Senheiser HD 25 czy BEYERDYNAMIC DT990 lub AKG K702

[Broda]

Słucham głównie jazz w tym akustyczny, muzyka  elektroniczna z lat 80 - 90, raczkuję w poważnej, ale głównie z płyt.

W bliskich planach zakup  wzmacniacza słuchawkowego.

 

Senheiser HD 25  70 Ohm 

BEYERDYNAMIC DT 990  32 Ohm

AKG 702

 

Dokładnie takie, gdyż mogę je kupić  w bardzo zbliżonej do siebie i promocyjnej cenie.

 

 

Edytowane 12 Czerwca 2020 przez Broda

[Hustler]

Sennki HD25 mi trochę nie pasują do tego towarzystwa.

 

DT990 to granie na planie V, ale znowu basu nie ma wcale aż tak dużo (moim zdaniem poziom zbliżony do AKG K712 PRO). Natomiast góra może zakłuć i podobno wersje o wyższej impedancji są nieco łagodniejsze w tym zakresie częstotliwości. Dobra scena, świetna jakość wykonania i wysoki poziom wygody. Pady dość szybko się zużywają i dość długi kabel przymocowany jest na stałe.

 

K702 to zwiewne, lekkie granie, dość neutralne od dołu przez średnicę, ale od wyższej średnicy w górę jest kilka górek i dolin. Bardzo dobra scena, dobra jakoś wykonania i moim zdaniem nieco wyższy poziom wygody niż w przypadku Beyerdynamiców. Pady dobrze znoszą upływ czasu, kabel odłączany.

 

ATH-AD700X nie słuchałem, ale miałem ATH-AD900X i pozbyłem się ich bardzo szybko. Trochę czasu minęło, ale z tego co pamiętam bas był skromny, pudełkowaty, średnica bezpłciowa, góra jasna i całościowo brakowało mi choć odrobiny muzykalności. Scena na poziomie Beyerów, zapamiętałem dobrą lokalizację. Jakoś wykonania zdecydowanie najgorsza - niby też plastik jak w AKG, ale zdecydowanie gorszej jakości, a do tego kiepski patent z tymi skrzydełkami, które wrzynają się w głowę i płytkie pady. Wisienką na torcie był przewód skręcony niczym świński ogonek i do tego przymocowany na stałe.

 

Podsumowując wybrałbym DT990 lub K702, ale Beyery brałbym przynajmniej w wersji 250 ohm, a jak wzmacniacz wpadnie niedługo to nawet 600 ohm.

 

 

Edytowane 12 Czerwca 2020 przez Hustler

[Filip77]

Cześć,
HD25 - fajne do elektroniki bo są bardzo dynamiczne z szybkim twardym basem, dużą ilością góry. Scena wąska więc jeżeli szukasz przestrzeni w tym gatunku to szukaj gdzie indziej.   Do jazzu ich nie polecam bo IMO są zbyt chłodne i matowe do tego gatunku. Pamiętaj, że to są słuchawki do monitoringu.
BEYERDYNAMIC DT 990 - już dawno ich nie słuchałem, ale z tego co pamiętam to są słuchawki bardziej uniwersalne, grające V-ką. Powinny się dobrze sprawdzić w obu gatunkach. Dobre słuchawki na początek.
Z czasem pewnie kupisz osobne słuchawki do jazzu i elektroniki bo trudno znaleźć uniwersalne słuchawki wyciskające 100% z tych dwóch gatunków.
 

[Cain1916]

Nie doradzę nic z tego grona, ale koleżanka słuchająca jazzu i klasyki bardzo zachwalała Audio-Technica ATH-AD700X. Twierdziła, że w tym przedziale cenowym trudno o coś lepszego.

[Cain1916]

Jak Beyery to zdecydowanie 600 ohm.

[Broda]

Dziekuję za odpowiedzi oraz sugestię.

Wzpomniałem o Senheiserach, bo akurat teraz jest firmowa promocja na ten model.

I jak trochę poszperałem na forach, mają swoich oddanych wielbicieli.

 

Jak zaznaczyłem na wstępie, dobra cena dotyczy DT 990  jedynie w edycji 32 ohm.

Wydaje  mi się, że akurat te łatwo będzie wysterować nawet telefonem.

Jeśli nie warto ich kupować akurat z taką impedancją, proszę o informację.

Edytowane 19 Czerwca 2020 przez Broda