Skocz do zawartości

Keith Flint nie żyje


majkel

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu ‎2019‎-‎03‎-‎04 o 23:43, neonlight napisał:

Właśnie się dowiedziałem o jego śmierci. Zawsze zastanawia mnie, co pcha człowieka do zakończenia żywota, skoro ma fanów na całym świecie, ma/może mieć więcej, niż przeciętny człowiek, nie wspominając o ludziach z różnymi chorobami lub kalectwami. ;)

Znudzenie, wypalenie, brak celów, problemy zdrowotne czy finansowe. Może dopaść każdego, w każdym zawodzie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adamos80 napisał:

Znudzenie, wypalenie, brak celów..

Serio, to mają być powody targnięcia na swoje życie?! :(

4 godziny temu, adamos80 napisał:

..problemy zdrowotne czy finansowe.

A mało to ludzi ma poważne choroby i problemy finansowe, a jednak nie decydują się na taki krok?! ;)

 

Bardziej do mnie przemawia to, że z dobrobytu w głowach im się przewraca i nie doceniają tego, co mają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, neonlight napisał:

Serio, to mają być powody targnięcia na swoje życie?! :(

A mało to ludzi ma poważne choroby i problemy finansowe, a jednak nie decydują się na taki krok?! ;)

 

Bardziej do mnie przemawia to, że z dobrobytu w głowach im się przewraca i nie doceniają tego, co mają. 

Błagam, nie wartosciuj i nie oceniaj jak odczuwają problemy inni ludzie. Mówię to jako osoba walcząca z depresja. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, neonlight napisał:

Serio, to mają być powody targnięcia na swoje życie?! :(

A mało to ludzi ma poważne choroby i problemy finansowe, a jednak nie decydują się na taki krok?! ;)

 

Bardziej do mnie przemawia to, że z dobrobytu w głowach im się przewraca i nie doceniają tego, co mają. 

Dałbym Ci lajka, gdyby nie ostatnie zdanie. Obyś nigdy nie musiał borykać się z tym, że komuś z Twoich bliskich coś się podzieje z psychiką. Dla człowieka myślącego jest to nie dość, że niezrozumiałe, to jeszcze bardzo męczące i deprymujące, musieć się regularnie mierzyć z zachowaniami nie mieszczącymi się w głowie osobie z nazwijmy to, prawidłowo funkcjonującym mózgiem. Trzeba sporo pracy nad sobą, żeby przyswoić fakt, iż mózg to organ jak każdy inny, i może komuś nawalić, a skutki tego potrafią być przeróżne, od światopoglądowych i behawioralnych do somatycznych. EOOT.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, majkel napisał:

Dałbym Ci lajka, gdyby nie ostatnie zdanie. Obyś nigdy nie musiał borykać się z tym, że komuś z Twoich bliskich coś się podzieje z psychiką. 

 

17 godzin temu, Destruktor napisał:

Błagam, nie wartosciuj i nie oceniaj jak odczuwają problemy inni ludzie. Mówię to jako osoba walcząca z depresja. 

Tak się składa, że sam walczę z ciężką depresją, od bardzo dawna, więc dobrze wiem, o co kaman. 

 

Nie zamierzam oceniać odczuć innych ludzi, tylko jest rzeczą niezrozumiałą dla mnie, jak można mieć depresję i zakończyć życie, skoro odnosi się sukces zawodowy i prywatny, ma się kochającą rodzinę, pieniądze i zdrowie fizyczne, czyli podstawy egzystencji, które są wystarczające do normalnego funkcjonowania.

 

Być może to, co napisałem nosi znamiona ignoranctwa, jednak dzisiaj pojęcie depresji jest mocno nadużywane, a osoby rzekomo "dotknięte" tą chorobą, w rzeczywistości nie mają podstaw, ani nie wykazują symptomów charakterystycznych dla depresji.

 

Depresja jest po prostu trendy i większość ludzi, którzy twierdzą, że na nią cierpią, tak na prawdę mają ciężki okres w swoim życiu, nie zdając sobie sprawy z tego, czym jest  prawdziwa depresja i jakie szkody w psychice potrafi wyrządzić.

 

Eot.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez neonlight
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, neonlight napisał:

Tak się składa, że sam walczę z ciężką depresją, od bardzo dawna, więc dobrze wiem, o co kaman. 

 

Nie zamierzam oceniać odczuć innych ludzi, tylko jest rzeczą niezrozumiałą dla mnie, jak można mieć depresję i zakończyć życie, skoro odnosi się sukces zawodowy i prywatny, ma się kochającą rodzinę, pieniądze i zdrowie fizyczne, czyli podstawy egzystencji, które są wystarczające do normalnego funkcjonowania.

 

Być może to, co napisałem nosi znamiona ignoranctwa, jednak dzisiaj pojęcie depresji jest mocno nadużywane, a osoby rzekomo "dotknięte" tą chorobą, w rzeczywistości nie mają podstaw, ani nie wykazują symptomów charakterystycznych dla depresjii.

 

Depresja jest po prostu trendy i większość ludzi, którzy twierdzą, że na nią cierpią, tak na prawdę mają ciężki okres w swoim życiu, nie zdając sobie sprawy z tego, czym jest  prawdziwa depresja i jakie szkody w psychice potrafi wyrządzić.

 

Eot.

No i to jest clou problemu, o którym pisałem. Chcesz ogarnąć swoim rozumem wynik zaburzonego rozumowania. To jest tak, jakbyś chciał tłumaczyć prawami fizyki to, co się dzieje w świecie Harry'ego Pottera. Ośrodek decyzyjny pana Keitha Flinta, jak również... wiemy kogo, oraz wielu innych samobójców, działał jak działał - a nie wiesz jak dokładnie działał, a do tego przetwarzał dane, których nie znasz. Do tego jeszcze osobom z zaburzeniami psychicznymi potrafi się przełączać postrzeganie, np. w odstępie paru tygodni potrafią opowiedzieć inną rzeczywistość, w jakiej żyją, i inaczej opisać bliskie sobie osoby, niemalże odwrotnie. I jeszcze dołóżmy fakt, że są zaburzenia psychiczne, np. uwarunkowane genetycznie, które mają formę utajoną i uwalniają się np. w sytuacji długotrwałego stresu. Tak więc łańcuchów przyczynowo-skutkowych oderwanych od rozumu może być sporo.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiadomo, co kto myśli, jak odczuwa. Co dla jednego błahe, dla drugiego bywa rzeczą najistotniejszą. Ktoś opisał uczucia? Zmierzył ich jakość, wartość? Obserwując społeczeństwo odnoszę nieraz wrażenie, że łatwo przychodzi nam czasami szufladkowanie innych i nadawanie im łatek. A stwierdzenie, że ktoś jest taki, czy owaki, to często tylko jedna strona medalu. Pytanie, dlaczego jest taki, a nie inny. Oczywiście ciężko jest wszystko i wszystkich usprawiedliwiać, i wiele pewnie z tego by wynikało moralnych dylematów. Nie tylko jeśli chodzi o kwestię samobójstwa. Nie wszyscy są odporni psychicznie. Nawet w sporcie nie każdy ma tą mentalność zwycięzcy, podobnie w życiu. Czasami też trzeba umieć przegrywać. 

 

Jeśli chodzi o muzykę i o to, jakie ona niesie za sobą pokłady kreatywności, czy też jakie funduje roller-coastery emocjonalne... Co siedzi w duszy takiego artysty, romantyka? Twarde stąpanie po ziemi to jedno, ale nadwrażliwość, to drugie. 

 

Ostatnio oglądałem taki serial "13 Reasons Why". Od początku wiadomo, że dziewczyna popełnia samobójstwo, w kolejnych odcinkach wychodzi, dlaczego. Ludzie na forach pytają - czy większość z tych powodów to tak na serio? Ktoś na to odpowiada, że podobno według psychologii jest tak, że osoby młode mają jakoś nie do końca rozwinięty mózg jak starsi, jakieś konkretne jego obszary, a przecież i ci bardziej doświadczeni decydują się na takie drastyczne działania. 

 

Szczęśliwy, nieszczęśliwy - pozory czasami mylą. To tak jak artysta, obsceniczny na scenie, wulkan energii, a w rzeczywistości introwertyk z maniakalnymi epizodami, przekuwający swoje żądze na sztukę. 

 

Po prostu nie zawsze chyba wszystko jest albo tylko białe, albo czarne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, neonlight napisał:

 

Tak się składa, że sam walczę z ciężką depresją, od bardzo dawna, więc dobrze wiem, o co kaman. 

 

 

tak od siebie o sobie, przeżyłem 3 miesięczny epizod pt. nie wstanę z łóżka, nie wypiję wody, nie zjem, umieram i koniec. racjonalnie nie wytłumaczę sobie tego nigdy, bo najbardziej mnie boli, że żyję raz i nie będę miał już powtórki, a ten czas uciekł mi bezpowrotnie. walka była straszna....

i nie rozumiem Ciebie skoro twierdzisz, że przeszedłeś/odzisz coś traumatycznego, a oceniasz obcą Ci osobę która owszem może wydawać się jak kolega, przez częsty kontakt. Doskonale wiemy, że tak nie jest, być może z prywatności nic nie wychodziło, ja np nie wiedziałem, że się ożenił z Japonką... Nie celebrowali swojego związku zbyt dużą ilością publicznych zdjęć, miał rozwód itp itd. Człowieku... mi się nóż w kieszeni otwiera jak czytam takie farmazony, jak od Ciebie, kim jesteś? tak łatwo Ci oceniać innych, po co? by poczuć się lepiej? że Ty żyjesz, a on jednak stchórzył? jedną z przyczyn współczesnej depresji nie jest moda na nią, a moda na social media, bo dzisiaj każdy z nas jest celebrytą i infulanserem, a nie każdy ma osobowość by być lubianym i nie każdy ma potrzebę "kolorowego życia" które jest poniekąd teraz narzucane... 

 

mniejsza, mam takie odczucie pisania w niebo, bo i tak pewnie będziesz wiedział lepiej, a skrótowo nakreśliłem mój tok myślenia, nie rozumiem Ciebie i serio populistyczne hasła łatwo jest wygłaszać, trudniej spojrzeć w lustro i się zastanowić nad sobą.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda człowieka. W takich sytuacjach warto podkreślać, że zdiagnozowana depresja nie jest jakimś złym samopoczuciem, które można przezwyciężyć pozytywnym myśleniem czy wyjściem do ludzi. Depresja to choroba, którą należy leczyć jak każdą inną - LEKAMI.

 

2 godziny temu, neonlight napisał:

Być może to, co napisałem nosi znamiona ignoranctwa, jednak dzisiaj pojęcie depresji jest mocno nadużywane, a osoby rzekomo "dotknięte" tą chorobą, w rzeczywistości nie mają podstaw, ani nie wykazują symptomów charakterystycznych dla depresjii.

 

Depresja jest po prostu trendy i większość ludzi, którzy twierdzą, że na nią cierpią, tak na prawdę mają ciężki okres w swoim życiu, nie zdając sobie sprawy z tego, czym jest  prawdziwa depresja i jakie szkody w psychice potrafi wyrządzić.

Nie jest to ignorancją, bo faktycznie coś takiego ma miejsce (citation needed?), ale zapewne wynika po części z tego, że dopiero od stosunkowo niedawna wiedza o depresji zaczęła przedzierać się do szerszej publiki.

 

W dniu 4.03.2019 o 23:43, neonlight napisał:

Zawsze zastanawia mnie, co pcha człowieka do zakończenia żywota, skoro ma fanów na całym świecie

Teraz trochę niepopularna opinia, ale jeśli ktoś świadomie i będąc w pełni sił mentalnych decyduje się na taki krok to osobiście uważam, że należy taką decyzje uszanować. Nie mam pojęcia czy tak było w przypadku Keitha, bo jednak wśród znanych artystów często jest dużo innych czynników, ale jeśli ktoś dochodzi do wniosku, że życie nie ma mu nic ciekawego do zaoferowania, a istnienie nie ma większego sensu czy celu to co zrobić ;)

 

1 godzinę temu, Undertaker napisał:

Ostatnio oglądałem taki serial "13 Reasons Why". Od początku wiadomo, że dziewczyna popełnia samobójstwo, w kolejnych odcinkach wychodzi, dlaczego. Ludzie na forach pytają - czy większość z tych powodów to tak na serio? Ktoś na to odpowiada, że podobno według psychologii jest tak, że osoby młode mają jakoś nie do końca rozwinięty mózg jak starsi, jakieś konkretne jego obszary, a przecież i ci bardziej doświadczeni decydują się na takie drastyczne działania. 

 Ten serial niestety bardzo źle podszedł do tematyki i raczej wyrządził więcej złego niż dobrego jeśli chodzi o postrzeganie samobójstwa. Tutaj np. krótkie podsumowanie dlaczego: https://www.psychologytoday.com/us/blog/promoting-hope-preventing-suicide/201704/13-reasons-why-13-reasons-why-isn-t-getting-it-right

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że większość forumowiczów odznacza się podwyższoną (może i przesadzoną) wrażliwością i empatią - stąd też zapewne bierze się zamiłowanie do muzy, ze względu na umiejętność interpretacji emocji jej towarzyszących. To, że jednocześnie towarzyszy temu podatność stanu psychicznego - widać. Odkąd jestem na forum, co jakiś czas ktoś przeżywał jakieś rozterki, wahania, oświecenia, nawrócenia... Każdy interpretuje to zdarzenie na bazie swoich doświadczeń, więc naturalnym jest, że zapewne wszyscy mniej lub bardziej się mylimy - nie widzę sensu 'hejtowania' czyjegoś dzisiejszego poglądu, który pewnie się jeszcze parokrotnie zmieni (nie mylić z misją jego naprostowania).

 

Decyzji o takim zakończeniu żywota nie pochwalam, bo nie wnosi (w życie innych) żadnej wartości. Chcę w to wierzyć i zgodzić się zarówno z majkelem, że to prawdopodobnie skutek zmian w mózgu, niż świadoma decyzja, jak i z killwasi, że należy to uszanować. 

 

Pokój jego duszy.

 

 

Edytowane przez Eldamari
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, neonlight napisał:

 

Tak się składa, że sam walczę z ciężką depresją, od bardzo dawna, więc dobrze wiem, o co kaman. 

 

Nie zamierzam oceniać odczuć innych ludzi, tylko jest rzeczą niezrozumiałą dla mnie, jak można mieć depresję i zakończyć życie, skoro odnosi się sukces zawodowy i prywatny, ma się kochającą rodzinę, pieniądze i zdrowie fizyczne, czyli podstawy egzystencji, które są wystarczające do normalnego funkcjonowania.

 

Być może to, co napisałem nosi znamiona ignoranctwa, jednak dzisiaj pojęcie depresji jest mocno nadużywane, a osoby rzekomo "dotknięte" tą chorobą, w rzeczywistości nie mają podstaw, ani nie wykazują symptomów charakterystycznych dla depresji.

 

Depresja jest po prostu trendy i większość ludzi, którzy twierdzą, że na nią cierpią, tak na prawdę mają ciężki okres w swoim życiu, nie zdając sobie sprawy z tego, czym jest  prawdziwa depresja i jakie szkody w psychice potrafi wyrządzić.

 

Eot.

Mhm, aha.

Edytowane przez Bokrug
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, neonlight napisał:

skoro odnosi się sukces zawodowy i prywatny, ma się kochającą rodzinę, pieniądze i zdrowie fizyczne, czyli podstawy egzystencji, które są wystarczające do normalnego funkcjonowania.

 

😔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności