jedrula1 Opublikowano 26 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2021 W dniu 24.11.2021 o 17:00, pabloj napisał: @wegiel21Ja tylko dwa modele CraftEars osłuchałem, Two i Four, ale oba to klasa, potrafią konkurować nawet z wokółusznymi w wyższej kategorii cenowej. Czy to prawda z tym rozciągnięciem i podbiciem subbasu? Prawda Skromnie i mozliwie najbardziej obiektywnie moge powiedziec, ze bass to tylko jedna z wielu mocnych stron Aurum A poza tym - mamy teraz blackweekowe zniżki. W najbliższym czasie na pewno nie będzie lepszej okazji na złożenie zamówienia + wszystko realizujemy przed świętami 1. Cała seria Genesis (Cuprum, Argentum, and Aurum) -15% 2. Cała seria Craft (Craft 2, Craft 4, and Craft 6) -10% 3. Nowy limitowany design Black Aurum tylko podczas Black Week w cenie słuchawek. Oferta trwa do końca listopada. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 1 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2021 @HappyBlack to co nieco o dźwięku Aurum: - a priori, to bardzo wymagające słuchawki (jak Kinera Nanna), więc wymagają mocnego źródła, by pokazać co potrafią, tanie dongle i smartfony, to zdecydowanie za mało dla nich; - to granie na planie "W" zestrojone ze smakiem; podbity jest przede wszystkim subbas i niższy bas, średnica jest neutralna (a la Harman, więc wokale są wysunięte), a góra jest zaakcentowana w wyższej części; - bardzo fajny subbas - jest stosunkowo mocny, ale jednocześnie precyzyjny, chociaż nie jest ultra twardy; jest świetną podstawą w elektronice, ale nie jest na tyle mocno zaakcentowany, by psuć wrażenia w klasyce i akustyce; - bas zaakcentowany w najniższej części, a wyżej jest równiejszy; nie wypełnia przestrzeni jak subbass, ale jest czysty, szczegółowy i stosunkowo szybki z dobrze zdefiniowanym uderzeniem; - niższa średnica jest neutralna; nie jest przesadnie ocieplona, ale nie brakuje jej też masy; instrumenty jak bębny, gitary basowe czy kontrabas są dobrze zdefiniowane; - wokale przed instrumentami, co podnosi klarowność; żeńskie nieco mocniej wysunięte, ale nie są podawane w samą twarz; prezentowane w sposób gładki, ale są energiczne i dobrze oddają emocje; - góra spokojna w niższym sopranie, delikatnie przyciemnione, ale szczegółowa z naturalnymi talerzami; mały akcent w wyższym sopranie i bardzo wyraźnie zaakcentowana wyższa oktawa (ponad 10 kHz), co dodaje masę powietrza, poszerza scenę; - scena jest bardzo szeroka, ma dobrą wysokość i przyzwoitą głębię; świetna separacja w osi X, dobra separacja kanałów; - to bardzo efektownie grające słuchawki, ale dźwięk jest tak wyważony, że są jednocześnie bardzo uniwersalne i sprawdzają się w wielu gatunkach, a poziom techniczny jest naprawdę dobry (wysoka szczegółowość i rozdzielczość); Ogólnie, to jedna z najbardziej atrakcyjnych opcji do 1500 USD, może nawet 2000 USD. Dobrze reagują także na zmianę kabli, dzięki czemu można wycisnąć z nich jeszcze więcej niż na niezłym, stockowym CM Cable Bright (4). O tym jednak więcej w niedalekiej przyszłości, gdy trafi do mnie spersonalizowana pod kątem wyglądu sztuka. Pytaj @jedrula1 o sample, zdecydowanie warte odsłuchania. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 8 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2021 W dniu 1.12.2021 o 15:30, Methuselah napisał: @HappyBlack to co nieco o dźwięku Aurum: Aurum czy Argentum? ( : W tzw. międzyczasie rzeczywiście udałem się osobiście do @jedrula1 na odsłuch i miałem przyjemność wypróbować zarówno Craft TWO, jak i model Argentum (Jędrek proponował mi także Aurum, ale odmówiłem z obawy przed tym, że mnie do siebie zanadto przekonają). To była moja pierwsza styczność z IEMami z górnej półki, do tej pory używałem (i nadal z nich korzystam) Tin HiFi T4, a pokrótce innych budżetówek. Wrażenia trudno opisać, nie umiem tak dokładnie przełożyć doznania na słowa. Co mogę powiedzieć: nie miałem pojęcia, że muzyka może tak brzmieć. Niesamowite. Zupełnie inne przestrzenie głębi. Między oba tymi modelami da się wysłyszeć różnice; da się zauważyć, że dźwięk zmienia sygnaturę, ale całość nadal brzmi naturalnie - słychać, że coś nie jest wzmacniane kosztem innego pasma. Próbując różnych budżetowych rozwiązań akurat ta kwestia zawsze mnie kłuła - jeśli jakieś grajki były ciepłe, to od razu góra była spłaszczona. Tutaj wszystko pozostaje niesamowicie klarowne, tak jak lubię. Wcześniej myślałem, że słyszenie palców pociągających za struny to jakaś grafomania (wybaczcie mi za te bluźnierstwo), ale cóż.. faktycznie idzie to wychwycić. Skończyło się na tym, że rzeczywiście skusiłem się na customowe Argentum. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wegiel21 Opublikowano 18 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2022 W dniu 1.12.2021 o 15:30, Methuselah napisał: O tym jednak więcej w niedalekiej przyszłości, gdy trafi do mnie spersonalizowana pod kątem wyglądu sztuka. No i gdzie to coś więcej, a może nadal czekasz w kolejce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 20 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2022 Możliwe, że jeszcze gdzieś tam tkwi w kolejce. Ze względu na COVIDa, Craft Ears zaliczyło porządne obsuwy - słuchawki zamawiane pod koniec listopada miały być pierwotnie gotowe przed świętami Bożego Narodzenia, podczas gdy dopiero dzisiaj otrzymałem informację, że udało się je sklecić i czekają na wysyłkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wegiel21 Opublikowano 20 Stycznia 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2022 21 minut temu, HappyBlack napisał: Możliwe, że jeszcze gdzieś tam tkwi w kolejce. Ze względu na COVIDa, Craft Ears zaliczyło porządne obsuwy - słuchawki zamawiane pod koniec listopada miały być pierwotnie gotowe przed świętami Bożego Narodzenia, podczas gdy dopiero dzisiaj otrzymałem informację, że udało się je sklecić i czekają na wysyłkę. Więc moje jednak wcale nie były długo wykonywane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jedrula1 Opublikowano 17 Lutego 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2022 Hej! nie wiem, czy wiecie... więc tak zostawiam W najbliższym czasie lepszego deala nie znajdziecie chyba nigdzie pozdrawiam! 4 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 17 Marca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2022 Moje "pchełki" w końcu na dobre mogą się u mnie zadomowić. Opis, dlaczego dopiero teraz to się stało, oraz wrażenia z użytkowania ich - za jakiś czas. Póki co - pozostawiam fotki, które im zrobiłem. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 17 Marca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2022 @HappyBlackAle które to są, jaki model? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 18 Marca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2022 Argentum, czyli ten "średniak" z najnowszej serii CE. Zresztą, widać to też na fotce. ( : 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. HappyBlack Opublikowano 10 Kwietnia 2022 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2022 W dniu 17.03.2022 o 19:45, HappyBlack napisał: Moje "pchełki" w końcu na dobre mogą się u mnie zadomowić. Opis, dlaczego dopiero teraz to się stało, oraz wrażenia z użytkowania ich - za jakiś czas. Wracam do tematu. Zacznę może od tego, dlaczego CIEMy a także, dlaczego właśnie Craft Ears. Otóż od samego początku przygody ze słuchawkami dokanałowymi (a tę zacząłem nie tak dawno temu, bo w 2018 r. od przełomowych Tin Audio T2) miewałem problemy z tym, by je jakoś w swoim uchu dobrze ulokować. Zwykłe, silikonowe tipy zawsze jakoś niefortunnie się układały, zaginały, co odczuwałem zwłaszcza podczas ruchu, tj. nawet zwykłych spacerów, bom leniwa kluska i biegać nie biegam, a na rowerze rezygnuję ze słuchania muzyki ze względów bezpieczeństwa. Pierwsze dwa lata spędziłem więc, korzystając głównie z piankowych tipów, bo tylko te tak naprawdę się u mnie sprawdzały. Spełniały swoją rolę, ale ich aplikacja, utrzymanie w higienie oraz konieczność wymiany co kilka tygodni były dość uciążliwe. Nie mówiąc o sytuacjach, gdy podczas jazdy tramwajem ktoś chciał mnie o coś spytać.. Weźcie tu teraz w trakcie jazdy (na stojąco) zdejmujcie rękawiczkę, wyciągajcie tipsa, odpowiedzcie dwoma zdaniami na błahe pytanie, rolujcie tipsa na nowo, włóżcie do ucha, załóżcie rękawiczkę. Jestem cierpliwym i wyrozumiałym człowiekiem, ale w takich momentach byłem bliski szewskiej pasji. Dlatego też co jakiś czas sprawdzałem, czy są jakieś alternatywy, czy coś mogłoby polepszyć moją sytuację. Byłem wtedy na studiach, więc nie mogłem pozwolić sobie na customy. Z tego, co pamiętam, nie było też wtedy dużego wyboru, jeśli chodzi o warianty cenowe lub brzmieniowe. Dowiedziałem się jednak o hybrydowych tipach, łączących zalety silikonów (czyli łatwą aplikację, możliwość ich czyszczenia oraz trwałość) i pianek (lepsze dopasowanie i izolację), czyli o Symbio Eartips by MandarinEs. Brzmiało to idealnie, tak że zamówiłem je raz-dwa. Pamiętam, że paczuszka z Węgier (bo tam zlokalizowani są MandarinEs) szła dość długo.. W końcu jednak dotarła i zacząłem się zaprzyjaźniać z nowym nabytkiem. Leżały bardzo dobrze, choć rzeczywiście jakoś tak "pośrodku" - nie tak dobrze jak pianki, ale na pewno zdecydowanie lepiej niż zwykłe gumki. Zaskakiwały brzmieniem, bo to było fajnie wyważone, wyraziste, ale neutralne - podczas gdy pianki przyzwyczaiły mnie do "otulającej", raczej ciepłej sygnatury. Niestety, podczas codziennego użytkowania okazało się, że moje przewody słuchowe nie do końca się z nimi lubią. Zaczęły mnie najzwyczajniej w świecie boleć, najwyraźniej przez to, że zastosowana w Symbio pianka i sylikon były stosunkowo twarde, o czym wspominali również inni użytkownicy. Początkowo myślałem, że to kwestia przyzwyczajenia lub "rozejścia się" materiału i że po tygodniu, najwyżej dwóch, będzie lepiej. Niestety, nic z tego. Ból stał się na tyle nieprzyjemny, że chyba na miesiąc zrezygnowałem z noszenia IEMów i słuchawek dousznych, by dać przewodom czas na regenerację. Wróciłem do korzystania z najzwyklejszych pianek. Upłynęło trochę czasu i wymieniłem zasłużone T2 na odrobinę lepszy model. Odrobinę, bo zdecydowałem się po prostu na Tin HiFi T4. Szczęście chciało, że owe T4 miały w zestawie nieco lepsze sylikony - bardziej sprężyste, ale nadal gładkie. Pomyślałem sobie: "czemu nie spróbować własnych hybryd, DIY style?". Wziąłem więc na warsztat piankowe zatyczki do uszu, przedziurawiłem je dziurkaczem do skórzanych pasków, naciąłem nożykiem i takie oto donuty upchałem do sylikonowych tipów. Efekty? Niesamowite. To było to. Rozwiązanie sprawdzało się na tyle dobrze, że korzystałem z niego na co dzień przez prawie dwa lata (!), wymieniejąc piankowe donuty chyba tylko raz. W międzyczasie udało mi się skończyć studia, uzyskać upragniony tytuł, zacząć staż, a potem - pracę. Zatem również na rachunku bankowym zaczęły powoli, bo powoli, gromadzić się pewne środki. Pomysł na to, by sprawić sobie customy, gdzieś tam z tyłu głowy cały czas sobie spoczywał. W końcu doszedłem do wniosku, że nie ma co tego odkładać. Zacząłem przeglądać fora, czytać zamieszczone tam recenzje i opinie. Tak natrafiłem na Go One od Custom Art. Markę kojarzyłem dość dobrze, bo pamiętałem, że już w momencie, gdy parę lat wcześniej szukałem informacji nt. customów, byli jedną z naprawdę wychwalanych ówcześnie firm. Spodobało mi się też to, że Go One były reklamowane jako jedne z bardziej mobilnych CIEMów ze względu na zastosowanie modułu Bluetooth w kabelku. Sam byłem już wtedy użytkownikiem podobnego rozwiązania, bo parę miesięcy wcześniej dołożyłem do Tinów T4 analogiczny przewód, parując je na stałe z telefonem. Tak się też złożyło, że akurat zbliżał się Czarny Piątek, a Custom Art zazwyczaj oferował z tego tytułu dość znaczne promocje. To tylko utwierdziło mnie w decyzji - działamy. Jako że mieszkałem w pobliżu Poznania, a na testowe odsłuchy (oraz wykonanie wycisków) do Warszawy nie było mi do końca po drodze, postanowiłem zobaczyć, czy jestem w stanie gdzieś tu, lokalnie, dokonać odlewu anatomii swojego ucha zewnętrznego. Zacząłem wydzwaniać po gabinetach audiologicznych, głównie tych sieciowych, i pytać, czy się tego podejmą. "Jak Pan u nas nic nie zamawia, to nie, nie robimy". Lub też: "Możemy, możemy. Wychodzi 250 zł za sztukę, więc za komplet 500 zł." Nie powiem, trochę to ostudziło mój zapał. Ostatnim rzutem na taśmę, spróbowałem jeszcze skontaktować się z salonem w mojej mieścinie. "No pewnie, że robimy. 50 zł za parę. Jutro może Pan przyjść." Skorzystałem z okazji, poszedłem. Po tym, jak już wytłumaczyłem audiolożce, na czym mi zależy i do czego owe wyciski mają być wykorzystane, dowiedziałem się, że nie ma problemu - robiła takich już wiele, bo kilka ostatnich lat miała podobne zlecenia od poznańskiej firmy robiącej słuchawki. Tak oto dowiedziałem się o istnieniu Craft Ears.. Jako że rzeczywiście usytuowani są w Poznaniu, postanowiłem wybrać się na odsłuchy, o czym pisałem już wyżej. Gwoli przypomnienia: Miałem przyjemność wypróbować zarówno Craft TWO, jak i model Argentum. Jędrek [CEO] proponował mi także Aurum (najwyższy możliwy model), ale odmówiłem z obawy przed tym, że mnie do siebie zanadto przekonają. To była moja pierwsza styczność z IEMami z górnej półki, do tej pory używałem (i nadal z nich korzystam) Tin HiFi T4, a pokrótce innych budżetówek. Wrażenia trudno opisać, nie umiem tak dokładnie przełożyć doznania na słowa. Co mogę powiedzieć: nie miałem pojęcia, że muzyka może tak brzmieć. Niesamowite. Zupełnie inne przestrzenie głębi. Między oba tymi modelami da się wysłyszeć różnice; da się zauważyć, że dźwięk zmienia sygnaturę, ale całość nadal brzmi naturalnie - słychać, że coś nie jest wzmacniane kosztem innego pasma. Próbując różnych budżetowych rozwiązań akurat ta kwestia zawsze mnie kłuła - jeśli jakieś grajki były ciepłe, to od razu góra była spłaszczona. Tutaj wszystko pozostaje niesamowicie klarowne, tak jak lubię. Wcześniej myślałem, że słyszenie palców pociągających za struny to jakaś grafomania (wybaczcie mi za te bluźnierstwo), ale cóż.. faktycznie idzie to wychwycić. Skończyło się na tym, że 28 listopada rzeczywiście skusiłem się na customowe Argentum. Gotowe miały być jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Niestety, między innymi ze względu na kolejną falę COVIDa, Craft Ears zaliczyło porządne obsuwy w realizacji swoich zamówień - dopiero 20 stycznia otrzymałem informację, że udało się sklecić moje pchełki i że czekają na wysyłkę. No właśnie - wysyłkę, bo w międzyczasie zdążyłem się przeprowadzić. Odebrałem je 25 stycznia. Pierwsze dni spędziłem na tym, by w ogóle nauczyć się tego, jak je nosić. Przyzwyczaić ucho do akrylu i do stopnia jego dopasowania do warunków anatomicznych. Z każdym kolejnym dniem utwierdzałem się jednak w przekonaniu, że tak jak słuchawka lewa leżała jak ulał, tak prawą można byłoby delikatnie poprawić. Czuć było delikatny luz, który pojawiał się zwłaszcza przy ruchach - choć nawet w spoczynku potrafił być wyczuwalny. Ta strona nieco gorzej też izolowała mnie od świata zewnętrznego. Zdecydowałem się więc skorzystać z możliwości refitu i dokładnie 2 lutego odesłałem CIEMy do Poznania. Nie wymagali ode mnie żadnych nowych wycisków, ani też osobistej wizyty - powiedzieli, że dadzą sobie radę. Na powrót słuchawek przyszło mi znów trochę poczekać, bo do 9 marca. Craft Ears byli ponoć zawaleni pracą, a dodatkowo przenosili też siedzibę z istnych peryferii Poznania do jego ścisłego centrum. Cierpliwość została jednak godnie wynagrodzona, bo wykonali fenomenalną robotę. Lewa słuchawka leżała teraz perfekcyjnie, równie dobrze jak prawa. Obie bardzo dobrze wypełniają przewód słuchowy, delikatnie (naprawdę delikatnie) go "wypychając". Możliwe, że są po prostu ciupinkę większe niż sugerowałyby to wyciski. Mimo to, nie uwierają, nie cisną, nawet przy długogodzinnych sesjach kilka razy w tygodniu. Nie powtórzył się epizod, którego doświadczyłem z tipami Symbio W. W tym momencie uwaga, zwłaszcza dla osób niemających wcześniej kontaktu z CIEMami: akrylowe dopasowanie rzeczywiście potrafi być idealne, rzeczywiście oferuje niezrównaną wręcz izolację, ale wszystko to utrzymuje się w warunkach, gdy przewód słuchowy ma dokładnie taki kształt, jak w momencie uzyskiwania wycisku. Jeśli w trakcie słuchania zaczniecie chociażby jeść - sytuacja nieco się pogarsza, bo i struktura przewodu delikatnie się wtedy zmienia. Dodatkowo: to, że akryl jest materiałem sztywnym i bardziej przylega do ucha niż giętkie, elastyczne tipsy, inaczej wpływa na przekazywanie wibracji z zewnątrz. Wiejący wiatr lub chociażby chodzenie i amortyzacja kroków są odczuwane i przekazywane inaczej (trudno powiedzieć jednoznacznie, czy bardziej /gorzej) niż wtedy, gdy korzysta się ze słuchawek uniwersalnych. Etap oswajania się z nowymi wkładkami dousznymi (bo jak to inaczej nazwać?), miałem już za sobą. Przyszedł czas, by w pełnej krasie skupić się na dźwięku. A tu, hm, wręcz brakuje słów na opisy.. Wydaje mi się, że każda próba przełożenia tych doznań na słowa to jak definiowanie kształtu gruszki - niby można, ale dla niewtajemniczonych brzmi to jak niestworzona fantazja. Jest to miks niesamowitej głębi i przestrzeni a zarazem precyzyjnej wyrazistości. Prawdziwa magia. Tak, jak wspominałem już wcześniej: nie jestem mocno osłuchanym audio recenzentem; nie mam odpowiedniego bagażu doświadczeń, by móc wysuwać jakieś tezy lub by zarzucać Was porównaniami do innych słuchawek. Wydaje mi się jednak, że to, co napisał wyżej @Methuselah (mimo że raczej tyczyło się modelu Aurum) ma również doskonałe odbicie w tym, jak brzmią Argentum. Czytając jego słowa, rzeczywiście jestem w stanie odnaleźć w dźwięku dokładnie to, o czym wspomina. Tak że chylę czoła i ponownie odsyłam do jego mini-recenzji. Zdjęciami zdążyłem się już podzielić, więc nie będę ich ponownie załączać. To, o czym mogę jeszcze wspomnieć, to fakt, że pokusiłem się na zmianę stockowego kabla na coś zgoła innego. W tym fabrycznym przeszkadzało mi dość mocno zaznaczone mikrofonowanie i długość - około 1,5 metra. Kupno CIEMów sprawiło, że zacząłem myśleć o odpowiednim dla nich źródle - ostatecznie stanęło na tym, iż nabyłem także Qudelixa-5K (o którym więcej tutaj). Kudłatek dysponuje zbalansowanym wyjściem 2.5 mm i dlatego też obrałem sobie na cel znalezienie takiego kabelka. Szczęście chciało, że natrafiłem na olxie na ofertę jednego z forumowiczów - @ryankgb, który, jak się okazało, jest prawdziwym przewodowym guru. W kilku naprawdę opasłych wiadomościach przedstawił mi swoje dotychczasowe znaleziska. Po krótkim namyśle zdecydowałem się na wybór Yinyoo 4 Core 7N Single Crystal Cooper. Jak się okazało - strzał w dziesiątkę. Z tego, co ryankgb zdążył mi nakreślić, bałem się, że kabelek będzie zbyt sztywny i przez to zanadto zbierający mikrofonię. A tutaj wręcz odwrotnie - dzięki swojej sztywności pozostaje nieruchomy i nie ma niczego takiego. Dźwiękowo również wypadł fenomenalnie - mam wrażenie jakoby wyciskał ze słuchawek dodatkowe 15%. Scena jeszcze bardziej się poszerzyła i pogłębiła, ale nadal pozostaje bardzo precyzyjna. Mimo to, kabelek wydaje się być dość neutralny, bo nie zauważyłem ogólnej zmiany sygnatury dźwięku. Bas - tak jak domyślnie był energiczny i punktowy - takim nadal pozostał, dzięki Bogu nie zaczął się "rozlewać". A więc: tak oto rysują się moje miesięczne przygody z nowymi zabawkami, a także z doznaniami na zupełnie innym poziomie. Gratuluję tym, którym udało się dotrzeć do końca mojego przydługiego wywodu. Mam nadzieję, że czas, który poświęciliście na przeczytanie go, nie będziecie traktować jako zmarnowany. (( : Pozdrawiam! 7 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 15 Maja 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2022 Aurum lubią się ze srebrem 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 1 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2022 Jakby ktoś chciał wiedzieć jak Craft Ears Four wygląda w środku, to tak o: 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chico99 Opublikowano 2 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2022 Kropelka poradzi. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 2 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2022 Żonie pokrywka od dobrego garnka spadła, uchwyt się odspawał, czarna rozpacz, najlepszy garnek popsuty. Bałem się jak na temperaturę zareaguje, bo, że chwyci kropelka, to wiedziałem. Bez problemu, zostałem bohaterem domu. Na pięć minut, bo okazało się, podłogi nie umyłem… 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pukas Opublikowano 22 Października 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2022 Mam dwie pary, Craft Two i Craft Six, kupione do roli IEMów w kapeli rockowej. Oczywiście customowe odlewy. Po ponad roku używania w różnych warunkach mogę tylko powiedzieć, że szósteczki sprawdzają się zawsze i do wszystkiego, mega uniwersalne i selektywne. Słychać doskonale cały miks, wszystkie szczegóły. Szczególnie istotne na próbach, gdy potrzebujesz mieć cały aranż, a nie tylko niezbędne rzeczy aby zagrać jako tako koncert. Z kolei dwójki są zestrojone sporo niżej i w mojej opinii lepiej nadają się dla basisty czy perkusisty, bo mają potężny punch. Do słuchania muzyki również szóstki zdecydowanie lepiej mi leżą, bo dwójki deczko za ciemne. Nie zrozumcie mnie jednak źle, bo obie pary biją na głowę większość uniwersalnych słuchawek, jakie miałem okazję sprawdzać. Odlewy robią mega robotę i komfort słuchania przy pełnym odcięciu od otoczenia to świetne doświadczenie. Polecam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 8 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2023 CraftEars The One Nowy model, bazujący na customowym 14 mm planarze. Trwają pre-ordery. 799€, dostawa w połowie października. https://craftears.com/products/craft-ears-theone-universal https://www.facebook.com/craftears/posts/pfbid0v4KZcsxLmpDXPW9j9ERhdE8LgzsBJ9mUciNFWHJ3ohVw6vUJ1ALwbJwrt6etd4xXl 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jedrula1 Opublikowano 8 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2023 48 minut temu, HappyBlack napisał(a): CraftEars The One Nowy model, bazujący na customowym 14 mm planarze. Trwają pre-ordery. 799€, dostawa w połowie października. https://craftears.com/products/craft-ears-theone-universal https://www.facebook.com/craftears/posts/pfbid0v4KZcsxLmpDXPW9j9ERhdE8LgzsBJ9mUciNFWHJ3ohVw6vUJ1ALwbJwrt6etd4xXl Ten Pan nie kłamie Zapraszamy! Od siebie jeszcze moge dorzucić link do recenzji zrobionej przez Ear Fidelity! https://www.youtube.com/watch?v=kCc0y0KsxSY&ab_channel=EarFidelity 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trez0r Opublikowano 24 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2023 W dniu 8.09.2023 o 16:58, jedrula1 napisał(a): Ten Pan nie kłamie Zapraszamy! Od siebie jeszcze moge dorzucić link do recenzji zrobionej przez Ear Fidelity! https://www.youtube.com/watch?v=kCc0y0KsxSY&ab_channel=EarFidelity Bedziesz w tym roku na AVSie? Pewnie potrzebuja malej elektrowni... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jedrula1 Opublikowano 25 Września 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2023 14 godzin temu, trez0r napisał(a): Bedziesz w tym roku na AVSie? Pewnie potrzebuja malej elektrowni... Ależ oczywiscie, bedziemy mieli swoje stoisko nie tylko z The One, ale i rownież z czymś jeszcze... :D A co do The One, to lubia prad, ale bez przesady Przenosny DAC/AMP daje rade w 100%! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Najner Opublikowano 21 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2023 (edytowane) Zawitały do mnie Aurum (dzięki @Mayster!), pierwsze wrażenie bardzo dobre. Wykonanie flagowe - śliczne, leciutkie, mega wygodne (super siedzą w uchu, jak przyklejone). Dźwięk również fantastyczny - duża rozdzielczość w całym paśmie, piękne wokale, bliska średnica, szeroka scena, wyraźna (ale niemęcząca) góra. Nie będą na pewno miały łatwo, bo będę je porównywał z moimi ulubionymi obecnie dokami (U4S), dam znać co z tego wyjdzie. Edytowane 21 Listopada 2023 przez Najner 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jedrula1 Opublikowano 22 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2023 Wielkie dzięki za first-impressions. Mam nadzieje że z czasem będzie jeszcze lepiej! Milych odsluchow ;)! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip77 Opublikowano 22 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2023 9 godzin temu, Najner napisał(a): Zawitały do mnie Aurum (dzięki @Mayster!), pierwsze wrażenie bardzo dobre. Wykonanie flagowe - śliczne, leciutkie, mega wygodne (super siedzą w uchu, jak przyklejone). Dźwięk również fantastyczny - duża rozdzielczość w całym paśmie, piękne wokale, bliska średnica, szeroka scena, wyraźna (ale niemęcząca) góra. Nie będą na pewno miały łatwo, bo będę je porównywał z moimi ulubionymi obecnie dokami (U4S), dam znać co z tego wyjdzie. Jak będziesz miał okazję (może też Jędrzej lub Maciej udostępnią testówkę na forum) to sprawdź ich nowego flagowca CE Omnium. Must try! Dla mnie to światowy poziom w kategorii TOTL IEM , znacznie bardziej mi trafiły niż Aurum. Słuchałem ich na AVS i były to jedna z najlepszych IEMów jakie tam usłyszałem. Są bardziej dynamiczne, muzykalne, lepsze technicznie niż Aurum. Maja też ciekawą konfigurację przetworników no i słychać, że Jędrzej to były perkusista bębny brzmią tak jak powinny. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hex4986 Opublikowano 22 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2023 Potwierdzam, Omnium to inna liga (oczywiście, in plus). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HappyBlack Opublikowano 22 Listopada 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2023 Oho. Jak wyżej ukazani Panowie tak piszą, to rzeczywiście musi coś być na rzeczy. Koniecznie przesłucham. Na jakich źródłach grały? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.