Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Muzyczne Zakupy


ignacy

Rekomendowane odpowiedzi

TaoTronics TT-BH21. Nie jestem hype manem, ale dorwałem je za 105zł z promo amazonu i poza zalewającym boomy basem to tak mniej więcej 500zł słuchawek na BT, robią super robotę. Wyglądają jak chińczyki (jakość wykonania), ale dźwięk, wygłuszenie, czas pracy na baterii. No nawet za 170zł normalnej ceny brałbym znowu jako OVE BT. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.04.2018 o 23:59, xDrope napisał:

TaoTronics TT-BH21. Nie jestem hype manem, ale dorwałem je za 105zł z promo amazonu i poza zalewającym boomy basem to tak mniej więcej 500zł słuchawek na BT, robią super robotę. Wyglądają jak chińczyki (jakość wykonania), ale dźwięk, wygłuszenie, czas pracy na baterii. No nawet za 170zł normalnej ceny brałbym znowu jako OVE BT. 

Ja mam BH22, koło 300 zł chyba kosztowały na Amazon. Grają rozsądnie, wyciszają, obsługa znośna. Wcześniej miałem Samsung Level Over (sensowne słuchawki za +/- 1000 zł) i nie mam ich pod ręką do bezpośredniego porównania, ale wydaje mi się, że były minimalnie lepsze (nie warte dopłaty 700 zł...).
Różnic w odniesieniu do BH21 nie znam, ale generalnie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, donpedro1979 napisał:

Moje chińskie zakupy

IMG_20180504_004315_448.jpg

I jak ci podobają się Swingi IE800? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jaro54 napisał:

I jak ci podobają się Swingi IE800? 

Grają rewelacyjnie. Warto było czekać miesiąc ;)

TM też są niczego sobie i jeszcze maja ten plus że dla mnie są wygodne, nie mam bólu uszu jak po KZT Zs5

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarły Pioneerki, stan jak nowe, kabelek 6m, idealnie dla mnie, nie plącze się, jest miękki i w oplocie...chyba najlepszy kabel ever jaki widziałem w słuchawkach.

Dźwiękowo jak K701 i za to wszystko żądali 60$, ech kiedyś to nie naciągano ludzi jak teraz?

 

SAM_0994.JPG

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audionanik napisał:

Opowiedz coś więcej o jednym i drugim.


The Wire chyba każdy zna. Przyzwoita konstrukcja z liniowym dźwiękiem. W tym przypadku moim zdaniem tylko potek trochę psuje jakość, z drugiej strony trochę łagodzi dźwięk. Więc koniec końców wychodzi solidny kawałek wzmacniacza. Nie żadne hiendy z uszlachetnionym dźwiękiem, ale coś zwyczajnie nie miesza za dużo w dźwięku zachowując technikę i muzykę. 

D10 DAC to produkt firmy Topping. Która kiedyś słynęła z produktów dobrych ale low-endowych, teraz zajęła się bardziej na serio inżynierią swoich sprzętów, aby nie odstawać, a w swoim targecie klienteli nawet przodować (parametrami). To taki duchowy ulepszony spadkobierca oDAC z jednym z nowszych xmosów na pokładzie i znanym już sabrekiem ES9018K2M. Jest jednocześnie przetwornikiem i konwerterem w zabójczej cenie 78$ z massdropa https://www.massdrop.com/buy/topping-d10 i podobnej cenie w promocjach, które zdarzają się na aliexpress. Normalna cena i tak jest przystępna 89$. To do mnie zdaje się szło z stanów. Małe urządzonie a wielki karton massdropa, który listonosz musiał tachać bo wysłane zostało jako list polecony. Czekałem długo, bo chyba były opóźnienia w produkcji, sam transport trwał krótko.  
 

Został dobrze pomierzony na pewnym forum i w obu rolach wypada nieźle, a nawet wyśmienicie.
https://audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-topping-d10-dac.2470/
https://audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/review-and-measurements-of-topping-d10-as-usb-to-s-pdif-converter.2699/
W niektórych parametrach nawet chyba lepiej od swojego starszego brata D30, który przez wielu został okrzyknięty obecnie najlepszym DACiem możliwym w ciasnym budżecie(~110$). Ten jednak kosztuje mniej, nie ma gniazda zewnętrznego zasilania (ja tego nie potrzebuję) i wyjścia spdif zamiast wejść. Sam zakupiłem go raczej jako tani transport do S16 bo taniej sensownego konwertera ciężko byłoby kupić, a opcja DAC to rewelacyjny bonus jak dla mnie. Przyjemna metalowa forma z wyświetlaczem na którym jest używane próbkowanie. Część ludzi kupuje ten sprzęt by przejść na pliki DSD (choć ma tu jakieś ograniczenia mało znaczące), ja tego nie potrzebuję, skusił mnie wyglądem, możliwościami i ceną, bym mógł w przyzwoity sposób korzystać z AUNE w którym padło USB. 

Jako DAC gra z satysfakcjonującą jakością. Już gra parę godzin i chyba zachodzi tu wygrzewanie, bo od początku grał dobrze, ale trochę sztywno, trochę za szybko i nerwowo, podobnie jak fiio X5(jako DAC). Już jest lepiej i ok, więcej swobody i płynności weszło. choć nie wiem, czy dźwięk jeszcze dalej nie ulegnie zmianie.  Został stworzony z nastawieniem na neutralność i możliwie najlepsze w cenie parametry, które jak mówią autorzy wypadły lepiej niż to w co celowali. Więc ogólnie jakiegoś zaskoczenia i objawienia dźwiękowego nie będzie. W każdym razie tą jakość słychać, Jest dość spora analiza, super separacja i dobrze prowadzony bas. Używając wyjścia optycznego prawie nie słyszałem różnicy między nim z The Wire a S16, ale jakaś była, z FCLem jeszcze mniejsza. Jednak na wyjściu COAX różnice już się pokazują i AUNE gra z większym wyczuciem, pełniej, trochę bardziej rozciąga dźwięk, za to D10 wydaje się trochę czystszy, trochę lepiej separujący dźwięki. Nie są to przepaści ot trochę inny nastrój. Pomyślę, czy nie zainwestować w jakiś lepszy kabel coaxial. 

Można też powiedzieć, że dobrze słychać efekty akustyczno-przestrzenne. Bez rozdmuchania lub skurczenia, po prostu dzięki jakości ładnie słychać głębie (jak i inne kierunki), co gdzie gra itd. na tzw. czarnym tle, które z początku wydawało się naprawdę czarne, ale teraz może sprzęt może mózg się wygrzał. Może dodam, że ogólne wrażenie jet takie, że dźwięk jest żwawy i angażujący, jednak będąc czysty jak łza to nie jest odchudzony, wręcz poczułem, że wypełnienie jest należyte. Tym co robią upgrade z integry to powiem, że jest to super skok w górę, ale co może ważniejsze, jest cichutko i nie ma żadnych śmieci w sygnale! :)

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MrBrainwash napisał:

The Wire chyba każdy zna. Przyzwoita konstrukcja z liniowym dźwiękiem. W tym przypadku moim zdaniem tylko potek trochę psuje jakość, z drugiej strony trochę łagodzi dźwięk. Więc koniec końców wychodzi solidny kawałek wzmacniacza. Nie żadne hiendy z uszlachetnionym dźwiękiem, ale coś zwyczajnie nie miesza za dużo w dźwięku zachowując technikę i muzykę. 

Skoro jesteśmy w muzycznych zakupach, to ja właśnie się zastanawiam nad zakupem The Wire, którego mam obecnie na odsłuchach. Wersja z drabinką rezystorową. No i deczko jest ostrawy (może to za dużo powiedziane) i jakby "sztuczny" na górze nawet z hołkami; jednak czystość, poukładanie i kontrola dźwięku są na najwyższym poziomie; bardzo czytelny bas. Cena symboliczna...i tak sie wahom panocku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, audionanik napisał:

Skoro jesteśmy w muzycznych zakupach, to ja właśnie się zastanawiam nad zakupem The Wire, którego mam obecnie na odsłuchach. Wersja z drabinką rezystorową. No i deczko jest ostrawy (może to za dużo powiedziane) i jakby "sztuczny" na górze nawet z hołkami; jednak czystość, poukładanie i kontrola dźwięku są na najwyższym poziomie; bardzo czytelny bas. Cena symboliczna...i tak sie wahom panocku.


Ja słuchałem wersji bez potka i to był jeszcze lvl w górę od tego co mam z potkiem. I podobnie opisałbym dźwięk jak u Ciebie z drabinką. :) Taki dźwięk mi się podobał, ale nie daje The Wire na przeróbki, bo choć dźwięk jest lepszy, to jednak mniej naturalny. Mega bas, krystaliczna góra, większa scena i mnóstwo powietrza, ale człowiek siedzi jak na jeżu. ;) Z potkiem dźwięk jest taki normalny... ale dla mnie to ok. ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Soundman1200 napisał:

Dotarły Pioneerki, stan jak nowe, kabelek 6m, idealnie dla mnie, nie plącze się, jest miękki i w oplocie...chyba najlepszy kabel ever jaki widziałem w słuchawkach.

Dźwiękowo jak K701 i za to wszystko żądali 60$, ech kiedyś to nie naciągano ludzi jak teraz?

 

SAM_0994.JPG

 

@Soundman1200 juz nie ogarniam. To juz K701 nie najlepsze z najlepszych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"@Soundman1200 juz nie ogarniam. To juz K701 nie najlepsze z najlepszych?"

 

Rozwaliły mi się K701 w drobny mak, to musiałem czymś je zastąpić, zamiennik okazał się tak dobry jak pisano.

Jedynie pady słabe ,mało głębokie, zamówiłem już od Brainwavza welurowe.

Wnerwia też skrzypienie elementów mocujących w muszli, przy ruszaniu głowy ...

Góra lepsza, scena większa, dociążenie dołu, wyrazistość na plus Pioneerków...

Edytowane przez Soundman1200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności