Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub słuchawek ZMF


MFRD

Rekomendowane odpowiedzi

@Mayster Caldery prezentują się wspaniale (szczególnie ta wersja w słonecznych barwach)!🙂👍🥇

 

@Undertaker zgadzam się z Tobą, że Zach ma świetne ucho i z pewnością jego pierwsze jego planarne słuchawki potrafią czarować swoim dźwiękiem :)

 

Jak najbardziej drewniaki potrafią czarować swoim klimatem i dlatego cały czas pozostają u mnie. Nie potrafiłbym się z nimi rozstać i tak jak wspominałem przed kilkoma laty we wpisie w jednym z wątków są jednym z moich króliczków, szczególnie w połączeniu z jasnym TEACiem HA-P90SD, z którym łapią bardzo dobrą synergię :)

 

Z doświadczeń z modelami posiadającymi przetwornik z biocelulozy, różne strojenia (po jaśniejszej oraz ciemniejszej stronie), poziom prezentowanych technikaliow za taki wyznacznik uznałbym mimo wszystko przyjemną miękkość brzmienia, jakiej można uświadczyć na tego typu konstrukcjach oraz wyjątkową zdolność przywoływania realizmu (szczególnie wokali) w odpowiednich konfiguracjach sprzętowych. Bardzo lubię modele słuchawek, którym sercem jest przetwornik zaopatrzony biocelulozową membranę :)

 

Dziękuję za podzielenie sie spostrzeżeniami związanymi z D7100, LCD2, Atticusami oraz Eikonami!🙂👍🥇 Bardzo się cieszę, że udało się Tobie zrealizować marzenie związane z zakupem Eikonów i trzymam kciuki, aby także udało się w przyszłości posłuchać (a jeśli się spodobają nabyć) także Atrium oraz Caldery. Zawsze warto dążyć do tego, aby je spełniać (oczywiście nie tylko związane z audii), nawet gdy czasami się wydaje, że nie ma na to szans :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No tak, człowiek przerobił kilka par ZMF w ostatnim czasie a pytania zadaje jak nowicjusz :D Całkiem zapomniałem o tych wytłoczeniach. Czyli Eikony biocelulozowe słuchafony jednak! 

 

To jeszcze zostaje kwestia kabla. Muszę przyznać, że dawno nie słyszałem takiego wpływu okablowania na dźwięk jak w słuchawkach od Zacha właśnie. Mi się bardzo podoba granie z ZMF OFC chociaż ten splitter to szkoda że nie większy jeszcze zrobili :D

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Undertaker napisał(a):

To Eikony czy Atticusy? :) Tak czy inaczej bardzo ładne :) A co to za kabel do nich wpięty jeśli można spytać, bo widzę że ani stockowa tasiemka, ani chyba nie ten ZMF'owski w oplocie? 

 

Eikony dokładnie. Kabelek miedź robiony przez Perula . Słucham też na stockowym kablu od LCD2 z zauważalną zmiana sygnatury , czyli słuchawki reagują . Stockowego kabla zmf nawet nie rozpakowałem , już wygląd nie wzbudził zaufania 😃.

 

Przy okazji zapytam się Ciebie czy orientujesz się co Audeze ładuje do tych ich kabli do LCD2? Miedź, czy jakaś hybryda ?

Edytowane przez Tomek1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Tomek1777 napisał(a):

Stockowego kabla zmf nawet nie rozpakowałem , już wygląd nie wzbudził zaufania 😃.

Zrobiłem to samo jak obejrzałem u siebie podstawowy, fabryczny kabel XLR od Zacha :)

Teraz, Mayster napisał(a):

Zamieniły taśmę jakiś czas temu. Audeze też miały taką taśmę kiedyś btw.

Dokładnie to była taśma.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Tomek1777 napisał(a):

A co miałeś/masz z ZMF?

Eikony wisienki w pierwszej wersji i Atticusy w takiej wersji jak Twoje Eikony czyli Camphor. Lepiej nie pytaj dalej :P Są inni forumowicze bardziej pozytywnie nastawieni na ZMFy ode mnie ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Mayster napisał(a):

Obecne stocki są inne, w oplocie, o zauważalnie lepszej jakości itd. Zamieniły taśmę jakiś czas temu. Audeze też miały taką taśmę kiedyś btw.

 

Tak jest, nawet w swoich Eikonach miałem już właśnie taki kabel w oplocie i potem jak podpiąłem do nich tę tasiemkę to na moim torze brzmienie już mniej mi się podobało. Znowu z Auteur tasiemka daje radę imo ale to pewnie jak zwykle kwestia gustów. Audeze zdaje się miałem już bez taśmy tylko taki zaplatany kabel. 

 

20 godzin temu, Tomek1777 napisał(a):

Eikony dokładnie. Kabelek miedź robiony przez Perula . Słucham też na stockowym kablu od LCD2 z zauważalną zmiana sygnatury , czyli słuchawki reagują . Stockowego kabla zmf nawet nie rozpakowałem , już wygląd nie wzbudził zaufania 😃.

 

 

Czyli tutaj dobrze dostrzegłem niestandardowy kabel :) Perul wykonuje bardzo fajne kable więc podejrzewam że brzmienie Eikonów na magicznej miedzi jest pierwsza klasa. Użytkowo też zawsze bardzo lubiłem ten kabel. Jeżeli chodzi o to z czego Audeze robi swoje obecne kable to nie wiem. Pewnie też jakaś miedź. 

20 godzin temu, x86 napisał(a):

Zrobiłem to samo jak obejrzałem u siebie podstawowy, fabryczny kabel XLR od Zacha :)

20 godzin temu, Mayster napisał(a):

 

Użytkowo za to tasiemka jest super moim zdaniem, żadnego ociężałego splittera nie ma przynajmniej :D

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś parę stron temu pisałem co nieco o Eikonach i różnicach między nimi. Dla mnie nowy stock to tak ok. 80% tego, co pokazuje ZMF OFC, ale wciąż przepaść w stosunku do taśmy. Taśma zabijała dla mnie dynamikę, matowiła barwę Eikonów w całym zakresie, zdecydowanie po prostu psuła te słuchawki. Może jedynie użytkowo taśma była nieco lepsza, bo bardziej elastyczna - nowy stock w oplocie jest nieco sztywnawy, ale i tak wolę go od starszej wersji. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten nowy stock użytkowo też daje radę. ZMF OFC też jest bardzo fajny i w sumie ja lubię takie surowe kable, natomiast nie podobają mi się takie duże splittery czy to co Kulozęby w swoich kablach stosuje. Tu moim zdaniem im mniej nachalnie i ciężko tym lepiej. Co do dźwięku, to ZMF OFC mi słuchawki ZMF jeszcze "smaruje masłem" że tak to ujmę, dodaje mega przyjemnej barwy i gładkości. Taśma mi odchudzała brzmienie Eikonów i trochę uwydatniała wyższy środek, do tego miałem wrażenie że słuchawki traciły tej swojej magii i przyjemnej barwy. Nowy stock w oplocie to coś pomiędzy, czyli dla Eikonów w sam raz. Attikusów słuchałem tylko na ZMF OFC i jeszcze na padach Eikon (nie wiem jak na Ori by było) i było mega -> maślanie, przyjemnie jeśli chodzi o barwę, muzykalnie, czysty fun. No ale jednak buła na basie, więc co kto lubi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 11.02.2023 o 09:39, blackromek napisał(a):

Czaiłem się  verite closed , ale wiadomo jakie życie jest nabyłem wersję open ,

i teraz pytanie jakie pady do nich są najlepsze ( celuję w Be2 skóra perforowana ) no i pewnie kabel będzie potrzebny w moim przypadku xlr co polecicie 

 

20230307_000403.jpg

 

Gratuluję zakupu!🙂👍 Miałem okazję sprawdzić kilka kabli widocznych na powyższym zdjęciu dzięki uprzejmości Macieja. Mnie szczególnie przypadło brzmienie na miedzianym (cieplejsze, muzykalniejsze) oraz posrebrzanym (bardziej przestrzenne, jaśniejsze, klarowniejsze, ale bez przejawiania skłonności do ostrości) Audeosu. 

 

20230221_090727.jpg

 

@MichalZZZ pięknie się prezentuje wariant kolorystyczny na Twoim zdjęciu!🙂👍 Podobnie jak Koledzy podczas MiTu we Wrocławiu miałem okazję "rzucić uchem" na Calderę, a później dzięki uprzejmości Maystra dokonać jej wstępnych odsłuchów u mnie w torze tylko bezpośrednio z Twin Heada (z ifi iESL będę miał okazję, gdy wróci do mnie końcówka mocy). Na meetcie już od pierwszych chwil zwróciły moją uwagę swoją przestrzennością, przyjemnym tembrem, gładkością brzmienia oraz czystością medium. Tak jak wspomniałem w lutowym "wątku meetowym"  przez to bardzo przypominały mi Staxy 007 mk1, a nawet X9000 (przynajmniej tak, jak zapamiętałem je na AVS przy Chordzie Dave).

 

Dlatego czym prędzej po meetcie spakowałem je z sobą wraz z Atrium i przez dwa wieczory porównałem je z sobą :) Ich sygnatura brzmienia względem dynamicznych, biocelulozowych była bardziej wyrównana. Bas mniej funowy od Atrium (brak emfazę na midbasie), a zarazem wyraźniej było słychać jego subbasowe pomruki. Względem dynamików odznaczał się szybszym wygaszaniem, lepszą kontrolą, większym wypełnienieniem oraz zróżnicowaniem. Jednak przewagą dynamików od ZMF była zdolność zaoferowania mocniejszego impaktu dźwięku, fizyczniejszego uderzenia, ale nie wykluczam, że miało to związek z ich łatwiejszym napędzeniem bezpośrednio z Twin Heada, gdy wystarczyło przeważnie ustawienie potencjometru na godzinie '10. Natomiast Caldery do osiągnięcia podobnej głośności potrzebowały podkręcenia gałki czasami nawet na '12. Jednak nawet wtedy miałem wrażenie, że brakuje im trochę mocy i przez to nie są w stanie w pełni pokazać drzemiącej w nich planarnej bestii :) Przy ifi iESLu ich rozpiętość oraz swoboda dynamiczna na pewno potrafiłaby okazać się lepsza, chociaż i tak było bardzo dobrze. Trzeba to będzie jeszcze na spokojnie sprawdzić :)

 

Średnica organiczna, gładka, pozbawiona najmniejszych oznak suchości. Pomimo tego, że nie jest tak obfita jak w ZMFach Atrium odebrałem ją jako bardziej od nich nasyconą, odczywalnie lepiej dociążoną, wilgotniejszą (bez przydawania jej słodyczy, jak w Susvarach, Sonorousach X) i naturalniej przyciemnioną bez delikatnej, analogowej szarości, jaka jest obecna w charakterze brzmienia biocelulozowych flagowców. Ten kontrast czarnego tła dźwiękowego między lepiej separowanymi, różnicowanymi, barwniejszymi źródłami pozornymi na Calderach zrobił na mnie wyjątkowo dobre wrażenie. Ich wyższą średnicę odebrałem jako delikatnie złagodzoną, przez co nie uświadczyłem skłonności do jakiejkolwiek krzykliwości. Atrium miały ten obszar mocniej zaakcentowany, oferując bardziej intymne, bezpośrednie wokale, które również nie przejawiały śladów agresji, chociaż przekazywały więcej emocji. Dopełnieniem były bardzo dobrze zszyte ze średnicą soprany, które zachowały swój powściągliwy, "firmowy" charakter. Trochę mocniejszego zaakcentowania tego skraju pasma brakowało mi w nagraniach z muzyką klasyczną, gdzie pojawiały się instrumenty smyczkowe. Jednak słuchało się ich przyjemnie i taki relaksujący przekaz mi odpowiadał podczas tych wieczornych odsłuchów.

 

20230221_090233.jpg

 

Tym, co mnie od początku pozytywnie zaskoczyło w Calderze, to bardzo duża scena dźwiękowa. Po przejściu z nich na Atrium ulegała ona przede wszystkim znaczącemu zwężeniu oraz bardzo przybliżał się pierwszy plan. Natomiast założenie ES-R10 pokazywało, że Caldera oferuje lepszą szerokość i trochę wysokość sceny, chociaż tak dużej głębi jak dynamiki od ES-LAB nie posiada. Jej kształt jest przez to bliższy elipsie.

 

Jeśli lubisz dźwięk swoich Verite Closed, oczekiwałbyś lepszych technikaliów, przekazu bliższego referencji, to jest to według mnie bardzo dobra opcja. Caldery brzmią trochę szczuplej od ZMFów, z którymi miałem styczność (Eikony, Verite Closed, Atrium), ale jest to nadal brzmienie o wyjątkowo muzykalnym charakterze, ze sporą ilością bardzo basu. Gdybym kiedyś planował powrót do planarów, obok Susvary, Solitaire P i Yamahy YH-1000 byłyby jedną z głównych opcji, którą brałbym pod uwagę 🙂

 

I Caldera na dobranoc🌜🌠

 

Lumii_20230223_142957870.jpg

 

  • Like 5
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie 

9 godzin temu, Tytus1988 napisał(a):

 

20230307_000403.jpg

 

Gratuluję zakupu!🙂👍 Miałem okazję sprawdzić kilka kabli widocznych na powyższym zdjęciu dzięki uprzejmości Macieja. Mnie szczególnie przypadło brzmienie na miedzianym (cieplejsze, muzykalniejsze) oraz posrebrzanym (bardziej przestrzenne, jaśniejsze, klarowniejsze, ale bez przejawiania skłonności do ostrości) Audeosu. 

 

 

 

Dzięki za odpowiedź , też myślałem o miedź , na razie słucham na OFC od zmf ale podłączę FAW noir mk2 którego używam do audeze .  Który dokładnie model kabla miedzianego od audeos był tak dobry 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @Tytus1988 za ten szerszy opis - pamietam podczas MiTa mieliśmy obaj dokładnie te same obserwacje w trakcie wstępnych odsłuchów. Przy nich Atrium wydawały się wręcz klaustrofobiczne w bezpośrednich porównianiach. Nie drążyłem tematu dalej (wiesz, Susvara-fixacja) ale Twoje zestawienie ich z Omegami uważam za bardzo trafne. Dzięki.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak one wypadają na tle Susvary. Tutaj znalazłem takie porównanie :

 

 

 

A tu takie :

 

https://www.google.com/amp/s/den-fi.com/zmf-caldera/amp/

 

Jeżeli tak bardzo lubię dźwięk Susvary, ale przeszkadza mi w nich jakość wykonania, to może takie Caldary byłyby jakąś alternatywą...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MichalZZZ napisał(a):

Ciekawe jak one wypadają na tle Susvary. Tutaj znalazłem takie porównanie :

 

 

 

A tu takie :

 

https://www.google.com/amp/s/den-fi.com/zmf-caldera/amp/

 

Jeżeli tak bardzo lubię dźwięk Susvary, ale przeszkadza mi w nich jakość wykonania, to może takie Caldary byłyby jakąś alternatywą...

 

 

Na pierwszy rzut ucha nie wydaje mi się. Tzn. Caldery spodobały mi się ale to nie jest alternarywą dla Susvar (imo). To nawet jasno wybrzmiewa w recenzji Sajid'a.

I nie mówię, że są od niej gorsze a inne.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Radziu. Tak czy siak bez testów się nie obejdzie gdybym się na poważnie nimi zainteresował. Póki co sobie na spokojnie czytam.

 

Edit : przy okazji przepraszam za błędnie stosowane nazewnictwo. Nie żadne Caldary tylko Caldery :)

 

Edytowane przez MichalZZZ
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@blackromek cała przyjemność po mojej stronie! 🙂 Mam nadzieję, że uda się wybrać odpowiedni przewód do Verite :)

 

3 godziny temu, RadekBe napisał(a):

Dzięki @Tytus1988 za ten szerszy opis - pamietam podczas MiTa mieliśmy obaj dokładnie te same obserwacje w trakcie wstępnych odsłuchów. Przy nich Atrium wydawały się wręcz klaustrofobiczne w bezpośrednich porównianiach. Nie drążyłem tematu dalej (wiesz, Susvara-fixacja) ale Twoje zestawienie ich z Omegami uważam za bardzo trafne. Dzięki.

 

Dziękuję i jak najbardziej rozumiem Twoje upodobanie do dźwięku Susvary - ich brzmienie łączy ze sobą dwa światy 🙂👍 Z jednej strony planarny (fizyczność przekazu, mocny impakt, świetne wypełnienie średnicy) , a z drugiej elektrostatyczny (holografia, fantastyczna przestrzenność, wybitna rozdzielczość i szczegółowość). Jednak po spotkaniu bardzo zaciekawiły mnie Twoje mk2, które mogłyby okazać się ciekawą alternatywą dla konstrukcji planarnych godną jak najbardziej rozważenia.

 

Atrium mają bliski pierwszy plan, z dużymi źródłami pozornymi na dość kameralnej scenie jak na słuchawki otwarte (bliższej wielkością bardzo dobrym pod tym względem modelom zamkniętym), natomiast Caldera potrafi wyjątkowo zachwycać sceną, kreując przestrzenie porównywalne do Sennheiserów HD800. Stąd przejście z jednych na drugie mogło wywołać taki efekt.

 

Jednak słuchając ich potem z Dave'a, a także w swoim torze oraz wcześniej przy T+A HA200 walory sceniczne były dla mnie satysfakcjonujące i taki bardziej intymny charakter, w mniejszych składach jazzowych lub klasycznych (jak choćby skrzypcowe Tutta sola Rachel Podger) wypadało wyjątkowo naturalnie oraz angażująco przez kreowanie skrzypiec o dużym wolumenie, pełnych wybrzmieniach w pudle rezonansowym i bardzo przyjemnym tembrze. Jeśli ktoś jest sympatykiem marki, to te dwie pary mogą się świetnie dopełniać. 

 

@MichalZZZ dziękuję! 🙂👍 Caldery na pewno mogą być brane pod uwagę jako opcja dla Susvary, szczególnie jeśli te ostatnie dla kogoś brzmią zbyt lekko, preferuje większą muzykalność, łagodniejsze eksponowanie detali z nagrań, bardziej wtopionych w przekaz z nisko schodzącym basem. Technicznie będą ustępować Susvarze, ale okazać się prawie tak samo uniwersalne, w mniejszym stopniu eksponując niedociągnięcia w realizacjach. Dla mnie Caldera to w dużej mierze ukłon w stronę strojonych bardzo naturalnie dawnych modeli ortodynamicznych, w tym szczególnie pierwszych flagowców od Yamahy, które uważam pod tym względem za wybitne. @szwagiero chyba także przypadło do gustu brzmienie Caldery :) 

 

Miłego dnia! :)

 

  • Like 2
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Byłem dziś w sklepie Mp3Store w Bydgoszcz (pozdrowienia dla Mateusza, który dzielnie tam codziennie przesiaduje) aby przesłuchać głównie ZMF Auteur Classic oraz Fostexty TH909, ale przy okazji trafiło się parę innych słuchawek za grube pieniądze jak Abyss TC, Dan Clark Expanse, Focal Stelia i Meze Elite. Dostpnymi na miejscu wzmacniaczami były Monoprice Monolith THX AAA oraz Hifiman EF400. Za DAC robił SMSL M400 oraz wymiennie Hifiman EF400, też raz podłączony jako dac do Monoprica.

I co się okazało? TH909 jakoś mnie nie porwały, nie wywoływały tej basowej eurofii co z pamięci przywoływały TH900 (pożyczone tutaj na forum), Abysy potrzebują mega dużo prądu, dopiero na najwyższym wzmocnieniu Monoprice z DACem SMSL M400 (z Hifiman EF400 grało paskudnie i jako DAC i jako DAC/AMP). Faktem jest, że efekciarsko budowały drugą, górną część pasma, bardzo szeroko i z masą detali, ale brakowało mi masy, najbardziej w średnicy. Dan Clark Expanse w sumie niczym mnie nie porwał, grał tak jakoś nudno, z dość dobrą sceną i detalem, ale nudno, nie porywa, noga nie podskakuje, normalnie:

image.jpeg

... tylko wiater wieje

Stelie też się okazało nie moim graniem, jakoś tak duszno w basie na nich było. 

 

Natomiast ZMF Auteur Classic, mimo, że miały mniej detalu, nieco węższą scenę, mniej "powietrza" od np Abysów czy Meze Elite, to całościowo generowały bardziej poukładaną scenę od wszystkich wspomnianych słuchafonów. Czarowały również średnicą, wokale i gitary były wiele bardziej realniejsze, rysowane grubszą kreską, ale nie za grubą. Bas mimo, że nie schodził do piekieł (a uwielbiam rozciągnięty subbas) to dobrze współgrał z całą resztą. Wybrzmiewanie instrumentów było bardzo ciekawie poukładane scenicznie, coś tu Zach zrobił, że to nie tylko zwykła separacja, że jeden jest dalej niż drugi i tyle, miałem wrażenie że słychać trójwymiarowość ich umejscowienia. Dodatkowo ZMF Auteur jako jedyne zgrywały się z Hifiman EF400 (nie wiem co jest z tym wzmacniaczem ale reszta słuchawek kiepsko na nim brzmiała).

Inna ciekawa sprawa, Auteury grały muzykalnie i przyjemnie z każdym z ustawień wzmocznień na Monopricie THX, czego nie można powiedzieć o reszcie. 

Generalnie moje posiedzenie nie było za długie, byłem na miejscu może z godzine, może półtorej, nie wiem bo nie spojrzałęm na zegarek gdy wychodziłem. Wrócę jeszcze w przyszłym tygodniu ze swoimi obecnie ulubionymi słuchawkami (Quad Era-1) i buforem lampowym ifi iTube2 żeby 'zrobić' namiastkę lampy dla ZMFów i dokonać ostatecznej oceny, ale i tak Auteur mnie oczarowały, szczególnie biorąc pod uwagę z jakimi rywalami cenowymi się mierzyły.

Wiele moich narzekań może też wynikać z samej synergii, wiadomo, nie od dziś, że wzmacniacze z THX grają dość neutralnie i liniowo. Odnosiłem wrażenie, że np te Abysy mogłyby zagrać niesamowicie z czymś cieplejszym, np hybrydą z lampami w preampie, jednak to nie moja półka cenowa, żebym chciał się w to bawić, ZMFy i tak już dużo jak na mnie kosztują. Inna sprawa, do Fostexow i ZMF były dostępne tylko kable z końcówką XLR, w przyszłym tygodniu ZMFy będą też podłączone kablem z wtyczka 6.3m i już również do innego wzmacniacza co stoi na miejscu, Earman ST-amp.

 

To na razie tyle :)

 

 

Edytowane przez pabloj
  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności