Muzyczne, przestrzenne, zamknięte, nausze do 500

[Merida]

Problem DAPa został rozwiązany (mam nadzieję, że pomyślnie, czekam na przesyłkę, jak dojdzie opiszę wrażenia 🙂) @blueme, @MrBrainwash, @side, @Najner dzięki za pomoc. Teraz stanęło przede mną kolejne wyzwanie. Chodzi o słuchawki dla najstarszej córki. Słuchawki nauszne lub wokółuszne i zamknięte ale jednocześnie muzyczne, przestrzenne (co jest ponoć cechą słuchawek otwartych). Możemy na nie przeznaczyć około 500 zł (córka ma stypendium naukowe a teraz, w czasach pracy zdalnej, słuchawki jawią się jako jedna z niezbędnych pomocy, szczególnie w domu pełnym ludzi). Nie mają być to słuchawki w stylu "wincyj basu" bo akurat muzyka współczesna i elektroniczna nie jest tym gatunkiem, który ją fascynuje. Chodzi o to by były muzyczne, przestrzenne, dobrze oddające wokale (muzyka średniowieczna, chorał typu "Peres", śpiewana poezja Tolkienowska itp). Wiem, że muzycznie lepsze są otwarte ale ze względu na osobiste upodobania słuchania "intymnego" i domową sytuację musimy oprzeć się na zamkniętych.

I tu mam problem. Przerzuciłam mnóstwo recenzji, ale ponieważ nie miałam możliwości odsłuchu (i jeszcze długo takiego nie będzie ze względu na ograniczenia "pandemiczne"), a temat słuchawek jest dla mnie nowy, wcale nie jestem mądrzejsza niż na początku. Dlatego mam prośbę o pomoc do  tych co już trochę słuchawek mieli i potrafią coś powiedzieć o ich brzmieniu.

Źródłem do którego mają być podpięte to smartfon huawei p lite 10 i komputer, ale planuję wesprzeć je dacem typu shanling up2/4 bo wiem, że to niezbyt mocne źródła. Mogą być bluetooth jeśli grają też po kablu i mają dobre kodeki 😁

Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

[Merida]

@MrBrainwashpowinieneś zebrać swoje teksty i założyć bloga, najlepiej z rysunkami w stylu komiksu. Poważnie mówię. Masz dobre pióro. Wszystko było w jednym miejscu. Jestem pewna, że okazałby się bardzo popularny. Jesteś kopalnią wiedzy, szkoda by było by ginęła w rozproszeniu, albo w luźno rozrzuconych postach.

 

A temat słuchawek muzycznych chętnie pociągnęłabym dalej. Już może nie zamkniętych ale właśnie po prostu muzycznych, w różnej grupie cenowej, może komuś jeszcze się przyda ( a mało podobnych tematów na forach, wiem, bo szukałam). A ja też wiedziałabym na co namawiać dzieci by sobie zbierały i może na koniec coś w końcu dla siebie też kupię :-)). Do tej pory najlepsze słuchawki w domu to były moje U-sonic dodawane do telefonu Htc. Na usb c, z cyfrowym badaniem słuchu itp. Grały całkiem nieźle, szczególnie w porównaniu z tymi "pchłami" które mieliśmy w domu. Tylko w pewnym momencie po prostu się zbuntowały i teraz kiedy je wpinam blokują telefon. Przed świętami szukałam zamkniętych słuchawek takich do 200 zł dla średniej córki która jest fanką Akantusa i instrumentalnej muzyki filmowej (moja wiedza ograniczała się wtedy do recenzji na audio-fanatyku).  Zaś niedawno syn mnie zapytał czy może mieć "empetrójkę" i tak zaczęłam zgłębiać temat Dapów i siłą rzeczy bardziej jeszcze słuchawek. Teraz przyszedł czas na najstarszą. A wbrew pozorom temat słuchawek jest ważny, ponieważ każde dziecko wcześniej czy później czegoś słucha. To niech chociaż słucha na czymś porządnym, albo po prostu najlepszym dla siebie, dla swojego odbierania muzyki w danej kategorii cenowej (bo cena, niestety, zbyt często gra rolę dla wielu ludzi, bo jak słusznie zauważył @Baele "pieniądze częściej nie grają niż grają") ma radość z muzyki i... oszczędza słuch. To też ciekawe, że trójka dzieci i każde inne upodobania muzyczne, choć wszystkie na swój sposób trzymają "poziom". I to właśnie "muzyczność" słuchawek jest cechą łączącą.

[Baele]

8 godzin temu, Merida napisał:

@MrBrainwashpowinieneś zebrać swoje teksty i założyć bloga, najlepiej z rysunkami w stylu komiksu. Poważnie mówię. Masz dobre pióro. Wszystko było w jednym miejscu. Jestem pewna, że okazałby się bardzo popularny. Jesteś kopalnią wiedzy, szkoda by było by ginęła w rozproszeniu, albo w luźno rozrzuconych postach.

 

A temat słuchawek muzycznych chętnie pociągnęłabym dalej. Już może nie zamkniętych ale właśnie po prostu muzycznych, w różnej grupie cenowej, może komuś jeszcze się przyda ( a mało podobnych tematów na forach, wiem, bo szukałam). A ja też wiedziałabym na co namawiać dzieci by sobie zbierały i może na koniec coś w końcu dla siebie też kupię :-)). Do tej pory najlepsze słuchawki w domu to były moje U-sonic dodawane do telefonu Htc. Na usb c, z cyfrowym badaniem słuchu itp. Grały całkiem nieźle, szczególnie w porównaniu z tymi "pchłami" które mieliśmy w domu. Tylko w pewnym momencie po prostu się zbuntowały i teraz kiedy je wpinam blokują telefon. Przed świętami szukałam zamkniętych słuchawek takich do 200 zł dla średniej córki która jest fanką Akantusa i instrumentalnej muzyki filmowej (moja wiedza ograniczała się wtedy do recenzji na audio-fanatyku).  Zaś niedawno syn mnie zapytał czy może mieć "empetrójkę" i tak zaczęłam zgłębiać temat Dapów i siłą rzeczy bardziej jeszcze słuchawek. Teraz przyszedł czas na najstarszą. A wbrew pozorom temat słuchawek jest ważny, ponieważ każde dziecko wcześniej czy później czegoś słucha. To niech chociaż słucha na czymś porządnym, albo po prostu najlepszym dla siebie, dla swojego odbierania muzyki w danej kategorii cenowej (bo cena, niestety, zbyt często gra rolę dla wielu ludzi, bo jak słusznie zauważył @Baele "pieniądze częściej nie grają niż grają") ma radość z muzyki i... oszczędza słuch. To też ciekawe, że trójka dzieci i każde inne upodobania muzyczne, choć wszystkie na swój sposób trzymają "poziom". I to właśnie "muzyczność" słuchawek jest cechą łączącą.

 

@Merida,

Masz bardzo zdrowe podejście do tematu, a to co robi na mnie największe wrażenie, to że swoich dzieciach wykształciłaś wielką wrażliwość i tolerancję (muzyczną) - to WIELKA RZECZ

[MrBrainwash]

W sumie może @Baele miał rację, może lepiej jak już minie korona wirus to na spokojnie sobie coś wybierzesz, przejdziesz się do sklepu posłuchać tych hifimanów i innych par. Ja je polecam bo są bardzo dobre, muzykalne, zrównoważone. Łatwo je poprawić jeszcze EQ. Po prostu przyjemne HIFI. 

 

@Merida dzięki za ciepłe słowa. ❤️

[Aro91]

Z używek to pokusił bym się nawet polecić bardzo dobrze grające Sennki HD545, do muzyki instrumentalnej i wokali za tak nieduże pieniądze ciężko chyba lepsze znaleźć. Zaletą jest też dobra wygoda, bardzo lekkie i prawie ich nie czuć na głowie.

[Merida]

Na koniec rozmowy będziemy musieli zrobić listę wszystkich tutaj zamieszczonych propozycji by ułatwić komuś (no i mnie) poszukiwania "muzycznych" nausznych słuchawek.

Ale może właściwe powinniśmy wyjść od zdefiniowania słowa "muzyczny". Nie chodzi tylko o wierność instrumentalną. Ale o przestrzeń, dźwiękiem który dookoła ciebie żyje, otacza, ale nie przytłacza, a kiedy słuchasz muzyki budzi w tobie, gdzieś w głębi, odpowiedź, jakby otwierał drzwi do świata który jest twój, który rozpoznajesz i za którym tęsknisz. Tak to sobie wyobrażałam. I wiecie co, dziś to usłyszałam. Przyszedł Dap (shanling Q1) z słuchawkami Aune (syna, który większość kwoty sam sobie na niego uzbierał). Pierwszy raz chyba słuchałam muzyki z "lepszych" słuchawek. I to jest to czego szukam. Nie wiem czy wszystkie "lepsze" tak brzmią. Czy takie brzmienie jest już standardem powyżej pewnej kwoty. Ale tu... wszystko na swoim miejscu. I ta głębia (tutaj na pewno częściowo pomógł też sam Q1) Ale jeśli są nauszne, które brzmią podobnie to... chcę znać ich nazwy.😄

[Jaro54]

Musical Fidelity MF 100. Sądzę że większą radość dadzą. Po za basheadami większość użytkowników chwali je za przestrzeń. W cenie w jakiej były na Amazon.de czyli ok 54 euro ciężko znaleźć konkurencję. Lub jak upolujesz wyższy model MF 200/200B. Na tych słuchawkach muzyka jest wokół ciebie a nie w głowie. Muzykę odkrywa się na nowo, bo wreszcie słyszysz to czego do tej pory nie słyszałaś. Oddech wykonawcy, ślizganie się piórka po pudle gitary. Jedna uwaga są bezlitosne dla słabych nagrań, jeśli są niedostatki, na pewno je usłyszysz. I co ważne są "przezroczyste" nie dodają nic od siebie. Mam od 5 lat MF 100 {oraz drugą nową parę) i MF 200B. Jak chce zatopić się w muzyce, zakładam jedne z nich 

Tu znajdziesz więcej 

 

Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez Jaro54

[Baele]

36 minut temu, Jaro54 napisał:

Musical Fidelity MF 100. Sądzę że większą radość dadzą. Po za basheadami większość użytkowników chwali je za przestrzeń. W cenie w jakiej były na Amazon.de czyli ok 54 euro ciężko znaleźć konkurencję. Lub jak upolujesz wyższy model MF 200/200B. Na tych słuchawkach muzyka jest wokół ciebie a nie w głowie. Muzykę odkrywa się na nowo, bo wreszcie słyszysz to czego do tej pory nie słyszałaś. Oddech wykonawcy, ślizganie się piórka po pudle gitary. Jedna uwaga są bezlitosne dla słabych nagrań, jeśli są niedostatki, na pewno je usłyszysz. I co ważne są "przezroczyste" nie dodają nic od siebie. Mam od 5 lat MF 100 {oraz drugą nową parę) i MF 200B. Jak chce zatopić się w muzyce, zakładam jedne z nich 

Tu znajdziesz więcej 

 

 

Nigdy ich nie słyszałem, ale jeśli grają tak jak piszesz, to może być ciekawa opcja.

Ja z kolei największym sentymentem darzę Audio-Technica ATH M50, może dlatego, że to były moje pierwsze "poważne" słuchawki, no i ten bassssss Ale były muzykalne tylko trochę brakowało im napowietrzenia i głębi przekazu.

 

[Jaro54]

52 minuty temu, Baele napisał:

 

Nigdy ich nie słyszałem, ale jeśli grają tak jak piszesz, to może być ciekawa opcja.

Ja z kolei największym sentymentem darzę Audio-Technica ATH M50, może dlatego, że to były moje pierwsze "poważne" słuchawki, no i ten bassssss Ale były muzykalne tylko trochę brakowało im napowietrzenia i głębi przekazu.

 

@Baele mozesz poczytac w wątku spotrzeżenia różnych osób. moim zdaniem warto. Jak myślisz po co kupiłem druga parę MF 100? Mam sporo słuchawek ale zawsze po przesiadce na MF banan nie schodzi z geby i tak mam od przeszło pieciu lat

[Perul]

1 godzinę temu, Jaro54 napisał:

@Baele mozesz poczytac w wątku spotrzeżenia różnych osób. moim zdaniem warto. Jak myślisz po co kupiłem druga parę MF 100? Mam sporo słuchawek ale zawsze po przesiadce na MF banan nie schodzi z geby i tak mam od przeszło pieciu lat

@Jaro54 uwzględnij jednak, że masz swój gust (słuch?) i lubisz podbicie przełomu średnich z wysokimi, podczas gdy dla mnie np słuchawki takie są męczące. Co z tego, że rzucają (przez top podbicie) detal na twarz, skoro na dłuższą metę jest to męczące.

[Jaro54]

15 minut temu, Perul napisał:

@Jaro54 uwzględnij jednak, że masz swój gust (słuch?) i lubisz podbicie przełomu średnich z wysokimi, podczas gdy dla mnie np słuchawki takie są męczące. Co z tego, że rzucają (przez top podbicie) detal na twarz, skoro na dłuższą metę jest to męczące.

Ja w nich potrafię 8-10 godzin bez zmeczenia dźwiekiem. Jest wiecej osób zadowolonych z ich brzmienia. Pewnie ze komuś mogą nie pasować, ale z każdymi tak jest, nieprawdaż?

[retter]

Ja w nich potrafię 8-10 godzin bez zmeczenia dźwiekiem. Jest wiecej osób zadowolonych z ich brzmienia. Pewnie ze komuś mogą nie pasować, ale z każdymi tak jest, nieprawdaż?

A uwzględniłeś że jesteś 4x starszy od tej dziewczyny więc zdecydowanie słabiej słyszysz i to że kobiety maja wrażliwszy słuch?
To że Tobie pasuje nie musi pasować młodej dziewczynie. Chyba że chcemy tu sprawić aby ta młoda melomanka przestała lubić muzykę to spoko

Zacytował bym dziewczynę która kupiła moje grado ale nie mogę bo to prywatna wiadomość, w skrócie słuchawki grają emocjonalnie więc trafiły do jej po czym przestała tu zaglądać.

- Tapatalk

[Jaro54]

1 godzinę temu, retter napisał:

A uwzględniłeś że jesteś 4x starszy od tej dziewczyny więc zdecydowanie słabiej słyszysz i to że kobiety maja wrażliwszy słuch?
To że Tobie pasuje nie musi pasować młodej dziewczynie. Chyba że chcemy tu sprawić aby ta młoda melomanka przestała lubić muzykę to spoko

Zacytował bym dziewczynę która kupiła moje grado ale nie mogę bo to prywatna wiadomość, w skrócie słuchawki grają emocjonalnie więc trafiły do jej po czym przestała tu zaglądać.

- Tapatalk
 

Ale to twoje zdanie. Nie wiesz jaki mam słuch. W wątku Musical Fidelity wiele osób w różnym wieku je chwali. Jeśli tobie nie pasują to nie znaczy że są złe, a jedynie że tobie nie pasują. Mam dwa razy "młodszy" słuch niż wiek biologiczny wg mojego laryngologa. Wg niego mam słuch 28-30 latka. 

A MF 100 będę chwalił bo są tego warte. Grado trochę inne brzmienie. 

[Perul]

22 godziny temu, Jaro54 napisał:

Ale to twoje zdanie. Nie wiesz jaki mam słuch. W wątku Musical Fidelity wiele osób w różnym wieku je chwali. Jeśli tobie nie pasują to nie znaczy że są złe, a jedynie że tobie nie pasują. Mam dwa razy "młodszy" słuch niż wiek biologiczny wg mojego laryngologa. Wg niego mam słuch 28-30 latka. 

A MF 100 będę chwalił bo są tego warte. Grado trochę inne brzmienie. 

To jaki się ma słuch nie determinuje jakie się ma upodobania brzmieniowe. Zwłaszcza jeśli nie ma znaczących ubytków słuchu, to już tylko własny gust ma znaczenie.