Test nieprodukowanych już Sennheiser HD545

[Aro91]

"Sennki" kupiłem niedawno, może miesiąc temu. Od dawna miałem chęć posłuchać modeli HD545 czy HD565.

 

Mój tor> wzmacniacz xDuoo TA-20, DAC Kenwood DM7090, RCA DIY, laptop oraz pliki FLAC i MP3.

 

Kwestia wygody.

HD545 są zaskakująco lekkie, to chyba najlżejsze słuchawki jakie miałem na uszach (zakrywające całe ucho), pady dosyć płytkie, ale nie jest źle, po prostu tych słuchawek prawie nie czuć na głowie, tylko delikatne stykanie padów z czaszką.

Ogólnie to wygoda naprawdę dobra, niby HE560 lepiej leżą na głowie to znowu są dużo cięższe niż HD545.

 

Dochodząc do najciekawszej rzeczy jak one grają?

Na samym początku gdy je założyłem nie liczyłem, że tak będą grały, raczej liczyłem na mniej sceniczne, bardziej brudne, ocieplone, miękkie granie.

 

Co ciekawe to ze Sennki grają wyraźnie inaczej, dosyć charakterystyczne dla nich jest granie bardzo otwarte, dosyć zwiewne, przestrzenne, to jedyne słuchawki które miałem okazje poznać które grały tak delikatnie, nie ma takiego dociążenia, ciasnoty, a właśnie otrzymujemy oddech, wyjątkowo łagodne, nośne? granie.

Być może to trochę podobna szkoła co AKG K712 pro, czyli zdecydowanie inaczej niż DT880.

Bardzo dobra dynamika, zdecydowanie lepsza niż w DT880 chrome specjal, dużo smaczków w muzyce jest dobrze słyszalne, może nieco brakować rozmachu, potęgi grania, też sporo ma tu do rzeczy wyjątkowa delikatność, może aksamit to dobre określenie.

 

Wokale brzmią bardzo dobrze, to akurat jest cechą znaną w modelach Sennków żeńskie wokale brzmią dźwięcznie, dosyć szeroko, mają sporo miejsca na scenie, jest oddech, naturalna barwa, bardzo dobra szczegółowość, kontury dosyć dobrze zaznaczone.

Przy męskich głosach brakuje trochę dociążenia, ale na ogólna jakość nie ma co narzekać, jest to naturalne granie.

Gdy bym miał się uczepić, to sporadyczne wyostrzenia w średnim paśmie, lekkie sybilanty. Mam akurat nie najlepszy DAC który ogólnie powoduje w jakimś stopniu te "syczenie" przy wokalu.

 

Barwa raczej neutralna, jest bardziej chudo niż DT880 chrome specjal i delikatnie jaśniej, barwa nieco bardziej przypomina już HE560 v2.

 

Scena jest zaskakująco spora, sporo szersza niż półotwarte DT880 chrome specjal, jest dużo powietrza, oddech, swoboda, zazwyczaj plany dźwiękowe są wysuwane bardziej do przodu względem Beyerów.

Co za tym idzie nie grają tak z tyłu głowę a zazwyczaj wokale zagrają bardziej z przodu głowy.

Świetna dynamika i szczegółowość są dużą zaletą HD545, dużo modeli słuchawek w takich cenach nie osiągnie tego co Sennki.

 

Góra pasma raczej neutralna, czasem delikatnie zbyt jasna na moim torze, wręcz świetna szczegółowość i dynamika, jest oddech, wysokie tony grają szeroko i całkiem nieźle na wysokość, źródła pozorne mają fajny zarys, starają się grać trójwymiarowo, precyzyjnie.

 

Na koniec wspomnę o niskich tonach które są dobrze zarysowane, szybkie, rytmiczne, nieco za słabe, bardzo zróżnicowane, niezbyt głębokie ale mają dobrą precyzje.

Brakuje trochę wykopu, mocy i dociążenia ale w takiej cenie nie ma co narzekać bo jakościowo to naprawdę dobra jakość.

 

Dałem za HD545 zaledwie 300zł, za to otrzymujemy spójne, nawet przestrzenne, łagodne, lekkie, nośne granie.

Pod względem precyzji, wyrazistości, naturalnej barwy, szczegółowości, dynamiki, oddechu, namacalności, wielkości sceny, konturu, lepszej lokalizacji źródeł, naprawdę fajnych wokali spokojnie pokonują niemodyfikowane DT880.

Nie to żebym jechał specjalnie po nieco droższych Beyerach, ale ogólnie nie graja na takim poziomie co Sennki.

Do Beyerów DT150 czy HiFiMan HE560v2 ich nie będę porównywał, DT150 to całkiem inne granie więc ciężko coś tu porównać, a HE560v2 są dużo droższe.

 

HD545 czy DT880 chrome specjal nie były w ogóle modyfikowane, jedynie co to dałem do Sennków płatki gąbki osłaniające przetworniki z DT150.

 

 

 

 

 

[neonlight]

Sennheiser'y z tamtego okresu grały inaczej, niż późniejsze modele, zresztą Beyerdynamic podobnie, dlatego moim zdaniem powinno się je wpinać w tor lampowy, żeby złapały więcej kolorytu i dociążenia, a tym samym, były bardziej uniwersalne.

 

Dzięki za reckę, troszkę przydługa Ci wyszła, ale koniec końców, treść pokrywa się z moimi spostrzeżeniami. 😉👍

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez neonlight

[Setmag]

Miałem kilka lat Senki HD545 w świetnym stanie po czyszczeniu styków i przetworników. Otworzyłem przetwornik z tyłu ponieważ gąbka bass portu była już kompletnie zwietrzała, zawalona kurzem i kleista. Operacja pozytywnie wpłynęła na dźwięk.

 

Napędzałem je z lampki OTL naprzemiennie z tranzystorem.

Otrzymały nawet kabel OCC z najlepszymi wtykami.

 

Niestety brak części zamiennych i gorsze granie na oryginalnych padach od HD600 nie nastawiało optymizmem.

Żonglowałem kablami Sennka starymi cienkimi i nowymi grubszymi. Przerabiałem sommery, canare, klotzy i dopiero OCC zagrał całościowo lepiej. Testowałem konwersję na zamknięte HD265 za pomocą muszli, ponieważ są kompatybilne. Nie wypadły dobrze w porównaniu do fabrycznych DT150. Może przetwornik jest jednak inny i grało gorzej od otwartych.

Ostatecznie zarówno HD545 jak i podciągane HD265 przegrały z modowanymi przez Perula DT150.

Mam sentent - ogromne wrażenie na mnie zrobiły jak je pierwszy raz usłyszałem po Philipsach 5401 i Superluxaxh HD330 - tego nie zapomnę Fajne są też najstarsze vintage DT990 600 ohm też średnicowej jak 545 ale bardziej nasycone.

 

Bardzo bym chciał ładne fabryczne HD540 Gold 600ohm nawet na chwilę. Powinni jeszcze raz je wypuścić.