Skocz do zawartości
  • 1

Finalna bitwa zamkniętych słuchawek


Nicodem

Brałbym:  

36 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Moim wyborem byłoby:

    • Denon D7200
      1
    • Denon D7000 z modem Lawton lv2 i kablem Forza Noir
      3
    • Ether C Flow
      3
    • Focal Elegia
      3
    • Sony MDR-Z1R
      12
    • Wróć do Audeze LCD-XC
      3
    • Coś innego - mój wybór podam na forum
      1
    • NightOwl to było to i wydziwiasz!
      10


Pytanie

Rozłożyłem się trochę w weekend ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - mam przez to więcej czasu na odsłuchy.

Zadanie - wybrać finalne zamknięte słuchawki dla mnie. W tym tygodniu ma zapaść decyzja i zamykam temat, tak jak zamknąłem z przenośnym sprzętem.

 

W szranki stają i będą porównywane:

- Denon D7200 - moje

- Denon D7000 po modach - zakupione moje ale mam możliwość odesłania jeśli jednak inne mi podejdą (tu mój mały komentarz - uwielbiam ludzi z forum, wszyscy rozumieją naszą wspólną chorobę i idą na rękę jeśli chodzi o wybór sprzętu!)

- Ether C Flow - teoretycznie, król-królów w tym zestawieniu wraz z Z1R, kabel DUM duży jack 3m

- Focal Elegia - to może być mała calineczka tego porównania, w sumie nowość

- zaocznie Sony Z1R (a zaocznie ponieważ nie mam ich w domu ale sporo już osłuchałem)

 

Wszystko będzie grać przez Hugo2 i tak pozostaje. Nie szukam innej synergii bo nie mam zamiaru zmieniać Hugo. Stockowe kable. Duży jack. 

Jedzie do mnie jeszcze DarkVoice ale to raczej pod HE-4XX które mam i tylko jako ciekawostka. Nie sądzę aby z którymiś z wymienionych wyżej DV grał zjawiskowo i lepiej niż z samego Hugo2.

 

Odpadły w przedbiegach:

- NigtOwl - przegrały u mnie pierwszą bitwę z Denon D7200. To były dla mnie słuchawki o największej tajemnicy. Raz je kochałem, by potem po chwili nienawidzić. Super komfort, świetnie brzmiały z mało rozbowanymi utworami, spokojniejszymi dając muzyce dużo powietrza. Brzmiały jak otwarte, ale na dłuższą metę męczyły mnie góry w nich oraz rozbuchana scena tak, że miałem wrażenie iż jest jakiś reverb wrzucony w nie na stałe. Jakbym non stop słuchał w większym pomieszczeniu. To mnie męczyło na dłuższą metę. NO zostały dobite wtedy też przez ekstremalnie detaliczne i piękne w swoim graniu Focale Clear. Oczywiście nie jest sprawiedliwe porównywanie ich z Focalami ale to był gwóźdź do trumny. Chyba też nie do końca zgrywały się z Hugo2. 

Generalnie - nie mam nic do nich, uważam że za 1499zł są warte grzechu ale tylko pod warunkiem, że komuś takie granie podchodzi. Np moja żona wolała je niż Clear! 

 

- Audeze LCD-XC - to był mój pierwszy strzał. Zwłaszcza, że z Hugo2 grają wybornie a i byłaby szansa, że na DarkVoice mogłyby coś zdziałać. Problem jednak - ergonomia. Za ciężkie. Wiem, że dużo się mówi że niby ciężkie ale wygodne. Tyle, że ja pracuję na słuchawkach przy komputerze, minimum 6h ciągiem z małymi przerwami. Mi one odpowiadałyby do słuchania w fotelu wieczorem, ale nie przy komputerze. Zostały więc wyeliminowane. 
 

Ważnym więc punktem jest ergonomia słuchania. Może się okazać, że zrezygnuję z super dźwięku na rzecz ergonomii jeśli coś z wymienionych słuchawek mi nie podejdzie.

 

Wszelkie Wasze uwagi mile widziane. Łącznie z kawałkami muzycznymi które sugerujecie itp.

Jako, że jadą do mnie jeszcze Elegia to foty wrzucę później.

 

A i mała "bitwa" z boku - czyli otwarte:

Hifiman Edition X v2  vs Focal Clear

Czy ktoś zaocznie może mi pomóc? Clear cholernie mi się podobały, Edition X v2 nie mogę teraz porównać. 

Z DarkVoice Edition X v2 miałyby sens większy niż Clear bezpośrednio z Hugo2 czy to kompletnie inne granie?

 

 

EDIT: pierwsze 2h testów:

 

 

Pierwsza uwaga użytkowa:

 

Ether C trudniej rozbujać, dużo trudniej niż D7200. Nie wiem do końca czemu - kwestia kabla DUM 3m?

Wygoda - D7200 > Ether C Flow dla mnie, pady ether grzeją mnie bardziej.

 

Ether C Flow - najmniej wpływają na dźwięk. Powiedziałbym że z pamięci podobne do Z1R - mają wszystko w każdym paśmie, chyba trochę mniej basu. Ale są tak poprawne, że aż nudne w tej chwili. Jak na zamknięte to grają bardzo fajnie, nie czuję jakiegoś tłumienia.

D7000 - wielkie zaskoczenie, niestety syczą mi na razie góry dość ostro ale mają bardzo rozbudowaną scenę. Na szczęście pozbawioną pogłosów jak w NighOwl. Słyszę je troszkę ale bez przesady. Leżą chyba najwygodniej z trójki D7200 / Ether / D7000. 

D7200 - do nich jestem najbardziej przyzwyczajony więc nie chcę za dużo się na nich skupiać bo je lubię. Źle leżą w porównaniu do pozostałych. Trochę za małe pady. Bas cięższy niż w D7000, mniejsza scena. Mają kameralny urok dla mnie. Zdążyłem już polubić.

 

Edytowane przez Nicodem
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W Etherach możesz wymienić pady na te od modelu Voce. Podobno znacznie powiększa się scena i na logikę, biorąc pod uwagę ich budowę, powinny mniej grzać głowę. Planary (Ether, HEX) raczej lubią jak im się zapoda konkretny prąd, dużo zyskują po balansie i Hugo 2 raczej nie jest najodpowiedniejszym źródłem. Stawiam na to, że jakieś dynamiki Ci zagrają lepiej. Czyli Elegia lub Z1R.

 

PS D7200 to też dynamiki, na dodatek z bardzo niską impedancją i wysoką skutecznością. Dlatego są łatwiejsze do napędzenia niż Ethery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie widzę na liście Fosteksów TH900. Jedne z najlepszych zamkniętych w obecnej lub niedawnej produkcji. Z listy wybrałbym Sony, ewentualnie LCD-XC, ale raczej Sony. D7000 słuchałem dawno i wspominam pozytywnie, ale nie umiem spozycjonować ze względu na odległość czasową odsłuchu. Niestety nie odnoszę się do grania bezpośrednio z Chordów, bo ja znam tylko Qutesta jako źródło dla wzmacniacza. No i Fosteksy grały dobrze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 godzin temu, Nicodem napisał:

Wszystko będzie grać przez Hugo2 i tak pozostaje. Nie szukam innej synergii bo nie mam zamiaru zmieniać Hugo. Stockowe kable. Duży jack. 

Jedzie do mnie jeszcze DarkVoice ale to raczej pod HE-4XX które mam i tylko jako ciekawostka. Nie sądzę aby z którymiś z wymienionych wyżej DV grał zjawiskowo i lepiej niż z samego Hugo2.

 

Darkvoice z lampami RCA 6f8g ("szaraki") lub WE6sn7 Shuguang Western Electric Replica oraz Tung Sol 7236 i gwarantuję, że się zdziwisz jak Sony zagrają :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Elegii też chciałbym posłuchać choć ponoć bez szału są.

9 godzin temu, Nicodem napisał:

A i mała "bitwa" z boku - czyli otwarte:

Hifiman Edition X v2  vs Focal Clear

Czy ktoś zaocznie może mi pomóc? Clear cholernie mi się podobały, Edition X v2 nie mogę teraz porównać. 

Z DarkVoice Edition X v2 miałyby sens większy niż Clear bezpośrednio z Hugo2 czy to kompletnie inne granie?

 

 

 

Pierwsza uwaga użytkowa:

 

Ether C trudniej rozbujać, dużo trudniej niż D7200. Nie wiem do końca czemu - kwestia kabla DUM 3m?

Wygoda - D7200 > Ether C Flow dla mnie, pady ether grzeją mnie bardziej.

 

 

ED-X są cieplejsze, mniej dynamiczne, ze świetną sceną w porównaniu do Clear.

Serio? Pady od Etherów w ogóle nie grzeją moich uszów a pady z Denonów, Fostexów są tragiczne pod tym względem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 4.03.2019 o 12:38, Nicodem napisał:

Rozłożyłem się trochę w weekend ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - mam przez to więcej czasu na odsłuchy.

Zadanie - wybrać finalne zamknięte słuchawki dla mnie. W tym tygodniu ma zapaść decyzja i zamykam temat, tak jak zamknąłem z przenośnym sprzętem.

 

W szranki stają i będą porównywane:

- Denon D7200 - moje

- Denon D7000 po modach - zakupione moje ale mam możliwość odesłania jeśli jednak inne mi podejdą (tu mój mały komentarz - uwielbiam ludzi z forum, wszyscy rozumieją naszą wspólną chorobę i idą na rękę jeśli chodzi o wybór sprzętu!)

- Ether C Flow - teoretycznie, król-królów w tym zestawieniu wraz z Z1R, kabel DUM duży jack 3m

- Focal Elegia - to może być mała calineczka tego porównania, w sumie nowość

- zaocznie Sony Z1R (a zaocznie ponieważ nie mam ich w domu ale sporo już osłuchałem)

 

Wszystko będzie grać przez Hugo2 i tak pozostaje. Nie szukam innej synergii bo nie mam zamiaru zmieniać Hugo. Stockowe kable. Duży jack. 

Jedzie do mnie jeszcze DarkVoice ale to raczej pod HE-4XX które mam i tylko jako ciekawostka. Nie sądzę aby z którymiś z wymienionych wyżej DV grał zjawiskowo i lepiej niż z samego Hugo2.

 

Odpadły w przedbiegach:

- NigtOwl - przegrały u mnie pierwszą bitwę z Denon D7200. To były dla mnie słuchawki o największej tajemnicy. Raz je kochałem, by potem po chwili nienawidzić. Super komfort, świetnie brzmiały z mało rozbowanymi utworami, spokojniejszymi dając muzyce dużo powietrza. Brzmiały jak otwarte, ale na dłuższą metę męczyły mnie góry w nich oraz rozbuchana scena tak, że miałem wrażenie iż jest jakiś reverb wrzucony w nie na stałe. Jakbym non stop słuchał w większym pomieszczeniu. To mnie męczyło na dłuższą metę. NO zostały dobite wtedy też przez ekstremalnie detaliczne i piękne w swoim graniu Focale Clear. Oczywiście nie jest sprawiedliwe porównywanie ich z Focalami ale to był gwóźdź do trumny. Chyba też nie do końca zgrywały się z Hugo2. 

Generalnie - nie mam nic do nich, uważam że za 1499zł są warte grzechu ale tylko pod warunkiem, że komuś takie granie podchodzi. Np moja żona wolała je niż Clear! 

 

- Audeze LCD-XC - to był mój pierwszy strzał. Zwłaszcza, że z Hugo2 grają wybornie a i byłaby szansa, że na DarkVoice mogłyby coś zdziałać. Problem jednak - ergonomia. Za ciężkie. Wiem, że dużo się mówi że niby ciężkie ale wygodne. Tyle, że ja pracuję na słuchawkach przy komputerze, minimum 6h ciągiem z małymi przerwami. Mi one odpowiadałyby do słuchania w fotelu wieczorem, ale nie przy komputerze. Zostały więc wyeliminowane. 
 

Ważnym więc punktem jest ergonomia słuchania. Może się okazać, że zrezygnuję z super dźwięku na rzecz ergonomii jeśli coś z wymienionych słuchawek mi nie podejdzie.

 

Wszelkie Wasze uwagi mile widziane. Łącznie z kawałkami muzycznymi które sugerujecie itp.

Jako, że jadą do mnie jeszcze Elegia to foty wrzucę później.

 

A i mała "bitwa" z boku - czyli otwarte:

Hifiman Edition X v2  vs Focal Clear

Czy ktoś zaocznie może mi pomóc? Clear cholernie mi się podobały, Edition X v2 nie mogę teraz porównać. 

Z DarkVoice Edition X v2 miałyby sens większy niż Clear bezpośrednio z Hugo2 czy to kompletnie inne granie?

 

 

EDIT: pierwsze 2h testów:

 

 

Pierwsza uwaga użytkowa:

 

Ether C trudniej rozbujać, dużo trudniej niż D7200. Nie wiem do końca czemu - kwestia kabla DUM 3m?

Wygoda - D7200 > Ether C Flow dla mnie, pady ether grzeją mnie bardziej.

 

Ether C Flow - najmniej wpływają na dźwięk. Powiedziałbym że z pamięci podobne do Z1R - mają wszystko w każdym paśmie, chyba trochę mniej basu. Ale są tak poprawne, że aż nudne w tej chwili. Jak na zamknięte to grają bardzo fajnie, nie czuję jakiegoś tłumienia.

D7000 - wielkie zaskoczenie, niestety syczą mi na razie góry dość ostro ale mają bardzo rozbudowaną scenę. Na szczęście pozbawioną pogłosów jak w NighOwl. Słyszę je troszkę ale bez przesady. Leżą chyba najwygodniej z trójki D7200 / Ether / D7000. 

D7200 - do nich jestem najbardziej przyzwyczajony więc nie chcę za dużo się na nich skupiać bo je lubię. Źle leżą w porównaniu do pozostałych. Trochę za małe pady. Bas cięższy niż w D7000, mniejsza scena. Mają kameralny urok dla mnie. Zdążyłem już polubić.

 

 

 

Mam podobny dylemat do Twojego ostatnio i cały czas walczę. Spróbuj jeszcze Fostex TH610. Na początku u mnie grały dość ostro, a teraz powoli wysuwają się na prowadzenie. Deliaktna V'ka (U), ale z mega fajna barwą. Ciemne i gęste powietrze, a dość jasne granie z wystarczającym dociążeniem. lekko Cieplo/ lekko jasne (nie jest to ciepło AQ/Meze, ale też nie jest to jasność np. Audiotechnik/Beyerdynamiców). Ja kombinuje ze zmianą toru to na razie robią się dla mnie najbardziej uniwersalne.  Wydaje mi się, żeożna z nich zrobić wiejską dyskotekową V'kę, a można je ładnie uplastycznić i "uniwersalnic".

Niektórzy pisali, że D7200 są bardziej przyjemniejsze od TH610, więc nie omieszkałem też sam porównywać ich obok. Na ciepłym torze D7200 dalej pozostają takie "chropowate" i mają zbyt doświetlone wokale (przez co tym wybiciem w wyższej średnicy potrafią zakłóć jak ktoś jest wyczulony), a Fostexy na ciepłym torze robią się potulniejsze/gładsze i cieplejsze od Denonów.

Nie polecam natomiast jasnego źródła do TH610. W przypadku jasnego źródła lepsze wrażenie mogą mimo wszystko zrobić Denony. Mam wrażenie że TH610 są bardziej wrażliwe na tor od D7200, stąd tyle rozbieżnych informacji.

Takie moje wrażenia na tą chwilę, ale jeszcze działam w temacie bo chce zamknąć temat podobnie jak Ty :)

 

Edytowane przez core3m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, core3m napisał:

Mam wrażenie że TH610 są bardziej wrażliwe na tor

TH610 to bardzo wrażliwe i szczegółowe słuchawki; nie odbiegają w tym względzie od T1, a nawet je momentami przeganiają. Niestety ich góra to nie jest ekstraklasa w konkurencjach naturalność i jakość - często zbyt nerwowa, poszarpana i nieprzyjemna w dotyku; bas też trochę sztuczny. Słuchawki równiejsze od th900, tzn nie tak wyczynowe, ale to 900-tki jak dla mnie lepsze w ogólnej klasyfikacji (chyba że ktoś nie lubi takiego rozrywkowego konturu). Słuchawki w zasadzie bardzo dobre, ale raczej nie dla miłośników klasyki. 610-ki porównywałem też kiedyś z D7200 i danonki miały ładniejsze muszelki, ale dźwięk wolałem z foszteksów.

Jeśli chodzi o czystą przyjemność ze słuchania to z denonów/fosteksów  D7000 rulez!

Nightowle nigdy mnie nie powaliły, za bardzo błyszczące i pogłosowe na górze; zawsze wolałem NH i NHC, no ale to już półotwarte.

Ether C Flow - duży zakres zmian brzmienia , który można uzyskać przy pomocy prostych zabiegów (kabel, wkładki/filtry akustyczne) od słuchawek takich nie bałdzo, nie bałdzo jak za tą kasę do całkiem, całkiem. Potrafią zagrać bardzo naturalnie, ale jeśli chodzi o skalę barw, ich zróżnicowanie, rozdzielczość, selektywność, precyzję i finezję, a przy tym naturalność -  Soni Z1R są zdecydowanie najlepsze z wymienionych (i nie tylko).

 

Aaaa jeszcze lcd-xc; czyli nieaudezowe audeze. W końcu słuchawki, o których z czystym sumieniem można powiedzieć "trudne do napędzenia".

Te sprzed około 2-3 lat potrafiły dosłownie zgrzać wzmak, który normalnie nigdy się nie grzał i wpadać w niemal bezgłośne wachlowanie na samym dole, wibracje, pierdzenie i tym podobne objawy przy słabszych prądowo wzmakach. Dobrze nakarmione potrafiły odwdzięczyć się klasowym, w miarę rozdzielczym dźwiękiem z niskoschodzącym basem, dobrą separacją i szybkością. Dla mnie na dłuższą metę zbyt męczące, nie ze względu na wagę (nigdy nie mogłem zrozumieć tego utyskiwania), a na ich natarczywość w rejonie wyższej średnicy. Nie wiem jak teraz to wygląda, bo Audeze lubi zmieniać modele z czasem i jednocześnie nie lubi przejmować się powtarzalnością. Ja słyszałem dwa egzemplarze obydwu bym nie kupił.

Edytowane przez audionanik
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czekam na opis Elegii. Reklamują je jako mobilne i domowe razem. Mogłyby być to następcy Oppo PM-3 . Czyli razem design i dźwiek. Fakt, że drogie ale pewnie stanieją, poza tym rabaty , raty itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
22 minutes ago, Lord Rayden said:

Czekam na opis Elegii. Reklamują je jako mobilne i domowe razem. Mogłyby być to następcy Oppo PM-3 . Czyli razem design i dźwiek. Fakt, że drogie ale pewnie stanieją, poza tym rabaty , raty itp. 

 

Jeszcze nie dojechały, spodziewam się jutro. 

 

Update mojej bitwy jest następujący:

 

D7000 przegrały walkę. Fajne są ale za bardzo mają swój własny styl. Jako drugie zamknięte - czemu nie. Ale ja szukam tych jednych jedynych :)

D7200 walczą dalej po założeniu padów od Dekoni (FS) zyskały więcej góry i sceny. Trochę jednak nadal basu dużo.

Flow C - kurcze równiutkie są, fajnie grają. Dziś porównywałem z Z1R. Miałem taką możliwość przez godzinę.

Z1R bardziej moje granie i lepsze zgranie z Hugo2. Troszkę, delikatnie za dużo dołów ale wszystko inne gra jak powinno. Jak otwarte, scena jest, wszystko jest.

Flow C - mam wrażenie, że się duszą trochę z Hugo2 co mnie denerwuje bo akurat tego to nie przeskoczę. Chodzi o to, że wieczorami potrzebuję być mobilny z zamkniętymi słuchawkami.

Temat Hugo2 miał to pozamiatać a tu się okazuje, że oczywiście nie ma złotych środków i nie wszystko ze wszystkim.

 

Czyli tak:

NightOwl < D7000/D7200 < Flow C <= Z1R

 

Sam jestem ciekaw gdzie tu wskoczy Elegia oraz muszę pomyśleć co zrobić z kwiatkiem pod tytułem TH610. Uczciwie byłoby i o je wypróbować.

 

 

Edytowane przez Nicodem
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
19 godzin temu, audionanik napisał:

TH610 to bardzo wrażliwe i szczegółowe słuchawki; nie odbiegają w tym względzie od T1, a nawet je momentami przeganiają. Niestety ich góra to nie jest ekstraklasa w konkurencjach naturalność i jakość - często zbyt nerwowa, poszarpana i nieprzyjemna w dotyku; bas też trochę sztuczny. Słuchawki równiejsze od th900, tzn nie tak wyczynowe, ale to 900-tki jak dla mnie lepsze w ogólnej klasyfikacji (chyba że ktoś nie lubi takiego rozrywkowego konturu). Słuchawki w zasadzie bardzo dobre, ale raczej nie dla miłośników klasyki. 610-ki porównywałem też kiedyś z D7200 i danonki miały ładniejsze muszelki, ale dźwięk wolałem z foszteksów.

Jeśli chodzi o czystą przyjemność ze słuchania to z denonów/fosteksów  D7000 rulez!

Nightowle nigdy mnie nie powaliły, za bardzo błyszczące i pogłosowe na górze; zawsze wolałem NH i NHC, no ale to już półotwarte.

Ether C Flow - duży zakres zmian brzmienia , który można uzyskać przy pomocy prostych zabiegów (kabel, wkładki/filtry akustyczne) od słuchawek takich nie bałdzo, nie bałdzo jak za tą kasę do całkiem, całkiem. Potrafią zagrać bardzo naturalnie, ale jeśli chodzi o skalę barw, ich zróżnicowanie, rozdzielczość, selektywność, precyzję i finezję, a przy tym naturalność -  Soni Z1R są zdecydowanie najlepsze z wymienionych (i nie tylko).

 

Aaaa jeszcze lcd-xc; czyli nieaudezowe audeze. W końcu słuchawki, o których z czystym sumieniem można powiedzieć "trudne do napędzenia".

Te sprzed około 2-3 lat potrafiły dosłownie zgrzać wzmak, który normalnie nigdy się nie grzał i wpadać w niemal bezgłośne wachlowanie na samym dole, wibracje, pierdzenie i tym podobne objawy przy słabszych prądowo wzmakach. Dobrze nakarmione potrafiły odwdzięczyć się klasowym, w miarę rozdzielczym dźwiękiem z niskoschodzącym basem, dobrą separacją i szybkością. Dla mnie na dłuższą metę zbyt męczące, nie ze względu na wagę (nigdy nie mogłem zrozumieć tego utyskiwania), a na ich natarczywość w rejonie wyższej średnicy. Nie wiem jak teraz to wygląda, bo Audeze lubi zmieniać modele z czasem i jednocześnie nie lubi przejmować się powtarzalnością. Ja słyszałem dwa egzemplarze obydwu bym nie kupił.

 

Fajnie jak wszyscy zupełnie inaczej odbieramy brzmienie, pewnie dlatego tyle słuchawek na rynku. Zazdroszczę jak ktoś już złapał swojego króliczka. Dla mnie sygnatura np. zwykłych NH i NHC były/są totalnie nie do przyjęcia, a próbowaliśmy się długo. Najbardziej mnie dziwi, że Owle były dla Ciebie bardziej pogłosowe od Hołków - to jest już dla mnie szok, że aż tak można inaczej pewne rzeczy odbierać.

T1 miałem  - ostatnią rzeczą jaką bym powiedział to, że TH610 przeganiają je w detaliczności. Zupełnie inna szkoła grania i bez sensu to porównywać. TH610 mają ciepłe i gęste powietrze w tle, a T1 sterylne, zupełnie inna szkoła. Sygnatura to V'ka w obydwóch, ale zawieszona w zupełnie innym świetle, które też wpływa na odbiór całości (i też każdy z nas pewnie inaczej na to światło jest wrażliwy).

Sony Z1R miałem w końcu okazję posłuchać, ale nie odbieram ich jako "naturalnych"- nie podoba mi się momentami "pulpa" w basie. Czasem moje uszy odbierają również jakieś lekkie szemraństwa na samej górze, które odbierają mi przyjemność z odbioru. Może tor nie przypasował (naim dac v1), może kabel... ale to tak można w nieskończoność. W każdym bądź razie są dla mnie daleko od ideału bo wiem, że będzie mi ciężko dobry wzmacniacz do nich dobrać, żeby wyrównać sygnaturę "po mojemu". Mój mózg odebrał je ich sygnaturę jako mix "dyskoteki" z organicznością bo średnica na prawdę bardzo ciekawa, ale bas kuleje i ta góra wcale dla mnie nie była świetnej jakości (momentami peakowała dla mnie). Może kiedy indziej spróbuję - wszakże końcu słuch się nam zmienia.

 

Z  tego co słucham i słucham i słucham... to nie wiem czy najlepszych dla siebie efektów nie uzyskam poprzez zaciemnianie i zalewanie średnicą jaśniejszych (ale nie sterylnych) słuchawek "ciepłym" torem. Zobaczymy. Opinie na forum i reckach uświadomiły mnie natomiast jak wszyscy odbieramy każde dźwięki inaczej... także wiem, że jak nie przesłucham sam to nie będę wiedział czy mi pasuje czy nie i na nic się zdadzą recki, opinie i fora mimo, że czasem bym chciał porady bo to jednak droga na skróty :( 

 

 

Edytowane przez core3m
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Do różnic w odsłuchach dochodzą też oczywiste problemy językowe.

Nie potrafię zrozumieć np o co chodzi ze wspominaną w różnych miejscach "szorstkością" D7200, pojęcie owej szorstkości jest dla mnie nieokreślone.

Scena - podobna sprawa, czasem wg mnie producenci osiągają te "rozstawienie instrumentów" sztuczkami w górnych rejestrach i to nie jest wtedy do końca scena.

Średnica - z tym też mam problem.

Najprościej mi się opisuje wokale i o dziwo basy - bo albo są albo ich nie ma, a jak są to ważne aby nie muliły reszty. 

 

Ot i na tym mi się kończy mój słownik. A me uszy i tak się szybko przyzwyczajają i w sumie na prawie wszystkim mi się dobrze słucha pod warunkiem tego, że nie zmieniam po chwili na coś innego. Np teraz D7200 na głowie, słucham Mayalla i jest OK, a jak przed chwilą zmieniłem na nie z Ether C flow to miałem wrażenie że wszystko jest jakieś zamulone, jak spod wody.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
5 minut temu, Nicodem napisał:

Do różnic w odsłuchach dochodzą też oczywiste problemy językowe.

Nie potrafię zrozumieć np o co chodzi ze wspominaną w różnych miejscach "szorstkością" D7200, pojęcie owej szorstkości jest dla mnie nieokreślone.

Scena - podobna sprawa, czasem wg mnie producenci osiągają te "rozstawienie instrumentów" sztuczkami w górnych rejestrach i to nie jest wtedy do końca scena.

Średnica - z tym też mam problem.

Najprościej mi się opisuje wokale i o dziwo basy - bo albo są albo ich nie ma, a jak są to ważne aby nie muliły reszty. 

 

Ot i na tym mi się kończy mój słownik. A me uszy i tak się szybko przyzwyczajają i w sumie na prawie wszystkim mi się dobrze słucha pod warunkiem tego, że nie zmieniam po chwili na coś innego. Np teraz D7200 na głowie, słucham Mayalla i jest OK, a jak przed chwilą zmieniłem na nie z Ether C flow to miałem wrażenie że wszystko jest jakieś zamulone, jak spod wody.

 

 

Do tego dochodzi słuch, punkt odniesienia, muzyka, tor, nastrój... mamy tyle zmiennych, że niech to audio szlag trafi :P

Edytowane przez core3m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 minutes ago, core3m said:

 

Do tego dochodzi słuch, punkt odniesienia, muzyka, tor, nastrój... mamy tyle zmiennych, że niech to audio szlag trafi :P

 

No tak, bo w sumie to moglibyśmy tylko wykresy wrzucać i podniecać się dropami czy +2dB na wokalu.

Edytowane przez Nicodem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, core3m napisał:

Najbardziej mnie dziwi, że Owle były dla Ciebie bardziej pogłosowe od Hołków - to jest już dla mnie szok, że aż tak można inaczej pewne rzeczy odbierać.

Dla mnie to nie jest szok:D. Powiem więcej - nie jestem jedyny.

 

Godzinę temu, core3m napisał:

T1 miałem  - ostatnią rzeczą jaką bym powiedział to, że TH610 przeganiają je w detaliczności.

Momentami tak, zwłaszcza w górnych rejestrach. 

 

Godzinę temu, core3m napisał:

Zupełnie inna szkoła grania i bez sensu to porównywać.

Nie porównywałem "szkół grania, tylko detaliczność, która wielu myli się z jasnością i poczuciem przejrzystości. Dopiero porównywanie kilkusekundowych urywków nagrań nie zostawia cienia wątpliwości.

 

Godzinę temu, core3m napisał:

Sygnatura to V'ka w obydwóch

Sygnatura V w T1? Nooo, to jest dopiero szok:D

 

Godzinę temu, core3m napisał:

nie podoba mi się momentami "pulpa" w basie

Mi też bas soni nie do końca się podoba (choć aż pulpą bym go nie nazwał), ale zamiast cierpieć przyzwyczaiłem się, bo ma też sporo zalet jak zejście i zróżnicowanie (tak, tak).

 

Godzinę temu, core3m napisał:

lekkie szemraństwa na samej górze

 

Godzinę temu, core3m napisał:

ta góra wcale dla mnie nie była świetnej jakości (momentami peakowała dla mnie)

Tak, sam o nich pisałem, że se lubią trochę podzwonić tu i tam. Wszystkie słuchawki poza hołkami gdzieś mają jakieś drgawki; większe lub mniejsze; bardziej wkurzające albo mniej. Soni dzwonią ładnie i z umiarem; nie zaburzając tym widoczności, jedynie nieco upiększając obraz:D.

Pikowanie kojarzy mi się raczej z kołdrą lub Ju-88; w przypadku góry to chyba chodzi o ostrą, najeżoną szpilkami zamiast gładką i przyjazną jej odmianę(?). Soni maja ją podciągniętą co-nieco, lecz wcale nie ostrą czy poszarpaną; to bardzo wysoka jakość.

 

Godzinę temu, core3m napisał:

Opinie na forum i reckach uświadomiły mnie natomiast jak wszyscy odbieramy każde dźwięki inaczej... także wiem, że jak nie przesłucham sam to nie będę wiedział czy mi pasuje czy nie i na nic się zdadzą recki, opinie i fora mimo, że czasem bym chciał pomocy bo to jednak droga na skróty :( 

Już od moich hd600 prawie 20 lat temu nie miałem żadnych złudzeń, że czegokolwiek się dowiem z forum, recenzji itp. Nawet jeżeli jakieś opinie pokrywały się z moimi spostrzeżeniami, to zaraz znajdowałem inne, które dokładnie im zaprzeczały. Mnie czyjeś opinie nie są potrzebne ani do poszukiwań, ani do potwierdzenia swoich wyborów; no jak niby miałyby mnie przekonać cudze uszy, że to co słyszałem swoimi jest tylko mirażem?:woot: 

Najgorsze jest to, że podejście do audio i gust sprzętowy oraz muzyczny ulega ulega ciągłym zmianom, bez przerwy dryfuje; a coraz szersza oferta wysokiej jakości słuchawkowego audio nie pomaga, jak tu wszystko odsłuchać?:woot: Na całe szczęście po iluś tam słuchawkach, dacach i wzmakach, mimo wszystko człowieka czeka coraz mniej zaskoczeń i może se kupić coś co mu starczy na dłużej...a może na zawsze????(żartowałem).

Edytowane przez audionanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
19 minut temu, audionanik napisał:

Na całe szczęście po iluś tam słuchawkach, dacach i wzmakach, mimo wszystko człowieka czeka coraz mniej zaskoczeń i może se kupić coś co mu starczy na dłużej...a może na zawsze????(żartowałem).

 

Najgorsze że mimo włożonych starań (pomijając kasę) zawsze będzie tylko blisko jakiejś tam wymarzonej osobistej sygnatury.

 

Jednak ma to swoje plusy. Daje możliwości bicia piany na forach.

 

 

Edytowane przez core3m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
24 minuty temu, core3m napisał:

Jednak ma to swoje plusy. Daje możliwości bicia piany na forach.

Dokładnie.

Upadek/likwidacja forum to byłby kataklizm porównywalny ze zniknięciem słonych paluszków lub papierosów ze sklepów. Forum to nałóg porównywalny z obgryzaniem paznokci wśród dzieci lub onanizmem wśród nastolatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te nowe XC są bardzo fajne lekkie w dźwięku jak nie Audeze, przy dobrym wzmaku pewnie potrafią sporo choć i z DX200 zagrały całkiem dobrze. A Soniacze mocno specyficzne som i tyle, dla koneserów bo lubić można różne dziwadła (gusta itd.) się nie obrażać, jakby miały welurowe, albo chociaż hybrydy to może, może taka odmiana by się przydała, no bo nie ma jak improwizacja w muzyce.....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
6 godzin temu, saudio napisał:

A Soniacze mocno specyficzne som i tyle, dla koneserów bo lubić można różne dziwadła (gusta itd.) się nie obrażać, jakby miały welurowe, albo chociaż hybrydy to może, może taka odmiana by się przydała, no bo nie ma jak improwizacja w muzyce.....;)

 

Dla koneserów? Tak.

Dla dziwaków ? Tak - kto normalny kupuje słuchawki w tej cenie?

Mocno specyficzne dziwadła? Nie są jakieś super zrównoważone, są bardzo ciekawe; ale bez przesady, nie licząc basu z zamkniętych muszli, spełniają z nawiązką kryteria dla dźwięku naturalnego; na pewno są bardziej naturalne niż płaskie „studyjne” lub np kliniczne albo jakieś wyczynowe cudaki.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Sony w normalnej cenie odpada zupełnie. Trzeba szukać używek w USA lub Japonii. Czasem i w Europie widziałem że ktoś wystawiał w okolicach 1000-1200eur. Tylko szybko schodzą :)

 

Wjechały Elegia.

 

Pierwsze minuty - sporo środka, więcej niż w Clear. Niestety nie mam teraz aby porównywać bezpośrednio. Mniej góry.

Wokale uwidocznione (z całą pewnością dużo mocniej niż w Clear - wokale tutaj idą "w twarz"). A co za tym idzie - średnica uwydatniona dość mocno.

Większa scena.

Nie czuć, że są zamknięte.

 

Bas jest ale dyskretny. Trochę mi brakuje.

Dam im dzisiaj nockę na granie bo na razie lekko jak zza kotary. Minimalnie, zwłaszcza przy przesiadce z Ether C.

Oczywiście kolejne kompletnie inne granie.

 

Wygoda i wygląd - rewelacja. Ściskają trochę mocno ale leżą mi idealnie. No jakoś tak mam, że focale mi bardzo odpowiadają budową i designem.

 

Tak jakby móc pomarzyć o idealnych słuchawkach to bym wziąl inżynierów z Japonii, designerów z włoch i francuskim smaczkiem, Niemców do wykonania i Amerykanów do nakręcenia hype i produkt gotowy :)

 

20 hours ago, Lord Rayden said:

Czekam na opis Elegii. Reklamują je jako mobilne i domowe razem. Mogłyby być to następcy Oppo PM-3 . Czyli razem design i dźwiek. Fakt, że drogie ale pewnie stanieją, poza tym rabaty , raty itp. 

 

@Lord Rayden - zdecydowanie jako mobilne dają radę najlepiej ze wszystkich testowanych teraz. Po pierwsze nie wygląda się w nich jak kosmita :). Powiedziałbym nawet że są pieknę.

Po drugie - łatwo je napędzić nawet z telefonu, próbowałem. Brakuje mocy ale słuchać mobilnie się da. Ether C nawet nie ma co próbować.

Łyżka dziegciu - kabel - sztywny.

Izolacja bardzo fajna.

 

Oppo PM3 nie słuchałem. Natomiast w tych Elegiach spokojnie mógłbym jechać w delegację. 

 

Edytowane przez Nicodem
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności