Skocz do zawartości

Czy BT szkodzi ?


Mateusz_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym zakupić sobie słuchawki Bluetooth, ale znalazłem informację w których uważa się że te słuchawki są szkodliwe. Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co chodzi i czy to kłamstwo czy też nie ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drażliwy temat tak samo jak z wifi i ogólnie komórkami i ostatnio przede wszystkim 5G. Próbowałem jakiś czas temu zgłębić temat i nie ma na ten moment jednoznacznej odpowiedzi czy bezprzewodowe technologie są szkodliwe czy nie. W badaniach pojawia się dużo niejednoznacznych stwierdzeń w stylu "że mogą coś powodować długofalowo", ale nie ma odpowiedzi czy rzeczywiście to robią.

 

Z drugiej strony takie rzeczy jak alkohol czy przetworzone jedzenie z całą pewnością mają negatywny skutek na nasze zdrowie i są na to jednoznaczne dowody, a większość z nas ich używa. To co mogę doradzić to zdrowy rozsądek i umiar. Słuchawki na kablu również mogą być szkodliwe dla słuchu kiedy używa się ich nieodpowiedzialnie.

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z BT to czytałem jakieś tam opracowania, ale nie pamiętam źródeł więc z głowy powiem : pisali, że długotrwałe korzystanie z BT może powodować choroby narządu słuchu.

Sama telefonia komórkowa - tu mam z autopsji i przykładu żony.

Z tel komórkowej korzystamy praktycznie od początku czyli od pojawienia się tej usługi w Polsce za sprawą Centertela w 1992 r.

Bardzo intensywnie od 1996 roku kiedy pojawiły się Era i Plus. Około 2015-2016 ? roku pojawił się u nas taki mały problem - ból ucha przez które rozmawiamy (wiadomo, że każdy ma ulubione ucho do rozmów). Badania audiologiczne i laryngologiczne niczego nie wykazały. Przerzuciliśmy się więc na "nieużywane" do tej pory ucho, staramy się jak najwięcej rozmawiać przez zewnętrzny głośnik. Jeśli nie mam w danym aucie zestawu głośnomówiącego to używam pchełek kablowych, w ostateczności małej słuchawki BT , bo ( może błędnie) założyłem, że takie małe ustrojstwo generuje mniej "wszelakiego dziadostwa" niż duży smartfon.

 

Objawy znacznie się zmniejszyły, ale to nie znaczy, że całkowicie ustąpiły. Wiodące kiedyś ucho przypomina o sobie co jakiś czas.

W kwestii słuchania muzyki to nie łączę z sobą tych zjawisk, bo słucham cicho, a z doków korzystam dopiero od kilku lat.

 

Czy zrezygnuję ze słuchania TWS ? 

 

W życiu 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ból ucha mógł występować od ucisku, zwłaszcza w telefonach z bardzo wąskimi szczelinami na głośnik, sam tak miałem w Sony gdzie trzeba było mocno dociskać do ucha aby było słychać.
Sam BT ma bardzo małą moc, dlatego działa tylko na małe odległości, tu normy są dość rygorystyczne. Owszem bardzo długie korzystanie może powodować nieznaczne nagrzewanie ale nie pamiętam już wyników, było chyba znikome.
Jeżeli chodzi o 5G to jest bardzo dużo mitów i bzdur na ten temat,
wystarczy poczytać, działa też na tych samych częstotliwościach co obecne technologie komórkowe, wi-fi, radio czy telewizjia, są wprawdzie testy na wyższych częstotliwościach, ale to już bardzo specyficzne zastosowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że szkodzi. Zobacz jak wyglądają ludzie którzy noszą słuchawki BT. W większości przypadków coś sobie nucą pod nosem, uśmiechają się lub robią coś w jakiś rytm. To na pewno wpływa na psychikę!

 

Tak na serio, wystarczy jak kupisz firmowy sprzęt (dla poczucia spełnienia norm emisji fal itp.) lub BT LE i masz komfort psychiczny.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BT chodzi na 2,4 GHz tak jak wifi

Jeśli moc sygnału spada gdy na drodze sygnału znajdzie się osoba co znaczy że energia jest pochłaniana przez organizm. 

Jaki to ma wpływ w długim okresie to się dowiesz jak będzie za późno, podobnie było z fajkami..

5G docelowo będzie chodzić na ~26 GHz w UE na tych częstotliwościach chodzą kierunkowe anteny między betsami (nadajnikami) warunek jest taki 

że anteny muszą się widzieć i to samo będzie z 5G - będziesz musiał mieć antenę pod "nosem" aby to działało.. 

wtedy  to gdy je rozlokują na latarniach pewnie odpalą 26 GHz 😕 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, saudio napisał:


Jeżeli chodzi o 5G to jest bardzo dużo mitów i bzdur na ten temat,
wystarczy poczytać, działa też na tych samych częstotliwościach co obecne technologie komórkowe, wi-fi, radio czy telewizjia, są wprawdzie testy na wyższych częstotliwościach, ale to już bardzo specyficzne zastosowania.

Trochę uprosciłeś temat który jest bardziej skomplikowany. Po pierwsze 100- krotnie zwiększono w PL normy promieniowania elektromagnetycznego gęstości mocy do 10W i 9-krotnie składową elektryczną z 7 do 61V. Paradoksalnie dla przeciwników 5G, było by bezpieczniej gdyby było więcej nadajników o małej mocy ale to kosztuje i będziemy mieć mało o dużej mocy bliżej max wartosci nowych norm.  

Oczywiście nasze telefony to też nadajniki, tylko ruchome których moc uzależniona jest od zasięgu. Im lepszy zasięg tym telefon pracuje z niższą mocą więc planując dłuższą rozmowe warto zadbać o dobry zasięg. 

I jeszcze o promieniowaniu:

 

"Pod koniec marca 2019 roku Komitet doradczy Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) składający się z 29 członków z 18 krajów zalecił IARC ponowną ocenę ryzyka niejonizującego promieniowania o częstotliwości radiowej (PEM) jako czynnika rakotwórczego.  link

Zwrócono w nim uwagę, że PEM znalazło się w grupie czynników rakotwórczych, dla których konieczna jest priorytetowa i pilna analiza PEM jako czynnika mającego pierwszeństwo w ocenie przeszacowania w klasyfikacji karcynogenezy. Promieniowanie elektromagnetyczne wysokich częstotliwości  klasyfikowane jest obecnie do grupy 2B (możliwe rakotwórcze). Komitet doradczy IARC ocenił, że na podstawie najnowszych wyników badań przeprowadzonych przez amerykański Narodowy Program Toksykologiczny (NTP) i  Instytutu Ramazzini  konieczna jest ponowna ocena zagrożeń związanych z ekspozycją na PEM generowaną przez telekomunikację bezprzewodową.  Wiele naukowców ocenia, że promieniowanie elektromagnetyczne powinno znaleźć się w grupie wyższej: 2A (prawdopodobnie rakotwórcze), a nawet w grupie 1 (rakotwórcze). 

https://www.krakow.pl/start/229646,artykul,zmiana_klasyfikacji_pem_przez_miedzynarodowa_agencje_badan_nad_rakiem__iarc___.html

I jeszcze:

O ile wiedza dotycząca promieniowania z dwóch pierwszych 
zakresów jest już częściowo spopularyzowana, o tyle EFM (w tym interesujący nas zakres 15–
100 GHz), a zwłaszcza ich biologiczne działanie są w społeczeństwie praktycznie zupełnie nieznane. 
Niestety trzeba stwierdzić, że być może ze względu na stosunkowo niewielkie dotychczasowe ich 
wykorzystanie, niewiele jest również badań dotyczących tego zagadnienia – a już zupełnie brak jest 
opracowań dotyczących wpływu chronicznie działających słabych EFM. W niniejszym Raporcie 
staraliśmy się – na podstawie analizy dostępnych wyników badań – przedstawić obiektywny obraz 
współczesnej wiedzy o biologicznym działaniu EFM oraz jej istotne ograniczenia.
Ze względu na długość fali promieniowania elektromagnetycznego o częstotliwościach 15–100 GHz 
energia przez nią niesiona jest pochłaniana głównie w tkankach zewnętrznych o grubości co 
najwyżej kilku milimetrów, co w praktyce powoduje najsilniejsze oddziaływanie w obrębie skóry 
i oczu. Nie oznacza to oczywiście, że można uznać EFM za mniej szkodliwe niż PEM niższych 
częstotliwości, istotnie wnikające w głąb ciała człowieka i sięgające organów wewnętrznych. Każde 
bowiem zaburzenie funkcjonowania skóry może mieć dla organizmu znaczące konsekwencje.
Zgodnie z prawami fizyki pochłonięta energia elektromagnetyczna jest zamieniana na inne rodzaje 
energii, w tym na energię kinetyczną cząsteczek, z których zbudowany jest napromieniowywany 
obiekt. Wpływa to na zmiany w ich pierwotnym ruchu, co może powodować ich tarcie i – będące 
jego skutkiem – ogrzewanie prowadzące do efektów biologicznych (efekt termiczny) oraz zmiany
w ich wzajemnym położeniu, co może inicjować tzw. efekty nietermiczne. Ze względu na 
prognozowane na podstawie dostępnych specyfikacji technicznych stosunkowo niewielkie 
wartości PEM w miejscach przebywania ludzi, najbardziej interesujące są ewentualne efekty 
nietermiczne. O możliwości biologicznego działania EFM mogą świadczyć starsze badania, na 
podstawie których opracowano terapię przy użyciu tych fal, potwierdzone również 
z zastosowaniem najnowszych metod badawczych. 
Wyniki badań wskazują na możliwość wystąpienia efektów działania EFM ze strony układu 
nerwowego. Do wyjaśnienia wyników proponuje się 2 modele: bezpośrednią aktywację komórek skóry (keratynocyty i/lub mastocyty), które indukują wydzielanie cząsteczek czynników 
sygnałowych w ogólnym krążeniu krwi, i stymulację obwodowego układu nerwowego, który z kolei 
aktywuje centralny układ nerwowy i indukuje wydzielanie peptydów opioidowych. Wykazano 
także, że ekspozycja na EMF może wpływać na ekspresję genów i proliferację komórek, przy czym 
większość badaczy skłania się ku poglądowi o termicznym ich podłożu, chociaż istnieją prace 
wskazujące ewentualny mechanizm nietermiczny. Większość prac dotyczących ewentualnej 
genotoksyczności ekspozycji na EFM zaprzecza takiemu działaniu. Obecnie nie ma danych 
wskazujących na to, by zaburzenia funkcjonowania oka miały naturę nietermiczną; nie należy więc 
prawdopodobnie spodziewać się ich w przypadku ekspozycji na PEM emitowane przez urządzenia 
systemu 5G.

Na podstawie analizy dostępnych – choć nielicznych – danych o potencjalnych zagrożeniach dla 
zdrowia można stwierdzić, że nie ma dowodów na negatywne skutki zdrowotne ekspozycji na 
EFM o wartościach, jakie spodziewane są na podstawie szacunkowych danych technicznych
wokół urządzeń nadawczych systemów 5G. Nie mniej ze względu na dane wskazujące istnienie 
mechanizmów biofizycznych, mogących do takich skutków prowadzić, konieczne wydaje się 
stosowanie przy planowanej eksploatacji takich systemów zasady ostrożności i zasady ALARA 
(najmniejszej dawki realnie możliwej), przynajmniej do czasu uzyskania wyników badań, które 
pozwolą na bardziej obiektywne ustosunkowanie się do tego problemu. Jest to ważne szczególnie w kontekście narażenia przewlekłego (długotrwałego/wieloletniego), a także 
narażenia zróżnicowanej pod względem statusu zdrowotnego populacji.

http://www.imp.lodz.pl/upload/npz/raport_5g.pdf

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, paratykus napisał:

Z BT to czytałem jakieś tam opracowania, ale nie pamiętam źródeł więc z głowy powiem : pisali, że długotrwałe korzystanie z BT może powodować choroby narządu słuchu.

Sama telefonia komórkowa - tu mam z autopsji i przykładu żony.

Z tel komórkowej korzystamy praktycznie od początku czyli od pojawienia się tej usługi w Polsce za sprawą Centertela w 1992 r.

Bardzo intensywnie od 1996 roku kiedy pojawiły się Era i Plus. Około 2015-2016 ? roku pojawił się u nas taki mały problem - ból ucha przez które rozmawiamy (wiadomo, że każdy ma ulubione ucho do rozmów). Badania audiologiczne i laryngologiczne niczego nie wykazały. Przerzuciliśmy się więc na "nieużywane" do tej pory ucho, staramy się jak najwięcej rozmawiać przez zewnętrzny głośnik. Jeśli nie mam w danym aucie zestawu głośnomówiącego to używam pchełek kablowych, w ostateczności małej słuchawki BT , bo ( może błędnie) założyłem, że takie małe ustrojstwo generuje mniej "wszelakiego dziadostwa" niż duży smartfon.

 

Objawy znacznie się zmniejszyły, ale to nie znaczy, że całkowicie ustąpiły. Wiodące kiedyś ucho przypomina o sobie co jakiś czas.

W kwestii słuchania muzyki to nie łączę z sobą tych zjawisk, bo słucham cicho, a z doków korzystam dopiero od kilku lat.

 

Czy zrezygnuję ze słuchania TWS ? 

 

W życiu 😜

Ja używam BT od nastu lat i całkiem dobrze słyszę. Ok 90 % czasu słucham po BT właśnie. I nie zamierzam rezygnować. 

 

A najbardziej szkodzi smiertelna choroba przenoszona drogą płciową zwana życiem :)

Edytowane przez Jaro54
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie upraszczałem tematu, chodziło mi o hormony, kortyzony i sterowanie falami mózgowymi.
Nie wiem czy w Polsce już zmienili normy, jeżeli tak to niedawno. Z ilością nadajników i mocą, jak najbardziej masz rację. Do tego takie nadajniki telewizyjne czy radiowe mają dużo większą moc. Do tego wi-fi chodzi na 2,4 i 5, wystarczy włączyć skaner i zobaczyć ile tego jest tam gdzie mieszkamy, w blokach się nawet na ekranie nie mieści.

 

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jaro54 napisał:

Ja używam BT od nastu lat i całkiem dobrze słyszę. Ok 90 % czasu słucham po BT właśnie. I nie zamierzam rezygnować.

Ja też od wielu lat używam słuchawki BT, ponieważ moc nadajnika w niej to w porywach 10mW, a moc nadajnika w telefonie komórkowym dochodzi w szczycie do 4W. Jest to więc wybór znacznie mniejszego zła, bo telefon kładę 1-2m od siebie, zamiast mieć jego nadajnik przy samej głowie. Rozmowa przez głośnik to też jakieś rozwiązanie, ale obarczone wadami głównie akustycznymi oraz niedyskrecją. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, majkel napisał:

Ja też od wielu lat używam słuchawki BT, ponieważ moc nadajnika w niej to w porywach 10mW, a moc nadajnika w telefonie komórkowym dochodzi w szczycie do 4W. Jest to więc wybór znacznie mniejszego zła, bo telefon kładę 1-2m od siebie, zamiast mieć jego nadajnik przy samej głowie. Rozmowa przez głośnik to też jakieś rozwiązanie, ale obarczone wadami głównie akustycznymi oraz niedyskrecją. ;)

 

Nie wiem jaki masz telefon ale norma EU dla telefonów komórkowych to w chwili obecnej 2W. Średnio dzisiejsze telefony generują 0,5-1W, zatem o ile nie zmodowałeś sobie telefonu to raczej 4W sporo mi się wydaje.

 

Generalnie chciałbym jeszcze dodać dla przerażonych BT, że mikrofalówka też rzuca na 2.4GHz i mówimy tutaj o urządzeniu z mocą 600-1000W a nie miliwatach.

Edytowane przez bigmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego instalacje elektryczne w ścianach itp, itd. Jedno jest pewne każdy umrze wtedy kiedy ma umrzeć chyba że bardzo się postara by to przyspieszyć. To identyczna sprawa jak z promieniowaniem. Wszyscy się boją i piszą różne farmazony a jakby jeden z drugim przyłożył licznik Geigera do mebli z drewna to pewnie by je wyrzucił. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie wiele rzeczy szkodzi, a najbardziej my sami sobie swoją głupotą.

 

Kwestia jak musimy to wybieramy mniejsze zło w miarę możliwości, np słuchawki BT zamiast telefonu, słuchawki po kablu niż BT.

 

Minimalizować czyli jeść dobre rzecz zamiast go... z maca czy innego taniego szybkiego żarcia. Używać kabla tam gdzie można.

Cieszyć się muzyką bo stres bez muzyki oddechu potrafi mocniej zaszkodzić niż fale BT czy inny elektrosyf.

 

Słuchawki bt mam a korzystam z kabla.

 

- Tapatalk

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, bigmaras napisał:

Generalnie chciałbym jeszcze dodać dla przerażonych BT, że mikrofalówka też rzuca na 2.4GHz i mówimy tutaj o urządzeniu z mocą 600-1000W a nie miliwatach.

 

No tak ale mikrofalówka wysyła fale tylko przez kilka minut dziennie w określone miejsce, które dodatkowo jest ekranowane.

 

Bluetooth czy wifi rzucają ileśtam tysięcy razy słabsze fale ale wszędzie wkoło, nadajników jest wiele (u mnie w mieszkaniu wykrywa 9 sieci wifi od sąsiadów) i działają 24 godziny na dobe przez 365 dni w roku. 

 

I teraz pytanie, co jest bardziej szkodliwe, jeśli w ogóle? :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że bardziej szkodliwe jest iść do sklepu RTV gdzie dosłownie każde urządzenie skanuje sieć po wifi i BT, a do tego aktywnie wysyła żądanie parowania, niż słuchać słuchawek po BT.

 

Włączcie sobie BT w takim np MediaMarku a zobaczycie na liście dziesiątki urządzeń które chcą się parować- to dopiero jest skupisko fal :D 

 

Doliczyć trzeba również promieniowanie fal ELF, SLF, ULF, VLF, LF, MF, HF, VHF, UHF, SHF, EHF, THF itp w których znajdują się wszystkie znane nam fale od krótkofalarskich, przez GSM do fal radiowych np. program 3ci Polskiego radia.

 

Żeby było śmieszniej to jak na zapleczu facet spawa jakąś bramę czy coś to dopiero mamy promieniową bombę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, saudio napisał:

Nie wiem czy w Polsce już zmienili normy, jeżeli tak to niedawno. 

 

100-krotnie i 9-krotnie zwiększenie norm brzmi dramatycznie, ale muszę dopisać, że zrównali do norm dla całej EU co wcale nie oznacza, że jest to bezpieczne dla naszego zdrowia. Tak samo jak z badaniami czy używanie telefonów komórkowych zwiększa ryzyko raka, są badania że nie i są badania że używanie telefonu dłużej niż 30 min znacząco zwiększa. Przypomina to trochę lata 60 gdy naukowcy próbowali udowodnić to samo w stosunku do palenia papierosów. Zdania były mocno podzielone ale wszyscy wiemy jak jak jest naprawdę po latach, choć pewnie każdy z nas zna kogoś kto pali latami i dożył sędziwego wieku.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widział ktoś ostatnie 5lat palacza? Często mają problemy z niewydolnością płuc.

Wbrew pozorom to mała dawka jest bardzo niebezpieczna dla ogółu niż mocna którą zabije jednostki.

- Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, retter napisał:

A widział ktoś ostatnie 5lat palacza? Często mają problemy z niewydolnością płuc.

Wbrew pozorom to mała dawka jest bardzo niebezpieczna dla ogółu niż mocna którą zabije jednostki.

- Tapatalk
 

Ja widziałem ...

Mój pradziad co urodził się w XIX wieku, palił od wczesnej młodości.

Majstrem ciesielskim i stolarzem był. Stawiał dachy w całej Polsce. Skanował kobitki w tejże Polsce gdzie i na czym popadło, za kołnierz też nie wylewał.

Jak już był stary to praktycznie do końca życia prowadził warsztat stolarski ( ja to głównie klej mieszałem😉), nawet gitary elektryczne chłopakom strugał.

Znaczy aktywny i żywotny był do samego końca mimo sklerozy jak stąd do … ( a wpiszcie co chcecie).

Przy opowieściach o Piłsudskim nauczył mnie palić, a miałem raptem lat 14-e.

Oki, do meritum - zmarł w wieku 89 lat na tzw. marskość wątroby, płuca czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, retter napisał:

A widział ktoś ostatnie 5lat palacza? Często mają problemy z niewydolnością płuc.

Wbrew pozorom to mała dawka jest bardzo niebezpieczna dla ogółu niż mocna którą zabije jednostki.

- Tapatalk
 

Mój chrzestny zmarł 2 lata temu w styczniu. We wrześniu poprzedniego roku ukończył 95 lat. Palił od 11 roku życia (jak zaczął pracować) w wieku 88 lat ograniczył palenie z 4 do 2 paczek dziennie. Z wyglądu to dawano mu 60-65 lat. Jak szedł na wesele to przychodził pierwszy a wychodził ostatni. W trakcie imprezy pił, palił, w jedzeniu i tańcu też się nie oszczędzał. Ale to była stara szkoła, dziś już takich nie ma. Mam nadzieję że też będę tak żywotny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spawn napisał:

Palenie papierosów zwiększa szanse iluśtam krotnie dostania raka, a to nie znaczy, że go gwarantuje. Dwóch paliło i nie dostało raka a 90 innych umierało powoli krztusząc się i plując krwią.

Bo niestety istoty żyjące nie tylko ludzie nie chcą poddać się statystyce, która fałszuje obraz. Nie tylko palenie, ale również picie i jedzenie bardzo indywidualnie wpływa na człowieka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się człowiek urodził "drzewiej", znaczy w epoce nie zchemizowanej, to pulę genetyczną (cokolwiek to znaczy) miał tak silną jak dzwon Zygmunta przed pęknięciem.

I tyle.

Teraz to "se" możemy jedynie pogdybać.

Co z tego, że MC'Donalds, KFC i inne takie dla mnie nie istnieją ?

Co z tego, że nie kupuję półproduktów ?

Co z tego, że zaopatruję się tylko w "Consonni" (uwaga-lokowanie produktu😜)

Co z tego, że chleb to jem tylko żytni, wypiekany na węglu drzewnym ?

Kiedy muszę żyć w tym całym elektromagnetyczno-chemiczno-pestycydowo-oc**jałym od pompowania wzrostu białek (zwierzęcych) antybiotykami, świecie.

Piszę z nadmorskiego zadupia co morze ma zaraz za "moją wydmą", ale mam świadomość, że i tak nie dociągnę do wieku mojego Pradziada ...

Jeb...ć to wszystko?

No, bo jak mówię znajomym : weź, jedź do chłopa i sam sobie potem "upichć" to patrzą na mnie tak - "pojeb...o cię" ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności