iPod touch 7g - jakość dźwięku - test Aktualizacja 02.11.19

[espe0]

Zapraszam na mały test ostatniego wcielenia iPoda touch - czyli jedynego dostępnego na dzień dzisiejszy reprezentanta odtwarzaczy przenośnych Appla.

 

On:

 

Po przeszło 100h grania/wygrzewania na różnych słuchawkach (dostał też pokrowiec hybrydowy):

 

 

Porównanie wielkości do tego co pod ręką leżało:

 

 

 

słuchawki użyte podczas testu:

 

Astell $ Kern Billie Jean

Apple earpods

Apple in-ear

Sony mdr-nc750

Sony STH32

Sony mh1c

Creative aurvana in-ear

Xiaomi in ear pro HD

 

Utwory tidal/flac/mp3/Apple losless:

 

Beats Antique - Roustabout

The Seventh Sons - Secrets

The Cadillac Three - Demolition Man

Nicki Bluhm - To Rise You Gotta Fall

Tami Neilson - Bananas

Sugarland - On a Roll

Montgomery Gentry - Shotgun Wedding

Morgan Wallen - Little Rain

The Dirty River Boys - Cheyenne

Lumsk - Trolltind

Rob Zombie - Teenage Nosferatu Pussy

Rotting Christ - Cine Iubeste Si Lasa

IXXI - Original Sin

Marek Grechuta - W dzikie wino zaplątani

Diablo Swing Orchestra - Climbing The Eyewall

Rimski-Korsakov: Piano trio in C minor: Allegro Assai

Bach: Violin Concerto No. 1 in A Minor, BWV 1041: II. Andante

The Prodigy - Wall Of Death

Yoshiko Kishino - Antonio's Song

Pink - Hustle

 

No dobra, kupiłem bo napisali że obsługuje FLAC. Okłamali. Luje.

Po długiej batalii telefonicznej ze salonami handlującymi apple (a chyba z 15 obdzwoniłem), okazuje się że w salonie pracują tylko podstawowo przeszkoleni kasjerzy (nikt nie wie nic poza ceną urządzenia).

Dobra, ani iPod (aplikacja odtwarzacza), ani iTunes nie obsługują FLAC! Nie da się go w żaden konwencjonalny sposób wrzucić do urządzenia.

Da się ów format ściągnąć poprzez przeglądarkę... i co? i nic! гавно! сука блять! - można sobie posłuchać w podglądzie pliku. (O dziwo!) udało mi się tak odpalić sampel 24/192.

Nic, muszę żyć bez obiecanych FLAC.

 

Po pogodzeniu się że apple zrobiło mnie w trąbę przystąpiłem do wygrzewania.

Średnio po ponad 100h nie nastąpiło jakieś gwałtowne przełamanie. Troszku się wg mnie ociepliło, ale to może efekt cieplarniany.

 

Co oczekuje forumowicz czytając recenzję DAPa? - no każdy co innego. Ale co się oczekuje po recenzji iPoda? - "to nie może grać", albo "to nie może grać".

Dobra, krótko: czy mieliście tak że po dłuższym odsłuchu macie ochotę odpocząć od muzyki, ściągnąć słuchawki i delektować się ciszą? - to nie ta bajka!

iPod to taka po prostu ładna dziewczyna - oczy ani to za małe ani za duże, buźka ładna i bez pryszczy. Ale co ona robi w nocy... mmm...

 

Charakter grania to "krystaliczna liniowość, ale muzykalnie" - mamy do czynienia tu ze strojeniem nastawionym na brak podbić ale z pewnymi dołkami.

Gdzie te dołki? - na najniższej i wyższej średnicy i na wyższym sopranie. Nie żeby były jakieś ubytki, to raczej zabiegi mające na zadaniu wyciąć "niewygodne" pasma.

Całościowo może się na początku wydawać że jest jasno. Ale nie jest. Nie miałem jeszcze odtwarzacza który się tak zachowywał. O co chodzi?

iPod lubi pograć głośniej niż zwykłem słuchać (tak o 2db). Wtedy robi się naprawdę liniowa wyrazistość i wzorowa dynamika/szybkość.

Dźwięk jest na pograniczu ciepła i zimna, jasności i ciemności - taka woda lekko gazowana. Separacja ma tutaj mocne 8/10 - mamy dużo powietrza, wyraźnie podzielone plany (choć blisko siebie). 

Scena jest elipsą na szerokość z bardzo dobrą separacją międzykanałową. Instrumenty są średniej wielkości ale za to ze znakomitą fakturą. bardzo wyraźne przeszkadzajki.

Wszystko jest bardzo ładnie poukładane.

 

Bas:

Bardzo szybki - nic się nie leje, nic nie buczy. Kontrabas ma bardzo naturalną brawę - można by rzec iż taką naturalnie pastelową. Stopa - króciutka i głęboka - jak na żywo. Nie ma tu żadnej faworyzacji któregoś z zakresów - liniowo - brawo!

 

Średnica:

Bardzo elegancka, bez żadnej nosowości czy pudełkości na początku i wyostrzeń na górze. Delikatnie cofnięta ale na idealną odległość - dzięki temu nie gra w twarz ani nie za daleko.

Selektywnie podaje instrumenty w tym zakresie - skrzypce czy altówka mają swój naturalny charakter i nie są podane funowo (kto słyszał na żywo skrzypce ten wie o co cho).

Wokale są wzorowo prowadzone zarówno w wersji żeńskiej, męskiej i reszty 236 płci, psów, kotów i krów.

 

Soprany:

Każdy jeden pstryczek perkusyjny czy szpileczka która spada na granitową podłogę jest słyszalna. Mamy tu pewną powściągliwość na wysokich / już prawie niesłyszalnych zakresach.

100% bezpieczności przy zachowaniu odpowiedniej głośności i definicji. Czasem mam wrażenie że wysokie są zbyt jednolite w przekazie, ale to mija gdy do gry prócz perkusji, wkroczy trójkąt lub dzwoneczki.

 

Co do słuchawek - najlepszą synergię łapał ze "swoimi" applowymi, Astellami i Sony mh1 (tu naprawdę bomba). Myślę że to kwestia dynamiki, im mniej tym gorzej - i to słyszalnie.

 

Generalnie to bardzo bezpieczny i niezobowiązujący styl grania. Granie dostojne i eleganckie.  Apple podeszło bardzo asekuracyjnie do tematu serwując nie 80, nie 120 tylko 100% muzyki w muzyce. 

Mamy tutaj strojenie typowo biurowe. Intymne. To taki styl który mówi: zatrzymaj się, usiądź, posłuchaj muzyki, swojej ulubionej muzyki...

 

Edytowane 2 Listopada 2019 przez espe0

[Corvin74]

A nie chciałeś wrzucić jakiś Software do obsługi Flac na iOS?.

no to:

https://apps.apple.com/pl/app/flacbox-flac-player-equalizer/id1097564256?l=pl

 

[espe0]

18 minut temu, Corvin74 napisał:

A nie chciałeś wrzucić jakiś Software do obsługi Flac na iOS?.

no to:

https://apps.apple.com/pl/app/flacbox-flac-player-equalizer/id1097564256?l=pl

 

No właśnie chodziło o to że miał obsługiwać bez kombinowania.

[Palpatine]

Ja działa Tidal i Tidal offline? Można zapisywać na pamięć wewnętrzną urządzenia?

Jak działa sam system w porównaniu do dzisiejszych Dapów? Nie jestem w stanie ich używać ze względu na fatalną responsywność oraz kłopoty z wifi/lte?

[espe0]

21 minut temu, Palpatine napisał:

Ja działa Tidal i Tidal offline? Można zapisywać na pamięć wewnętrzną urządzenia?

Jak działa sam system w porównaniu do dzisiejszych Dapów? Nie jestem w stanie ich używać ze względu na fatalną responsywność oraz kłopoty z wifi/lte?

System zapier...biega jak szalony. Wszystko dzieje się pod palcem - na nic nie czekasz. Porównywalny jest do topowych fonów na Androidzie (bo iphona nie miałem to nie wiem). Tidal działa jak bajeczka - szybko i sprawnie. Można pobierać do pamięci.

[Palpatine]

1 minutę temu, espe0 napisał:

System zapier...biega jak szalony. Wszystko dzieje się pod palcem - na nic nie czekasz. Porównywalny jest do topowych fonów na Androidzie (bo iphona nie miałem to nie wiem). Tidal działa jak bajeczka - szybko i sprawnie. Można pobierać do pamięci.

Dziękując za odwiedź podpytam jeszcze o długość działania na baterii.

Myślisz, że nową taczkę można łączyć z jasnymi słuchawkami?

 

[Corvin74]

47 minut temu, espe0 napisał:

No właśnie chodziło o to że miał obsługiwać bez kombinowania.

Apple jak zwykle zrobiło marketing... niby FLAC natywnie jest wspierany przez iOS, ale apki od Apple nie wspierają FLACa... także nie ma wyjścia i musisz zainstalować jakiś Software z obsługą... 

[espe0]

1 minutę temu, Palpatine napisał:

Dziękując za odwiedź podpytam jeszcze o długość działania na baterii.

Myślisz, że nową taczkę można łączyć z jasnymi słuchawkami?

 

Z włączonym wifi bateria wytrzymuje znacznie krócej niż bez. Bez wifi odtwarzał prawie całe 2 dni non stop (grał sobie do powietrza przez słuchawki podczas wygrzewania). Z wifi może z 12h - nie liczyłem. 

 

Co do synergii - tak jak napisałem - może nie do końca barwa lecz dynamika grają tutaj dużą rolę. Appel in-ear są niby jasne a zgrywają się świetnie z iPodem. 

 

 

26 minut temu, Corvin74 napisał:

Apple jak zwykle zrobiło marketing... niby FLAC natywnie jest wspierany przez iOS, ale apki od Apple nie wspierają FLACa... także nie ma wyjścia i musisz zainstalować jakiś Software z obsługą... 

Plusem appla jest to że świetnie dekoduje mp3. Tak więc chyba nie robi mi to różnicy w luźnych odsłuchach. a zawsze jest apple losless - taka siostra FLACa

[Lord Rayden]

4 godziny temu, Corvin74 napisał:

A nie chciałeś wrzucić jakiś Software do obsługi Flac na iOS?.

no to:

https://apps.apple.com/pl/app/flacbox-flac-player-equalizer/id1097564256?l=pl

 

https://apps.apple.com/us/app/onkyo-hf-player-hi-res-music/id704139896

Płatna wersja Onkyo HF Player

 

Mam Taczkę 5g. I lubię ten playerek. Ale tak jak piszesz..

- FLAC nie odtwarza stokowo

- ALAC (Apple Lossless) to upierdliwość, kiedy bibliotekę ma się we FLAC.

- iTunes zamiast prostego wgrywania plików na DAPa traktowanego jak HDD lub pendrive to porażka. Nic nie da się zrobić szybko.

Edytowane 2 Listopada 2019 przez Lord Rayden

[espe0]

1 minutę temu, Lord Rayden napisał:

https://apps.apple.com/us/app/onkyo-hf-player-hi-res-music/id704139896

Płatna wersja Onkyo HF Player

Wrzuciłem z ciekawości foobara. Działa, ale w dalszym ciągu wrzucenie flac na urządzenie jest utrudnione do maximum.

 

[Lord Rayden]

1 minutę temu, espe0 napisał:

Wrzuciłem z ciekawości foobara. Działa, ale w dalszym ciągu wrzucenie flac na urządzenie jest utrudnione do maximum.

 

Trzeba chyba w iTunes wrzucać jako pliki ogólne a nie muzykę.

[espe0]

1 minutę temu, Lord Rayden napisał:

Trzeba chyba w iTunes wrzucać jako pliki ogólne a nie muzykę.

Nie ma czegoś takiego jak "pliki" w itunsie. Nie widzi nawet download folderu.

myślę czy nie kupić pendriva z lightningiem

20 minut temu, Lord Rayden napisał:

Trzeba chyba w iTunes wrzucać jako pliki ogólne a nie muzykę.

Dobra. Po wrzuceniu Foobara widać w itunes udostępnianie plików dla tego programu.

 

Połowiczny sukces  !!!

[Nehero]

W dniu 2.11.2019 o 19:32, espe0 napisał:

Z włączonym wifi bateria wytrzymuje znacznie krócej niż bez. Bez wifi odtwarzał prawie całe 2 dni non stop (grał sobie do powietrza przez słuchawki podczas wygrzewania). Z wifi może z 12h - nie liczyłem. 

Przy słuchaniu i przeglądaniu internetu czy ogólnie korzystania jak z telefonu jednocześnie niestety bateria spada jak szalona. Ale to już nie dziwne iPod nie ma gigantycznej baterii, a ekran swoje zjada. A tak to faktycznie petarda jeśli chodzi o szybkość. Ale nie ma co się dziwić to de facto iPhone pozbawiony karty sim, poza tym niczym się nie różni. System ten sam pełnoprawny, żaden okrojony.

mobilne słuchanie iPod w roli dawcy muzyki. Domowe słuchanie iPad Pro 11 z USB C, więc pełna wygoda bez martwienia się kompatybilnością jak to bywa przy lightning.

 

Muszę przyznać, że Apple naprawdę dobrze skroił głośniki iPada Pro. Nie ma wstydu gdyby gdzieś sobie zapuścić muzykę prosto z iPada, jest dżwięk stereo, więc niczego nie tracimy. Spokojnie może to być zamiennik dla głośników BT, oczywiście nie dla osób lubiących podbity bas, bo ograniczeniem tych głośników jest właśnie zakres basowy, coś tam puka, nawet nie najgorzej, jak na takie głośniki, to sam bas jest wystarczająco zadowalający, gdyby chcieć gdzieś w tle puścić muzykę.
Głośnika BT nie potrzeba, można brać iPada Pro. Spokojnie zjada jakością sporo popularnych głośników wśród typowego zjadacza chleba. 
Do tego full głośność i dźwięk dalej jest dźwiękiem, bez niespodzianek.

Ale tu Apple słynie z dobrych głośników w swoich urządzeniach.

 

Oczywiście nie mówię, że głośniki iPada pro grają cud miód i malinę, po prostu grają dobrze jak na takie malutkie głośniczki, które kojarzą się głównie z nijakim dźwiękiem. Tu można słuchać, a nasze uszy nie będą krwawić.