Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Zakup na Amazon.de a gwarancja


wegiel21

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że to trochę zbyt daleko zaszło bo nikt ( czytaj ja ) tu nie pisał o sądach itp itd :) Doszliśmy wcześniej w tym temacie że ważny jest kanał dystrybucji i tu jest moje pytanie a nawet dwa. Gdzie/jak zwykły Kowalski ma mieć wiedzę czy np amazon lub sklep X ( pan Ziutek z allegro ) kupił towar ( karta graficzna ) w oficjalnym kanale dystrybucji ( bo to że powie mi iż dyst PL to trochę mało ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, wegiel21 napisał:

Myślę że to trochę zbyt daleko zaszło bo nikt ( czytaj ja ) tu nie pisał o sądach itp itd :) Doszliśmy wcześniej w tym temacie że ważny jest kanał dystrybucji i tu jest moje pytanie a nawet dwa. Gdzie/jak zwykły Kowalski ma mieć wiedzę czy np amazon lub sklep X ( pan Ziutek z allegro ) kupił towar ( karta graficzna ) w oficjalnym kanale dystrybucji ( bo to że powie mi iż dyst PL to trochę mało ).

 

Jeżeli sprzedawcą jest Media Markt, Euro RTV AGD albo Amazon, to możesz spokojnie założyć, że to oficjalny kanał dystrybucji.

Wątpliwości możesz mieć, kiedy widzisz że marka sklepu jest Ci nieznana albo mało znana albo znana z przekrętów ;)

 

Generalnie Amazon to obecnie najlepszy możliwy sprzedawca - więc jeżeli Amazon sprzedaje i wysyła to się nie zastanawiaj nawet.

Są pewne akcje prod. które dot. tylko danego kraju albo tylko wybranych dystrybutorów, ale wtedy jest to jasne wykazane w regulaminie z listą sklepów, które biorą udział w akcji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, prolim napisał:

@bigmaras

Proszę Cię kolego, raz się nie spinaj. Dwa przeczytaj uważnie jeszcze raz pierwszy post tematu

 

Uwierz mi, że do spinania na forum mi daleko, po prostu wypunktowałem Twoje wypociny o doedukowaniu. Twój ton łagodnieje zatem dalszy ciąg bezproduktywnej wymiany zdań nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.01.2019 o 07:48, wegiel21 napisał:

Myślę że to trochę zbyt daleko zaszło bo nikt ( czytaj ja ) tu nie pisał o sądach itp itd :) Doszliśmy wcześniej w tym temacie że ważny jest kanał dystrybucji i tu jest moje pytanie a nawet dwa. Gdzie/jak zwykły Kowalski ma mieć wiedzę czy np amazon lub sklep X ( pan Ziutek z allegro ) kupił towar ( karta graficzna ) w oficjalnym kanale dystrybucji ( bo to że powie mi iż dyst PL to trochę mało ).

 

Zwykły Kowalski jak chce mieć pewność to kupuje w sklepie o ustalonej i znanej od lat renomie, gdzie prawdopodobieństwo że coś będzie nie tak w obsłudze posprzedażnej jest znikome.

A jak ten sam Kowalski kombinuje jak koń pod górę, szuka okazji, wyprzedaży, także w mniej renomowanych źródłach, to niech sobie wkalkuluje ryzyko posprzedażne. Przecież swój rozum ma i potrafi to skalkulować i ocenić, na ile mu się to opłaca. A jak go to męczy na maksa, że spać po nocach nie może, to zawsze może zapytać u źródła, czyli u producenta, czy się przyzna do gwarancji sprzętu o numerze seryjnym X kupionego w sklepie Y. Jeśli producent nie ma na swojej stronie listy oficjalnych sklepów, to jest duża szansa że odpowie na tak lub nie. Bo to i jego w tym interes, żeby klient był zadowolony.

 

Nie wiem jakiej innej metody weryfikacji byś oczekiwał, ale takowej nie ma, bo sprzęt może krążyć od firmy do firmy, zanim dotrze do klienta końcowego. Wtedy liczy się dla producenta SN i kiedy wyprodukowane i gdzie pierwotnie w kanał dystrybucji to pchnął.

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SlawekR napisał:

 

Zwykły Kowalski jak chce mieć pewność to kupuje w sklepie o ustalonej i znanej od lat renomie, gdzie prawdopodobieństwo że coś będzie nie tak w obsłudze posprzedażnej jest znikome.

A jak ten sam Kowalski kombinuje jak koń pod górę, szuka okazji, wyprzedaży, także w mniej renomowanych źródłach, to niech sobie wkalkuluje ryzyko posprzedażne. Przecież swój rozum ma i potrafi to skalkulować i ocenić, na ile mu się to opłaca. A jak go to męczy na maksa, że spać po nocach nie może, to zawsze może zapytać u źródła, czyli u producenta, czy się przyzna do gwarancji sprzętu o numesze seryjnym X kupionego w sklepie Y. Jeśli producent nie ma na swojej stronie listy oficjalnych sklepów, to jest duża szansa że odpowie na tak lub nie. Bo to i jego w tym interes, żeby klient był zadowolony.

 

Nie wiem jakiej innej metody weryfikacji byś oczekiwał, ale takowej nie ma, bo sprzęt może krążyć od firmy do firmy, zanim dotrze do klienta końcowego. Wtedy liczy się dla producenta SN i kiedy wyprodukowane i gdzie pierwotnie w kanał dystrybucji to pchnął.

Weryfikować SN to sobie mozna gdy ma sie juz produkt w reku a nie chce sie go kupic a co do "sprawdzonych" zrodel to w Polsce i z yym roznie bywa...

 

P.s Ja tu tylko pytam aby uzyskac podpowiedzi i nie wtopic sporej kasy, wiec teksty typu "A jak ten sam Kowalski kombinuje jak koń pod górę, szuka okazji, wyprzedaży, także w mniej renomowanych źródłach, to niech sobie wkalkuluje ryzyko posprzedażne" mozna sobie DAROWAĆ bo każdy chyba szuka okazji ale nie każdy jest przezorny i nie każdy myśli przed zakupem gdy widzi okazyjna cene ...

Edytowane przez wegiel21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego u nas jest takie biadolenie na temat polskich cen, że dystrybutorzy zarabiają na nas krocie, ale...

to my chcemy zaoszczędzić parę złotych, bo w "u nich" jest taniej, i...

jeżeli ktoś ma na tyle, aby wydać sporo kasy na audio, to tak zwane wtopienie nie jest mu chyba aż tak straszne?

A jak straszne, to płaci haracz za ochronę konsumencką polskim dystrybutorom.

Chyba że się mylę i po prostu próbujemy przycebulić na kilka zł?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, wegiel21 napisał:

Weryfikować SN to sobie mozna gdy ma sie juz produkt w reku a nie chce sie go kupic a co do "sprawdzonych" zrodel to w Polsce i z yym roznie bywa...

 

P.s Ja tu tylko pytam aby uzyskac podpowiedzi i nie wtopic sporej kasy, wiec teksty typu "A jak ten sam Kowalski kombinuje jak koń pod górę, szuka okazji, wyprzedaży, także w mniej renomowanych źródłach, to niech sobie wkalkuluje ryzyko posprzedażne" mozna sobie DAROWAĆ bo każdy chyba szuka okazji ale nie każdy jest przezorny i nie każdy myśli przed zakupem gdy widzi okazyjna cene ...

 

No to podpowiedzi są takie, że trzeba kierować się wyczuciem i własną analizą sytuacji. Z tym jest jak w życiu, nigdy nie będziesz mieć 100% pewności, czy kupujesz samochód, czy kartę graficzną, trzeba rozpatrywać możliwie wiele okoliczności w kontekście ceny. Można tylko minimalizować potencjalne ryzyko wybierając określone źródła zakupu. I to nie do końca prawda jest tak jak piszesz, że każdy szuka okazji. Jeden szuka okazji, kalkulując ryzyko kosztem ceny, drugi szuka świętego spokoju po zakupie, godząc się na wyższą cenę. Znam całkiem wiele takich osób, co pójdą do sklepu X bo jest tam od 20 lat i przesz te lata nikt nie narzekał. I jest szansa, że kolejnych 20 lat tam sklep będzie.

Piszesz że nie każdy jest przezorny, no to już sorry, trudno z taką argumentacją polemizować, bo ręce opadają. Ktoś nie jest przezorny z natury, do tego nie chce przyjąć do wiadomości rady żeby starał się być przezorny. No to już opcje się kończą, nie wiem czego jeszcze oczekuje i jak mu możemy pomóc. Skoro na własne życzenie odrzuca przezorność w pierwszej kolejności kieruje się ceną, która mu tę przezorność wyłącza. Albo rybka albo akwarium. Piszesz żeby darować sobie teksty o kalkulacjach, a zaraz w kolejnym zdaniu dajesz dokładnie przykład takiej kalkulacji pisząc "każdy szuka okazji i nie każdy jest przezorny". To jest właśnie wzorcowy przykład takiej kalkulacji cena-ryzyko. Rada może być tylko taka, niech nie kieruje się wyłącznie ceną, ale z przezorności także innymi okolicznościami.

 

A podsumowując zagadnienie tytułowe.

1. Amazon Warehouse to porządne źródło zakupu i raczej stara się działać i interpretować okoliczności na korzyść klienta, z czego jest ogólnie znany na podstawie danych historycznych.

2. Amazon jako pośrednik to trochę mniej pewne, bo sprzedawca jednak inny, ale nadal firmowane przez Amazon, więc można liczyć na jego pomoc w razie problemów.

3. Amazon Prime to tylko dodatkowe usługi, transport itp. Coś jak Smart na Allegro. Ma niewielki wpływ na punkt 1 i 2, poza ogólnie krótszymi terminami procedowania zamówień i kontaktów z klientami.

Niezależnie od wszystkiego, warto się kierować przezornością, a nie tylko ceną, wtedy szansa na wtopę kasy będzie minimalizowana.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SlawekR napisał:

 

No to podpowiedzi są takie, że trzeba kierować się wyczuciem i własną analizą sytuacji. Z tym jest jak w życiu, nigdy nie będziesz mieć 100% pewności, czy kupujesz samochód, czy kartę graficzną, trzeba rozpatrywać możliwie wiele okoliczności w kontekście ceny. Można tylko minimalizować potencjalne ryzyko wybierając określone źródła zakupu. I to nie do końca prawda jest tak jak piszesz, że każdy szuka okazji. Jeden szuka okazji, kalkulując ryzyko kosztem ceny, drugi szuka świętego spokoju po zakupie, godząc się na wyższą cenę. Znam całkiem wiele takich osób, co pójdą do sklepu X bo jest tam od 20 lat i przesz te lata nikt nie narzekał. I jest szansa, że kolejnych 20 lat tam sklep będzie.

Piszesz że nie każdy jest przezorny, no to już sorry, trudno z taką argumentacją polemizować, bo ręce opadają. Ktoś nie jest przezorny z natury, do tego nie chce przyjąć do wiadomości rady żeby starał się być przezorny. No to już opcje się kończą, nie wiem czego jeszcze oczekuje i jak mu możemy pomóc. Skoro na własne życzenie odrzuca przezorność w pierwszej kolejności kieruje się ceną, która mu tę przezorność wyłącza. Albo rybka albo akwarium. Piszesz żeby darować sobie teksty o kalkulacjach, a zaraz w kolejnym zdaniu dajesz dokładnie przykład takiej kalkulacji pisząc "każdy szuka okazji i nie każdy jest przezorny". To jest właśnie wzorcowy przykład takiej kalkulacji cena-ryzyko. Rada może być tylko taka, niech nie kieruje się wyłącznie ceną, ale z przezorności także innymi okolicznościami.

 

A podsumowując zagadnienie tytułowe.

1. Amazon Warehouse to porządne źródło zakupu i raczej stara się działać i interpretować okoliczności na korzyść klienta, z czego jest ogólnie znany na podstawie danych historycznych.

2. Amazon jako pośrednik to trochę mniej pewne, bo sprzedawca jednak inny, ale nadal firmowane przez Amazon, więc można liczyć na jego pomoc w razie problemów.

3. Amazon Prime to tylko dodatkowe usługi, transport itp. Coś jak Smart na Allegro. Ma niewielki wpływ na punkt 1 i 2, poza ogólnie krótszymi terminami procedowania zamówień i kontaktów z klientami.

Niezależnie od wszystkiego, warto się kierować przezornością, a nie tylko ceną, wtedy szansa na wtopę kasy będzie minimalizowana.

