Skocz do zawartości
  • 0

Najwygodniejsze słuchawki wokółuszne


Dzeju xp

Pytanie

Cześć,

 

Ostatnio więcej korzystam ze słuchawek i wróciłem do moich starych Superluxów HD681, ale trochę doskwiera mi ich wygoda. Spróbowałem nawet autorskich padów wyciętych z pianki "memory", ale w sumie wyszło nawet gorzej. Stąd pomysł na inwestycję w nowe słuchawki.

 

Tak jak napisałem w temacie zależy mi na słuchawkach:

  • Wokółusznych, żeby moje uszy miały przestrzeń. Biorę pod uwagę kilkugodzinne posiedzenia wygoda jest dla mnie priorytetem, a jestem w tym temacie marudny.
  • Otwartych, z tego względu że na tłumieniu mi nie zależy, a uszy bardziej odetchną.
  • "Mobilnych", czyli źródło to głównie komputer, ew. telefon. Ale żadnego chodzenia w mieście w nich nie przewiduję.
  • Naprawdę wygodnych, żadnego ugniatania głowy ani po bokach ani na górze. Moja czaszka raczej dąży do jaja więc punktem oparcia jest czubek mojej głowy i potrafię to odczuć po pewnym czasie.

 

Ogólnie audiofilem nie jestem, zupełnie głuchy też nie. Jako mój punkt odniesienia mam wspomniane Superlux HD681 i Sennheiser PX100-II. I te drugie dają mi trochę więcej frajdy z samej charakterystyki brzmienia - jest dużo cieplejsze, może czasami odrobinkę za ciepłe ale ogólnie szybko się przyzwyczajam.

 

Naczytałem i naoglądałem się dużo  o Philips SHP9500. Wiele osób mówi że to najwygodniejsze słuchawki jakie mieli na uszach, a przy tym są naprawdę fajne. Była teraz promocja na Philips X2HR też zacząłem im się przyglądać, chociaż te są dosyć ciężkie i nie wiem jak to wpłynie na wygodę.

Widziałem też często polecane Sennheiser HD599. Ale ten beżowy odpycha mnie zbyt mocno.

 

Nie chcę słuchawek używanych, tylko nowe. Cena to sam nie wiem. Zaczynałem poszukiwania od 200zł a ostatnio patrzyłem na słuchawki za 700zł. I chyba te 700zł to jest mój limit nie do przekroczenia. Operacyjny ustaliłbym w okolicy 500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

SHP9500 są całkiem wygodne, ale mają dość płytkie pady i słuchawki potrafią opierać się o małżowinę.

X2, te pod tym względem są sporo lepsze, ale pałąk mocno ściska głowę.

HD599 - całkiem wygodne, zwłaszcza jak nie masz zbyt dużych uszu, bo jednak muszle trochę małe jak dla mnie.

 

Popatrzyłbym na Beyery DT990/DT880 w wersji 32 ohm, jak mają być łatwopędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
42 minuty temu, LuQi napisał:

@Dzeju xp jak by się przełamał do używanych i trochę dołożył to polecam się zainteresować AudioQuest Nighthawk lub AudioQuest Nightowl. Mega wygoda!

Podpisuję się pod tym. Nie znalazłem jeszcze słuchawek równie wygodnych co NH czy NO. Cena jednak jest 2 razy wyższa nowych niż przewiduje założony budżet, ale po zakupie trudno sobie wyobrazić życie bez nich. Przy czym warto dobrze posłuchać jednych i drugich żeby się zdecydować, bo różnica jest ale nie na tyle istotna w większości przypadków aby kupić obie pary. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poczytałem o tych opcjach i teraz po kolei.

 

W dniu 2.04.2020 o 22:24, Perul napisał:

SHP9500 są całkiem wygodne, ale mają dość płytkie pady i słuchawki potrafią opierać się o małżowinę.

X2, te pod tym względem są sporo lepsze, ale pałąk mocno ściska głowę.

HD599 - całkiem wygodne, zwłaszcza jak nie masz zbyt dużych uszu, bo jednak muszle trochę małe jak dla mnie.

 

Popatrzyłbym na Beyery DT990/DT880 w wersji 32 ohm, jak mają być łatwopędne.

 

Co znaczy, że X2 mocno ściska głowę? Muszle mocno ściskają?

Te Beyery już widziałem tylko wszędzie recenzje pod 250Ω. W jednym miejscu widziałem 32Ω i ocenione jako znacznie słabsze niż te wyższe impedancje. DT880 boję się pod względem charakterystyki. Podobno bardziej studyjne niż do zabawy. Model DT990 jest trochę bardziej zabawowy, ale też wielu używa ich do pracy i nie wiem czy to dźwięk dla mnie, kiedy mi na tej zabawie zależy.

 

Patrzyłem na te AudioQuesty, mimo że budżet w okolicy 500, a nie 1000 za używane. I już pomijając kwestię ceny, to odnoszę wrażenie że to gruba przesada, żeby takie słuchawki podłączać do komputera. Podejrzewam, że te Audioquesty z moim komputerem zagrają podobnie jak słuchawki o połowę tańsze. Dlatego nie jestem przekonany co do zasadności zakupu jeśli przeznaczeniem będzie mój komputer. A pewnie żeby rozwinęły skrzydła to jeszcze z 500zł na jakiś wzmacniacz i sumka zaczyna się robić konkretna, a system traci na mobilności.

 

Słuchawki hd6xx odpadają. Problemem jest to mają być słuchawki "w teren". Nie chcę teraz za każdym razem zabierać całej torby sprzętu i gąszczu kabli. Chcę po prostu usiąść i już gotowy jestem do działania i w tyle samo system rozmontowuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Fidelio X2 generują jakiś nacisk i nie spoczywają na głowie tak jak np. Beyery DT990, ale nadal uważam je za bardzo wygodne, a ponadto mają tę zaletę, że nie zsuwają się podczas leżenia.

Miałem kiedyś DT990 Edition w wersji 600 ohm - mały docisk i mięsiste, głębokie pady, co przekładało się na bardzo wysoki komfort, który nieco przewyższał Philipsy. Brzmienie to kwestia gustu - ja wybrałem Fidelio X2. Wydaje mi się, że opcja 250 ohm to taki złoty środek.

NightHawki to rzeczywiście niemalże wzór w kwestii wygody - nieduży nacisk, do tego idealnie rozłożony i wygodne, głębokie nauszniki w dwóch wariantach. Moim zdaniem nie potrzebują wzmacniacza (podobnie zresztą jak Fidelio X2) - nawet dzisiaj słuchałem ich z telefonu i było elegancko.

 

Edytowane przez Hustler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czytam właśnie że te Nighthawki są dość kontrowersyjne przez tak podzielone opinie o nich. Chociaż pewnie z moim uchem to i tak byłbym zadowolony, dopóki nie góry by nie świdrowały uszu.

Te DT990 rozumiem, że też razem z toppingiem? Czy te 250Ω jest do udźwignięcia przez zintegrowaną kartę?

Myślałem o donglu, ale mam obawy, że mógłbym rozwalić go lub gniazdo usb przez efekt dźwigni, a nie widziałem nigdy czegoś na tyle kompaktowego że można by to wręcz zintegrować z kablem.

 

A właśnie dlatego skupiłem się w kierunku tych Philipsów, bo to ewidentnie słuchawki "dla ludu". A w moim przypadku właśnie mi na tym zależy. Tych X2 nie idzie jakoś dogiąć żeby było wygodniej?

Co do Nighthawków, dużo tracą w porównaniu z bardziej "prawilnym" źródłem niż goły komputer/telefon?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 minuty temu, Dzeju xp napisał:

Tych X2 nie idzie jakoś dogiąć żeby było wygodniej?

Idzie je rozgiąć, ale nie jest to tak proste jak np rozgiąć (czy dogiąć) DT990.

 

23 godziny temu, deftones9 napisał:

Nighthawki, najwygodniejsze słuchawki na tym padole

Owszem są wygodne, ale czy najwygodniejsze to bym polemizował ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, pekin93 napisał:

SHP9500 :)

One opierają się o małżowiny, więc wielogodzinne odsłuchy na pewno nie będą komfortowe.

1 godzinę temu, Dzeju xp napisał:

Te DT990 rozumiem, że też razem z toppingiem? Czy te 250Ω jest do udźwignięcia przez zintegrowaną kartę?

Myślałem o donglu, ale mam obawy, że mógłbym rozwalić go lub gniazdo usb przez efekt dźwigni, a nie widziałem nigdy czegoś na tyle kompaktowego że można by to wręcz zintegrować z kablem.

Tak, ten Topping to jest świetne combo przenośne i poradzi sobie z większością słuchawek, nawet tych nieco mniej skutecznych. 😉 Bardzo dobra synergia z HD650. 👍

 

Integra nie wyciągnie 100% z 990'tek, co najwyżej zagrają poprawnie, ale wspomniałeś o świdrującej górze, więc tutaj może być problem, bo Beyerdynamic'i mają wysunięte górne pasmo.

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
10 godzin temu, Perul napisał:

Owszem są wygodne, ale czy najwygodniejsze to bym polemizował ;) .

A czego im brakuje według Ciebie?

 

Pytanie o tego toppinga było bardziej w kierunku czy on jest potrzebny do Beyerów. Ogólnie ten topping duży nie jest, ale z kompem nie na biurku już będzie się walać. Rozmiarowo to biorę pod uwagę coś w stylu dragonfly, bo to wręcz można przyczepić do kabla, tylko akurat w tym przypadku boję się o uszkodzenia tak jak pisałem.

 

Ale świdrująca góra która męczy? Bo to nie tak że ma być muł i same basy. W moich PX100-II też jest V, chociaż wg. jakiś pomiarów z neta pik wysokich częstotliwości jest odrobinę wcześniej niż w Beyerach.

 

Co do samej integry to właśnie dlatego wzbraniam się przed AudioQuestami, bo zdaję sobie sprawę z jakości źródła i nie chcę wydać 1000zł na słuchawki, które w moim przypadku zagrają na bardzo zbliżonym poziomie do tych o połowę tańszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
10 godzin temu, Perul napisał:

Idzie je rozgiąć, ale nie jest to tak proste jak np rozgiąć (czy dogiąć) DT990.

 

Owszem są wygodne, ale czy najwygodniejsze to bym polemizował ;) .

To polemizuj, ale konkretnie proszę ;) bo szukam czegoś co przebije brzmieniowo NO a będzie oferowało taki sam komfort co najmniej jak rzeczone NW. Przy czym polecam taki test: 30 min w NH/NW a potem założenie innych od razu, mnie w takim ćwiczeniu po 5 minutach na przykład bardzo męczą moje Ultrasone. Doświadczenia z pamięci bez porównania mnie nie interesują bo pamięć i odczucia są bardzo zawodne. Tylko test A/B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, Dzeju xp napisał:

A czego im brakuje według Ciebie?

Wiele im nie brakuje, dałbym bardziej przewiewne pady i trochę szerszą opaskę. Z tym, że te pady odbiją się na dźwięku, więc lepiej poszukać czegoś z od razu przewiewnymi.

Dla, mnie najwygodniejsze póki co są Fostexy T50rp na hybrydach HM5 i dorobioną opaską na głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, Dzeju xp napisał:

Pytanie o tego toppinga było bardziej w kierunku czy on jest potrzebny do Beyerów. Ogólnie ten topping duży nie jest, ale z kompem nie na biurku już będzie się walać. Rozmiarowo to biorę pod uwagę coś w stylu dragonfly, bo to wręcz można przyczepić do kabla, tylko akurat w tym przypadku boję się o uszkodzenia tak jak pisałem.

 

Ale świdrująca góra która męczy? Bo to nie tak że ma być muł i same basy. W moich PX100-II też jest V, chociaż wg. jakiś pomiarów z neta pik wysokich częstotliwości jest odrobinę wcześniej niż w Beyerach.

No i odpowiedziałem "tak", jest potrzebny do Beyer'ów i praktycznie każdych słuchawek, jeśli chcesz, żeby grały w pełni swoich możliwości.

 

Co do dragonfly'a i jemu podobnym, to możesz kupić za 8zł przedłużkę na kablu, z kątową wtyczką USB prowadzoną w dół.

 

Słuchałem PX100-I i ja tam nie słyszałem V-ki, bas był podkreślony, ale góra stonowana, w Beyer'ach na pewno będzie jaśniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To wtedy przepraszam, źle odebrałem tę V-kę.

Senheisery HD650 są za drogie. Nowe chodzą po 1200zł. A to znacznie przekracza założony budżet.

Dragonfly też tani nie jest spodziewałem się ciut niższych cen, a to drugi raz mój budżet.

Wygląda na to, że na placu boju zostają w kolejności wygody Nighthawk, Beyerdynamics DT990 i Philips X2. Zarówno pierwsze i ostatnie, patrząc na pomiary są bliżej PX100. Trochę się boję Beyerów z racji, że są używane do zastosowań studyjnych, to mogą dawać mniej frajdy z odbioru. Najgorzej, że nie ma teraz gdzie tego posłuchać, więc chyba się skończy że będę rzucał kością. Zastanawiam się tylko czy warto rzucać się od razu na wysoką półkę czy sobie stopniować kroki i za każdym razem cieszyć się z poprawy jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, Dzeju xp napisał:

Wygląda na to, że na placu boju zostają w kolejności wygody Nighthawk, Beyerdynamics DT990 i Philips X2.


Dokładnie w takiej kolejności jeśli chodzi o komfort bym je ustawił :)

 

Ps. I nie patrz na pomiary, a już na pewno nie kupuj na ich podstawie. Po prostu posłuchaj i zdecyduj. Co do Bejerów DT990 PRO to frajda jest, o to nie musisz się bać ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Na pomiary patrzę jako sugestie ilościowe, a nie jakościowe. Trochę się sugeruję czego się można spodziewać. A kwestia jak to gra to już inna sprawa. Tym bardziej, że aktualne czasy nie sprzyjają poszukiwaniom w sklepach, to kombinuję jak mogę.

A w porównaniu do Superluxów HD681 jak wypada DT990 w kwestii rozrywkowości, bo jakość to raczej nie ma wątpliwości? Superluxy nie są szczególnie zabawowe i wolałbym odrobinkę przesunąć się w stronę luźniejszego odbioru.

Edytowane przez Dzeju xp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W pierwszym poście pisałeś o Sennheiser HD599. Ja kupiłem ostatnio Sennheiser HD559. Konstrukcyjnie te same słuchawki, więc mogę coś powiedzieć o ich wygodzie.

Na zdjęciach wydają się o wiele większe. Mam duże uszy (ale bez przesady), weszły w całości do środka, ale na styk. Słuchawki (poza zbyt dowalonym basem) miały inny problem. Z pewnością pamiętasz jak mocno do głowy dociskają nowe Superluksy. Senhheisery co prawda uszu nie dociskały, za to presja na głowę wokół nich była taka, jakby ktoś cię za nią złapał i cały czas mocno trzymał. Ostatecznie musiałem je odesłać, bo były dla mnie nie do użytku. To tak na marginesie, jakby ktoś kiedyś trafił na ten temat i interesował się Sennheiserami.

Edytowane przez serwusek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Bo seria 5xx ma tak musi mieć jest celowana w inny traget, tam gdzie liczy się bas i dobre trzymanie na głowie.

Ale nowe hd600 hd650 będą też cisnąć tylko mniej, tylko znowu to też inny target bo 300ohm czy nawet 150ohm to nie jest odpowiednie do telefonu.

- Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Już prawie zdecydowałem się na DT990, ale znalazłem taki komentarz neonlight "Problem w tym, że nie będzie "całkiem fajnie", bo taki pierdek-usb, jakim bez wątpienia jest DFB, nie jest przeznaczony dla wymagających słuchawek."

Rozumiem, że potrzeba jakiegoś lepszego źródła żeby zagrały porządnie niż taki dongiel. Więc odpuściłem. Nighthawki ostatecznie odrzuciłem ze względu na cenę, bo po recenzjach podejrzewam, że dźwiękowo by mi podeszły. Więc zdecydowałem się na Fidelio X2. Jest fajnie. Pady głębokie, uszy mają luz, ale cisną głowę, więc jestem na etapie rozginania.

Z samego dźwięku jestem zadowolony. Jest miło i zabawnie, nic mnie nie męczy. W sumie wypadają charakterystyką brzmienia dokładnie pomiędzy Superlux HD681 i Sennheiser PX100-II. Muzyka leci jak z głośników, więc mnie to cieszy. 

Robiłem próby na EMU0202, które uchodzi za dość neutralne źródło i tam najfajniej to wygląda. Z kompem jest trochę jaśniej. W sumie nie robiłem dokładnych odsłuchów dla porównań. Więc więcej nie napiszę.

Edytowane przez Dzeju xp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności