Skocz do zawartości

Takstar HF 580B / HI 3050


Inszy

Rekomendowane odpowiedzi

[mention=34044]rafik87[/mention] Co się zmienia po zmianie nauszników i co się zmienia po wygłuszeniu muszli pianką? O jakiej piance mówisz?
Nauszniki oddalają scenę, masz poczucie większej przestrzeni. Wygłuszenie pianką zmiękcza delikatnie wszystkie wysokie tony, przybliża je, dodaje im rozdzielczości zwłaszcza wokale żeńskie są też bardziej bezpośrednie, ogólnie podbija trochę dynamikę w tym zakresie, mowa o piance z wytłoczki np takiej jaka jest w pudełku od takstarów, a wygłuszenie robisz w miejscach zaznaczonych na zdjęciu tylko od środka muszli, można zrobić sobie testowo od zewnątrz ale lepszy efekt daje wewnętrza modyfikacja 2c472ebd14236d471f7b58ee71b37ffb.jpg

Wysłane z mojego Mi 10 przy użyciu Tapatalka

  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej słucham taksów tym bardziej mi się podobają. A co zaskakujące już z sonaty grają mega. Polecam to połączenie z HD pro. Mają większość rzeczy które chciałbym mieć w dźwięku (wszystkiego na raz mieć ze względów  akustucznych  niemożna, więc inne profile soniczne dalej są mile widziane ;) ). Jakąkolwiek muzykę na nie rzucę to grają na spektrum od bardzo dobrze po fenomenalnie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do padów to tak zmienilem na te alcantary od SRH1540 wtedy dzwiek jest doskonaly i szczegolowy, kazdy dzwiek jest dobrze slyszalny w zaleznosci od piosenki bo one graja naturalnie jak to ujol Patryk mozesz dotykac muzyki dokladnie wiesz co gdzie stoi, wkurza mnie tylko ten kabel ale kabel zmienie potem najpierw chce sie nacieszyc kazda z paru tysiecy piosenek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash niedawno czytałem na forum, że Taksy potrzebują elektrowni, aby jako tako zagrać :ph34r:. U mnie obecnie sytuacja wygląda tak, że wolę T90 nad Taksy i wszystko inne co mam (barwa, szybkość, lekkość grania, bujanie).

Na dzisiaj uważam, że Taksom brakuje trochę pazura (i nie o głośność się rozchodzi). Dźwięk wydaje się być taki... miękki, aksamitny... (ale też wyrazisty/rozdzielczy). Pozostałe moje dynamiki także sprawiają wrażenie jakby były bardziej zadziorne/ostre. Taksy są najlepsze na zmęczona głowę, gdy pazur jest niewskazany. Ale bez obaw, nadal mnie się Taksy podobają i bardzo dobrze, że grają inaczej.

A słuchał ktoś Taksów na chińskich zamiennikach nausznic do srh1540 (welur/pseudoskóra)? Dwieście, czy więcej złotych dokładać do taksów chyba mi się nie chce.

Edytowane przez bob2000
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bob2000 napisał:

@MrBrainwash niedawno czytałem na forum, że Taksy potrzebują elektrowni, aby jako tako zagrać :ph34r:.

A gdzie tam.. od razu elektrowni, to nie DT150 :P, Taksy potrzebują dobrej synergii i to wystarczy, żeby błyszczały bardziej dźwiękiem, niźli sama obudowa. ;) HF580 są naturalnie wyraziste imo, z kolei T90, wydaje mi się, że są już deko poza granicą przyzwoitości. Aczkolwiek, dobra lampka dałaby spokojnie radę przywołać je do porządku i wyciągnęłaby z nich jeszcze więcej barw.

 

Ps.

HF580 lepsze od T90. :ph34r::P Dżołk, jedne i drugie fajne. ;)

Edytowane przez neonlight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bob2000 dzięki za wrażenia. Kiedyś myślałem o T90, szczególnie o wersji jubilee w czerni. Lecz obawiałem się że nie zagrają ze zwykłego źródła i że góra mnie zabije, nie była to też moja półka cenowa.

 

Do dzisiaj się trochę pozmieniało i pewnie za te 8 stówek dałbym im szansę chociaż dla testu. Z tesli znam tylko aminory. Nie są to dla mnie słuchawki idealne i wyczerpujące temat, ale dają mi frajdę, bo to chyba prawda że beyery najlepsze do klasyki. Nie słuchałem HD800(-/s), ale po opisach już takie DT990pro wydawały mi się taką tańszą alternatywą. Amirony to kolejny level i pewnie już bliżej im do flagowców od sennheiser. Dla mnie to taki bezpośredni lvl up i zastępstwo dla K712, które też są porównywane do hd800. Brzmieniowo i np. tak jak Majkel mówił punchem się nie popisują, ale ich strojenie ma też zalety (relaks), buzia mi się śmieje podczas słuchania a po sesji jestem naładowany pozytywną energią. Głównym bohaterem jest scena i przestrzenność. Może w taki sztuczny sposób HE5le miały w dalszym ciągu lepszą rozdzielczość i separacje, bas w planarach też bardziej zwarty i szybki, ale w kreowaniu wirtualnego obrazu to dla mnie amirki królują. Chętnie bym posłuchał DT1990 i DT1770, by sprawdzić czy ten większy wygar na basie i inna brzmieniowo średnica, bliższa scena, wszystko razem dalej całościowo robiłoby dla mnie robotę. Jednak w tym momencie jestem tak zadowolony z tego co mam, że chcę się tym nacieszyć w przyszłości mając jeszcze miejsce na ewentualne poprawki. 

 

Też wydaje mi się, że lepiej dla taksów szukać synergii niż mocy, z tym że one pięknie grają dla mnie z neutralnego źródła jakim jest sonata HD pro (to samo dotyczy D10/SP200). Ich barwa i sposób grania mają to co ostatnio ktoś pisał o fostexach, że polewają muzykę własnym sosem, tak że wszystko gra z większym smakiem. Mają niesamowite połączenie szybkości, czystości dźwięku z gładkością i ciepełkiem... przy odsłuchu i ocenie, wejdą tu podejście, gust i preferencje. Wyobrażam sobie osobę, która właśnie za to co robią niezwykłego je odrzuci. Dla mnie to bardzo interesująca kwestia jak odmiennie słuchawki potrafią podawać dźwięk i w różnych sygnaturach można się doszukiwać różnych ciekawych motywów sonicznych. Nie należe do osób które będą dotuningowywać brzmienie (np. torem, czy zaawansowanymi modami) do jakiegoś "ideału" bo nawet nie wiem jak ten ideał miałby brzmieć, musiał bym go najpierw usłyszeć. Raczej albo coś mi się podoba i daje frajdę, albo not my thing. 

 

Mi się podoba że mogę krążyć między tą chropowatością HD58x, miękkością amironów, neutralnością He4xx, a wytrawnością hf580, a jak chcę dyskotekę to ubieram X2 :) Najlepsze w nich jest chyba to, że przy niedużych kompromisach to każda z tych par nadałaby się na 'daily driver'. 

 

T90, Sundara, DT1990, DT1770 jestem w każdym razie ciekawy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, neonlight napisał:

Taksy potrzebują dobrej synergii i to wystarczy, żeby błyszczały bardziej dźwiękiem, niźli sama obudowa. ;)

To jest bardzo dobre porównanie z tą ichnią obudową :D.

 

20 godzin temu, neonlight napisał:

HF580 są naturalnie wyraziste imo, z kolei T90, wydaje mi się, że są już deko poza granicą przyzwoitości. Aczkolwiek, dobra lampka dałaby spokojnie radę przywołać je do porządku i wyciągnęłaby z nich jeszcze więcej barw.

T90 gra mi bliżej tego co słyszałem całkiem niedawno w piwnicznym klubie, ale niezadymionym ;). Nigdy nie słyszałem lampy i nie chcę się w nie bawić - takie mocne postanowienie, bo tak :D Ale nie ukrywam, że ładnie wyglądają przy zgaszonym świetle. Szczególnie te z wielkimi bańkami. A które lampiaki są dobre według Ciebie?
 

17 godzin temu, MrBrainwash napisał:

Ich barwa i sposób grania mają to co ostatnio ktoś pisał o fostexach, że polewają muzykę własnym sosem, tak że wszystko gra z większym smakiem. Mają niesamowite połączenie szybkości, czystości dźwięku z gładkością i ciepełkiem... przy odsłuchu i ocenie, wejdą tu podejście, gust i preferencje. Wyobrażam sobie osobę, która właśnie za to co robią niezwykłego je odrzuci.

Dla mnie sosu w Taksach nie ma, albo coś źle sobie wyobrażam ten sos. CAL!, Denon 5k2/7k2, AQ NO to dla mnie barwa + słodycz tworząca, nooo... ten sos :lol:, takie mh1c też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bob2000 napisał:

 A które lampiaki są dobre według Ciebie?

Nie jestem specem od lampek, więc nie będę rzucał tutaj modelami, których nie słyszałem, ale jestem pewny, że są na forumku znawcy tematu i coś fajnego by Ci doradzili. T90, HD800 i DT880 słuchałem z Phast'a Headphone SE, i to była klasa, wszystkim zrobił dobrze, ale w szczególności Beyer'om, HD800 nic już nie pomoże, imo. 😆

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, bob2000 napisał:

To jest bardzo dobre porównanie z tą ichnią obudową :D.

 

T90 gra mi bliżej tego co słyszałem całkiem niedawno w piwnicznym klubie, ale niezadymionym ;). Nigdy nie słyszałem lampy i nie chcę się w nie bawić - takie mocne postanowienie, bo tak :D Ale nie ukrywam, że ładnie wyglądają przy zgaszonym świetle. Szczególnie te z wielkimi bańkami. A które lampiaki są dobre według Ciebie?
 

Dla mnie sosu w Taksach nie ma, albo coś źle sobie wyobrażam ten sos. CAL!, Denon 5k2/7k2, AQ NO to dla mnie barwa + słodycz tworząca, nooo... ten sos :lol:, takie mh1c też.

 

Według mnie po prostu dodają własnych barw, własnego charakteru nałożonego na bazowe dobre SQ. Wiem że sound demo nie są miarodajne ale nawet u Zeosa na wideo słychać, że są to słuchawki które umilają muzykę. Balans tonalny przechylając ku dołowi. Dla mnie robią to, ale robią to bardzo smacznie. Punktem odniesienia dla mnie są takie R70x i HD58x które w porówniu to takie same ziemniaki (bez sosu ;) )

Właśnie to co mi przypodzi na myśl gdy ich słucham to lampa, brzmnienie podobne choć może nie w tym samym stopniu nasycone co moje kolumny EVO z bravo v2 na 12au7( czy jakoś tak) jako preampem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash względem dt880 pro, Taksy nie zmieniają mi koloru grania. A te bajery są najbliższe Taksom ze słuchawek, które posiadam i dlatego nie odbieram tego jako sos. Z drugiej strony ze względu na dosyć aksamitne granie Taksów, czyli z takim lekkim połyskiem/nabłyszczeniem i miękkością to nawet mogę się zgodzić, że może i jest to jakiś tam sos (bo sos nabłyszcza :lol:), ale bezbarwny :D.

Chociaż dla mnie to po prostu jest ich wysoka jakość grania, wysokie SQ. A to ich lekkie ubasowienie to osobiście do składnika sosu (:lol:) nie zaliczam. W porównaniu dt880 pro nie jest jakoś strasznie mocno odczuwalne, ale słychać.

Odchodząc już od sosu i takich tam innych rzeczy to są to naprawdę ******ste słuchawki. Właśnie bardzo ładnie grają mi Vital Remains z Glenem Bentonem 🎸.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Tak, wysokie SQ i całościowy balans tonalny jest bardzo ok, więc od DT880 nie powinny odjeżdżać. A jedynie prezentować swój własny wariant.

 

spacer.png

 

A tutaj r70x

spacer.png

 

Te może te górki i dołki dają błysk i niezwykłość?

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że to po prostu przetwornik tak reprodukuje dźwięk. Może o planara chodzi? Nie wiem, się nie znam. Wiem tylko, że z tego co mam, najbardziej aksamitne są Takstary. Ich aksamitność to pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w uszy po założeniu na głowę za pierwszym razem. Takiego aksamitu nie mam w żadnych swoich dynamikach i to jest zasadnicza różnica między Taksami a pozostałymi (T90 są najbliżej, ale to nie to samo).

Edytowane przez bob2000
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla oczu, nausznice od lewej: welur Shure 940, szmaciarz od hf580, pseudoskóra Shure 840. Pseudoskóry hf580 na focie brak, ale też bierze udział w starciu.

 

nnn.jpg

 

Nausznice Shure są nieco wyższe. Materiał oddzielający ucho od przetwornika na Szczurach jest grubszy (w dotyku) i gęstszy (na oko). Są one też szersze przez co przy nierównym założeniu materiał nausznika może wyjść spod obręczy, szczególnie na dłuższych bokach. 

 

 

Szmata hf580 vs pseudoskóra hf580.

Na szmacie mniej basu więcej środka/góry, na pseudoskórze więcej gangnam style, ale też spoko. Raczej wolę szmaciaki, a przynajmniej tak mi się dzisiaj wydaje :D.

 

Shure 940 vs pseudoskóra hf580.
Takstary klarowniejsze. Na Shure może ktoś powie że cieplejsze, dla mnie po prostu przymulają. Nie chce się słuchać. Taksy tracą werwę, rozrywkowość, jakby coś je przydusiło. Tracą też sprężystość dźwięku i błysk. Wokal też jakby zza koca.

 

Shure 840 vs pseudoskóra hf580.
Wydaje się że jest trochę lepiej, ale i tak to to samo co w przypadku nausznic od Shure 940. Mam wrażenie, że sybilanty bardziej rzucają się w uszy w porównaniu do oryginałów, pomimo zamulenia.

 

Szmata hf580 vs Shure x40

To samo, co wyżej.

 

Ogólnie na nausznicach od Shure mam też wrażenie mniejszej precyzji, rozdzielczości - pewnie przez zamulenie.

 

 

Podsumowując, mój dzisiejszy gust i słuch mówi mi, że powyższe nauszniki od Shure zamulają dźwięk. Nie jest już tak atrakcyjny jak na oryginałach.

Nie planuję dalszych porównań, ale gdyby coś to poinformuję.
 

Edytowane przez bob2000
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, neonlight napisał:

Bardzo dziękuję za porównanie padów, mam pytanie, czy wzmocnieniu uległy sybilanty na padach od 840, czy od 940 również?

Nausznice 940, 840 i od Tasktara w zasadzie świszczą dla mnie podobnie. Różnica w tym, że nauszniki Takstara są jak dla mnie bardziej rozdzielcze od obu Szczurów i lepiej tego się słucha. Natomiast na 840 sybilanty trochę mocniej/wyraźniej rzucają się w uszy względem 940 i oryginalnych od Takstara. Ale wynika to jakby ze sposobu prezentacji dźwięku jako całości, a nie, że 840 robią większą zlepkę, bo są mniej rozdzielcze od 940.

Dziś słuchałem pod kątem sybilantów, ale wczoraj, gdy nie zwracałem na nie szczególnej uwagi (jak to mam w zwyczaju) to jednak rzuciło mi się w uszy, że 840 coś bardziej uwidaczniają świsty. 

Podsumowując 840 najbardziej podkreślają sybilanty, 940 to coś jak oryginały tylko niższa rozdzielczość i stąd większe świsty, zlepki dźwięku.

Ale pamiętaj, że ja jakoś wielce czuły na sybilanty nie jestem ;)

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ostatnio w sklepie usłyszałem o Takstar'ach z oznaczeniem HF-580B. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem. A że się zagadałem - zapomniałem o to zapytać. Czyli wychodzi na to, że są jakieś dwie wersje? Zwykła i z literką "B"? Wiecie może czym one się różnią?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, SeagaL napisał:

Zwykła i z literką "B"? Wiecie może czym one się różnią?

To tylko domysły, ale może chodzić o kabel zbalansowany. W kilku modelach innych firm własnie taka była zmiana w oznaczeniu ("b" dla zbalansowanych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Perul napisał:

To tylko domysły, ale może chodzić o kabel zbalansowany. W kilku modelach innych firm własnie taka była zmiana w oznaczeniu ("b" dla zbalansowanych).

Dzięki Perul. Właśnie to samo mi przyszło do głowy, tak jak to miała w zwyczaju np. Audio Technica: chociażby MSR7 i MSR7b.

 

Ale widząc ofertę Takstarów na mp3store nie mam tam mowy o balansie (ani nawet literce 'B' przy nazwie produktu), a właśnie u nich usłyszałem o wersji 'B'. W sklepie Takstara na Ali też ani słowa o tym. W internecie szukałem - też nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowiedziałem się o co chodzi z tą literką 'B' - o nic szczególnego... Po prostu Takstar różnie oznaczał te słuchawki, ale to jest cały czas dokładnie ten sam produkt, akurat w tym przypadku dodatek w postaci litery B nic nie znaczy. Taka to historia

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności