Skocz do zawartości

Fanklub słuchawek ZMF


MFRD

Rekomendowane odpowiedzi

@Vaiet Aż sobie włączyłem ich demo od Zreviews, wszystko przez Ciebie!

Z tego co opisałeś to Aeolus to bardzo moja szkoła grania. A już mam tyle słuchawek ;(

Edytowane przez pabloj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, pabloj napisał:

@Vaiet Aż sobie włączyłem ich demo od Zreviews, wszystko przez Ciebie!

Z tego co opisałeś to Aeolus to bardzo moja szkoła grania. A już mam tyle słuchawek ;(

Sprzedaj i będzie na Aeolus :)

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@radzik55 dziękuję za materiał. Dla mnie najlepiej na pożyczonych od @MFRD Eikon sprawują się skórkowe stocki. Niestety, welur powodował zbyt duże zachwianie równowagi tonalnej i podbarwienie dość gorącymi sopranami całego przekazu, co przy większych głośnościach potrafiło męczyć. Jeszcze będę tez sprawdzał Auteur oraz Verite, ale na stockach jest na tyle przyjemnie, eufonicznie, z delikatnym podkreśleniem subbasu, delikatnym względem Focali wycofaniem średnicy, szczególnie wyższej. Soprany w takiej konfiguracji nie męczą, chociaż są bardziej obecne w przekazie niż w Verite (dziękuję, że miałem dzięki Tobie sie z nimi zapoznać). Scenie też nie jestem w stanie niczego zarzucić. Nie jest tak holograficzna, jak w Aryach, które bardzo precyzyjnie ogniskują źródła pozorne na scenie oraz oddają lepiej ich relacje przestrzenne na niej, ale te aspekty techniczne nadrabiają cieplejszą barwą oraz lepszym zróżnicowaniem źródeł. Rozstrzygnięcia lepszości jednych nad drugimi nie podejmę się, bo są od siebie zbyt odmienne, ale zarazem prezentujące wysoki poziom ogólny i bardzo przyjemnie mi się ich słucha. 

 

Doświadczenia zbieram, odnotowuję i postaram się skrobnąć cos więcej. Jeszcze raz dziękuję @Corvin74 oraz @MFRD za użyczenie mi swoich ulubionych słuchawek do porównań! :)

Edytowane przez Tytus1988
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaron trochę czasu już upłynąło. Pomijając większą kameralność Rossonów względem wspomnianych ZMFów... bliższe byłyby bardzo esencjonalne, spokojne Verite, ale z aktywniejszą górą Eikonów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaron warto podpytać Kolegów z forum o możliwość wypożyczenia. Mam nadzieję, że uda się Tobie ich wkrótce posłuchać.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LuQi napisał:

@Spawn planujesz recenzję swoich nowych ZMF’ów? Jesteś zadowolony z przemyślanego zakupu w ciemno? :D 

Posłuchałem parę dni i najlepiej powiedzieć, że grają po amerykańsku ;) Ciepłe, grube, nieco obłe, basowe ale całkiem szybkie, wcale nie takie ciemne, dość żywiołowe, z bardzo dobrą separacją i w sumie to, że tak powiem pier... ehem olewają konwenanse. Najlepiej mi się na nich słucha rocka, metalu, popu i najgorszych wydań jakie mam w kolekcji które omijałem od lat że płaskie i cyfrowe. Na Atticusach nie ma to znaczenia bo bardziej zwracają uwagę na sam rytm, melodie, energię niż konkretne walory produkcyjne czy wydanie. Najbardziej docenią je osoby które jeszcze nie są audiofilami i osoby które audiofilskim życiem już się zmęczyły.

 

Wybredne są deczko co do połączeń bo same z siebie są już tak mokre, że łatwo przedobrzyć. Styl wykonania prawdziwie manufakturowy czyli przeciwieństwo prowizorki i badziewności z Grado. Ciężkie i solidne. Jak za kilkadziesiąt lat Twojemu wnukowi coś z nich odpadnie to pewnie dobierze okucie w sklepie meblowym :D

Edytowane przez Spawn
  • Like 7
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę w ich cenie niczego niepokojącego. Czy to są jednak petardy sprzedawane za półdarmo a śpiewające jak orfeusz? (nie sennheiserowy tylko prawdziwy, yyy no....mityczny) No, nie. Tym bardziej że one podążają zdecydowanie w inną stronę niż większość audiofilskich słuchawek więc ciężko je nawet z czymś zestawić. Od HD800 , Clearów czy Aryów to one napewno nie grają lepiej, ale one nawet nie uprawiają tego samego sportu. Najbliżej im do Z1R, pod tym względem że ciepłe i deko ciemniejsze ale tylko ogólnym podejściem są podobne bo pozatym to wszystko robią w zasadzie inaczej. Są też zamknięte więc i konkurencja nie taka duża. Te dziurki w kubkach mogą zmylić, ale są naprawdę zamknięte, izolujące i nie wyciekające.

 

Jak się w sumie nad tym zastanowić to ta cena obiektywnie to całkiem spoko bo mamy:

 

- made in usa

- metalowy pałąk obity skórą, a nie plastik z ekobadziewiem które się łuszczy

- muszle z litego drewna, a nie plastiku z okleiną czy innego bambusa który to jest trawą wedle encyklopedii ;)

- owe muszle wycina frezarka a potem są polerowane i malowane ręcznie

- pady z prawdziwej skóry jagnięcej

- w standardzie masz walizke do przechowywania karabinu, lub ewentualnie słuchawek

 

Sorry jak dla mnie to już jest ten 1000 dolców nawet bez przetworników :D Hihiman jak by tak słuchawki zbudował to by zażądał życia Twojego pierworodnego bo nikt nie dysponuje taką ilością gotówki by mogł je po prostu kupić. Niechce hajpu nakręcać bo znowu pół forum kupi słuchawki za 2 tys dolców jak przy Z1R co mnie do dzisiaj szokuje :) Atticusy to słuchawki grające specyficznie i to jeden z dwóch powodów dla których je kupiłem. Drugim jest to że ich jeszcze nie miałem ;)

 

 

Edytowane przez Spawn
  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Vaiet napisał:

jest epicko

Zatem mamy kolejne słuchawki z fabułą i narratorem:D

 

1 godzinę temu, Vaiet napisał:

przejścia mają BARDZO płynne transjenty od lewej do prawej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia środka

Nie rozumiem tego zdania; pewnie dlatego że wiem co oznacza termin transjent.

 

1 godzinę temu, Vaiet napisał:

w TH900 (...)  Sopran jest (...) wręcz nienaturalny na tle Eikonów,

Do tego aby to stwierdzić nie trzeba Eikonów;) wystarczy kontakt z rzeczywistością.

 

Ogólnie to, mimo że w połowie mało zrozumiały (np. eikony są jednocześnie równe i nierówne), Twój przekaz, dzięki tonie entuzjazmu, do mnie jednak trafia (zjawisko audiofilskiej osmozy).

Burzy mój spokój i dlatego wkurza...ale i tak masz lajka...niech Cię...

@Mayster nie dawaj mu przypadkiem żadnego rabatu!!!! Musi mieć karę!

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, audionanik napisał:

Zatem mamy kolejne słuchawki z fabułą i narratorem:D

 

Nie rozumiem tego zdania; pewnie dlatego że wiem co oznacza termin transjent.

 

Do tego aby to stwierdzić nie trzeba Eikonów;) wystarczy kontakt z rzeczywistością.

 

Ogólnie to, mimo że w połowie mało zrozumiały (np. eikony są jednocześnie równe i nierówne), Twój przekaz, dzięki tonie entuzjazmu, do mnie jednak trafia (zjawisko audiofilskiej osmozy).

Burzy mój spokój i dlatego wkurza...ale i tak masz lajka...niech Cię...

@Mayster nie dawaj mu przypadkiem żadnego rabatu!!!! Musi mieć karę!

Dzięki za zwrócenie uwagi. Nie redagowałem tego tekstu, poleciałem trochę zbyt emocjonalnie, ale nie umiem do nich podejść na chłodno. Chodziło mi w tym wypadku o imaging, czy jak ktoś woli, to może to nazywać obrazowaniem (chociaż dla mnie brzmi to dziwnie).
W kwestii (nie)równości mogę powiedzieć tak - akcenty są subtelne. To nie są tak grubo ciosane zmiany, jak w przypadku TH900, gdzie na stockowym kablu (imo niszczącym te słuchawki ponad wszelką miarę) tak sopran jak sub-bas są wystrzelone w kosmos, a niższa średnica wypchnięta daleko w tył. Tekst oczywiście poprawię, żeby brzmiał bardziej zrozumiale i na przyszłość postaram się lepiej panować nad palcami na klawiaturze ;D

Jeszcze co do TH900 - ich największe bolączki częściowo, choć nie całkowicie okiełznałem kablem, który gra z nimi już kilka tygodni i tak się przyzwyczaiłem do ich nowego brzmienia, że powrót do stocka był bolesny i nieprzyjemny.


P.S. Nie umiem być wobec nich obiektywny. Jeszcze nie. Za dużo dają mi przyjemności, za szybko ucieka mi z nimi czas, za mocno wciągają. Umiem się skupić nad analizą HD800S czy TH900, nad Eikonami momentalnie wciąga mnie muzyka. Nie wiem, czy każdemu się spodobają równie mocno, ale pod mój gust to są idealne słuchawki.

 

21 minut temu, Spawn napisał:

Właśnie też się zastanawiam jak to "transjenty od lewej do prawej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia środka."? 😵

Poprawione :D

Edytowane przez Vaiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednym trzeba się na pewno zgodzić, że ZMFy się kijowo analizuje. Też już parę razy zakładałem swoje z myślą że cośtam konkretnego sprawdzę i porównam, a 3 albumy potem to już nawet nie pamiętałem co ja chciałem sprawdzić. Plusem jest to, że się dobrze na nich słucha muzyki, minusem (dla mnie) jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni. Niestety w audiofilskich słuchawkach oprócz tego można też usłyszeć wiele żeczy które niekoniecznie muszę nam się podobać, żeby nie powiedzieć że te felery to potrafią zostać wyolbrzymione do tego stopnia że stają się ważniejsze niż sama muzyka. Dlatego niektóre słuchawki są doskonałe do wszystkiego poza jej słuchaniem. W ZMFach najważniejsza jest jednak zawsze muzyka.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Spawn napisał:

jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni.

Nie no, Społn!!! Kupżesz tą maść na porost rzęsek (rzęsków?), bo od tych doków Ci przytępiały chyba. Ja na D7000 słyszę w którym dniu cyklu jest flecistka; a że są przy tym jeszcze muzykalne i mają mocno ożywione słoneczne kolory, to tylko ich zaleta. Nierówne tylko deko są.

Serio, ja tam nie mam najmniejszych problemów z tropieniem mikroplanktonu na danonkach; to w holkach trzeba się troszkę skupić, tu drobiny kurzu są na tacy. Niezawisły sędzia T1v1 to potwierdza.

PS . like za opis muzykalności zmf.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@audionaniknie no Twoje D7000 to są napewno najlepsze, we wszystkim. Jak je sprzedasz taniej niż za dyszke to będziesz frajer ;)

 

T1v1 nie są aż tak szczegółowe jak krążą legendy. Tzn jak na słuchawki za 1000 dolców to są ale w klasie open da sie lepiej, o wieeele lepiej.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Spawn napisał:

Z jednym trzeba się na pewno zgodzić, że ZMFy się kijowo analizuje. Też już parę razy zakładałem swoje z myślą że cośtam konkretnego sprawdzę i porównam, a 3 albumy potem to już nawet nie pamiętałem co ja chciałem sprawdzić. Plusem jest to, że się dobrze na nich słucha muzyki, minusem (dla mnie) jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni. Niestety w audiofilskich słuchawkach oprócz tego można też usłyszeć wiele żeczy które niekoniecznie muszę nam się podobać, żeby nie powiedzieć że te felery to potrafią zostać wyolbrzymione do tego stopnia że stają się ważniejsze niż sama muzyka. Dlatego niektóre słuchawki są doskonałe do wszystkiego poza jej słuchaniem. W ZMFach najważniejsza jest jednak zawsze muzyka.

Generalizujesz ZMFy, w Verite C słychać szczegóły i smaczki, wprawdzie są częścią przekazu, ale ich nie brakuje, zgodzę się z tym że wciągają, grają inaczej na tyle że trudno je porównać do innych, trzeba odejść od ich całościowego przekazu i rozbić na kawałki i tu jest problem bo w przypadku Verite C wszystko jest całością.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, saudio napisał:

 

Generalizujesz ZMFy, w Verite C słychać szczegóły i smaczki, wprawdzie są częścią przekazu, ale ich nie brakuje, zgodzę się z tym że wciągają, grają inaczej na tyle że trudno je porównać do innych, trzeba odejść od ich całościowego przekazu i rozbić na kawałki i tu jest problem bo w przypadku Verite C wszystko jest całością.

 

 

Nie mogę generalizować bo do tego musiałbym znać przynajmniej dwa modele ZMFów, a znam tylko jeden i to o nim mówiłem ;) A napisałem to dlatego że zauważyliśmy tą samą cechę razem z @Vaiet i to w dwóch różnych modelach i tyle. Mają to też wspólne razem z D7000. Mówię więc bardzo specyficznie i o bardzo specyficznych modelach :)

 

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spawn napisał:

 

 

Nie mogę generalizować bo do tego musiałbym znać przynajmniej dwa modele ZMFów, a znam tylko jeden i to o nim mówiłem ;) A napisałem to dlatego że zauważyliśmy tą samą cechę razem z @Vaiet i to w dwóch różnych modelach i tyle. 

 

Dobra niech Ci będzie jak chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności