Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Przewody, kable


blueme

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, wfmsiekierka napisał:

Ile $?

Jak coś pisz na PM, ceny mam (wydaje mi się) przystępne, bo to moje hobby, a nie praca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
21 minut temu, jacmiszcz92 napisał:

 

Czyli że - zdaniem Recenzenta - nie ma różnic dźwiękowych między tanimi kabelkami "no name" a kabelkami "audiofilskimi"? Przyznam się, że ja - kupując icka Melodica Purple Rain - chciałem po prostu coś możliwie najtańszego z rozkręcanymi wtyczkami, żeby można było naprawić w razie potrzeby. No i ładnie wyglądają: grube, solidne, fioletowe... plus wspieranie produktów "Made In Poland" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bakus1233 napisał:

A nie emocjami?

Dlatego ja zapraszam znajomego, który jest sceptykiem w tych sprawach i pomaga mi w weryfikowaniu moich spostrzeżeń. A że przy okazji jest oszczędny i mocno ogranicza się z wydatkami na sprzęt, to mam w miarę pewność, że nie podpala się z byle powodu.

Może rzeczywiście trzeba mieć bardzo czułe ucho, ale u mnie nawet tanie Philipsy wyraźnie nabrały jakości po przepięciu na coś lepszego niż kabel firmowy. Co nie znaczy, że każde słuchawki są równie wrażliwe na zmiany interkonektów. Moje poprzednie Hifiman Deva, grały praktycznie zawsze tak samo, nawet na różnych torach audio i może przez to powstają takie rozbieżności w ocenie kwestii audio. Abstrahując od wrażliwości słuchowej oceniającego.

 

BTW Rtings uznali, że wygrzewanie słuchawek nic nie zmienia, bo wykresiki nie wskazały różnic:

https://www.rtings.com/headphones/learn/break-in

 

W tej kwestii oczywiście również się nie zgadzam, ale tutaj też dużo zależy od modelu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to w gole mam w nosie wykresy i ufam własnemu słuchowi :)Wykresy, które opisują dany sprzęt podpatruje jedynie kątem oka z czystej ciekawości, aby zobaczyć mniej więcej czego się mogę spodziewać po dźwięku i czy może mnie zainteresować taki typ grania, nic poza tym. Na wykresy kabli nie spoglądam w ogóle. Osobiście wolę potestować i wtedy na podstawie tego co słyszę, co jest wygodne i co mi się podoba, podejmować decyzje o zakupie. Kable moim zdaniem wnoszą delikatne zmiany do dźwięku, dlatego ja nie mam żadnych obiekcji kupując sobie różnego rodzaju audiofilskie przewody. Do tego jest to tez cześć ozdobna budowanego systemu, dzięki czemu mam przy tym ogromną radochę - cieszy moje oko tyle podpiętych różnego rodzaju kabli z nazwą producenta ;) Kupując takie kable mam też spokój ducha i nie muszę się zastanawiać "a może mogłem spróbować"... Zresztą obserwując tutaj kolegów, którzy bawią się w budowanie systemu, to ogromna większość ma wymienione kable. W zasadzie wszyscy z którymi mam jakikolwiek kontakt. Myślę, że każdy z nich ma podobny tok rozumowania. Kable nie odmienią charakterestyki brzmienia danego sprzętu, ale dołożą przysłowiową kropkę nad i. Skoro może być lepiej, nawet niewiele lepiej, to dlaczego nie. Natomiast absolutnie rozumiem też tych, którzy nie chcą wymieniać kabli na lepsze, bo raz, że nie każdy będzie dobry, który jest opisywany, że jest dobry, a dwa, to taka zabawa do tanich nie należy i czasami takie środki lepiej wykorzystać na coś innego, co ma realnie większy wpływ na dźwięk.

 

 

Edytowane przez MichalZZZ
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest żywy dowód:

 

Kable USB akurat.

 

 

Jak ktoś sobie życzy mam sprzęt studyjny RME do nagrywania. Mogę zrobić osobiście taki test kilku kabli. Interkonektów czy słuchawkowych. 

 

Test w przeciwfazie to najbardziej uczciwy dowód na różnice w brzmieniu jakichkolwiek kabli. Trzeba być ignorantem żeby twierdzić inaczej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MichalZZZ napisał:

Ja to w gole mam w nosie wykresy i ufam własnemu słuchowi :)Wykresy, które opisują dany sprzęt podpatruje jedynie kątem oka z czystej ciekawości, aby zobaczyć mniej więcej czego się mogę spodziewać po dźwięku i czy może mnie zainteresować taki typ grania, nic poza tym. Na wykresy kabli nie spoglądam w ogóle. Osobiście wolę potestować i wtedy na podstawie tego co słyszę, co jest wygodne i co mi się podoba, podejmować decyzje o zakupie. Kable moim zdaniem wnoszą delikatne zmiany do dźwięku, dlatego ja nie mam żadnych obiekcji kupując sobie różnego rodzaju audiofilskie przewody. Do tego jest to tez cześć ozdobna budowanego systemu, dzięki czemu mam przy tym ogromną radochę - cieszy moje oko tyle podpiętych różnego rodzaju kabli z nazwą producenta ;) Kupując takie kable mam też spokój ducha i nie muszę się zastanawiać "a może mogłem spróbować"... Zresztą obserwując tutaj kolegów, którzy bawią się w budowanie systemu, to ogromna większość ma wymienione kable. W zasadzie wszyscy z którymi mam jakikolwiek kontakt. Myślę, że każdy z nich ma podobny tok rozumowania. Kable nie odmienią charakterestyki brzmienia danego sprzętu, ale dołożą przysłowiową kropkę nad i. Skoro może być lepiej, nawet niewiele lepiej, to dlaczego nie. Natomiast absolutnie rozumiem też tych, którzy nie chcą wymieniać kabli na lepsze, bo raz, że nie każdy będzie dobry, który jest opisywany, że jest dobry, a dwa, to taka zabawa do tanich nie należy i czasami takie środki lepiej wykorzystać na coś innego, co ma realnie większy wpływ na dźwięk.

 

 

Gdybyś zobaczył jak odmiennie potrafią z różnymi kablami zagrać Beyery Xelento, to zmienił byś zdanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Vaiet napisał:

Gdybyś zobaczył jak odmiennie potrafią z różnymi kablami zagrać Beyery Xelento, to zmienił byś zdanie ;)

 

Ale w sensie, że co, czemu miałbym zmienić zdanie? :) Przeciej ja wiem, że kable mają wpływ na dźwięk. Niewielki, bo niewielki, ale mają. Chodzi Ci o to, że mają duży wpływ na dźwięk? 

 

Takie moje przykłady na szybko :

 

Wymieniając lampy we wzmacniaczu i dodając zasilacz liniowy usłyszałem większy wpływ na dźwięk. Zmieniając Spotify na Tidal Master usłyszałem większy wpływ na dźwięk. Dodając Roona jako zrodlo i program HQ Player do DACa usłyszałem większy wpływ na dźwięk. Teraz testuje osobny streamer do mojego systemu i też realnie ma to większy wpływ na dźwięk niż kable. Takich przykładów jest mnóstwo. Ale nie wyobrażam sobie też mieć takiego systemu bez lepszych kabli. To jest część tej zabawy. I one też mają wpływ na dźwięk, jak najbardziej, tyle tylko, że nie tak duży i czasami się to poprostu może co poniektórym nie opłacać. Mi się opłaca, bo mnie to cieszy, a to przecież jest najważniejsze :)

 

Edytowane przez MichalZZZ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MichalZZZ napisał:

 

Ale w sensie, że co, czemu miałbym zmienić zdanie? :) Przeciej ja wiem, że kable mają wpływ na dźwięk. Niewielki, bo niewielki, ale mają. Chodzi Ci o to, że mają duży wpływ na dźwięk? 

 

Si. Mam słuchawki w których zmiana kabla przynosi marginalne zmiany, ale Xelento na ten przykład zmieniają się niemal nie do poznania. To samo z Craft Ears Four - od razu pokazują różnice między kablami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MichalZZZ napisał:

Ale w sensie, że co, czemu miałbym zmienić zdanie? :) Przeciej ja wiem, że kable mają wpływ na dźwięk. Niewielki, bo niewielki, ale mają. Chodzi Ci o to, że mają duży wpływ na dźwięk? 

Ja się z nim zgadzam. Gdybyś usłyszał jak odmiennie potrafią zagrać przeciwstawne do siebie kable, to na pewno nie można tutaj mówić o małej różnicy. Dajmy na to taki FAW, gdzie osobiście żaliła mi się osoba, która prowadzi sprzedaż, że testował z klientem ten kabel w jakimś konkretnym modelu słuchawek i całkowicie rozjechało się brzmienie. Wszystko zlało się w papkę. Z innymi było już spoko. Ale to przykład kabla, który przekłada muzykalność nad technikalia i nie nadaje się do gęsto lub ciepło grających słuchawek, a już np czyste srebro (chociażby od Lavri), potrafi zmienić brzmienie bardzo wyraźnie, gdzie nabierze większej czystości, rozdzielczości, separacji, a nawet szybkości.

Jednak warunek taki, że słuchawki muszą być wrażliwe na interkonekty, bo sam spotkałem przynajmniej kilka różnych modeli, które w zasadzie ze wszystkim grają tak samo i słabo skalują, nawet zmiana DAC/AMP nie robiła w ich przypadku większej różnicy.

Edytowane przez Artorias
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Vaiet napisał:

Si. Mam słuchawki w których zmiana kabla przynosi marginalne zmiany, ale Xelento na ten przykład zmieniają się niemal nie do poznania. To samo z Craft Ears Four - od razu pokazują różnice między kablami. 

Z czego konkretnie to wynika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artorias @Vaiet

 

W porządku. Skoro tak mówicie, to pewnie tak jest. Nie mam powodów aby Wam nie wierzyć. Ja podałem przykłady jak to wygląda z mojej perspektywy. Sam poluje na jakiś super hiper porządny kabel do Abyssów, więc zobaczymy jak je odmieni :) 

 

Topowy FAW też mam i uważam, że mam lepsze, więcej wnoszące do dźwięku kable niż ten FAW.

 

Jeszcze dodam, że osobiście największą zmianę w dźwięku na plus, jeżeli chodzi o kable usłyszałem, kiedy wymieniłem interkonekty analogowe łączące DAC razem ze wzmacniaczem. Miałem RCA Audiofanatyka i kupiłem Tellurium Q Black Diamond XLR. Wtedy to rzeczywiście była zauważalna różnica już od pierwszego utworu. Kapitalne interkonekty.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MichalZZZ FAW nie jest złym kablem, wręcz przeciwnie jest bardzo dobrym, szczególnie do słuchawek, która grają chudo, szkieletowo, jazgotliwe lub zbyt technicznie. Potrafi on uspokoić brzmienie, nadać większej masy i wypełnienia, poprawić organiczność, przy tym zachowuje dobrą scenę i detal. Zależy co chcemy osiągnąć. A co do abyssów, to pamiętam rozmowę w salonie z @vonBaron on porównywał swój kabel, do tego co był na micie i ponoć różnica była odczuwalna, ale nie pamiętam szczegółów, bo Abyssy to nie moja bajka :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, bakus1233 napisał:

Z czego konkretnie to wynika?

Z rodzaju użytego przewodnika, cyny do lutowania, wtyków zastosowanych w kablu, rodzaju izolacji... :) I paru innych czynników, które są z tym związane. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Artorias

 

No ja poluje właśnie na taki kabel jak ma kolega @vonBaron. Ewentualnie się szarpnę na Superconductora, ale to muszę wcześniej go sobie wciąć na testy. Część osób mówi, że kładzie on nacisk na bas i wysokie, oraz oddala srednice, czyli pogłębia jeszcze bardziej granie Vką Abyssów. Ja bym wolał coś, co przybliża odrobinę średnie i takim kablem podobno jest wlasnie Lazuli Ultra. Zobaczymy.

 

Dzięki za rozmowe 👍

Edytowane przez MichalZZZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Artorias napisał:

@MichalZZZ FAW nie jest złym kablem, wręcz przeciwnie jest bardzo dobrym, szczególnie do słuchawek, która grają chudo, szkieletowo, jazgotliwe lub zbyt technicznie. Potrafi on uspokoić brzmienie, nadać większej masy i wypełnienia, poprawić organiczność, przy tym zachowuje dobrą scenę i detal. Zależy co chcemy osiągnąć. A co do abyssów, to pamiętam rozmowę w salonie z @vonBaron on porównywał swój kabel, do tego co był na micie i ponoć różnica była odczuwalna, ale nie pamiętam szczegółów, bo Abyssy to nie moja bajka :P

Tak, ciągle wolę swój kabel ponad SC (to on był na meecie). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Vaiet napisał:

Z rodzaju użytego przewodnika, cyny do lutowania, wtyków zastosowanych w kablu, rodzaju izolacji... :) I paru innych czynników, które są z tym związane. 

Miałem na myśli z czego wynika to, że jedne słuchawki słabo reagują na kable a inne mocno. Co sprawia, że tak się dzieje? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pioj napisał:

Akurat jako rodzaj informatyka, jeśli ktoś mi wciska różnice między sygnałem kabli cyfrowych, od razu zapala się czerwona lampka. Sygnał cyfrowy działa trochę inaczej...

Ja też jestem rodzajem informatyka (po AGH).

Niech Ci ta czerwona lampka zgaśnie.

W USB audio sygnał cyfrowy przesyłany jest w medium analogowym i asynchronicznie - w przypadku błędu kontroli parzystości, DAC nie ma możliwości poprosić źródła o retransmisje pakietu, tylko musi grać to co dostał i kropka.

Poczytaj: https://www.xmos.ai/download/Fundamentals-of-USB-Audio(1.0).pdf

" The data has a CRC as normal, but if the receiving side detects an error there is no resend mechanism."

Poza teorią można subiektywnie - ja słyszę wyraźnie róźnice pomiedzy różnymi kablami USB. Co nie znaczy że im droższy to gra lepiej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności