holdegron Opublikowano 14 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2019 Witajcie Jak że fanklub AKG nie działa, tu wrzucę pytanie. Czy ktoś nausznie sprawdził, jakie są (o ile są) różnice między pierwszym wydaniem K550, a aktualnym mk III ? Rob Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_622 Opublikowano 14 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2019 Miałem obydwie, niestety nie równocześnie. Najbardziej realna różnica, to odpinany kabel i różnica w cenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Caution Opublikowano 14 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2019 To masz różnicę między mk2, a mk3. Ciekawe tylko, czy mk2 są rzeczywiście lepsze od mk1, bo zdania są podzielone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_622 Opublikowano 14 Marca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2019 2 godziny temu, Caution napisał: To masz różnicę między mk2, a mk3. Ciekawe tylko, czy mk2 są rzeczywiście lepsze od mk1, bo zdania są podzielone. Pewnie to są różnicę jak między K701 a Q701 Ja po 2 tygodniach z K550 MKIII i porównywaniu do T90, T70 i K701 mogę powiedzieć, że: - Góra pasma nadal ma tą samą przypadłość, co MK1, czyli na niektórych płytach brzmi nienaturalnie, wręcz syntetycznie. Do tego jest mało rozdzielcza (jak na słuchawki aspirujące do miana analitycznych). - Basu mi nie brakowało, na pewno nie grają chudo (więc tu może coś poprawili), ma podbicie nieco niżej niż w K701 i w przeciwieństwie do nich schodzi nisko. Nie jest jednak taki zwarty i sprężysty jak u Beyerdynamic. - Scena ma normalną szerokość Nie jest na pewno szersza od większości innych słuchawek, typu DT770. Z moich była najwęższa, T70 miały trochę szerszą, a K701 i T90 jeszcze trochę szerszą. Ale to nie są jakieś wielkie różnice, dla mnie bez znaczenia. Leningradzką Szostakowicza zagrały z należytą szerokością i rozmachem przestrzennym - Głębia sceny jest świetna, ale nie chodzi tu właściwie o rozmiar, bardziej o czytelność kolejnych planów i precyzję lokalizacji źródeł pozornych. Tylko T90 robiły to lepiej. - Brak uczucia, że to zamknięte słuchawki? Dla mnie to bajka, zarówno jeśli chodzi o MK1 jak MK3. Nie ma w nich absolutnie żadnego dudnienia, pogłosów, czy innych przypadłości typowych dla zamkniętych, przestrzeń między źródłami dźwięku jest idealnie czysta (wręcz nienaturalnie), ale cały czas czuć to zamknięcie, taką głuchość niedużego pomieszczenia. Np. słuchając Święta wiosny, to miałem wrażenie, że orkiestra gra w studio, a zakładając T70 (też zamknięte) przenoszę się do sali koncertowej. Różnica była gigantyczna. Ogólnie to są specyficzne słuchawki, jak K701 wszystko próbowały przerobić na granie w dużej sali koncertowej, tak K550 przerabiają na granie w studiu nagraniowym albo wręcz w komorze bezechowej, nie ma szans usłyszeć muzykę akustyczną na żywo w taki sposób, jak ją serwują K550 Chociaż np. Lux Aeterna Szymańskiego zabrzmiało fascynująco, z dźwiękami wynurzającymi się z czerni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.