KaszaWspraju Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 (edited) Umarł król, niech żyje król? Król combo dac/amp. Questyle CMA 600i vs. Questyle Twelve. Od razu do konkretów. Bluetooth 5Ghz i wejście 4,4 mm BAL !!! Sam fakt tych dwóch dodatkowych funkcjonalności przemawia znacząco na korzyść modelu “dwanaście”. Dodatkowo mamy przełączniki “gain control” na spodzie urządzenia. Zaleca się by były ustawione na low(wszystkie 4) przy podłączeniu IEM. Pstryczek BIAS na froncie, a co on robi cytuję: “which is like driving a super sport car, just imaging the car is set to "RACE" mode ( Sport Plus or Sport Response mode), and its engine is running at the ultra-high speed, and the rapid shift together with a strong grip is enough to conquer you and give you great satisfaction. “ Jeszcze dwa małe pstryczki na tylnym panelu przy wyjściach sygnału: “Fix-Adj”, “Studio 20dBu - Standard 14dBu”. To wszystko w tym samych rozmiarach co CMA 600i. Wisienką na torcie jest pilot który robi coś więcej poza kontrolą głośności. Pięć do zera dla “nowego” w ofercie Questyle. Widać że założeniem konstruktorów było, by 12 ma robić wszystko i być centralnym urządzeniem w torze audio-video, raczej biurkowym niż pod telewizorem czy na stoliku między kolumnami. Whole Device · Finish:Black | Golden · Chassis Materials: special CNC tooled Aluminum · Dimension: 12.99”(330mm)[ W ]×7.87”(200mm)[ D ]×1.38”(55mm)[ H ] · Working Status: Pure Class A · Voltage:100-120V or 220-240V,the voltage is switchable. · Power Consumption: 17W DAC+Headphone Amplifier Section - Outputs: 4.4 mm balanced headphone jack 4PIN balanced headphone jack 6.35mm headphone jack - Max Output Power(Po): 247mW @ 300Ω; 900mW @ 32Ω(6.35mm headphone jack) 825mW @ 300Ω; 2W @ 32Ω (balanced headphone jack) - THD + N: 0.00070% @Po=100mW, 300Ω 0.00167% @ Po=50mW, 32Ω - Frequency Response: DC-20kHz(+0, -0.4dB)@0dBFS, 24Bit, 192kHz DC-80kHz(+0, -3dB)@0dBFS, 24Bit, 192kHz - SNR: 112dB, non-weighting DAC+Pre-Amp Output Section - USB Type B Input: Support 44.1kHz-384kHz/16Bit-32Bit PCM and DSD Native DSD64, DSD128, DSD256, as well as DSD64, DSD128, DSD256 of DoP format (Note: support Win XP, Vista, Win7, Win8, Win10 and Mac OS) - Digital Input & Output: SPDIF input and output, Optical input, AES/EBU input Support 44.1kHz-192kHz/16Bit-24Bit PCM - Pre-Amp & DAC Section: Balanced XLR x1 pair, unbalanced RCA x1 pair STANDARD 14dBu: XLR: 5.084V RCA: 2.549V STUDIO 20dBu: XLR: 8.887V RCA: 4.475V THD+N@STUDIO 20dBu: XLR: minimum at 0.00085% RCA: minimum at 0.00115% SNR: XLR:>112dB RCA:> 109dB (non-weighting) (Note: FIX/ADJ: Fixed Output Mode or Adjustable Output Mode of the pre-amp.) Zatańczymy? Tyle różnic. Czy ten nokaut w pierwszej rundzie będzie miał znaczenie? Czy Twelve obroni się też dźwiękowo przed CMA600i? Broni się, ale to inny styl. Twelve to lżejsza waga, agresywniejsza, skupiona, walczy na małej przestrzeni. 600i to bardziej zrównoważony zawodnik. Jego ciosy ważą trochę więcej, dłużej są wykonywane, a porusza się po całym ringu. Już na wstępie dwunastak może się pochwalić lepszą kulturą pracy, nie brumi cichutko jak mój 600i. Poprawiono też inbalans przy bardzo niskiej głośności. W sumie skupię się na różnicach między opisywaną dwójką bo też dużo ich łączy. Twelve od razu wydaje się jaśniejszy, ostrzejszy i bardziej dynamiczny. Wszystko dlatego, że dźwięki krócej wybrzmiewają i są silniej akcentowane na pierwszy sygnał. Do tego scena jest węższa niż w CMA600i. Daje to nam więcej informacji i lepszy wgląd w nagranie. Dodatkowo mamy bliższe wokale, szczególnie wyczułem to w męskich partiach. Holografia jest bardziej czytelna. Tracimy jednak trochę przestrzeni i powietrza, efekty 3D na scenie. Dwunasta brzmi silną kreską ale już bez tak mocnego wypełnienia. Sześć-setka gra za to równiej, luźniej i barwniej, z delikatnie lepszym wypełnieniem. Wybrzmiewanie dźwięków też jest dłuższe. Niczego nie narzuca, ale nie ma tak rzeczowych informacji z nagrania. Dla jednych to nuda. Daft Punk - Human After All przyjemniej się słuchało na dwunastce, a w utworze Robot Rock kiedy wchodzi wokal, był bardziej oczywisty niż na 600i, gdzie trzeba było przenieść uwagę na ten aspekt. Za to wszędzie tam gdzie liczy się przestrzeń i barwa, wracałem myślami do sześć-setki. Bas prowadzą tak samo fantastycznie. Najnowszy sprzęt z oferty Questyle nie podbił go, a akcent na pierwszy sygnał pomaga w niektórych gatunkach. Czuć ten impakt. Za to 600i troszkę dłużej będzie go wygrywał, z lepszą masą w środku i dłuższym finiszem. Słychać że sprzęty wyszły spod ręki Questyle, ale zostały inaczej zestrojone. Mocy zdaje się mają po równo, grają czysto i spójnie. Dość muzykalnie. Takie połączenie obecnej szkoły strojenia urządzeń, z japońską precyzją i delikatną tęsknotom za starym analogowym, ciepłym graniem. Takich jak nas dwóch to nie ma ani jednego, powiedział trzeci. Domyślam się czemu dwunastka na ostatnim AVS wywarła tak pozytywne wrażenie. W takich gwarnych warunkach jej sygnatura bardzo pomagała słuchawką. Questyle CMA Twelve to pazur i wyraźniejsza informacja. CMA 600i to dojrzałość i lepsza przestrzenność. Trzeci z braci CMA 400i za to stawia na zabawę. Reszta aspektów brzmienia, opisywanej dziś dwójki, to ta sama klasa. Fajnie, że Questyle ma/miał w ofercie trzy wyróżniające się Combo DAC/AMP, a każde gra w inny charakterze. PS. Wajcha BIAS - ja nie usłyszałem żadnej różnicy, bez względu w jakiej pozycji była ustawiona. Edited May 30, 2019 by KaszaWspraju 7 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmazynowy Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 Nie powiedziałbym, że funkcjonalnie to 5:0 bo CMA600i ma wejścia analogowe, których 12 już nie ma. Ja przy przełączniku BIAS też nie słyszę żadnych różnic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Compton Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 Zabrakło mi informacji na jakich słuchawkach dokonywany był odsłuch. Po kablach domyślam się, że chyba jakieś Grado i D8k? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
timecage Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 (edited) Z porównania wychodzi mi, że Twelve ma przewagę tylko dzięki bluetooth, poza tym 600i wydaje się atrakcyjniejsze, również dźwiękowo. W jaki sposób wejście 4,4 mm przemawia na korzyść? Ja wiem, że jest fajne, ale jego użytkowników jest mniej więcej tylu co użytkowników linuxa. Albo i mniej. Dużo korzystniejsze jest 2,5 mm, które ma 400i, bo takie same gniazda ludzie mają w swoich DAPach. Edited February 7, 2019 by timecage 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KaszaWspraju Posted February 7, 2019 Author Report Share Posted February 7, 2019 Zabrakło mi informacji na jakich słuchawkach dokonywany był odsłuch. Po kablach domyślam się, że chyba jakieś Grado i D8k? Tak.Wysłane z mojego LG G6 przy użyciu TapatalkaPisałem trochę z punktu widzenia recenzenta i osoby z forum. Wejście 4.4 bal to dla mnie zleta.Wysłane z mojego LG G6 przy użyciu Tapatalka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
timecage Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 12 minut temu, KaszaWspraju napisał: Pisałem trochę z punktu widzenia recenzenta i osoby z forum. Wejście 4.4 bal to dla mnie zleta. Ale ja pytałem czemu to dla Ciebie zaleta. Szczerze mnie to ciekawi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingi Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 5 minut temu, timecage napisał: W jaki sposób wejście 4,4 mm przemawia na korzyść? Ja wiem, że jest fajne, ale jego użytkowników jest mniej więcej tylu co użytkowników linuxa. Albo i mniej. Dużo korzystniejsze jest 2,5 mm, które ma 400i, bo takie same gniazda ludzie mają w swoich DAPach. Obecnie, tak. Ja na to jednak patrzę z perspektywy "zabezpieczenia na przyszłość". Na razie tylko Sony i Cayin (przynajmniej w topowym modelu N8) stosują te gniazda, ale zwiastuję, że konkurenci w swoich przyszłych konstrukcjach również będą takowe gniazdo umieszczali. Co więcej, istnieje prawdopodobieństwo, że niektóre marki (Sony, Sennheiser) swoje słuchawki wokółuszne będą zaopatrywały w kabelek zbalansowany 4,4 mm z przejściówką na jacka 3,5 mm. Wystarczy tylko wola jednej dużej marki, żeby ten standard spopularyzować. Nie z dnia na dzień na pewno, ale zobaczymy co będzie za 2-3 lata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
timecage Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 (edited) Godzinę temu, Dzingi napisał: zobaczymy co będzie za 2-3 lata Za 2-3 lata każdy z nas kupi nowy wzmacniacz/combo because audionervosa . Korzyści na dzień dzisiejszy nie ma. Edited February 7, 2019 by timecage 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzingi Posted February 7, 2019 Report Share Posted February 7, 2019 Godzinę temu, timecage napisał: Za 2-3 lata każdy z nas kupi nowy wzmacniacz/combo because audionervosa . Ja z pewnością, ale dla kogoś innego to combo może stanowić end game. Nie wszyscy śpią na pieniądzach. Godzinę temu, timecage napisał: Korzyści na dzień dzisiejszy nie ma. Powiedz to posiadaczom DAP-ów Sony (a nie jest ich wcale aż tak mało) Tak na marginesie chyba się zdecyduję na WM1A. Wiesz, ktoś kiedyś musi zrobić ten pierwszy krok. Czysto retorycznie, nabywasz słuchawki z kabelkiem niezbalansowanym, ale zapragnąłeś balansu. Twoje słuchawki mogłyby po balansie potencjalnie całkiem fajnie grać z DAP-a. Nabywasz do nich kabel zakończony XLR-em czy 4,4 mm? Bo ja bym się chyba zdecydował na 4,4 mm żeby mieć możliwość słuchania tych słuchawek zarówno przy komputerze jak i w drugim pokoju w łóżku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.