 

Dziękuję Ci za wyczerpującą analizę oraz chęć pomocy :) Jenak ja nigdzie nie napisałem iż to ja nie jestem przezorny bo sam fakt założenia tego tematu chyba świadczy o czymś zupełnie innym ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, wegiel21 napisał:

Dziękuję Ci za wyczerpującą analizę oraz chęć pomocy :) Jenak ja nigdzie nie napisałem iż to ja nie jestem przezorny bo sam fakt założenia tego tematu chyba świadczy o czymś zupełnie innym ;)

 

Generalnie to wiadomo, każdy chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli żeby było jednocześnie dobrze i tanio.  A z tym drugim to jak w dowcipie, przychodzi gość do sklepu komputerowego: "Proszę mi coś polecić, chciałby kupić drukarkę, dobrą i tanią. Na co sprzedawca, jeśli ma być dobra i tania, to Canon i Lexmark"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kupowaniu taniej za granicą nie ma żadnych haczyków. Tam jest po prostu taniej - inny rynek, inne regulacje państwowe prowadzenia działalności gospodarczej (dlaczego rejestracja firm za granicą była i jest popularna?), co za tym idzie inne koszty prowadzenia działalności. Nawet kwestia logistyki, głównych magazynów to wszystko są koszty nabijane przez pośredników. Ceny na rodzimych rynkach też często są z wielu względów niższe.
Nie wchodząc w szczegóły, Amazon to solidna firma i na paździochowanie sobie nie pozwoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arthass napisał:

Nie wchodząc w szczegóły, Amazon to solidna firma i na paździochowanie sobie nie pozwoli.

 

Pod warunkiem, że sprzedaje amazon bo są jeszcze dwie opcje:

1) Firma X sprzedaje a amazon robi tylko i wyłącznie za logistyke, gdzie jest ona jedyną odpowiedzialnością ze strony amazona. Kwestie gwarancji czy nawet fakturowania są po stronie firmy X.

2) Firma X sprzedaje i wysyła, czasem nawet z krajów trzecich gdzie amazon pełni tylko i wyłącznie role witryny jak np. allegro

 

Warto zwrócić na to uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, bigmaras napisał:

 

Pod warunkiem, że sprzedaje amazon bo są jeszcze dwie opcje:

1) Firma X sprzedaje a amazon robi tylko i wyłącznie za logistyke, gdzie jest ona jedyną odpowiedzialnością ze strony amazona. Kwestie gwarancji czy nawet fakturowania są po stronie firmy X.

2) Firma X sprzedaje i wysyła, czasem nawet z krajów trzecich gdzie amazon pełni tylko i wyłącznie role witryny jak np. allegro

 

Warto zwrócić na to uwagę.


Tak jak pisałem, reklamowałem już przedmioty sprzedawane przez firmy trzecie. Miałem problematyczną sytuację - firma nie odpowiedziała na zgłoszenie reklamacji. Otwarłem spór. Amazon bodajże daje sprzedawcy 2 tygodnie na odpowiedź - jeśli nie odpowie po otwarciu sporu, reklamacja zostaje domyślnie uznana. Jeśli odpowie i odmówi uznania reklamacji, musi szczegółowo wyjaśnić powód odmowy odnosząc się do przedstawionych przez kupującego dowodów (np. zdjęć). Amazon wciela się w takim wypadku w rolę mediatora monitorując przebieg sporu. W moim przypadku, po otwarciu sporu sprzedawca w ciągu niecałego tygodnia uznał reklamację i zlecił zwrot pieniędzy.

Mimo iż w teorii to co piszesz jest prawdą, to w praktyce Amazon nie zachowuje się jak typowa polska firma, czyli wypełnia swoje obowiązki tylko do momentu, w którym zobowiązują go nakazy prawne. Amazon bardzo dba o swoją renomę i podejmuje działania nawet tam gdzie do tego nie jest zobowiązany - wiem, brzmi to niewiarygodnie, ale tak działają firmy dbające o PR na zachodzie. Piszę to z praktyki - reklamowałem produkty oferowane przez firmy trzecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, bigmaras napisał:

 

Pod warunkiem, że sprzedaje amazon bo są jeszcze dwie opcje:

1) Firma X sprzedaje a amazon robi tylko i wyłącznie za logistyke, gdzie jest ona jedyną odpowiedzialnością ze strony amazona. Kwestie gwarancji czy nawet fakturowania są po stronie firmy X.

2) Firma X sprzedaje i wysyła, czasem nawet z krajów trzecich gdzie amazon pełni tylko i wyłącznie role witryny jak np. allegro

 

Warto zwrócić na to uwagę.

 

Nie.

Jeżeli Amazon odpowiada za logistykę, to i odpowiada za obsługę posprzedażową.

 

Ostatni case jaki miałem wyglądał tak - rozwaliłem plecak, ale uznałem że zapytam Amazon o gwarancję w takim wypadku (w końcu plecak nie wytrzymał 2 lat względnie lekkiego użytkowania :) ). Otrzymałem informację, że w takich wypadkach zazwyczaj wysyłają nowy, ale jako że sprzedawcą nie był amazon i nie mają tego produktu to proponują pełen zwrot zapłaconej kwoty albo mogę skontaktować się ze sprzedawcą i zapytać czy nie mi nie wyślą nowego (wcześniej już kontaktowałem się ze sprzedawcą i napisał mi że Amazon obsługuje reklamacje).

Generalnie nie wiem czy wszystkie sprawy tak wyglądają. Być może jest zakres obsługi jaki sklepy korzystające z logistyki Amazona mogą sobie wybrać.

 

Tak czy inaczej, ja unikam tylko sytuacji z pkt. nr 2. Bo o ile zakup uważam za w pełni bezpieczny, to zazwyczaj koszty wysyłki są wyższe, czas dostawy znacznie się wydłuża, a i w razie problemów pewnie więcej kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście z Amazon.de i uk mam wyłącznie dobre doświadczenia 👍 👍 👍

 

Kupuję tam od lat - od książek, płyt, poprzez ubrania, wyposażenie domu, sprzęt sportowy, na elektronice w tym audio kończąc. Czasami również jedzenia (hinduskie) :)

 

Jak mi cokolwiek nie pasi (bardzo rzadko) odsyłam - Amazon pokrywa koszty zwrotu. Raz zdarzyło się, że sprzedający (nie Amazon) odmówił pokrycia kosztów zwrotu, napisałem do Amazona, zaproponowali bonus w wysokości moich kosztów.

 

Dla kontrastu, zakup i zwrot wzmacniacza Schiit Magni 3 od europejskiego dystrybutora (Holandia) kosztował mnie blisko 200 PLN, po stówce w każdą stronę. Zwrócili tylko cenę wzmacniacza 🤬

 

Jedyny (bardzo realny) problem z Amazonem jest taki, że pożera wszystko i wszystkich na swojej drodze. Jeszcze chwila i po jogurt też będziemy klikać na Amazon.de lub uk (uk pewnie mniej po Brexit'cie). Mało kto zdaje sobie sprawę, że już teraz zdecydowana większość towarów kupowanych przez Amerykanów na Aliexpress, przechodzi przez ręce Amazona, a dokładniej przez kontenery na statkach sukcesywnie przejmowanych przez Amazona. Strategia Amazona zakłada bowiem przejmowanie pełnej kontroli nad wszystkimi obszarami, w których jest aktywny: od miejsca powstawania do miejsca konsumpcji.

 

 

Edytowane przez marek_m
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, marek_m napisał:

Osobiście z Amazon.de i uk mam wyłącznie dobre doświadczenia 👍 👍 👍

 

Kupuję tam od lat - od książek, płyt, poprzez ubrania, wyposażenie domu, sprzęt sportowy, na elektronice w tym audio kończąc. Czasami również jedzenia (hinduskie) :)

 

Jak mi cokolwiek nie pasi (bardzo rzadko) odsyłam - Amazon pokrywa koszty zwrotu. Raz zdarzyło się, że sprzedający (nie Amazon) odmówił pokrycia kosztów zwrotu, napisałem do Amazona, zaproponowali bonus w wysokości moich kosztów.

 

Dla kontrastu, zakup i zwrot wzmacniacza Schiit Magni 3 od europejskiego dystrybutora (Holandia) kosztował mnie blisko 200 PLN, po stówce w każdą stronę. Zwrócili tylko cenę wzmacniacza 🤬

 

Jedyny (bardzo realny) problem z Amazonem jest taki, że pożera wszystko i wszystkich na swojej drodze. Jeszcze chwila i po jogurt też będziemy klikać na Amazon.de lub uk (uk pewnie mniej po Brexit'cie). Mało kto zdaje sobie sprawę, że już teraz zdecydowana większość towarów kupowanych przez Amerykanów na Aliexpress, przechodzi przez ręce Amazona, a dokładniej przez kontenery na statkach sukcesywnie przejmowanych przez Amazona. Strategia Amazona zakłada bowiem przejmowanie pełnej kontroli nad wszystkimi obszarami, w których jest aktywny: od miejsca powstawania do miejsca konsumpcji.

 

 


Gdyby nie kiepskie przewalutowanie to byłoby wręcz idealnie. No może idealnie byłoby, gdyby otworzyli polski oddział, wtedy też koszty przesyłek byłyby pewnie darmowe - tak jak kiedyś z UK, ale chyba każdy kto śledził zmiany względem polskich klientów wie dlaczego darmowa dostawa została dla naszego kraju zlikwidowana? Streszczając, dotyczyło to zakupów powyżej bodajże 200zł, więc... nasi genialni rodacy zamawiali batonika i dorzucali odkurzacz. Jako, że zwroty były darmowe, to odsyłali odkurzacz i mieli przesyłkę za darmo.
 

 

 


Jeśli chodzi wspomniane przeze mnie reklamacje, nie musiałem nawet odsyłać przedmiotów. Po prostu wysłałem zdjęcia wad i na tej podstawie uznano reklamację. Po zwrocie pieniędzy przedmioty zostały u mnie.

Brexit wcale nie oznacza zerwania umów przepływu towarów i ludzi. To będzie tematem rozmów warunków wyjścia UK z UE - a że jest to precedens to pewnie będą wieloletnie negocjacje. Być może powrócą do założeń Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, czyli właśnie umów stricte przepływu usług i towarów w takiej nowoczesnej wersji.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Arthass napisał:

....Brexit wcale nie oznacza zerwania umów przepływu towarów i ludzi. To będzie tematem rozmów warunków wyjścia UK z UE - a że jest to precedens to pewnie będą wieloletnie negocjacje. Być może powrócą do założeń Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, czyli właśnie umów stricte przepływu usług i towarów w takiej nowoczesnej wersji.

 

Oczywiście :)

No chyba, że jednak nie :) 

Ale na razie trudno powiedzieć ;) :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, awayeah napisał:

 

Nie.

Jeżeli Amazon odpowiada za logistykę, to i odpowiada za obsługę posprzedażową.

 

Niestety trudno mi się odnieść do Twojego przypadku ale wszystkie moje doświadczenia i na bazie regulaminu, który otrzymałem w ramach oferty współpracy świadczą, iż amazon w przypadku firm trzecich jest tylko i wyłącznie mediatorem tak jak wspomniał @Arthass. Brak jest jakiejkolwiek mocy prawnej z ich strony poza ewentualnym nałożeniem ostrzeżeń w przypadku uchylania się od odpowiedzi. Jeżeli wspomniana przez Ciebie firma nie zgodziła by się z uznaniem gwarancji to obawiam się, że było by ciężko. Być może przy Twoim zakupie były jakieś kwestie ubezpieczenia transakcji ale nie będę tutaj się wymądrzał bo nie wiem. Są też kwestie promowania sprzedających z dłuższym stażem poprzez obniżki dość sporej prowizji i być może w tych okolicznościach byłoby to niekorzystne dla sprzedającego. Jeżeli zakupujesz od firmy trzeciej to nie dostaniesz od amazona nic poza potwierdzeniem wysyłki. Z jakimikolwiek kwestiami jak np. faktura/paragon zostajesz przekierowany bezpośrednio do sprzedającego. Amazon nie bierze w tym w ogóle udziału. Mediacja amazona wygląda mniej więcej jak spór na allegro. Nasz rodzimy portal też daje kilka dni na odpowiedź a później zdaje się 14 aby włączyć się do dyskusji ale niestety zarówno allegro jak i amazon w wypadku większego problemu nie ma żadnych narzędzi do rozwiązywania sporu i wysyła informacje z prośbą o kontakt z rzecznikiem konsumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bigmaras napisał:

 

Niestety trudno mi się odnieść do Twojego przypadku ale wszystkie moje doświadczenia i na bazie regulaminu, który otrzymałem w ramach oferty współpracy świadczą, iż amazon w przypadku firm trzecich jest tylko i wyłącznie mediatorem tak jak wspomniał @Arthass. Brak jest jakiejkolwiek mocy prawnej z ich strony poza ewentualnym nałożeniem ostrzeżeń w przypadku uchylania się od odpowiedzi. Jeżeli wspomniana przez Ciebie firma nie zgodziła by się z uznaniem gwarancji to obawiam się, że było by ciężko. Być może przy Twoim zakupie były jakieś kwestie ubezpieczenia transakcji ale nie będę tutaj się wymądrzał bo nie wiem. Są też kwestie promowania sprzedających z dłuższym stażem poprzez obniżki dość sporej prowizji i być może w tych okolicznościach byłoby to niekorzystne dla sprzedającego. Jeżeli zakupujesz od firmy trzeciej to nie dostaniesz od amazona nic poza potwierdzeniem wysyłki. Z jakimikolwiek kwestiami jak np. faktura/paragon zostajesz przekierowany bezpośrednio do sprzedającego. Amazon nie bierze w tym w ogóle udziału. Mediacja amazona wygląda mniej więcej jak spór na allegro. Nasz rodzimy portal też daje kilka dni na odpowiedź a później zdaje się 14 aby włączyć się do dyskusji ale niestety zarówno allegro jak i amazon w wypadku większego problemu nie ma żadnych narzędzi do rozwiązywania sporu i wysyła informacje z prośbą o kontakt z rzecznikiem konsumentów.

 

Ja otrzymałem od razu odpowiedź i sprzedawca również mi napisał, że to Amazon jest miejscem zgłoszenia gwarancyjnego. 

 

Może powinniśmy jeszcze rozdzielić sprzedawców obsługiwanych przez Amazon na tych z dopiskiem prime i bez. Co prawda nie pamiętam czy ten zakup dotyczy sprzedawcy, którego produkt był sygnowany znaczkiem prime, ale najprawdopodobniej tak było. 

 

No i trzeba mieć na uwadze że regulaminy i warunki współpracy to jedno, a rzeczywiste podejście do klienta to drugie. 

Myślę, że oni zawsze podchodzą do każdej sprawy na zasadzie "nawet jak nie musimy, to lepiej uszczęśliwić klienta i stracić te kilkadziesiąt euro".

 

Oczywiście nowi klienci i Ci którzy wykorzystywali nieuczciwie to podejście pewnie nie mogą liczyć na coś takiego. 

Dlatego teraz przy każdym zwrocie jest warunek, że Amazon zwraca do 13EUR kosztów wysyłki zwrotnej. To konsekwencja "wykorzystywania" Amazonu przez niektórych obywateli naszego kraju, którzy robili zakupy tylko po to żeby potem domagać się np. 100EUR zwrotu za koszty wysyłki na podstawie lipnych faktur.

 

A i tu nie ma tak że rzeczywiście jest te 13 EUR, bo jak odesłałem odkurzacz do Francji i kosztowało mnie to 20eur to tyle zostało mi zwrócone. 

 

Edytowane przez awayeah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, awayeah napisał:

 

... Może powinniśmy jeszcze rozdzielić sprzedawców obsługiwanych przez Amazon na tych z dopiskiem prime i bez. Co prawda nie pamiętam czy ten zakup dotyczy sprzedawcy, którego produkt był sygnowany znaczkiem prime, ale najprawdopodobniej tak było....

 

"Prime" to status klienta, a nie sprzedawcy.

 

Przesyłka do PL jest za darmo od pewnej kwoty (teraz nie pamiętam). Dla przykładu, przy zakupie Bose QC25, system naliczył koszt przesyłki do PL, a następnie w ostatnim kroku ten koszt został skompensowany.

 

Przy okazji sprawdziłem - klientem Amazon.uk jestem od 2007 roku :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marek_m nie, prime to nie status klienta, to oznaczenie które przedmioty mają pewne gwarancje wynikające z subskrypcji prime ale nie tylko.

Darmowe wysyłki mają też inne przedmioty, które statusu prime nie posiadają. Nie wszystkie oczywiście. 

 

Nie musisz być klientem prime żeby korzystać z ich benefitów. Zresztą Polacy nie mogą korzystać z większości zalet prime. 

 

Na pewno za to czy sprzedawcą jest Amazon czy inny podmiot, to przedmioty prime są traktowane w pewien sposób priorytetowo - zazwyczaj krótki czas dostawy i lepsza obsługa posprzedażowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, awayeah napisał:

@marek_m nie, prime to nie status klienta.

 

 

Miałem ten status przez 2 lata - jako klient :) 

 

Korzyści jest wiele, ale za ten status trzeba płacić. Przestał mi być potrzebny - zrezygnowałem.

 

Nigdzie nie napisałem, że darmowe przesyłki mają związek ze statusem. Mają związek z wartością zamówienia. Dlatego drobne zakupy kumuluję na "Wish list" i zamawiam, kiedy łączna wartość zamówienie kwalifikuje się do darmowej wysyłki. Oczywiście mowa o ******łach :) 

 

End of OT :) 

Edytowane przez marek_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, marek_m napisał:

 

Miałem ten status przez 2 lata - jako klient :) 

 

Korzyści jest wiele, ale za ten status trzeba płacić. Przestał mi być potrzebny - zrezygnowałem.

 

Nigdzie nie napisałem, że darmowe przesyłki mają związek ze statusem. Mają związek z wartością zamówienia. Dlatego drobne zakupy kumuluję na "Wish list" i zamawiam, kiedy łączna wartość zamówienie kwalifikuje się do darmowej wysyłki. Oczywiście mowa o ******łach :) 

 

End of OT :) 

 

Się nie rozumiemy...

 

Nie chodzi mi o Prime jako usługę którą sobie wykupujesz, tylko o listę produktów objętych programem Prime.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Programem PRIME objęci są klienci (o ile oczywiście wykupią prawa).

 

Towary sygnowane PRIME, to nic innego jak wybrane towary, z zakupem których wiążą się korzyści dla klientów objętych programem PRIME.

 

Definitywny EOT :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, bigmaras napisał:

 

Niestety trudno mi się odnieść do Twojego przypadku ale wszystkie moje doświadczenia i na bazie regulaminu, który otrzymałem w ramach oferty współpracy świadczą, iż amazon w przypadku firm trzecich jest tylko i wyłącznie mediatorem tak jak wspomniał @Arthass. Brak jest jakiejkolwiek mocy prawnej z ich strony poza ewentualnym nałożeniem ostrzeżeń w przypadku uchylania się od odpowiedzi. Jeżeli wspomniana przez Ciebie firma nie zgodziła by się z uznaniem gwarancji to obawiam się, że było by ciężko. Być może przy Twoim zakupie były jakieś kwestie ubezpieczenia transakcji ale nie będę tutaj się wymądrzał bo nie wiem. Są też kwestie promowania sprzedających z dłuższym stażem poprzez obniżki dość sporej prowizji i być może w tych okolicznościach byłoby to niekorzystne dla sprzedającego. Jeżeli zakupujesz od firmy trzeciej to nie dostaniesz od amazona nic poza potwierdzeniem wysyłki. Z jakimikolwiek kwestiami jak np. faktura/paragon zostajesz przekierowany bezpośrednio do sprzedającego. Amazon nie bierze w tym w ogóle udziału. Mediacja amazona wygląda mniej więcej jak spór na allegro. Nasz rodzimy portal też daje kilka dni na odpowiedź a później zdaje się 14 aby włączyć się do dyskusji ale niestety zarówno allegro jak i amazon w wypadku większego problemu nie ma żadnych narzędzi do rozwiązywania sporu i wysyła informacje z prośbą o kontakt z rzecznikiem konsumentów.


@bigmaras Ale mnie jako klienta nie obchodzi ich moc prawna, tylko to że zwracają mi pieniądze kiedy jest problem. Za każdym razem. I o to właśnie chodzi - by klient nie musiał grzebać się w przepisach prawnych. Jest problem z zakupem? Amazon zajmuje się sprawą - dlatego ma taki a nie inny PR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności