Słuchawki na Lightning z DAC x 2 [400zł + 400zl]

[Copland]

Witam

 

Przyszla pora na zmiany. Zmieniłem Iphona 5s na 7 to przy okazji chce wymienić słuchawki. Bezprzewodowych nie chce. Wcześniej używałem SoundMagic E50 dokanałowych i badziewia jakościowego Beats solo nauszne, które otrzymałem za 1zl. Te rozpadły się po niespełna 2 latach, dźwiękowo przebasowione, ale poza tym dźwięk był ciepły i przyjemny. 

 

Nowe słuchawki będą  używane tylko mobilnie do sprzętu Apple także chce od razu na Lightning. Stacjonarnie w domu używam innych (Beyerdynamic nauszne) - taki dźwięk mi bardzo pasuje.

 

Chce kupić 2 pary typowo do słuchania mobilnie:

- douszne tu myślałem o 1More E1001L

- nauszne może Philips Fidelio M2 L

 

Budżet do 400 zł za pare. Dźwięk wole ciepły i muzykalny niż analityczny. 

 

Chętnie posłucham podpowiedzi na jakie jeszcze zwrócić uwagę ze złączem pod Iphone 7. 

 

To ma być łatwe i przyjemne dla wygodnego towarzyszenia muzyki w tle innych zajęć. 

 

Tak jeszcze z ciekawości co lepiej wypadnie dźwiękowo - przejściówka Apple i 1More na jack czy 1More na Lightning ? Mam nadzieje ze to drugie.  

 

Dzieki

Michal 

 

Edytowane 25 Kwietnia 2019 przez Copland

[Copland]

Może ktoś coś gdzieś widział słyszał

[Copland]

Co prawda w moim temacie odpowiedzi brak, ale 1More już dotarły. Trzeba sobie radzić samemu 🙂 

 

Póki co jestem wstrząśnięty względem wcześniejszych SoundMagic E50 ...

 

Po 4 godzinach słuchania nie wygrzanych jeszcze Szach Mat:

- czarują wokalami (Lorena McKennit, Gordon Haskell i inni)

- piękna przestrzeń i separacja dźwięków (Amused to Death)

- głębokie wielopłaszczyznowe niskie tony

- przy tym ciepło i muzykalnej taki dźwięk lubię 

 

 

Nigdy nie miałem armatur jestem usatysfakcjonowany. To co mnie zdziwiło to siła głosu (ustawiam na 1/4 mocy i gra jak wcześniej po jacku na polowe. Albo w ciągu 3 ostatnich lat mocno poszło do przodu w dokanałowych albo wcześniej złe wybierałem. W cenie 250 zł jakie zapłaciłem petarda !

 

 

 

Teraz zobaczymy co zaprezentują nauszne Fidelio. 

 

 

 

Edytowane 25 Kwietnia 2019 przez Copland

[Copland]

Przyjechały i drugie - testuje. Napisze w tym moim monologu moje odczucia o jednych i drugich. Coś to wniesie na forum i może kiedyś komuś w przyszłości się przyda. 

 

Na szybko Philipsy Fidelio: wygodne, niektóre aspekty brzmienia w tej cenie (kupione za 360 zł, jak debiutowały kosztowały ponoć około 1000 ! Masakra) absolutnie wybitne, ale póki co chłodne w średnicy. Wole cieplejsze brzmienie. Zobaczymy jak się trochę wygrzeja. 

 

Bardzo wygodne sterowanie na samych słuchawkach - znacznie lepiej się sprawdza niż wszędzie stosowany pilot na kablu. Proste i genialne rozwiązanie. 

 

Edytowane 9 Maja 2019 przez Copland