Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

iBasso DX220 - już jest...


bigmaras

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Adam 76 napisał:

To jest nic, mam na niego kupca i zastanawiam się czy go sprzedać.., ja największy na forum " miłośnik" tego fiołka ;) Koniec świata, Panie  :)

Masz okazje zakończyć ten toksyczny związek😉

Edytowane przez dj1978
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2019 o 00:11, Adam 76 napisał:

Ja się trochę rozczarowałem dx 220 w połączeniu z moimi opposami pm3 ale i z mezze 99C oraz Listenami też mi się nie podobało. Niby wysoka precyzja, rozdzielczość ale jakoś dół gra sobie oderwany od reszty pasma, wokale jakby niedoważone, no niby rozdzielczość, precyzja jest bardzo ok. ale zero, a nawet ZERO muzyki w muzyce, kompletny brak "kontaktu" z wokalistą/ką. Poczciwy Pioneer xdp100r moim zdaniem pokazuje jak na dłoni co jest nie tak w brzmieniu dx 220 i jak ważna jest spójność, równowaga. Takie moje luźne przemyślenia ;) Na szczęście za rok wyjdzie dx 240 i kolejny raz okaże się, że jednak poprzednik nie był takim  punktem odniesienia jak się nabazgrało w reckach a dopiero najnowszy jest ... W sumie nic nowego.

 

To generalnie można powiedzieć o każdym odtwarzaczu dowolnej firmy.

 

A argument z "muzykalności" jest...hmmm...skrajnie subiektywny; Koledze się nie podoba, mnie się podoba - i co niby z tego wynika?

 

Prawdziwie muzykalne to są sprzęty pełnowymiarowe, ze względu na to, że są budowane na pełnowymiarowych podzespołach, a nie popierdółkach działających na baterii. Nie chodzi o stacjonarne przetworniki, tylko o tor analogowy. Wszyscy użytkownicy sprzętu przenośnego muszą godzić się z kompromisami, nawet ci (a może nawet zwłaszcza ci), którzy bulą po 16.000 zł za urządzenie przenośne. To jednak nie jest tak, że wydając na sprzęt przenośny sumę jak za zestaw stacjonarny, dostaje się efekt jak z zestawu stacjonarnego. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza, jednemu się spodoba, drugi ( ja) powie, że ****o a nie granie. Mi zabrakło kontaktu z wokalistą, podłączony zaraz po DX220 Pioneer dpx100 i ... nagle są emocje, wokale są bliższe, mają więcej ciała i łapię kontakt z muzyką, chcę słuchać. Powrót do DX220 i owszem rozdzielczość jest wyższa ale szukam tego czegoś, tego połączenia z emocjami zawartymi w głosach wokalistow i kurfa chociaż bardzo chcę to dostać to tego tam nie ma. Do tego jakby dół grał sobie a nierówny  środek sobie. W pionku wszystko tworzy jedną spójną!, RÓWNĄ! całość, niczego nie brakuje, nic nie jest za bardzo odsunięte i nic za mocno nie atakuje. 

Ps. Taka budżetowa stacjonarka jak cma400i jest dla mnie dalej fajniejszym , dającym więcej muzyki wyborem niż dx 220. Pomijam atut mobilności dx-a, oczywista sprawa. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Adam 76 napisał:

Wszystko się zgadza, jednemu się spodoba, drugi ( ja) powie, że ****o a nie granie. Mi zabrakło kontaktu z wokalistą, podłączony zaraz po DX220 Pioneer dpx100 i ... nagle są emocje, wokale są bliższe, mają więcej ciała i łapię kontakt z muzyką, chcę słuchać. Powrót do DX220 i owszem rozdzielczość jest wyższa ale szukam tego czegoś, tego połączenia z emocjami zawartymi w głosach wokalistow i kurfa chociaż bardzo chcę to dostać to tego tam nie ma. Do tego jakby dół grał sobie a nierówny  środek sobie. W pionku wszystko tworzy jedną spójną!, RÓWNĄ! całość, niczego nie brakuje, nic nie jest za bardzo odsunięte i nic za mocno nie atakuje. 

Ps. Taka budżetowa stacjonarka jak cma400i jest dla mnie dalej fajniejszym , dającym więcej muzyki wyborem niż dx 220. Pomijam atut mobilności dx-a, oczywista sprawa. 

.... Bo ważna jeszcze jest synergia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioneer nie gra równo tylko jest rozjaśniony, suchy, utwardzony i analityczny. Jeśli uważasz ze meze99 z dx220 maja luźny bas to akurat prawda bo meze maja wlasnie taki bas, a jak brakuje Ci prezencji na wokalach w listenach to moze dlatego ze one maja tam dolek? Dx220 pokazal jak graja Twoje sluchawki a pioneer maskuje ich mankamenty lapiac lepsza synergie ze swoim charakterem. Ot cala zagadka.

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Oppo pm3 mają napastliwą górną średnicę a dolny środek jest osłabiony/cofnięty? Czemu Oppo grały dużo bardziej organicznym , nasyconym, równym środkiem, i ogólnie spojniej w całym paśmie  z "suchym" pionkiem a nie grały tak z dx220 ( wokal był odchudzony, był napastliwy jazgot - oczywiście mówię o bezpośrednim porównaniu do Pionka)? Bas w meze oczywista, że jest podbity i zwalony ogólnie, tak samo jak listen są nierówne wiadomo gdzie, no takie są te dwie słuchawki - nie moje , ja skupiłem się głównie na swoich pm3. Ale ostatnią rzeczą jaką bym powiedział o moich Oppo pm3 to to, że mają odchudzony, prawie "szkieletowy", jazgotliwy wokal. Może coś tam nie zatrybiło ze sobą ale ja z dx220 jestem wyleczony.

Ps. To moje wrażenia, możliwe, że odosobnione, może Spawn ma rację a może nie...

Edytowane przez Adam 76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Adam 76 napisał:

Czy Oppo pm3 mają napastliwą górną średnicę a dolny środek jest osłabiony/cofnięty? Czemu Oppo grały dużo bardziej organicznym , nasyconym, równym środkiem, i ogólnie spojniej w całym paśmie  z "suchym" pionkiem a nie grały tak z dx220 ( wokal był odchudzony, był napastliwy jazgot - oczywiście mówię o bezpośrednim porównaniu do Pionka)? Bas w meze oczywista, że jest podbity i zwalony ogólnie, tak samo jak listen są nierówne wiadomo gdzie, no takie są te dwie słuchawki - nie moje , ja skupiłem się głównie na swoich pm3. Ale ostatnią rzeczą jaką bym powiedział o moich Oppo pm3 to to, że mają odchudzony, prawie "szkieletowy", jazgotliwy wokal. Może coś tam nie zatrybiło ze sobą ale ja z dx220 jestem wyleczony.

Ps. To moje wrażenia, możliwe, że odosobnione, może Spawn ma rację a może nie...

Choćby dlatego, że Pionek nie ma mocy na pędzenie czegokolwiek, co wymaga trochę większej mocy. Owszem, poleci nawet z DT990 Pro 250Ohm i zagra z nimi bardzo ładnie, ale nie zmienia to faktu, że porównywanie Pionka do DX220 to... No nie ma dla mnie większego sensu, bo w moim mniemaniu między oboma odtwarzaczami jest przepaść i to nie na korzyść Pioneera. Mało tego, dla mnie Fiio X5-3 to kaszana a nie odtwarzacz i poza funkcjonalnością nie miał do zaoferowania dla mnie nic. Mając w tym czasie tańszego od niego Opusa #1 doszedłem do wniosku, że szkoda mi nawet pisać recenzji Fiio, bo Opus gra bardzo podobnie, tylko w każdym konkretnym zagadnieniu prezentuje się o klasę lepiej. Mimo to są tu osoby, które uważają go za świetnego DAPa, czego ja powiedzieć nie mogę.

 

Wszystko jest mocno subiektywne, a kluczem jest synergia. Mnie na ten przykład z żadnymi słuchawkami DX220 nie zagrał jazgotliwie, ale fakt, nie wypycha on wokali w przód, a średnica ma względnie neutralny barwą charakter. Daje mi to fenomenalną wręcz synergię z EE Vantage, które dzięki temu grają nieco oddalonym nie tak bezpośrednim pierwszym planem, dużą przestrzenią i świetną rozdzielczością z doskonałym rozciągnięciem w dół i bardzo dobrym rozciągnięciem pasma w górę mimo ich ewidentnego wygładzenia w sopranach. Mnie bezpośredniość wokali na dłuższą metę męczy i wkurza, więc taka sygnatura DX220 dla mnie jest tak fantastyczna, że wolę go od Soniaka WM1A, który daje fenomenalne, czarne tło na średnicy i porażającą wręcz separację w rejonie wokali (ale dopiero na balansie).

 

A jak ktoś tu przytaczał DX156 z AK T5p2... No cóż. Mnie się to parowanie cholernie podobało i nie mogłem się oderwać, choć faktycznie kontrola basu za dobra tam nie była. AMP6 nie słynie jednak z najbardziej kontrolowanego dołu, a cała jego sygnatura choć wysoce synergiczna, to jednak nie do końca nadaje się do słuchawek o bardziej nasyconym dźwięku, bo potrafi się zrobić za duża buła zwłaszcza, że AMP6 ma jednak obcięte skraje pasma, a główny akcent wypada na wyraźnie podbity mid-bas.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw co będzie się pisało o dx 220 gdy wyjdzie jego następca, wtedy zazwyczaj wspomina się, że jednak u poprzednika tu czegoś brakowało a tam było za dużo itd. Co do Pionka od  Maxyma to wersja Japan i chyba tam jakaś blokada jest ściągnięta, dość powiedzieć , że obaj zgodnie nie słyszeliśmy różnicy w napędzaniu Oppo przez oba grajki.  Chociaż Maxym uśmiechał się z niedowierzaniem , że na tle dx220 tak mi granie pionka leży ale przyznał , że z Pm3 Pioneer grał a z Ibasso nie bardzo to grało. 

Ps. Vaiet, ja nawet dla przyszłego kupca mojego FiiO x5-3 mówiłem , że on jest xxx ;) ale chłop się uparł, że sobie z tym poradzi. Chociaż właśnie znowu weszła promka za 1kzl na niego więc domyślam się, że jednak ten ktoś wybierze nówkę, co zrozumiałe. 

Edytowane przez Adam 76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adam 76 napisał:

Jestem ciekaw co będzie się pisało o dx 220 gdy wyjdzie jego następca, wtedy zazwyczaj wspomina się, że jednak u poprzednika tu czegoś brakowało a tam było za dużo itd.

 

Bedzie sie pisalo o roznicach i podnoszeniu poprzeczki. Poki co z przenosnych urzadzen najwyzej zawiesil ja dla mnie Hugo2 choc nie pasuje mi do konca jego charakter. Jak ktos dobije do tego w dapie (moze juz dobil tylko ze nie znam) to bedzie cos. Deixowi nadal sporo brakuje o czym tez napisalem w recenzji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Adam 76 napisał:

Jestem ciekaw co będzie się pisało o dx 220 gdy wyjdzie jego następca, wtedy zazwyczaj wspomina się, że jednak u poprzednika tu czegoś brakowało a tam było za dużo itd. Co do Pionka od  Maxyma to wersja Japan i chyba tam jakaś blokada jest ściągnięta, dość powiedzieć , że obaj zgodnie nie słyszeliśmy różnicy w napędzaniu Oppo przez oba grajki.  Chociaż Maxym uśmiechał się z niedowierzaniem , że na tle dx220 tak mi granie pionka leży ale przyznał , że z Pm3 Pioneer grał a z Ibasso nie bardzo to grało. 

Ps. Vaiet, ja nawet dla przyszłego kupca mojego FiiO x5-3 mówiłem , że on jest xxx ;) ale chłop się uparł, że sobie z tym poradzi. Chociaż właśnie znowu weszła promka za 1kzl na niego więc domyślam się, że jednak ten ktoś wybierze nówkę, co zrozumiałe. 

No ale co mają napisać? Że nie ma postępu względem poprzednika? Coś muszą poprawić, żeby finansowe koło fortuny się kręciło, choć póki co każdy produkt iBasso wnosił jakieś sensowne zmiany. Nie jestem jakimś fanboy'em marki, nie twierdzę że to sprzęt bez wad, bo ma kilka kwestii softowych i hardware'owych, które mnie wkurzają, ale dźwiękowo z tym co mam i z tym, czego najczęściej słucham gra wybornie, a jego sygnatura bardzo mi pasuje. Ja osobiście PM3 słuchałem dosłownie kilka minut i nawet nie pamiętam z czego, więc nie będę próbował choćby silić się na jakieś elaboraty na ich temat. Myślę po prostu, że wszystko to jest kwestią synergii i nic poza tym. Ponadto jak widać, na sam jego temat są różne opinie. Spawn uważa go za jasnego i twardego, ja uważam go za równego do bólu i neutralnego w brzmieniu, z płaską i nudną ale wierną średnicą i doskonałym rozciągnięciem w obu kierunkach, z naprawdę dobrą przestrzenią. Walory techniczne i brak faworyzowania któregokolwiek z części składowych pasma robi z niego niezły benchmark dla słuchawek, ale z drugiej strony susza na średnicy i brak emocji w tej części niestety trochę boli. Wszystko zależy od parowania ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dx221 dotarł. Na pierwszy rzut ucha jest to zupełnie inne urządzenie od dx156. Zdecydowanie lepszy produkt. Dłużej posiedzę z nim dopiero w czwartek ale jest obiecująco. Na tyle że chyba zrezygnuje z targania dac/amp pokroju woo wa8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2 miesiącach 229 wróciłem do 221 - chciałem sprawdzić po raz pierwszy jak brzmią Polarisy po balansie. Po zamontowaniu całości prawie bym ogłuchł gdyby nie intro w Money for Nothing. Coś się skaszaniło z głośnością i słuchać się dało na gain low i głośności... 8. Po restarcie było już normalnie w okolicach 90. Miał ktoś tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio odnotowuję inną przypadłość, mianowicie gdy najpierw posłucham coś na Tidalu a następnie na Mango playerze, to gdy pauzuję numer w Mango to uruchamia się odtwarzanie w Tidalu. A ostatnio nawet jak zacząłem Tidala wyłączać, to następnie w Mango okazało się, że brak dźwięku pomimo odtwarzania (po ponownym uruchomieniu Tidala także tam również nie było dźwięku) i potrzebny był restart deiksa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Joseph_k78 napisał:

Ja ostatnio odnotowuję inną przypadłość, mianowicie gdy najpierw posłucham coś na Tidalu a następnie na Mango playerze, to gdy pauzuję numer w Mango to uruchamia się odtwarzanie w Tidalu. A ostatnio nawet jak zacząłem Tidala wyłączać, to następnie w Mango okazało się, że brak dźwięku pomimo odtwarzania (po ponownym uruchomieniu Tidala także tam również nie było dźwięku) i potrzebny był restart deiksa.

 

 

 

Nie zanotowałem takich sytuacji.

 

Natomiast system rzeczywiście trochę głupieje przy odtwarzaniu Tidala, np. raz działają, a raz nie działają przyciski fizyczne, jeżeli działają to zdarza się tak, że przycisk ff uruchamia nam mango playera. Generalnie o sprawie trzeba napisać do serwisu iBasso, bo słuchają uwag (problem z powracającą do początku za każdym razem listą - poprawili).

 

I jeszcze jedno: nie używamy equalizera. Jakiś czas temu zacząłem się bawić equalizerem parametrycznym - ale tylko na skrajnych pasmach. Noji o tym zapomniałem. I zaczęła mi strasznie przeszkadzać taka blaszana, ścięta, góra. Już chciałem słuchawki zmieniać, a tu się okazało, że wystarczyło wyłączyć equalizer. Góra się pięknie otworzyła, wybrzmiewa pięknie, mimo że w eq to pasmo ustawione było na maxa. Także ten.

 

 

Edytowane przez westberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dx221 zostanie ze mną na dłużej. Na złych realizacjach potrafi zasyczeć, ale po wgraniu lurkera i odpaleniu USB audio z hiby Music jest lepiej. Generalnie zamiast kupować woo wa8, zdecydowałem że zaoszczędzone pieniądze wydam na lepsze słuchawki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.10.2019 o 20:09, Beh0lder napisał:

Po 2 miesiącach 229 wróciłem do 221 - chciałem sprawdzić po raz pierwszy jak brzmią Polarisy po balansie. Po zamontowaniu całości prawie bym ogłuchł gdyby nie intro w Money for Nothing. Coś się skaszaniło z głośnością i słuchać się dało na gain low i głośności... 8. Po restarcie było już normalnie w okolicach 90. Miał ktoś tak?

A wyłączyłeś DXa przed zmianą AMPa? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was próbował dx220 z laptopem w dac mode ? Z pcm jest wszystko ok natomiast jak dostaje dsd to jest dużo trzasków.

Używam kabla od telefonu bo ten co jest w zestawie to wogóle dac'a nie widzi.

Dużo mniej trzasków jest jak aktywuje dac mode z mango pod androidem. Natomiast w mango os trzaski są takie że nie da się słuchać. Pod androidem nie zawsze wykrywa dac natomiast w mango os za każdym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności