maciux Opublikowano 11 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2019 Ciepełka. Symphonium Aurora to aktualnie topowe słuchawki armaturowe młodej, singapurskiej marki. Mają ergonomiczny kształt i są wyposażone w dwa przetworniki armaturowe z dwudrożną zwrotnicą. Czyżby ideał do codziennego użytkowania? Symphonium Audio powstało w 2017 roku, ale początki marki sięgają 2015 roku, kiedy to w głowach założycieli zaczął kiełkować pomysł na firmę. Pomysłodawcy nie byli zadowoleni z jakości tanich słuchawek, które były nietrwałe i nie oferowały satysfakcjonującego brzmienia. Symphonium Audio powstało więc z misją stworzenia słuchawek dla osób wymagających, ale w niewygórowanej cenie. Owocem prac są dwa modele, czyli podstawowe Mirage, z pojedynczym przetwornikiem armaturowym, oraz Aurora, dwuprzetwornikowe dokanałówki będące przedmiotem testu. Czy osiągnięto zamierzony cel? https://kropka.audio/test/sluchawki/symphonium-audio-aurora-recenzja/ 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 11 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2019 (edytowane) Widzę, że odsłuch głównie na Comply. Słabo nadają się do SA Aurora. Z pianek lepiej skorzystać z INAIRS czy Crystal Tips. Nie zamulają środka, nie wycinają najwyższej góry i nie roznoszą definicji basu. Idealną parą IMHO są SpinFit CP-145 (ale CP-100 też mogą być, gdy ktoś lubi nieco ciemniejsze brzmienie, a inne ciekawe opcje to Acoustune AET08a czy nowe tipsy Tenhz, ale długa, wąską tulejka nieco utrudnia wybór). Nieco lepiej wyczuwalny subbas, który schodzi w zasadzie tak samo nisko jak w FH5, ale jest go mniej i jest bardziej zwarty. Środkowy jest lepiej zdefiniowany niż w FH5 ze standardowym kablem (czy LC-C). Ogólnie to Aurora mają akcent w niższym środku, który poprawia "masę" i głębię męskich wokali, ale mają też wyniesioną wyższą średnicę (2-4/4,5 kHz). Środek jest naprawdę klarowny w tym modelu, a wokale brzmią bardzo naturalnie. Talerze są obecne, ale nieco z tyłu. Góra jest jednak zaskakująco szczegółowa, bez sztucznego podbijania definicji. W najwyższej oktawie też są pewne akcenty. Ogólnie, to sopran jest dobrze rozciągnięty. Szerokość jest też duża, lepsza niż w FH5. Przez te 75 omów słuchawki nie reagują specjalnie mocno na źródła i kable (core sygnatury pozostaje ten sam), ale im lepsze jakościowo, tym lepiej zagrają Aurory (taki Copper Wizard robi robotę). Plusem jest niski poziom szumów i czarne tło nawet z mocniejszymi źródłami. Najłatwiej dopasować brzmienie nakładkami. Comply zabijają te słuchawki, o ile nie lubi się brzmienia opartego na średnio zdefiniowanym średnim basie, a silikony z zestawu też nie są powalające. Aurory są według mnie bardziej neutralnie i naturalnie brzmiącymi słuchawkami niż F9 Pro, FA1 oraz wyraźnie lepszymi technicznie. Zestrojone są do tego bardziej spójnie niż FH5 (z kablami FiiO) czy FA7, które mają lekką przewagę, gdy idzie o stronę techniczną. To ocieplone granie zbliżone do neutralności, które jest o wiele prostsze w odbiorze. Edytowane 11 Maja 2019 przez Methuselah 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciux Opublikowano 12 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 (edytowane) @Methuselah Odsłuch na Comply i silikonach. Na zdjęciach są tylko Comply, bo focę słuchawki bezpośrednio po unboxingu. Odnośnie akcentu w niższym środku - w pełni się zgadzam. Odnośnie wyższej średnicy i góry już mniej. Odebrałem słuchawki jako złagodzone w wyższej średnicy i z konkretnym roll-offem w górze, bez wyjątkowego rozciągnięcia pasma. Moim zdaniem w konfiguracjach fabrycznych Aurory nie są neutralne, a wyraźnie ciepłe, ale nadal dość naturalnie. Rzeczywiście spójne, niewymuszone strojenie, łatwe w odbiorze i przyjemne. W górze, średnicy i basie nadal sporo detali i to bez agresji, pod tym względem też się zgadzamy. Ogólnie bardzo dobre granie, mega muzykalne i przyjemne w odbiorze. Bez wątpienia słuchawki warte zainteresowania. Mnie brakowało jednak pazura i klarowności w górze pasma, a różnimy się też w odbiorze średnicy, która u mnie nie była specjalnie klarowna. Możliwe, że to właśnie kwestia tipsów, tak jak piszesz. Sprawdzę Spin Fity CP-100, które w teorii rzeczywiście powinny się zgrać. Zastanawiam się jedynie jak będzie w praktyce, bo tulejki SA Aurora są jednak długaśne, a Spin Fit w moim przypadku jeszcze trochę dystansują słuchawki względem ucha, przez ten elastyczny trzpień. Edytowane 12 Maja 2019 przez maciux Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 (edytowane) 5 godzin temu, maciux napisał: @Methuselah Odsłuch na Comply i silikonach. Na zdjęciach są tylko Comply, bo focę słuchawki bezpośrednio po unboxingu. Odnośnie akcentu w niższym środku - w pełni się zgadzam. Odnośnie wyższej średnicy i góry już mniej. Odebrałem słuchawki jako złagodzone w wyższej średnicy i z konkretnym roll-offem w górze, bez wyjątkowego rozciągnięcia pasma. Moim zdaniem w konfiguracjach fabrycznych Aurory nie są neutralne, a wyraźnie ciepłe, ale nadal dość naturalnie. Rzeczywiście spójne, niewymuszone strojenie, łatwe w odbiorze i przyjemne. W górze, średnicy i basie nadal sporo detali i to bez agresji, pod tym względem też się zgadzamy. Ale ja się zgadzam z wrażeniami z odsłuchu na piankach Comply i też nie nazwę ich neutralnymi w tym wypadku. Są one taką bezpieczną opcją dla producenta (i wielu innych firm), która dała nietoksyczny dźwięk, ale gdy je widzę to zbiera mnie na wymioty. Subbas i wyższa góra ucięte, podbity midbas, nieco zamulona średnica. Są lepsze opcje dla SA Aurora. To już słuchawki dla bardziej świadomych użytkowników, którzy pewnie będą eksperymentować z tipsami. SpinFit CP-145 zagwarantują lepszą "penetrację kanału", a przy tym nie przyciemnią lekko dźwięku jak CP-100. INAIRS i Crystal Tips są fajną opcja z pianek. O niebo lepsze niż Comply. Co do wyższej średnicy, to w większości efekt Comply według mnie, wokale na nich są wygładzone, w linii z instrumentami niemal, wyraźnie ciepłe, ucina wyższą górę (jeszcze przed 10 kHz), przez co jest mniej powietrza. Na silikonach z zestawu akcent w wyższej średnicy jest dość wyraźnie wyczuwalny w prezentacji żeńskich wokali. Góra jest dalej wygładzona (nie ma akcentów od 4,5-5 kHz do 8 kHz), stąd brak ostrości, wyraźnego wypchnięcia wokali czy wyraźnie wybijających się talerzy, ale definicja jest bardzo dobra. Ten mały akcent do 4 kHz równoważy podniesienie masy z niższej części, dzięki czemu całość jest przejrzysta. Tak to według mnie wygląda, ale wrażenia mogą być różne. Tak czy siak, z tipsami warto poeksperymentować. Edytowane 12 Maja 2019 przez Methuselah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mykupyku Opublikowano 12 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2019 comply używam tylko z flare już. a tak inairs/crystal/marshmallow - właśnie ze względu na mniejszy wpływ na sygnaturę. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.