Odszumianie głośników radia internetowego - pomoc

[Inszy]

Ze względu na zalecane siedzenie w domu, postanowiłem dobrać się do starego radia internetowego. Jest z nim jeden zasadniczy problem - głośniki mocno szumią. Gdy się podepnie słuchawki szum znika, ale jednocześnie wyciszają się głośniki (co jest dość oczywiste).

 

Podłączenie do płytki odbywa się za pomocą dwóch połączeń - pięciopinowe idzie do gniazda słuchawkowego, czteropinowe (wiem, zasłonięte na zdjęciu) do głośników:

 

Spód przy tych łączach wygląda tak:

 

Natomiast płytka przy jacku jest rozwiązana w ten sposób:

 

W razie potrzeby wrzucam zdjęcie całego spodu płyty głównej:

 

I teraz sprawa wygląda tak:

Nie potrzebuję gniazda słuchawkowego, więc czy można je obejść zachowując kontrolę głośności nad głośnikami? Po odpięciu wtyczki idącej do jacka głośniki milczą, co jest oczywiste, ale czy np. połączenie na krótko R/SP przy wyjściu na gniazdo słuchawkowe z R/SP przy głośniku da mi to co chcę, czy raczej zwiększy szansę na uwalenie płytki?

Myślałem nad rozwiązaniem bardziej inwazyjnym i dołożeniu do środka jakiegoś małego wzmacniacza, najlepiej z modułem BT i podpięcie go pod wyjście liniowe, więc bym miał jeszcze jedną funkcję, ale tu pojawia mi się problem z zasilaniem - widzę na płycie 10V (miernik pokazuje 9.1V), ale jest to AC, a nie DC.

[espe0]

3 godziny temu, Inszy napisał:

Ze względu na zalecane siedzenie w domu, postanowiłem dobrać się do starego radia internetowego. Jest z nim jeden zasadniczy problem - głośniki mocno szumią. Gdy się podepnie słuchawki szum znika, ale jednocześnie wyciszają się głośniki (co jest dość oczywiste).

 

Podłączenie do płytki odbywa się za pomocą dwóch połączeń - pięciopinowe idzie do gniazda słuchawkowego, czteropinowe (wiem, zasłonięte na zdjęciu) do głośników:

 

Spód przy tych łączach wygląda tak:

 

Natomiast płytka przy jacku jest rozwiązana w ten sposób:

 

W razie potrzeby wrzucam zdjęcie całego spodu płyty głównej:

 

I teraz sprawa wygląda tak:

Nie potrzebuję gniazda słuchawkowego, więc czy można je obejść zachowując kontrolę głośności nad głośnikami? Po odpięciu wtyczki idącej do jacka głośniki milczą, co jest oczywiste, ale czy np. połączenie na krótko R/SP przy wyjściu na gniazdo słuchawkowe z R/SP przy głośniku da mi to co chcę, czy raczej zwiększy szansę na uwalenie płytki?

Myślałem nad rozwiązaniem bardziej inwazyjnym i dołożeniu do środka jakiegoś małego wzmacniacza, najlepiej z modułem BT i podpięcie go pod wyjście liniowe, więc bym miał jeszcze jedną funkcję, ale tu pojawia mi się problem z zasilaniem - widzę na płycie 10V (miernik pokazuje 9.1V), ale jest to AC, a nie DC.

 

Możesz wyprostować te 9,1V, użyć przetwornicy dc-dc step down i małej płytki wzmacniacza PAM PAM8403. MA bardzo mały SNR i nic nie będzie szumiało. całkowity koszt części to 2 piwa.

[Inszy]

A co z sygnałem? Sądzisz, że wyprowadzenie z kanałów słuchawkowych się sprawdzi? Czy jednak lepiej pójść w wzmacniacz z osobną regulacją głośności i wiercić obudowę (nie musi być piękna)?

[espe0]

Teraz, Inszy napisał:

A co z sygnałem? Sądzisz, że wyprowadzenie z kanałów słuchawkowych się sprawdzi? Czy jednak lepiej pójść w wzmacniacz z osobną regulacją głośności i wiercić obudowę (nie musi być piękna)?

Są takie wersje tego wzmacniaczyka z regulacją na pokrętło (nieznacznie droższe). Jeżeli po słuchawkach nie szumi to na PAM z wyjścia słuchawkowego na pewno nie będzie szumiało. Na PAM8403 zrobiłem dziesiątki głośników (na zasilanie z ładowarki usb) i gra to za tą cenę super.

 

[Inszy]

No to od tego zacznę. Jak coś będzie niedomagało, to najwyżej rzucę się na osobny potek i wyprowadzę sygnał z wyjścia liniowego.

Wielkie dzięki  

[espe0]

To wyżej to jakieś głośniki z wieży Sony - grało to tak głośno z ładowarki telefonu że głowa mała

[Inszy]

Na głośności mi nie zależy, ale warto wiedzieć