Skocz do zawartości

DragonFly Cobalt


Jot R

Rekomendowane odpowiedzi

Reda kupiłem za 400zł i jako źródło dla LCD2C (plus rHead) sprawdza się dobrze - pasuje do charakteru tych słuchawek + wybitna synergia z Cascade.

 

A czy obiektywnie (lol wut) wart jest tych 4-5 stów? Cholera wie. ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W USA cena DF Cobalt jest uważana za całkiem OK.

 

299 USD - tyle mniej więcej wyda czteroosobowa rodzina na kolację w przyzwoitej restauracji w Nowym Yorku. 

 

Tak więc, to nie AQ przesadził z ceną, tylko my słabo zarabiamy :( 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, marek_m napisał:

W USA cena DF Cobalt jest uważana za całkiem OK.

 

299 USD - tyle mniej więcej wyda czteroosobowa rodzina na kolację w przyzwoitej restauracji w Nowym Yorku. 

 

Tak więc, to nie AQ przesadził z ceną, tylko my słabo zarabiamy :( 

 

Mhm, ta rodzina może też sobie kupić za te 299 $ LG V30, który zagra być może nie gorzej a w gratisie dostaniesz ekran, aparat i kilkanaście innych rzeczy... 

 

Problem w tym że poziom mobilnego audio bardzo poszedł do przodu w ostatnich latach, a i sprzętów narobiło się od chole... 

 

Można wydać taki adpater za 300$, można za 500$, a można za 30$. Problem w tym że one wszystkie z dużym prawdopodobieństwem zagrają podobnie. 

 

Cozoy wydał Rei za 500$. Niestety nie zagrał lepiej niż podobne adaptery za 50$. Bo nie bardzo się już da. Dużo się nie upchnie w tak małe urządzenie, a te tanie grają już świetnie i mają te same lub zbliżone przetworniki. Różnią się nakładami na marketing i ceną. 

Edytowane przez awayeah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, awayeah napisał:

Cozoy wydał Rei za 500$. Niestety nie zagrał lepiej niż podobne adaptery za 50$. Bo nie bardzo się już da. Dużo się nie upchnie w tak małe urządzenie, a te tanie grają już świetnie i mają te same lub zbliżone przetworniki. Różnią się nakładami na marketing i ceną. 

Jak to nie! Cozoy Rei, tak się nad nimi rozpływali recenzenci! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nie chodzi, że dla kogoś to dobra cena, tylko chodzi stosunek wartości użytych materiałów do ceny. Np: SMSL SU-8, dual 9038m, wyjścia zbalansowane, toroid, wysokiej jakości obudowa, cena? 200 dolców 😉 I ponoć zarabiają na tym jeszcze 😜

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.07.2019 o 14:51, zdzichon napisał:

udaną serię można ciągnąć latami

 

W dniu 4.07.2019 o 15:00, Spawn napisał:

Słowo klucz.

Słowem kluczem nie jest "udana", tylko dobrze sprzedająca się seria. Nie ma to nic wspólnego z udanym dźwiękiem, choć nie wyklucza się wzajemnie. Przede wszystkim ma być chwytliwa i dobrze się sprzedawać w możliwie jak najwyższej cenie.

W muzyce jest podobnie - nawet nie będę rozwijał tematu, bo można go streścić: "jedzmy ****o; przecież miliardy much nie mogą się mylić".

A w temacie, to trzeba poczekać aż Audioklanowi zmięknie rura lub AQ zrobi wyprzedaż.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe wywody o zbyt wysokiej cenie, ale słuchawki za 20000 zł są w porządku? Dwa głośniczki, nauszniki, pałąk. Kawałek drutu za kilka tysi, też nie psioczycie - a jaka tam siedzi technologia?

Edytowane przez Rafacio
przecinek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są wywody o cenach generalnie, tylko odpowiedź na posty osób, które nie wiedzieć czemu usprawiedliwiają/uzasadniają cenę ustaloną na Cobalta. 

Ceny audio to często czysta abstrakcja. Co nie znaczy że jak ktoś wypowiada się, że cena kilkukrotnie wyższa niż podobne dostępne na rynku produkty, dodatkowo przy znacznych ograniczeniach nadzuconych przez USB1.0, jest w jakiś sposób zasada i rozsądna, nie sprowokuje dyskusji. 

Takie wypowiedzi doprowadzają do niczym logicznym nie uzasadnionego wzrostu cen na rynku audio. Ceny na rynku audio przenośnego od kilku lat rosły bardzo szybko, a spowodowane jest to tylko tym że ludzie chcą więcej płacić, a nie wzrostem jakości produktów. Mówię o generalnym trendzie i nie neguje że pojawiły się w tym czasie sprzęty droższe, ale rzeczywiście lepsze. 

 

Ne head-fi ludzie opisują dokanałówki kosztujące 1200-2000 zł, jako budżetowe doki...  Jak na dobre zaczynałem zabawę z audio, na rynku było zaledwie kilka-kilkanaście modeli doków w takiej cenie i były to najdroższe dostępne konstrukcje. Tak się kończy bezkrytyczne podejście do cen ustalanych przez producentów audio. 

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Branża audio jest tak absurdalna, że ciężko znaleźć drugą taką z podobnymi marżami. Na dodatek sami użytkownicy sprzętu Hi-Fi się nakręcając pisząc recenzje z kosmosu.

 

1. Kable grają, według niektórych do tego stopnia, że kupując doki za 1600zł (IMR R1) pierwsze co trzeba zrobić to WYMIENIĆ kabel, bo inaczej to w ogóle nie zagra, crap i w ogóle do śmietnika wyrzuć. A wymień najlepiej na taki ze srebra za kilkaset złotych, wtedy wchodzi mistyczna aura ocieplania i/lub wygładzania brzmienia - czemu nie wychodzi to na jakichkolwiek wykresach? Czemu nie można tego zmierzyć? Bo to subiektywne. No to jako producent damy wtyki oprawione w czarny heban, będą grały jeszcze lepiej. A no tak, i cenę podniesiemy. Srebro drogie, heban drogi, bam - $499. No i teraz to dopiero słuchawki grają.

 

2. Wygrzewanie słuchawek - na zachodzie już dawno obalone, jak zresztą grające kable, że wygrzewanie to olej z węża, bo jedyne co się wygrzewa to mózg przyzwyczajając się do nowego brzmienia. Kiedyś się wygrzewało 30 godzin, teraz w instrukcjach Chi-Fi już jest wstawiane info, że najlepiej wygrzewać 200h. No to wsadzamy playery do szaf i grzejemy przez tydzień słuchawki. A producentom w to graj, może akurat stwierdzisz że jest zdecydowana różnica.

 

3. DAC, o Panie, musisz kupić dac. Zawsze. Najlepiej powyżej tysiąca złotych, bo tańsze słabo grają. No i opampy, jak już kupisz DAC za tysiaka, dokup opamp za kolejne 500. Na "zachodzie" już porobili testy - całkowicie neutralnym DAC jest przejściówka z lightning -> 3,5mm za $10. I tyle wystarczy, przynajmniej na pomiarach. A to, że audiofile uwielbiają duże, drogie i ciężkie rzeczy to widać na róznych tear down sprzętów na YT - pudło ogromne, we wnętrzu PCB zajmuje 40% powierzchni, z czego elementy na PCB zajmują z 20% samej płytki. Bo duże = lepsze, musi lepiej grać. Tani usb stick na es9018k2m z Chin nikomu nie zagra, ale jak wcisnąć go do Aune X1S to już wtedy super sprawa, jakość dźwięku petarda. A cena Aune razy dwa.

 

Zastanawia mnie jedynie skąd to się bierze. W Polsce według opinii wszystko "trzeba" kupić. Dragonfly Red to minimum (bo DragonFly Black nie gra), do każdego sprzętu. Na zagranicznych forach - wręcz odradzają kupno jakichkolwiek DAC dodatkowych jeżeli nie ma szumu, zakłóceń, naprawdę słabej karty w laptopie a same słuchawki grają wystarczająco głośno. Podobnie jest z kablami - nie masz problemu ze stykiem, nie plączą się i nie są wybitnie słabe - nie ma sensu wymieniać, bo nie odczujesz większej różnicy. A statystycznie są bogatsi - więc powinni łatwiej wyciągać te pieniądze z kieszeni. Czemu tego nie robią? Czy w Polsce rynek jest tak płytki, że spory procent wpisów to szeptanka?

 

Ja osobiście większość urzadzeń zwracałem, bo przykładowo o ile słyszę różnicę pomiędzy Tin T2 a Kanas Pro tak już wymiana Dragonfly Black na Chord Mojo była bardziej ucztą dla oczu, a nie uszu. Obserwując forumowy bazar - chyba nie jestem jedynym, bo większość kupionych sprzętów jest po krótkim czasie sprzedawane. Za wysokie oczekiwania? Wkład finansowy nieadekwatny do wzrostu jakości odsłuchu?

 

Nie dajmy się zwariować, Cobalt ma cenę wyjściową z kosmosu. A usprawiedliwianie tego, że $300 to obiad 4 osobowej rodziny w NYC - zapewniam, że przeciętny Amerykanin powie, że cena wyjściowa jest z dupy, gdzie Polak będzie się ślinił na preorder za 999zł.

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, supraz napisał:

Branża audio jest tak absurdalna, że ciężko znaleźć drugą taką z podobnymi marżami....

 

Polecam postudiować branżę dóbr luksusowych :D

 

A tak na marginesie, cenę ostatecznie ustala rynek. Każdy chciałby sprzedawać drogo, ale nie każdemu rynek (konsumenci) na to "pozwala".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako zagorzały fan dragonfly czuje się lekko zawiedziony :P Miałem wszystkie dragonfly, tj. 1.0 , 1.2, Black 1.5 i aktualnie mam Red. Bawiłem sie też Jitterbug (mało daje, w niektórych przypadkach nic) oraz Ifi Defender (daje dużo ze zwykła ładowarką 2A). Miałem też SMSL Idea. Wg mnie Audioquest idzie znaną drogą tj. im wyższy model  tym jaśniej i nieco agresywniej. Pierwszy Dragonfly zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza kreowaniem dźwięku, trochę tak jakby nie czuło się słuchawek na głowie. Moc była ok, w 1.2 dodano nieco mocy, w 1.5 ubyło mocy ale było cieplejsze granie, choć dźwięk był całkiem inaczej kreowany. Red ma mocy sporo ale bez przesady, Idea go pod tym względem przewyższa. Idea ma dużo mocy ale idzie w inną stronę, tj. tam gdzie Red robi dźwięk gładszy i łagodniejszy tam Idea go wyostrza. Gdy Cobalt będzie jaśniejszy to wg mnie zakup nie ma sensu, lepiej kupić Idea i cieszyć się podobną półką jak chodzi o dźwięk i wyższą mocą.  Największą zaletą dragonfly dla mnie jest to co pisał EvilKillaruna w recenzji, właśnie ten analogowy dźwięk bez wyostrzeń , niemęczący a przy tym nie ma mowy o muleniu. Gdy allegro otwierało swój oficjalny sklep była promocja 199zł za Black i 399zł za Red i wtedy go nabyłem, choć jakieś pół roku wcześniej kosztował ponad 700zł i tyle to on nie jest wart. Black kosztuje połowę ceny ale nie zawsze jest gorszy, np. w przypadku rocka, metalu zdecydowanie wolę Black, Red góruje w muzyce pop. jazz, soul itd. Audioquest najlepiej niech zrobi czarnego z większą mocą i będzie super. Znając siebie pewnie i tak zamówię żeby chociaż przetestować, ale poczekam na sensowną cenę.

  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, supraz napisał:

. Kable grają, według niektórych do tego stopnia, że kupując doki za 1600zł (IMR R1) pierwsze co trzeba zrobić to WYMIENIĆ kabel, bo inaczej to w ogóle nie zagra, crap i w ogóle do śmietnika wyrzuć. A wymień najlepiej na taki ze srebra za kilkaset złotych, wtedy wchodzi mistyczna aura ocieplania i/lub wygładzania brzmienia - czemu nie wychodzi to na jakichkolwiek wykresach? Czemu nie można tego zmierzyć? Bo to subiektywne. No to jako producent damy wtyki oprawione w czarny heban, będą grały jeszcze lepiej. A no tak, i cenę podniesiemy. Srebro drogie, heban drogi, bam - $499. No i teraz to dopiero słuchawki grają.

Akurat słaby przykład przytoczyłes.  Są słuchawki , które nie potrzebują niczego wiecej jak miedź,ale są takie którym kabelek potrafi zrobić różnice. Akurat r1 są tego żywym przykładem i nikt nie pisał , że nie grają ze stokowym kablem, tylko na hybrydzie ze srebrem ,pokazują na co je stać. 

 

Co do wygrzewania. Kiedyś producenci nie stosowali materiałów do pokrycia przetwornikow jak dzisiaj, i raczej chodziło o "rozruszanie" membrany. Dziś masz słuchawki wieloprzetwornikowe , w których masz armatury , crossovery i inne wynalazki, plus dynamiki pokrywane różnej maści stopami ,stad dluzszy czas. Raz dzwiek sie ulozy a raz nie, ale zapobiega to zalewem opinii i recenzji po wyjęciu z pudełka, bo niestety te czasem są krzywdzące dla danego produktu

Edytowane przez Loke13
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Palpatine napisał:

Nie rozumiem...

 

Lokalne opinie na temat cen produktów USA / Japonia / itp. są na ogół niemiarodajne (już o tym pisaliśmy).

 

8 minut temu, Palpatine napisał:

Sabaj3, GeekOut 450

 

Do telefonu - wątpię.

 

Jedną z wielkich zalet AQ DF jest niski pobór prądu - w podróży, parametr krytyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, awayeah napisał:

Jak na dobre zaczynałem zabawę z audio, na rynku było zaledwie kilka-kilkanaście modeli doków w takiej cenie i były to najdroższe dostępne konstrukcje

Jak ja zaczynałem zabawę to słuchawki nauszne za 1500 zł to był drogi hi-end. 

 

2 godziny temu, supraz napisał:

Ja osobiście większość urzadzeń zwracałem, bo przykładowo o ile słyszę różnicę pomiędzy Tin T2 a Kanas Pro tak już wymiana Dragonfly Black na Chord Mojo była bardziej ucztą dla oczu, a nie uszu.

Tak właśnie jest z dac-ami i nie tylko z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, marek_m napisał:

Na sąsiednim powiadasz. Ok ;) 

 

A w temacie: czy ktoś mógłby zaproponować odpowiednik Cobalta w "uczciwej" cenie ? 

Testowałem łeb w łeb Reda i Hegela Super. Hegel miał więcej informacji w średnicy i budował scenę tak samo w szerz ale bardziej wgłąb. Red nie był w niczym lepszy od supera (trzymał poziom Hegela bez w/w rzeczy). Do dostania za ok 450zł (jakby co to mam na sprzedaż)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, ale:

  1. Red kosztuje 499 PLN, natomiast Hegel Super 1300 PLN 
  2. Red jest sporo mniejszy / Hegel ma nóżki (gumowe), więc producent uznaje sprzęt za stacjonarny, mały ale jednak stacjonarny
  3. Nie wiem jak z poborem prądu, ale w przypadku smartfonów, to jest cholernie ważny parametr. Red pije mało :) 
  4. Moc wyjściowa - nie znalazłem info dla Hegla, ale z testów domyślam się, że daje radę.

____________

PS. Fajna nazwa - co by nie mówić, Hegel jest Super :D 

 

 

Edytowane przez marek_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2019 o 20:51, awayeah napisał:

Jak nie masz czasu ani ochoty na testowanie lepszych, niekoniecznie droższych sprzętów, to ciężko się dziwić, że jesteś zachwycony Blackiem

Nigdzie nie napisałem, że jestem Blackiem zachwycony zawłaszcza, że jak pisałem obecnie prawie go nie używam. Gra jak gra. Jak to dac. Dac ma przekonwertować sygnał cyfrowy na analogowy i tylko taka jest jego rola. DF na maksymalnej głośności wypuszcza sygnał liniowy i w takiej konfiguracji gra tak jak i inne dac-e. Tylko nie należy wiedzieć co w danej chwili gra. Wtedy można się zdziwić. Tylko nie ma czemu. Poza tym mi nie chodzi o DF-a jako takiego tylko dziwi mnie reakcja na jego cenę, a już cena kilka stów czy tysięcy za kawałek miedzi nie budzi specjalnie kontrowersji.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności