majkel Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 Nie wiem jak zrozumieć Twoją wypowiedź, ale klonów ja nigdy nie robiłem. Zajmuję się produkcją własnych pomysłów albo poprawianiem gotowych produktów. Jeżeli ktoś chce moimi rękami powielić obcą myśl techniczną, to ja odmawiam. Nawet jeśli to mają być przeróbki, bo ja nie mam w zwyczaju brania odpowiedzialności za efekty cudzych pomysłów. Potrafię tylko powiedzieć, czy z danym urządzeniem jestem w stanie coś zrobić. W powyższym klonie można zmienić op-amp, wywalić kondy wokół diod, dać trochę elementów EMI, być może wymienić lub wyrzucić niektóre małe kondensatory. Earia służy dwóm posiadaczom HD800, w najsłabszym wariancie i to im wystarcza. Te 200mW dostają. Ja polecam średni wariant, bo gabaryt ten sam, a zapasu mocy więcej. Jestem producentem poza faktem, że kupuję podzespoły, które potem obsadzam na płytce, łączę w całość, robię montaże i wiercenia w obudowie, itp. Dalsze pytania to poproszę w innym wątku lub na PW, jeśli masz. W temacie dźwięku - dla mnie może być najlepszy, dla kogoś innego inny będzie taki. Nikt tu też nie słyszał wszystkiego z wypowiadających się, więc będzie chwalił to, co zna. Syndromu inżyniera Mamonia nie przeskoczymy. Ja Ci tylko mogę powiedzieć, że z brzmieniem lampowym opisanym przez @audionanika mam tak samo. Mogę takiej prezentacji posłuchać sporadycznie jako ciekawostki, żeby się upewnić, że to nie dla mnie. Mi takie coś prędzej wchodzi z głośników, ale nie ze słuchawek. No i też nie wiem, po jakim czasie by mnie to zaczęło męczyć, gdyż nie posiadam danych z długofalowego obcowania z taką prezentacją. Znam osobę, która pożegnała lampowego DACa na rzecz półprzewodnikowego właśnie z powodu niezgadzania się z ogólną prezentacją na głośnikach. Jak miałem lampowca do słuchawek w domu ponad rok, to głównie stał wyłączony. I jeszcze, żeby było śmieszniej, gościły wraz z nim HD800 przez ten sam okres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @grimreaperJeśli masz Klona Lehmanna od Fatso to pewnie jest to po prostu tak zwany FCL, czyli FatCubeLinear. Ja sam miałem ze dwie czy trzy sztuki różnych wariantów, to jest prototypowy (tak zwany potiomkin), trochę nowszy już w typowej obudowie przypominającej tę od oryginalnego Lehmanna/Lovely Cube (ten ostatni to był kiedyś najlepszy chiński klon niemieckiego oryginału dostępny "seryjnie" u Chińczyka, teraz już go chyba nie można kupić). Miałem też np. FCL'a 2, który oprócz bardziej wygładzonego dźwięku dawał mniej więcej takie cechy które opisujesz względem 1 na NE5532p/opa2228p z tego co pamiętam. Choć najbardziej lampowo grał mi prototypowy potiomkin (który jak nabyłem nieco doświadczenia odsłuchowego okazał się być w stosunku do nowszych rewizji nieco przymulony, taki piecykowaty. Bardzo ciekawy był też w tym względzie przerobiony na FCL'a Klon w puszce po Klonie "Langshi", takiej jak tutaj: https://hifiphilosophy.com/wzmacniacz-klon-lehmannaudio-black-cube-linear/3/ --> choć to akurat Klon z modyfikacjami @majkela właśnie Nie znam się na elektronice i nie ocenię po Twoim zdjęciu czy masz 1 czy 2; jeśli to 1 to być może warto byłoby gdzieś poszukać używanej 2. Bo Fatso się już tym zdaje się nie zajmuje od jakiegoś czasu. A jeśli chcesz sprawdzić coś produkowanego masowo to być może ciekawy byłby oryginalny Lehmann Black Cube Linear: https://www.tophifi.pl/sluchawki/wzmacniacze-sluchawkowe/linear.html Nie wiem jednak jak gra bo nigdy go nie miałem. Jeśli chodzi o czyste lampy to miałem tylko 1 wzmacniacz i 1 DAC (na odsłuchach): GlassWare AFC-2 Aikido Cathode Follower oraz Citrone Tube DAC ECC81. Dźwięk w obu przypadkach zgoła odmienny od moich innych sprzętów ale łącznie oba klocki miałem nie wiem czy miesiąc, więc trochę zbyt krótko żeby właśnie coś więcej powiedzieć. Niemniej jednak ze wzmakiem miałem ten efekt "wow" na początku jak podpinałem słuchawki, ale po jakimś czasie właśnie czegoś mi zaczynało brakować. Czy może inaczej - grało to trochę na jedno kopyto. DAC chyba bardziej mnie wciągnął ale też kto wie jakby to było. Ja na przykład mam ten "problem" że nie za bardzo lubię się opowiadać za jakimś ekstremum w dźwięku, to znaczy tylko bas, przyjemny muł i zapiaszczenie albo wyżyłowane parametry, tnące wysokie tony i rozjaśnione brzmienie bez funu. Tak czy inaczej w temacie lampek ostatnio liderują @dj1978i @pabloj. @bakus1233cenił sobie kiedyś chyba połączenie HD800 (ale bezesów) ze Skorpionem https://forum.mp3store.pl/topic/134968-dubiel-hv-1-skorpion-recenzja/ A gwarancji że cośkolwiek wpasuje się w Twoje brzmieniowe gusta to raczej nikt nie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @grimreaper A jakie masz obecnie interkonekty pomiędzy Dacem a tym Lehmanem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grimreaper Opublikowano 9 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) @pabloj temat kabli już wałkowałem dla mnie progres liczy się bardziej w sprzęcie 🙂 mam nadzieję, że zaskoczę Was. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez grimreaper 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @grimreaper Przestrzeń, detal, moc, to wszystko ma Burson Soloist Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grimreaper Opublikowano 9 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) @pabloj dziękuję, jestem w trakcie odsłuchów co prawda nie ten model Bursona ale też mam 3 egzemplarze. Dzisiaj podejmę decyzję ostatecznie. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez grimreaper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @grimreaper Soloist ma w sobie coś z lampy, tak jakby firma wzięła sobie za cel rzucić wyzwanie lampowcom, co im się raczej udało bo grał mi świetnie I z Hawkami i z Owlami i z Hifiman HE560 też. A ja właśnie lubie obszerne sceniczne, grube konturowo i z niezłą separacją, granie. Lampowy Sinus, którego mam w tej chwili jest jednak o tyle fajny, że można bardzo mocno modelować dźwięk lampami, i sterujące i mocy wprowadzają konkretne zmiany. Można mieć bardziej eterycznie, bardziej średnicowo, więcej/mniej basu itd. Wystarczą dwa zestawy lamp mocy + dwa zestawy sterujących i masz już 4 ciekawe opcje do żonglowania, jak cie coś zacznie nudzić po miesiącu/tygodniu, czy jak masz humor na tylko jeden gatunek muzyczny, np jazz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rotgut Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 28 minut temu, pabloj napisał: Soloist ma w sobie coś z lampy, tak jakby firma wzięła sobie za cel rzucić wyzwanie lampowcom, co im się raczej udało bo grał mi świetnie To jest typowa (stereotypowa?) cecha wzmacniacza w klasie A. A dla mnie kolejny atut, że właśnie nie trzeba się bawić lampami, co jest prostą drogą do paranoi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @Rotgut 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) 59 minut temu, Rotgut napisał: To jest typowa (stereotypowa?) cecha wzmacniacza w klasie A. A dla mnie kolejny atut, że właśnie nie trzeba się bawić lampami, co jest prostą drogą do paranoi. Lampiaki najwiecej frajdy dają na kolumnach - potrafią wygenerować ogromny dźwiękowy hologram, którym zalewają szczelnie całe pomieszczenie; źródła dosłownie wyłażą z każdego zakątka i materializują w zaskakujących miejscach (np z tylu za kanapą); ponadto grają miękko i czarują ciekawymi, magicznymi barwami. Ich niedoskonałości pomijalne na kolumnach, na słuchawkach dają już jednak nieźle w kość, czym mnie osobiście skutecznie zniechęciły do dalszych eksperymentów. Najśmieszniejsze jest to, że wydawanie fury pieniędzy w procesie ulepszania wzmacniacza lampowego (kosmicznie drogie lampy, konstrukcje redukujące zniekształcenia, stabilizacja zasilania, elementy elektroniczne najwyższej jakości itd.) prowadzi jedynie do zbliżenia się dźwiękiem do tranzystora...i to dość taniego tranzystora... no i na końcu drogi do doskonałości okazuje się, że cały pogrzeb techniki półprzewodnikowej przy użyciu przestarzałego, staroswieckiego lampowego szpadla na nic. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez audionanik 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dj1978 Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) 33 minuty temu, audionanik napisał: prowadzi jedynie do zbliżenia się dźwiękiem do tranzystora...i to dość taniego tranzystora... No i to się raczej już nigdy nie zmieni, każdy będzie swoją rzepkę dalej skrobał😉 U mnie zupełnie odwrotnie. Z tranzystorów dopiero drogi kosztujący ponad 20 tysi Niimbus US4 zbliża się do poziomu satysfakcji jaką mi teraz dostarcza wzmak lampowy. 1 godzinę temu, Rotgut napisał: To jest typowa (stereotypowa?) cecha wzmacniacza w klasie A. A dla mnie kolejny atut, że właśnie nie trzeba się bawić lampami, co jest prostą drogą do paranoi. Jak byłem tranzystorem, to się wzmaków i drugie tyle interkonektów na zmieniałem, coby dogodzić swojej percepcji. Był większy obłęd niż z lampami. Chęć zmiany w tym audio oderwaniu od rzeczywistości jest nieunikniona jak to, że raper zostanie Prezydentem w kolejnej kadencji😉 Edytowane 9 Czerwca 2020 przez dj1978 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) 46 minut temu, audionanik napisał: Lampiaki najwiecej frajdy dają na kolumnach - potrafią wygenerować ogromny dźwiękowy hologram, którym zalewają szczelnie całe pomieszczenie; źródła dosłownie wyłażą z każdego zakątka i materializują w zaskakujących miejscach (np z tylu za kanapą); ponadto grają miękko i czarują ciekawymi, magicznymi barwami. Ich niedoskonałości pomijalne na kolumnach, na słuchawkach dają już jednak nieźle w kość, czym mnie osobiście skutecznie zniechęciły do dalszych eksperymentów. Najśmieszniejsze jest to, że wydawanie fury pieniędzy w procesie ulepszania wzmacniacza lampowego (kosmicznie drogie lampy, konstrukcje redukujące zniekształcenia, stabilizacja zasilania, elementy elektroniczne najwyższej jakości itd.) prowadzi jedynie do zbliżenia się dźwiękiem do tranzystora...i to dość taniego tranzystora... no i na końcu drogi do doskonałości okazuje się, że cały pogrzeb techniki półprzewodnikowej przy użyciu przestarzałego, staroswieckiego lampowego szpadla na nic. Bo to jest tak, że tranzystorowe o wiele wierniej i dokładniej odtwarzają to co zostało zawarte w nagraniu i lampowe (przynajmniej te co ja słyszałem) nie mają tutaj czego szukać. Natomiast lampowe przekazują muzykę wraz z głebokimi emocjami które zazwyczaj towarzyszą żywym wydarzeniom muzycznym, a pomijają cyfrowe artefakty pojawiące się podczas prób zarejestrowania w postaci zer i jedynek czegoś nieuchwytnego i trudno definiowalnego. Tranzystory zera i jedynki mają opanowane wspaniale niestety to jest "muzyka" która może zadowolić Pi i Sigme z Matplanety, a nie istoty ludzkie. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez Spawn 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 @Spawn, u Ciebie jest jeszcze inna sytuacja - wzmacniacz napięciowy do elektrostatów; lampy lubią te rzeczy, dobrze się tam czują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 Do dynamików też lubie lampy. Do plenarów niewiem bo jeszcze żadne mi się nie spodobały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 1 minutę temu, Spawn napisał: Do dynamików też lubie lampy. Ja też, ale nie do wszystkich i nie za długo. Gdybym był bogaty ja ba da ba ja da ba...to miałbym se hd800 z 6as7 i odpalałbym raz na jakiś czas ja ba da ba du...ale d7k z cobaltem wystarczająco mnie łechczą i jednocześnie nie irytują na dłuższa metę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 9 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2020 (edytowane) No ten GlassWare ACF-2 to jakościowo nie odbiegał moim zdaniem od konkurencji tranzystorowej co to ją wtedy miałem (m.in. mocarny Panda AMP, Klony Leszka czy Rapture). Pewnie trzeba by dokładniej testować i porównywać, albo wiedzieć gdzie szukać tych różnic jakościowych Na pewno jeśli chodzi o przestrzeń, wielkość sceny czy tam holografię to u mnie Sonic się zawsze najlepiej spisywał, a pod względem muzykalności dla mnie króluje daczek na cs4397 (podobnie jak kiedyś iPod touch 4g mi się bardzo podobał). Te lampiaki o których wspominałem miały na pewno niepodrabiane wokale, niemniej jednak ta gładkość tam tak jak na pewno mogła się podobać, tak popadała już w takie jakby zmanierowanie i może w tym tkwi sedno zabawy że prawdziwą jakość sprzętu wyznaczają jego możliwości co do zagrania możliwie nieograniczonego repertuaru w jak najlepszy sposób. Tak jak elektroniki nie wiem, czy bym słuchał na lampowcach (przy założeniu że grały tak jak te które testowałem, co bardziej doświadczeni użytkownicy twierdzą, że lampa może zagrać jak tranzystor i odwrotnie), to różnego rodzaju muzyka country (czy ogólnie kawałki gdzie gitary te mniej elektryczne a bardziej klasyczne dochodzą do głosu) jakoś dziwnie mi brzmiała na Klonach Leszka na przykład. Jeśli chodzi o słuchawki to taką rolę zaczynają u mnie pełnić Ultrasony Pewnie jak zwykle rzecz gustu bądź też staranności co do doboru odpowiednich elementów przy konstrukcji urządzenia. Edytowane 9 Czerwca 2020 przez Undertaker 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. grimreaper Opublikowano 10 Czerwca 2020 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 (edytowane) Na wstępie chciałbym podziękować za wszystkie wypowiedzi w moim temacie. Po raz kolejny wiedziałem, że nakierujecie mnie na odpowiedni sprzęt który spełni wymagania. Założyłem temat z myślą o znalezieniu wzmacniacza do 2 tys. jednak szybko ten budżet wybiliście mi z głowy, za co Wam serdecznie dziękuję. Myślałem, że zestaw który mam jest wystarcząjący, jedynie potrzebuje lepszego wzmacniacza i tutaj problem był na prawdę trudny lampa czy tranzystor. 50/50 nie chciałem wybrać sprzętu bez przetestowania go z tym co mam czyli sennheiser hd800s. A więc testy zacząłem (nie chcę się rozpisywać zbyt długo, dlatego w mega dużym skrócie moje wrażenia odsłuchowe) pierwszy wzmacniacz xDuoo TA-20 - z lampami które były w standardzie prezentacja dźwięku bardziej podobała mi w klonie, który grał neutralnie i swobodnie w xDuoo dla mnie dźwięk był jak w zatłoczonym autobusie. Kwestia lamp zapewne, dlatego przejdę dalej, kolejny wzmacniacz tym razem SMSL SP200 - porównując go z klonem nie zauważyłem różnicy w prezentowanej muzyce, jednak ciut większą moc podczas słuchania jednak miałem wrażenie mniejszej sceny, ogólnie wysokie były bardziej zarysowane co niestety mi się nie spodobało. Był jeszcze skorpion ale niestety nie w połączeniu z moimi słuchawkami - dźwięk dla mnie był zabarwiony ale podobał mi się - jednak przy dłuższym odsłuchu był on męczący. Po tych 3 wzmacniaczach stwierdziłem że mój klon by fatso jest wystarczający, ale tj większość z Was, żeby był skok w jakości postanowiłem zwiększyć budżet i rozejrzeć się za czymś (lepszym). Czwarty wzmacniacz co prawda przekroczył mój budżet o 1000zł to CAYIN HA-1A no i wtedy zdziwiłem się jednak ta lampa ma w sobie więcej energii, lampy były standardowe jednak bez porównania z xduoo, muzyka wysokie, średnica miała to coś jednak scena zrobiła się mniejsza, bardziej wyrazista. W moim klonie nie mam żadnych słyszalnych szumów a w CAYIN były, nie był to wzmacniacz idealny ale czułem że cena szła z jakością - jednak nie było to jeszcze to czego szukałem. Aune s6 - kombo klona i nuforce bylo dla mnie lepszym rozwiązaniem w połączeniu z S HD800s (dlatego po wersje pro już nie sięgałem). Przyszła więc pora na Burson Conductor, udało mi się posłuchać od v1, v2 i v2+. Żeby się nie rozpisywać między v1 i v2 jest skok jakości na plus v2 w połączeniu z dac 80 byłem mega zaskoczony żaden z opisanych wcześniej zestawów nie dał mi tyle wrażeń odsłuchowych i nakierował do zakupu Burson Conductor v2, budżet za sprzęt używany 4 tys zł mówię sporo ale warto każdy aspekt prezentacji podobał się od basu, średnicy, góry, sceny czułem skok i nie chciałem porównywać z klonem. Wszystkiego było więcej było to tak dobre jak wino nie te rocznikowe, 3 letnie, tylko dwudziestoletnie - charakterystyczne z niepowtarzalnym akcentem który zapamiętam. Postanowiłem posłuchać v2+ - niestety połączenie mojego zestawu z dac 80 było dużo lepszym rozwiązaniem. Dość tych ochów mówię jeśli jestem już tak bliski zakupu to jak forumowicze wspomnieli o euforii która kompletnie była poza moim budżetem postanowiłem pojechać na odsłuchy z moimi senkami i dac. Feliks audio euforia - tak z tych trzech na pewno zapamiętam euforię i magię dźwięku te rozgrane lampy do czerwoności - po założeniu słuchawek i wcześniejszym porównaniu z burson conductor v2 mówię to jest ten kierunek. Dźwięk był dla mnie ocieplony ale holograficznie bardziej podobał mi się niż ten w bursonie, jednak cena przewyższała zestaw 2x - miałem godzinkę na test i nie potrzebowałem więcej żeby powiedziec że to co odczułem to realizm grania, wokal miód dla uszu, jednak w porównaniu scena z burson była troszkę mniejsza, patrząc na to że są to lampy w tym przypadku delikatny szum nie przeszkadzał. Nie było tutaj koloryzacji dla mnie czysta neutralność, góra z senkami była na prawdę ciekawie zarysowana - euforia doszlifowała prezentację dźwięku. Wzmacniacz bliski mojemu ideału, cena(pominę) - za jakość się płaci a ,że to produkt stworzony przez Naszych rodaków jeszcze bardziej powinno się go docenić. Po tym odsłuchu mówię, mam to nie ma co przedłużać wybieram euforie lub zestaw nuforce dac 80 z burson conductor v2 będzie wsytarczającym dla mnie zestawem. Chwilę zastanowienia i wóciłem do odpowiedzi @trez0r Osłuchany pojechałem, przetestować Burson Conductor v3 Reference - człowiek szukał wzmacniacz do 2 tys po czym zmienił tor i testuje wzmacniacze, które kosztują powyżej 8 tys zł. Jako, że miałem już możliwość posłuchania świetnych wzmacniaczy konduktora, pomyślałem że testowanie tego v3R nie będzie jakimś dużym skokiem. Myliłem się....Euforia była czymś zjawiskowym, dla mnie najwyższą półką jako miałem możliwość posłuchać ale nie był to ideał, dlatego zastanawiałem się żeby wybrać v2... Przejdę do v3R podpiąłem, zamilkłem na dłuższą chwilę - czy ja śnię? jestem na jawie nie. Zdjąłem słuchawki poczym znów je z powrotem założyłem poczułem się jak nastolatek który widzi dziewczynę, która go na tyle oczarowała że nie potrafi wypowiedzieć słowa. Mówię, nie! zmieniam repertuar..... Zamilkłem ponownie. Słuchałem tych utworów wielokrotnie jednak Says Nils Frahm rozłożył mnie na łopatki muzyka była wszechobecna, wokół mnie każdy dźwięk był namacalny - przeniosłem się gdzieś w swój własny wyimaginowany świat. Żeby zobracować mój odsłuch i porównać go v2 z dac i euforii to czego dla mnie jest więcej, to przede wszystkim prędkość, lepsza dynamika, zwiększona głębia sceny, szczegółowość której wcześniej nie słyszałem (nie była tak namacalna). Ogółem większa dokładność obrazu. Brakowało gęsiej skórki 🙂 w Burson Conductor v3 jest! Zdjęcie mojego zestawu w kolejnym poście. W tym miejscu jeszcze raz chciałbym wszystkim podziękować! Myślę, że dla mnie droga setu "audiofila" została zamknięta na tym wzmacniaczu/dac - 2in1. DAC 80, klon i ulstraone pro 900 niebawem w zestawie do nabycia po okazjonalnej cenie dla forumowiczów. Zachwycony dźwiękiem, zakupiłem go dzisiaj - jest już na miejscu - zastapił mój zestaw. Zrobiło się więcej miejsca. Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad wyborem wzmacniacz to do 2 tys, szczerze to nie ma co szukać. Dac 80 + klon jest bardzo dobrym zestawem, dopiero skok w jakości odczułem na poziomie conductora v2 + dac80, euforii i na końcu Burson V3R który okazał się moim wymarzonym sprzętem. Brzmi fenomenalnie i rywalizuje w najwyższej klasy sprzęcie audiofilskim. Dziękuje! Ps zamiast spać, ja wciąż słucham... Edytowane 10 Czerwca 2020 przez grimreaper 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 W dniu 8.06.2020 o 19:52, Spawn napisał: A co jest nie tak w połączeniu klona lehmana z hd800s? Właśnie dlatego to było moje pierwsze pytanie Żeby odczuć skok trzeba kupić coś rzeczywiście lepszego co niestety zazwyczaj oznacza kilkukrotnie droższego, inaczej to tylko zmiany prezentacji, lepsza lub gorsza synergia ale ciężko mówić o rzeczywistym skoku jakościowym. Gratuluje zakupu, niech służy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dj1978 Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 @grimreaper gratuluję przede wszystkim decyzji podjętej na podstawie odsłuchu👍 Nawiasem, w jakim mieście można w ciagu jednego dnia posluchać tyle sprzętu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 1 minutę temu, dj1978 napisał: Nawiasem, w jakim mieście można w ciagu jednego dnia posluchać tyle sprzętu? I przy tym nie zwariować 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grimreaper Opublikowano 10 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 (edytowane) @dj1978 Wrocław, Oleśnica - okolice 🙂 @Spawn Byłem bliski tego, jednak powiem dla wszystkich tych, którzy stoją przed takim zakupem lepiej zrobić to w 1-2 dni a nie rozkładać w czasie. Z racji, że ja pamiętam teraz różnicę, a wiem jedno że jakbym wypożyczył sprzęt na 2-3 dni później kolejny to decyzja byłaby trudna. Jednak po odsłuchu każdego z nich, mogę powiedzieć jedno, że słucham już 8h z Burson C3R i każdy aspekt jest czymś niepowtarzalnym - na nowo odkrywam muzykę którą doskonale znam. Było na prawdę warto przetestować i kupić coś co nie było w moim budżecie. Dodam, że moje iloud grają jeszcze piękniej, każdy klawisz na fortepianie... Dodatkowo. zakupiłem kabel Wireworld Chroma 8 USB C - C 3.1 w celu poprawy sygnału. Edytowane 10 Czerwca 2020 przez grimreaper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trez0r Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 @grimreaper a nie mówiłem Zastanawiam się na jak długo wystarczy taki zestaw... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 Godzinę temu, trez0r napisał: @grimreaper a nie mówiłem Zastanawiam się na jak długo wystarczy taki zestaw... Jak nie będzie wchodził ma forum to pewnie na lata. Jak będzie wchodzi na forum od teraz codziennie to pewnie maksymalnie do końca lata. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grimreaper Opublikowano 10 Czerwca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 (edytowane) @trez0r @Spawn Panowie 😏 sprzętu nie zmieniam tak często jak buty (butów też nie). To jak z słuchawkami było ich na prawdę wiele (..), do momentu znalezienia tych odpowiednich i już ponad rok ze mną są sennheiser hd800s nie wyobrażam sobie zmiany na coś innego Wzmacniacz Klona mam już 5 lat, także myślę że ten BURSON zostanie ze mną na dłużej (mam to czego szukałem). Szkoda mi się rozstawać z dac-80 i klonem, ale sprzętu nie kolekcjonuje - także niebawem wrzucam na sprzedaż. Dodam, że wiele również DAC testowałem i 80 była jedynym słusznym dla mnie rozwiązaniem przede wszystkim najbardziej rozdzielczy i szlachetny w prezentacji dźwięku z jak najlepszym możliwym torze, który szukałem wtedy do 5-6 tys. PS poza moimi testami, nie napisałem o jednym jeszcze przez 30 min miałem możliwość posłuchania Sennheiser hd800s z AK SP2000 mobilny sprzęt jednak prezentacja dźwięku na Bursonie była lepsza w każdym aspekcie muzycznym. Edytowane 10 Czerwca 2020 przez grimreaper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trez0r Opublikowano 10 Czerwca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2020 Aż chciałoby się napisać... oby tylko do lata 🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.