Nasze domowe zwierzaki. Pokaż mnie!

[MrBrainwash]

(własnego nie mam  to wrzucam zdjęcie kota znajomej)

[Tytus1988]

@MrBrainwashpiękne zdjęcie i dziękuję za podzielenie się nim👍 Kot Twojej znajomej jest bardzo podobny do mojego Nico. 

 

Poniżej zdjęcie poglądowe, gdzie dokładnie spał, jak teraz chłodniej się zrobiło 😉

 

[Esjot]

Widzę że kociaki faktycznie mają większe parcie na szkło i nie tylko😁.

Dla równowagi kolejna część mojej opowieści. Trochę retrospektywnie i może za szeroko, ale co tam.

Drugi nasz obecny domownik.

Morris,rasa mieszana, trikolor.

Trafiił do nas trochę mniej niż rok wcześniej niż Melania o której pisałem wcześniej.

Adoptowany z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Przed adopcjią tego psiaka  ( X 2014)"zameldowane pod adresem" były dwa  czworonogi- Misza i  Nuka i wiedzielismy wtedy że przejscie Nuki po 18 latach na " tęczowe łąki" to kwestia dni a nie tygodni czy miesìęcy.

Morris zawitał w nasz progi już po odejściu Nuki.

Jak pozwolicie historia Miszy i Nuki trochę później.

Morris .Ile lat -  a kto to wie tak naprawdę?

Podobno do schronu trafić miał jakieś cztery lata wcześniej i tak mu jakoś przeleciało.

W wyniku kilku zbiegów okoliczności po kilku dniach od adopcji Miszy  i odejścia Nuki trafia pod nasz dach.

Psiak niespotykanie zrównoważony, spokojny, ciągnący w stronę człowieka ponad miarę,trochę wtedy wycofany. 

Mieliśmy kilka problemów chociażby takich prozaicznych z pozoru jak wchodzenie po schodach.

Po czasie i dużym zaangażowaniun naszym jak i zaprzyjaźnionej behawiorystki  psiak wyszedł na prostą.

Wspomnę też o tym że Morris uczestniczył, uczestniczy w terapiach lękowych u ludzi wobec psów.  

Fotki po adopcji i prawie obecnie😁

 

 

Widzę że kociaki faktycznie mają większe parcie na szkło i nie tylko😁.

Dla równowagi kolejna część mojej opowieści. Trochę retrospektywnie i może za szeroko, ale co tam.

Drugi nasz obecny domownik.

Morris,rasa mieszana, trikolor.

Trafiił do nas trochę mniej niż rok wcześniej niż Melania o której pisałem wcześniej.

Adoptowany z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Przed adopcjią tego psiaka  ( X 2014)"zameldowane pod adresem" były dwa  czworonogi- Misza i  Nuka i wiedzielismy wtedy że przejscie Nuki po 18 latach na " tęczowe łąki" to kwestia dni a nie tygodni czy miesìęcy.

Morris zawitał w nasz progi już po odejściu Nuki.

Jak pozwolicie historia Miszy i Nuki trochę później.

Morris .Ile lat -  a kto to wie tak naprawdę?

Podobno do schronu trafić miał jakieś cztery lata wcześniej i tak mu jakoś przeleciało.

W wyniku kilku zbiegów okoliczności po kilku dniach od adopcji Miszy  i odejścia Nuki trafia pod nasz dach.

Psiak niespotykanie zrównoważony, spokojny, ciągnący w stronę człowieka ponad miarę,trochę wtedy wycofany. 

Mieliśmy kilka problemów chociażby takich prozaicznych z pozoru jak wchodzenie po schodach.

Po czasie i dużym zaangażowaniun naszym jak i zaprzyjaźnionej behawiorystki  psiak wyszedł na prostą.

Wspomnę też o tym że Morris uczestniczył, uczestniczy w terapiach lękowych u ludzi wobec psów.  

Fotki po adopcji i prawie obecnie😁

 

 

[paratykus]

19 minut temu, Esjot napisał:

Widzę że kociaki faktycznie mają większe parcie na szkło i nie tylko😁.

Dla równowagi kolejna część mojej opowieści. Trochę retrospektywnie i może za szeroko, ale co tam.

Drugi nasz obecny domownik.

Morris,rasa mieszana, trikolor.

Trafiił do nas trochę mniej niż rok wcześniej niż Melania o której pisałem wcześniej.

Adoptowany z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Przed adopcjią tego psiaka  ( X 2014)"zameldowane pod adresem" były dwa  czworonogi- Misza i  Nuka i wiedzielismy wtedy że przejscie Nuki po 18 latach na " tęczowe łąki" to kwestia dni a nie tygodni czy miesìęcy.

Morris zawitał w nasz progi już po odejściu Nuki.

Jak pozwolicie historia Miszy i Nuki trochę później.

Morris .Ile lat -  a kto to wie tak naprawdę?

Podobno do schronu trafić miał jakieś cztery lata wcześniej i tak mu jakoś przeleciało.

W wyniku kilku zbiegów okoliczności po kilku dniach od adopcji Miszy  i odejścia Nuki trafia pod nasz dach.

Psiak niespotykanie zrównoważony, spokojny, ciągnący w stronę człowieka ponad miarę,trochę wtedy wycofany. 

Mieliśmy kilka problemów chociażby takich prozaicznych z pozoru jak wchodzenie po schodach.

Po czasie i dużym zaangażowaniun naszym jak i zaprzyjaźnionej behawiorystki  psiak wyszedł na prostą.

Wspomnę też o tym że Morris uczestniczył, uczestniczy w terapiach lękowych u ludzi wobec psów.  

Fotki po adopcji i prawie obecnie😁

 

 

Widzę że kociaki faktycznie mają większe parcie na szkło i nie tylko😁.

Dla równowagi kolejna część mojej opowieści. Trochę retrospektywnie i może za szeroko, ale co tam.

Drugi nasz obecny domownik.

Morris,rasa mieszana, trikolor.

Trafiił do nas trochę mniej niż rok wcześniej niż Melania o której pisałem wcześniej.

Adoptowany z pełną świadomością i odpowiedzialnością. Przed adopcjią tego psiaka  ( X 2014)"zameldowane pod adresem" były dwa  czworonogi- Misza i  Nuka i wiedzielismy wtedy że przejscie Nuki po 18 latach na " tęczowe łąki" to kwestia dni a nie tygodni czy miesìęcy.

Morris zawitał w nasz progi już po odejściu Nuki.

Jak pozwolicie historia Miszy i Nuki trochę później.

Morris .Ile lat -  a kto to wie tak naprawdę?

Podobno do schronu trafić miał jakieś cztery lata wcześniej i tak mu jakoś przeleciało.

W wyniku kilku zbiegów okoliczności po kilku dniach od adopcji Miszy  i odejścia Nuki trafia pod nasz dach.

Psiak niespotykanie zrównoważony, spokojny, ciągnący w stronę człowieka ponad miarę,trochę wtedy wycofany. 

Mieliśmy kilka problemów chociażby takich prozaicznych z pozoru jak wchodzenie po schodach.

Po czasie i dużym zaangażowaniun naszym jak i zaprzyjaźnionej behawiorystki  psiak wyszedł na prostą.

Wspomnę też o tym że Morris uczestniczył, uczestniczy w terapiach lękowych u ludzi wobec psów.  

Fotki po adopcji i prawie obecnie😁

 

 

Szacun !

Mam podobne historie z kotami po przejściach, ale ciągle nie mogę się zebrać żeby zamieścić.

Tak więc zamieszczę świeżo upieczonego domownika. Zarzekałem się, że nigdy więcej psa (za bardzo się przywiązuję), co prawda córki, ale jednak ... jest :

 

 

Edytowane 10 Lipca 2021 przez paratykus

[Esjot]

Zaje.... fajny😁

[The Grand Wazoo]

21 godzin temu, paratykus napisał:

Szacun !

Mam podobne historie z kotami po przejściach, ale ciągle nie mogę się zebrać żeby zamieścić.

Tak więc zamieszczę świeżo upieczonego domownika. Zarzekałem się, że nigdy więcej psa (za bardzo się przywiązuję), co prawda córki, ale jednak ... jest :

 

 

Whippet?

[paratykus]

39 minut temu, The Grand Wazoo napisał:

Whippet?

Tak, zgadza się.

[The Grand Wazoo]

Też planowaliśmy w tym roku Whippeta, ale trafił się Lagotto  

[paratykus]

Godzinę temu, The Grand Wazoo napisał:

Też planowaliśmy w tym roku Whippeta, ale trafił się Lagotto  

To gratuluję, teraz nic tylko za truflami biegać 😉

No i patrząc na sierść Whippeta i Lagotto to Wam się odmieniło zupełnie w drugą stronę :-)

 

[Roo_Volt]

A to mój cwaniak.

[Lord Rayden]

8 godzin temu, Roo_Volt napisał:

A to mój cwaniak.

A czemu taki chudzieńki ? Daj mu jakiegoś audiofilskiego jedzonka

[Roo_Volt]

To dwukilogramowa bestia. Ma już dwa lata. Jak wychodzimy na spacer to wszyscy myślą że Obeliks idzie z Idefiksem. Na oko jest wielkości mojego trampka. Żonie zmielił już dwie pary słuchawek, mi załatwił kabel od Audeze Sine. Zrobiło mi się gorąco ale czy można się złościć na takiego słodziaka?

[Gość]

Czy potwierdzasz że głośność i częstotliwość szczekania jest odwrotnie proporcjonalna co do wielkości psa? Z mojego doświadczenia wynika że tak

[Roo_Volt]

@jacmiszcz92absolutnie nie ma takiej korelacji. Mój pies to Maltańczyk, czyli największy leń i nieuk wśród mikro ras. Owszem jest czujny ale raczej cichy. Choć irytują go duże psy. Gdyby to był jakikolwiek terrier, czyli pies z pochodzenia myśliwski wtedy ciągły jazgot jest gwarantowany. Maltańczyk to charakterem taki Labrador w rozmiarze xxxs. To jedna z nielicznych ras która nie przechodzi testu pracy. To taki klasyczny pieszczoch. On jest tak mały, że nie ma szans wskoczyć na kanapę, trzeba mu poduszki na podłodze położyć. 

Mikro killer.

[Tytus1988]

Macie pięknych czworonożnych przyjaciół. Dziękuję za podzielenie się ich zdjęciami!👍

 

@Esjotprzyznaję, że koty trochę tak mają Nico kazał mi zamieścić takie swoje selfie 😉😺

 

 

[Jaro54]

https://www.interia.tv/wideo-bijatyka-kotow-na-kanapie-o-co-poszlo,vId,2597249#

[Roo_Volt]

Pies też kocha słuchawki. Mam podobnie jak kupię coś nowego. 

Edytowane 16 Lipca 2021 przez Roo_Volt

[Wisting]

Kicia odeszła dziś 14.10.2021

 

Edytowane 14 Października 2021 przez Wisting

[MrBrainwash]

51 minut temu, Roo_Volt napisał:

Mam podobnie jak kupię coś nowego. 

No jak tak mam teraz z EarFanami

Tak to jest jak "pchły" i "robaki" pojawią się w domu 

 

 

Edytowane 16 Lipca 2021 przez MrBrainwash

[domil]

Dziś to była naprawdę dramatyczna akcja. Nie ma świadków jak kot to zrobił, ale mu się udało - próbował przejść przez stojak omega i utknął w środku. I w pewnym momencie wypadł z wrzaskiem z pokoju, osiodłany, próbujący rozpaczliwie uwolnić się od tego czegoś na grzbiecie.  Trudno było potem go uspokoić.

Cieszę się tylko że na stojaku akurat nie było żadnych słuchawek...

 

[Rafacio]

3 minuty temu, domil napisał:

Cieszę się tylko że na stojaku akurat nie było żadnych słuchawek...

Całe szczęście. Jeszcze kot mógłby coś sobie zrobić o słuchawki, choćby zaplątać się w kabel.

[domil]

Byłaby śmiertelna ofiara Argentum... Jednak dobrze jest czasem coś komuś pożyczyć

[brunnerius]

W dniu 10.07.2021 o 17:28, paratykus napisał:

Szacun !

Mam podobne historie z kotami po przejściach, ale ciągle nie mogę się zebrać żeby zamieścić.

Tak więc zamieszczę świeżo upieczonego domownika. Zarzekałem się, że nigdy więcej psa (za bardzo się przywiązuję), co prawda córki, ale jednak ... jest :

 

 

Upiekłeś piesa??  

[paratykus]

13 minut temu, brunnerius napisał:

Upiekłeś piesa??  

No... gdybyś siedział przez 5 lat nad Mekongiem w Tajlandii jak ja to nie dziwiłbyś się.

Tam pies kosztuje jakieś 30 dolców więc nie ma czegoś takiego jak bezpańskie psy.

Kiedy córka przywiozła takie młode jagnię do domu to nie mogłem się powstrzymać.

Dostała sprawioną skórkę i już. Niech se wypcha i patrzy. Przynajmniej nie musi się bujać na siku o 6 rano ...

[Tytus1988]

@domil najważniejsze, że wszystko dobrze się zakończyło, chociaż musiał to przeżyć. Przesyłam dla niego uściski!

 

Z mojej strony uchwycona na ziewaniu Majka...

 

oraz śpiący Nico😺😺