Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Okej tylko co odpowiada za to ustawienie, gdzieś zmienić częstotliwość czy co, jak odpalę tak gęsty FLAC to po chwili mam ciągły szum.

Postaram się gdzieś poszukać może będzie odpowiedź w tym temacie.

 

Wgrałem tą wtyczkę i mam tam opcje z DSD lecz nie wiem jak to ustawić bo dalej jest szum po chwili.

Edytowane przez Aro91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Aro91 napisał:

Okej tylko co odpowiada za to ustawienie, gdzieś zmienić częstotliwość czy co, jak odpalę tak gęsty FLAC to po chwili mam ciągły szum.

Postaram się gdzieś poszukać może będzie odpowiedź w tym temacie.

To by wskazywało na niezgodność formatu pliku z tym, jaki potrafi odtworzyć wtyczka foobara. Przepakuj może te pliki jakimś wiarygodnym programem typu dBpowerAmp do FLAC level 5 lub niżej. W sumie im niższy level tym lepiej, jeśli zajęte miejsce na dysku nie gra roli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Aro91 napisał:

Okej tylko co odpowiada za to ustawienie, gdzieś zmienić częstotliwość czy co, jak odpalę tak gęsty FLAC to po chwili mam ciągły szum.

Postaram się gdzieś poszukać może będzie odpowiedź w tym temacie.

 

Wgrałem tą wtyczkę i mam tam opcje z DSD lecz nie wiem jak to ustawić bo dalej jest szum po chwili.


Foobar odtwarza gęste pliki FLAC bez kombinowania, z marszu po instalacji. Albo masz skopanego Foobara, albo system. Najlepiej odinstaluj Foobara programem, który usuwa śmieci po deinstalacji. Ja używam IObit Uninstaller, może być Revo Uninstaller. Potem wyczyść rejestry systemowe np. CCleanerem i zrestartuj komputer. Po ponownej instalacji Foobar powinien odtwarzać gęste FLACi. Jeśli dalej nie będzie grać tych plików, to raczej winny będzie jakiś błąd systemu. W tym przypadku najlepiej zrobić reset fabryczny systemu.

Dopiero jak się uporasz z tym problemem, możesz ustawić Foobara do odtwarzania DSD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Witam  w  Nowym  Roku   !!!     po   poprawnym   ustawieniu   fooobara    wedle  skazań   powyzej   w  postach   i   ustawieniu   SRC     na  panelu   przednim w moim dac-u w  koncu   zaczeły  sie   zmieniac  wartosci  odtwarzanych  plików    w  khz   - od   41khz  do  192 khz .  dawniej   byla  tylko   wartosc  41 khz .Dzwiek   jest   bardzo  dobrej  jakosci  .     Nie  posiadam  dsd .

 Podziekowania  dla   Wszystkich   za    cenne   rady . 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dziękuję za wskazówki i ustawienia Foobara. Testowałem Roon oraz Audinirvane. Cel był brzmienie jaki uzyskałem w Audinirvana. Przypadkiem trafiłem na to forum. Czytałem że Foobar gra płasko i sucho. Przypadkiem trafiłem na to forum i tylko z ciekawości zainstalowałem Foobar. Czapki z głów dla Majkela☺. Ustawienia przebiły Audionirvane, bez żadnego ale.

System to Mac I7 16gb/ram Win Serwer2019, Dac SMSL M500.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że słucham na Daphile to dopiero przed chwilką sprawdziłem. Działa. Gra to na modłę Audirvany. Nie wiem czy lepiej czy gorzej bo okres testowy mi się skończył i nie chce mi się cudować. Ale gra wybornie. Szacunek i podziękowanie za włożoną pracę.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bendezar napisał:

Gra to na modłę Audirvany. Nie wiem czy lepiej czy gorzej bo okres testowy mi się skończył i nie chce mi się cudować. 

Ja cudowałem, trochę czasu zajęło. Było warto. Wykorzystuje Foobar do streamu Tidal Master. Pliki wav, flac  w mniejszym stopniu. 

Wcześniej zabawa z JRiver, niby ok. Ale za wolno i mało selektywnie. Roon? Brzmienie nie warte tych pieniędzy. Lepiej niż JRiver, aleee. 

Każdy z nas raczej wie ile się da wycisnąć ze swojego Audio. 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są inne apki ale? Mconnect uważam za jedną z lepszych. Tablet zamiast smartfona (Lux wygoda). Mi tablet służył też do sterowania Mac'a (bez monitora).   Jak najmniej urządzeń podpiętych, tylko DAC.  Nr wejścia podpięcie Dac też ma znaczenie☺🙃

Edytowane przez miesosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Na razie puszczam z  sieci lokalnej z HIFI Cast. Dobra, puszczam Tidala. Gra. Działa gapless, bo kiedyś jak chciałem grać z Mconnect do Chromecast Audio to nie działało, tylko Roon i HIFI Cast dawały radę. 

Edytowane przez bendezar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bendezar cała przyjemność po mojej stronie :)

 

@miesosz dziękuję, spróbuję wskazany przez Ciebie wariant :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, miesosz napisał:

Są inne apki ale? Mconnect uważam za jedną z lepszych. Tablet zamiast smartfona (Lux wygoda). Mi tablet służył też do sterowania Mac'a (bez monitora).   Jak najmniej urządzeń podpiętych, tylko DAC.  Nr wejścia podpięcie Dac też ma znaczenie☺🙃

U mnie jest to samo. Zawsze podłączam do tego samego portu USB 3.0 w laptopie, bo z 2.0 gra ewidentnie gorzej, a drugi port USB 3.0 jest ciut dalej od centrum płyty głównej, czyli pewnie ma dłuższe ścieżki idące z chipsetu, i też gra troszkę słabiej.

 

Wracając do Tidala. Słuchałem do tej pory w trybie exclusive (czyli z pominięciem miksera systemowego, próbkowanie zgodne ze źródłem z automatu) i dla mnie tryb Master to jednak "pic na wodę, fotomontaż". Wspomniałem o tym w innym wątku, ale tutaj wytłumaczę. Chodzi mi o pewien efekt psychoakutstyczny, który zauważyłem już sporo lat temu na algorytmach kompresji stratnej, a w szczególności WMA, który robi to samo, co dekoder MQA, tylko oczywiście w mniej kulturalny sposób, ale skutek jest ten sam. 

 

Na czym polega ten efekt, który zresztą potwierdzały mi osoby, z którymi rozmawiałem o tym przez telefon. Otóż bajer jest dość prosty - jeżeli usuniemy lub stłumimy część harmonicznych obecnych w zakresie średnich tonów, to dźwięk robi wrażenie bardziej przestrzennego. Tym sposobem na przykład pliki wma 160kb/s brzmią bardziej trójwymiarowo niż bezstratny oryginał. :) Natomiast braki w barwie i szorstkość dostajemy w zamian. W MQA tego ostatniego nie ma, ale wycięcie harmonicznych jest. Co gorsza, algorytm MQA działa też na format HiFi i go psuje jak dla moich uszu. 

 

Do czego doszedłem w Tidalu dla Windows: tryb exclusive, wiadomo. Kartę muzyczną trzeba wskazać, u mnie to jest XMOS na USB. Wyłączyć normalizację i wymuszanie głośności. Nie wiem czemu, ale nawet jak jest bez normalizacji, to wymuszanie głośności rozmywa dźwięk. 

 

No i ten nieszczęsny dekoder MQA. Sorry, Gregory, ale nawet Master gra mi na ucho lepiej z nim wyłączonym, 

 

Idźmy dalej - albumów w Master jest tyle, co kot napłakał w całości zbiorów. Jak mam ustawiony streaming na Master, to słyszę, że mi upsampluje albumy w HiFi, bo jak ustawię na HiFi, to grają wyraźniej, po prostu lepiej. To już jeden argument, dla którego nie włączam streamingu Master. Drugi jest taki, że skoro algorytm MQA mi na ucho nie leży, to słucham Masterów w gorszej jakości, niż by to było HiFi, bo MQA dekodowane na żywca to 13 bitów bezstratnie + 3 stratnie,  a ja wolę 16 bezstratnie. 

 

Jeszcze o tym MQA - jak go wyłączę, to dźwięk jest mniej napowietrzony, w sensie, nie ma tych pustek między dźwiękami, ale to dla mnie wcale nie jest lepiej ani bardziej naturalnie. Do tego uważam, że nasycenie średnich tonów jest niewłaściwe. Tu nie ma takiej lipy jak w mp3 czy wma niższych bitrate, że harmoniczne są wycięte, raczej podcięte. Takie lekkie U się robi, do tego nieco wygładzenia i mamy "jak w studio". :D 

 

Pytanie zwłaszcza do Kolegi @miesosz jak to widzi i czy w foobar2000 są takie same zależności? Tak jak mówię, dla mnie słuchanie z Mastera to ściema i wolę prawidłowo zdekodowanego Red Booka, czyli najprostszy PCM w wystarczającej jakości. O MQA niektórzy znają moje zdanie z innych wątków i niestety uszy mi pokazały, że jest wręcz gorzej niż z uczciwego PCMu, a ja tylko spekulowałem, że nie może być lepiej, co najwyżej równorzędnie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel aż takiej wiedzy to ja nie mam☺, aleee. Zależność Foobar od ustawień i wynik jaki słyszymy mówi nam że każdy program i plugin, wpływa na ostateczny efekt. Przy samej zmianie bufora jest zmiana. Dla mnie osobiście cała ta zabawa polega na tzw. strojeniu instrumentu, każdy element systemu (kable, końcowka mocy, preamp, dac... itd. Ma swój tzw. charakter.

Dobrze jest jak znamy możliwości swojego audio + akustyki pomieszczenia.

Jeśli chodzi o Foobar? Musiałeś sporo czasu poświęcić na sprawdzenie tych ustawień, każda zmiana o której pisałeś się potwierdziła☺. Na tzw. polskim forum to rzadkość, żeby znaleźć tak cenne informacje. Z Twoich ustawień wynika że są zależności. Reszta (plug-in) kwestia gustu, co komu pasuje. Nazwijmy to częścią softwear - podstawą  (maksymalne możliwości). Czy to jest forum MP3Store? ☺. Żeby było ciekawie, właśnie dac kupiłem z tego sklepu hehe. SMSL M500, według mnie best buy jakość-możliwości-cena. 

Wcześniej miałem RME, Topping D90 hiper super reklamowany. 

M500? 30sekund i to jest to😁, najtańszy element systemu.

Mimo końcówki mocy którą pobiera 1.5kw z sieci i reszty elementów z Magnepanów 1.7 cisza grobowa. Na początku było dziwnie, sprawdzałem na ucho i czy końcówka mocy się świeci☺(czy jest włączona). 

Trzeba też brać pod uwagę system (Win, Os)? Ja na Mac'u mam Win Server. Wcześniej OS ElCapitan, Foobar nie jest dopracowany  (szkoda nerwów). Win Server 2019, minimalizm, na Mac'u śmiga aż miło. Dlaczego Mac?   Minimalizm.

Aż dochodzimy do przypadkowego trafienia Foobar na ustawienia Majkela po wcześniejszych zabawach z JRiver,ROON, Audirvana i Fidelizer.

                   BINGO

Oczywiście co kto lubi, ja preferuję tzw. granie live, bez pitu pitu. Tak wierzę też w kable😁. Tak z MQA korzystam, dla odmiany. Tak, dobry PCM, Flac, potrafi lepiej zagrac od DSD. TAK słucham też DSD, ciekawość. Bywa że i DSD zagra lepiej. Lepsze zagęszczenie bez utraty szczegułów.  

 

 Mimo wszystko winyl, jest królem.

Odtwarzanie cyfrowe, jest nie mniej zakręcone od analogu☺

 

Edytowane przez miesosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to sprawdzę w wolnej chwili jak dźwiękowo Tidala obrabia foobar. Może akurat wypadnie to inaczej niż w oryginalnej appce? 

7 minut temu, miesosz napisał:

 

Oczywiście co kto lubi, ja preferuję tzw. granie live, bez pitu pitu. Tak wierzę też w kable😁

 

 Mimo wszystko winyl, jest królem.

 

Świetnie, bo najlepsze kable na świecie też mam w ofercie, nie tylko najlepsze ustawienia foobara. :D  I DACa też. Główną jego przewagę nad wieloma konkurentami widzę w ogarnięciu tematów wokół konwertera USB, które na dzień dobry są do ulepszenia. No może z pominięciem takich zrobionych na bogato, gdzie ceny są od 2000€. 

 

U mnie to i czystość zasilania laptopa robi różnicę, więc o to zadbałem. Zwłaszcza wysokie tony zyskują na filtracji sieci. Zresztą jak słucham plików offline na foobarze, to przełączam lapka w tryb samolotowy. Wszelkie źródła interferencji zostają wówczas uśpione - interfejsy bezprzewodowe, itp. Niemniej i bez tego przyjemnie mi się słucha, a online i tak nie mam wyboru i nie narzekam. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... branża. Duży nacisk na jakość zasilania. 

 Kiedyś też się działało, lecz trochę z innej strony. Kondycjoner masy 😁. Akurat jak projekt nowy w 70% gotowy ogłosili epidemie strachu. I się sypnęło, inne obowiązki itp.

Zasada ogólnie działania jak ferryt, ale aktywny (zasilanie bateryjne wstępnie). Nakładka na przewody połączenie (rca,xlr, usb...itp). Wymuszenie pola magnetycznego, wielkość napięć nie znany. Kierunek pola kwestia badań. 

Prototyp

20210104_185059.jpg  O stream Tidal-Foobar każdy musi sam przetestować. Za dużo jest zależności i możliwości. Do każdego rodzaju muzyki można ustawić do swoich upodobań. Cecha charakterystyczna (DSD- PCM) według mnie jest  szeroka przestrzeń, szybkość i czarne tło. 

Zabawa w audio temat rzeka, na koniec powiem, zadbajcie też o przynaimniej minimum adaptację akustyczną. 100lat temu sam się przekonałem z budżetowym sprzęcie.  

Edytowane przez miesosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun dla @majkelza poradnik, muszę doprowadzić swojego foobara do porządku. Jedno "ale" - dosyć mocne zastrzeżenie do forumowiczów dających rady.

 

W dniu 3.01.2021 o 21:27, miesosz napisał:

 

(...) Zdejmujesz firewall (...)

 

W dniu 31.12.2020 o 23:46, markp napisał:

(...) Potem wyczyść rejestry systemowe np. CCleanerem i zrestartuj komputer. (...)


Rozumiem, że jakość muzyki jest najważniejsza itp itp, ale radzenie komuś by wyłączył firewalla czy używanie dziurawych i w sumie niebezpiecznych aplikacji w stylu CCleaner jest trochę nie na miejscu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności