Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Zakup na Amazon.de a gwarancja


wegiel21

Rekomendowane odpowiedzi

Mózg mi pękł xD.  Gwarancja jest jedna, za pośrednictwem kogo będzie realizowana to nie ma większego znaczenia, przy założeniu, że nie ma dziwnych zapisów w tym zakresie. W UE jest obowiązkowe 2 lata. Cały czas możesz realizować gwarancję u sprzedawcy bądź producenta, z reguły się robi to u sprzedawcy, bo ten wysyła sprzęt do producenta i nie ponosimy kosztów ;-). Od 24 miesiąca do 36 będziesz mógł realizować gwarancję u producenta tylko - bezpośrednio.

Gwarancja to gwarancja, że przedmiot zachowa w danym okresie odpowiednie właściwości użytkowe i estetyczne.

Zaś rękojmia za wady fizyczne czy prawne to zapewnienie, że sprzedana rzecz nie ma wad, w postaci niezgodności z opisem, wad fizycznych, prawnych itp.

Gwarancja jest czymś zupełnie innym niż rękojmia. Jednak roszczeń można dochodzić z obu podstaw, ale nie równocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wegiel21 napisał:

Dobrze więc na chłopski rozum amazon.de i zakup tam od amazona a nie od firmy trzeciej powinien być oficjalnym kanałem dystrybucji, tylko czemu u nich jest mowa o 2 letniej rękojmi a nie np o 3 letniej gwarancji plus 12 mc po zarejestrowaniu produktu ? Wyraźnie pani na infolinii powiedziała że oni udzielają 24 mc rękojmi ...

 

Eh dobra nieważ sam spróbuję to rozwikłać :)

 

Zacznij od ustalenia, gdzie kupiłeś. Czy z Amazon Warehouse czy z firmy trzeciej, przez portal Amazon. To po pierwsze.

Po drugie, sprawdź czy Twój sprzedawca jest w oficjalnym kanale dystrybucji.

Po trzecie, które być może załatwi 2 poprzednie punkty, załóż konto na stronie Gigabyte, link Ci podałem. Następnie spróbuj zarejestrować swoją kartę.

Zapewne będzie tam po drodze pytanie o numer seryjny, który masz. Będzie pewnie pytanie o dowód sprzedaży, czyli o sprzedawcę i datę zakupu, które też masz.

Jak system łyknie te dane i zarejestruje produkt, to tylko się cieszyć. Pewnie przy produkcie pojawią się informacje w systemie do kiedy masz gwarancję czteroletnią i na jakich warunkach producent jej udziela. Będziesz wiedzieć wszystko co trzeba, co i jak.

Jeśli system nie łyknie Twojej karty bo mu sprzedawca nie spasuje albo coś innego, wtedy się martw dalej. Ale nie teraz na zapas, nie ma co bić piany.

 

Tak to wygląda "na chłopski rozum" I tak powinieneś działać, a nie od tyłka strony, od biadolenia co będzie, jak będzie, kiedy będzie i czemu oni będą źli, oczywiście pod warunkiem że źli będą :)

 

Poniał?

 

4 minuty temu, prolim napisał:

Mózg mi pękł xD.  Gwarancja jest jedna, za pośrednictwem kogo będzie realizowana to nie ma większego znaczenia, przy założeniu, że nie ma dziwnych zapisów w tym zakresie. W UE jest obowiązkowe 2 lata. Cały czas możesz realizować gwarancję u sprzedawcy bądź producenta, z reguły się robi to u sprzedawcy, bo ten wysyła sprzęt do producenta i nie ponosimy kosztów ;-). Od 24 miesiąca do 36 będziesz mógł realizować gwarancję u producenta tylko - bezpośrednio.

...

 

Wszystko to co piszesz prawda, trzeba tylko wyraźnie dodać, pod warunkiem że poruszamy się w obrębie oficjalnego kanału dystrybucji, bo jeśli nie, to wtedy producent ma prawo się zbiesić i odesłać do sprzedawcy, na zasadzie "widziały gały co brały, kupiłeś tanio, nie wiadomo co, nie wiadomo skąd, to teraz walcz ze sprzedawcą".

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SlawekR napisał:

Wszystko to co piszesz prawda, trzeba tylko wyraźnie dodać, pod warunkiem że poruszamy się w obrębie oficjalnego kanału dystrybucji, bo jeśli nie, to wtedy producent ma prawo się zbiesić i odesłać do sprzedawcy, na zasadzie "widziały gały co brały, kupiłeś tanio, nie wiadomo co, nie wiadomo skąd, to teraz walcz ze sprzedawcą".

Ja uważam, że jeżeli producent pisze na opakowaniu 5 lat gwarancji to oznacza, że mam 5 lat gwarancji 😉 . A gdzie kupiłem, to najmniejszy problem. Zresztą, nie wiem w jaki sposób miałbym nabyć słuchawki poza nieoficjalnym kanałem dystrybucji? Mógłbym jedynie ukraść, i wtedy rzeczywiście gwarancja nie przechodzi na mnie. Ale jeżeli kupiłem od ciebie to przelewasz na mnie uprawnienia z gwarancji - czyli utraciłem gwarancję jako że kupiłem z drugiej ręki? Ja uważam, że nie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, prolim napisał:

Ja uważam, że jeżeli producent pisze na opakowaniu 5 lat gwarancji to oznacza, że mam 5 lat gwarancji 😉 . A gdzie kupiłem, to najmniejszy problem. Zresztą, nie wiem w jaki sposób miałbym nabyć słuchawki poza nieoficjalnym kanałem dystrybucji? Mógłbym jedynie ukraść, i wtedy rzeczywiście gwarancja nie przechodzi na mnie. Ale jeżeli kupiłem od ciebie to przelewasz na mnie uprawnienia z gwarancji - czyli utraciłem gwarancję jako że kupiłem z drugiej ręki? Ja uważam, że nie 😉

 

Nie no, jeśli prowadzimy rozważania, to uwzględniajmy wszystkie czynniki. Nie można zmusić producenta żeby gwarantował, na ten przykład, towary które spadły z tira na drugim końcu świata, a które przypłynęły do Europy nie wiadomo skąd, nie wiadomo jak, a tam je nagle zacznie sprzedawać firma Krzak z Koziej Wólki. To już by była przesada w drugą stronę :) Więc sam napis na pudełku to za mało. Porządne i pewne pochodzenie, z dobrego sklepu, najlepiej od oficjalnego dystrybutora do którego się przyznaje producent, też ważna rzecz. Szczególnie przy gwarancjach promocyjnych, tych dłuższych. Wtedy producent może sobie zastrzec że dotyczy to sprzętu z oficjalnej dystrybucji z danego regionu.

Poza tym 5 lat gwarancji na pudełku i owszem, może być na rynku azjatyckim, w Europie będzie 3, a w USA dajmy na to 4. Gwarancje mogą być regionalizowane. I na to też trzeba zwracać uwagę.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SlawekR napisał:

 

Zacznij od ustalenia, gdzie kupiłeś. Czy z Amazon Warehouse czy z firmy trzeciej, przez portal Amazon. To po pierwsze.

Po drugie, sprawdź czy Twój sprzedawca jest w oficjalnym kanale dystrybucji.

Po trzecie, które być może załatwi 2 poprzednie punkty, załóż konto na stronie Gigabyte, link Ci podałem. Następnie spróbuj zarejestrować swoją kartę.

Zapewne będzie tam po drodze pytanie o numer seryjny, który masz. Będzie pewnie pytanie o dowód sprzedaży, czyli o sprzedawcę i datę zakupu, które też masz.

Jak system łyknie te dane i zarejestruje produkt, to tylko się cieszyć. Pewnie przy produkcie pojawią się informacje w systemie do kiedy masz gwarancję czteroletnią i na jakich warunkach producent jej udziela. Będziesz wiedzieć wszystko co trzeba, co i jak.

Jeśli system nie łyknie Twojej karty bo mu sprzedawca nie spasuje albo coś innego, wtedy się martw dalej. Ale nie teraz na zapas, nie ma co bić piany.

 

Tak to wygląda "na chłopski rozum" I tak powinieneś działać, a nie od tyłka strony, od biadolenia co będzie, jak będzie, kiedy będzie i czemu oni będą źli, oczywiście pod warunkiem że źli będą :)

 

Poniał?

 

 

Wszystko to co piszesz prawda, trzeba tylko wyraźnie dodać, pod warunkiem że poruszamy się w obrębie oficjalnego kanału dystrybucji, bo jeśli nie, to wtedy producent ma prawo się zbiesić i odesłać do sprzedawcy, na zasadzie "widziały gały co brały, kupiłeś tanio, nie wiadomo co, nie wiadomo skąd, to teraz walcz ze sprzedawcą".

Ale 90% z kupujących to laicy bo kto sprawdza czy sklep skomp ( przykladowa nazwa ) to oficjalny kanal sprzedazy ? Ja jako nabywca kupuje wydaje sie z legalnego zrodla , place za towar pieniedzmi ktore nie ukradlem i dostaje FV 23% wiec co ma mnie obchodzic kanal dystrybucji to po 1 a po drugie ja pytalem o amazon.de sklep ktory ma de w nazwie ale sprzedaje towar do Polski i magazyn ma z tego co wiem we Wrocławiu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zibra napisał:

Mi sie chyba nigdy nie zdarzylo reklamowac rzeczy przez sprzedawce, jesli pochodzily, tak jak juz zaznaczono z oficjalnego kanalu dystrybucji. To jest najwazniejsza rzecz do sprawdzenia. Lepiej reklamowac u zrodla, szybciej, pewniej, mniej stresu i zycie toczy sie dalej.

A jak sprawdzić oficjalny kanał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, all999 napisał:

Zwykle na stronie producenta masz listę oficjalnych dystrybutorów.

No dobrze więc na stronie producenta kart ZOTAC mam 2 dystrybutorów ab.pl oraz abcdata i skąd mam wiedzieć czy sklep X ma karty od tych 2 podmiotów czy zupełnie z innego źródła ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykładzie MEE - kupiłem P1 na Amazon.de. Przy zgłoszeniu usterki kabla podesłałem pdfa z potwierdzeniem zakupuj i fakturę (do wygenerowania na stronie). Kabel wysłali nówka funkiel. Gwarancja bodaj 2 lata i nic się w tej materii nie zmieniło.
Jak Amazon tylko pośredniczy to można śmiało walić do producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dyskusja... Zamiast debatować, lepiej może zapoznać się z tym co mówią ustawy?
Gwarancja - dobrowolny akt producenta. Wysyłasz do producenta. Okres gwarancji ustala sobie producent wg własnej woli, zwykle jednak jest dłuższy niż ustawodawcza odpowiedzialność sprzedawcy do 2 lat od zakupu.
Reklamacja z tytułu niezgodności z umową (obecnie rękojmia) - ustawodawczy obowiązek sprzedawcy. Reklamacja tego typu względem sprzętu elektronicznego to w Polsce 2 lata od zakupu. Zawsze.

Tak więc, amazon jako platforma sprzedażowa i często pośrednik odpowiada zgodnie z prawem ustawodawczym - 2 lata. Nie odpowiada na podstawie dobrowolnego oświadczenia producenta jakim jest gwarancja.

Tak na marginesie, ja nie miałem nigdy problemów z reklamacjami na amazonie. Amazon - nawet jeśli w danej transakcji jest jedynie pośrednikiem sprzedaży - w przypadku problemów i otwarcia sporu, przyjmuje rolę mediatora między sprzedawcą, a kupującym. Jeśli sprzedawca notorycznie nie odpowiada przez długi okres, amazon bierze odpowiedzialność na siebie po zamknięciu sporu. Otrzymałem już kilka razy zwrot pieniędzy w przypadku problemów, i najczęściej nawet nie musiałem odsyłać przedmiotu - wystarczyły zdjęcia. Przedmioty po zwrocie też zostawały u mnie, bo zwykle nikomu nie chciało się nawet opłacać przesyłki zwrotnej przy uznanym wniosku reklamacyjnym i zwrocie pieniędzy. Osobiście polecam amazon, bo mają bardzo sprawną obsługę klienta i efektywnie działający kanał reklamacyjny.
Na amazonie cały proces reklamacyjny trwa zwykle 1-2 tygodnie. Kiedy reklamowałem płytę główną w polskim sklepie odsyłałem 2 razy, za każdym razem czekałem kilka miesięcy (bo odsyłali do producenta), po czym 2 razy otrzymałem wadliwą płytę. W sumie proces reklamacyjne trwał prawie pół roku, a płyta była wadliwa od nowości. Ale to nie koniec, bo osoba która ode mnie odkupiła płytę po drugim zwrocie, też odsyłała na reklamację. Także jak ma się pecha to trzeba w tym kraju bawić się w reklamację niemal rok.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, prolim napisał:

Gwarancja jest jedna, za pośrednictwem kogo będzie realizowana to nie ma większego znaczenia...

 

Ogromna różnica - gwarancja z tytułu odpowiedzialności sklepu (rękojmia) a gwarancja producenta to dwie różne formy roszczenia z punktu widzenia konsumenta. W przypadku Niemiec warto zwrócić uwagę, że rekojmia, a dokładniej jej zasady wyglądają nieco inaczej - jest krótszy termin - 6 miesięcy (u nas 12) , w który to istnieje domniemanie istnienia wady w chwili wydania produktu. Jeżeli klientem jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem 6 miesięcy od dnia wydania rzeczy, domniemywa się, że wada istniała w chwili zawierania umowy (§ 476 BGB), tzn. że konsument nie musi wykazywać, że otrzymał rzecz wadliwą, a jedynie sprzedawca, jeżeli twierdzi, że jest inaczej, musi udowodnić, że wada powstała później. Po 6 miesiącach to na kupującym wisi odpowiedzielność za udowodnienie tego faktu, a co za tym idzie sprzedjący może poprosić o przedstawienie np. ekspertyzy

 

 

19 godzin temu, prolim napisał:

W UE jest obowiązkowe 2 lata...

 

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność sklepu to dwa lata w EU ale termin domniemania istnienia wady w chwili wydania jest różny (patrz punkt wyżej) np Niemcy 6 miesięcy, Polska 12 miesięcy.

Gwarancja producenta nie jest definiowana w przepisach EU i należy tylko i wyłącznie do decyzji samego producenta

 

 

19 godzin temu, prolim napisał:

z reguły się robi to u sprzedawcy, bo ten wysyła sprzęt do producenta i nie ponosimy kosztów 😉

 

W przypadku gdy sprzedawca w Niemczech zażada ekspertyzy i udowodnienia faktu istnienia wady w chwili wydania towaru (mineło 6 miesięcy od zakupu) może się okazać, iż jednak w takim wypadku będzie to bardziej kosztowne i długotrwałe aniżeli wysyłka od razu do producenta.

 

 

A teraz w kwesti samej gwarancji producenta. Zakup w innym graju w żadnym wypadku nie obliguje serwisu w innym do naprawy o ile w warunkach gwarancji produktu, który otrzymaliśmy nie jest wyraźnie przekazana informacja, że jest to gwarancja światowa "worldwide" lub chociaż EU. Gwarantem w każdym innym wypadku jest tylko i wyłącznie serwis w danym kraju (o ile nie jest jego brak i jest wskazanie na inny kraj). Dodam jeszcze, co zostało już poruszone,  że autoryzowny serwis może odmówić naprawy jeżeli zakup był dokonany w nieautoryzowanym sklepie danego kraju.

 

@bachankas Obowiązuje tylko i wyłacznie prawo konsumenckie kraju, w którym dokonywaliśmy zakupu. W żadnym wypadku sklep np. z Niemiec nie ma obowiązku respektowania przepisów innego kraju

 

19 godzin temu, prolim napisał:

Ale jeżeli kupiłem od ciebie to przelewasz na mnie uprawnienia z gwarancji - czyli utraciłem gwarancję jako że kupiłem z drugiej ręki? Ja uważam, że nie 😉

 

Nic nie przelewasz. Tracisz przede wszystkim prowo do jakichkolwiek roszczeń z tytułu rękojmi gdyż bazuje ona na umowie sklep-klient i nie może być jednostronie "przelewana". Co do gwarancji producenta to oczywiście należy udowodnić zakup, także pierwotny z oficjalnego kanału danego kraju. Dla przykładu, jeżeli kupisz słuchawki z drugiej ręki na ebay w hiszpani to marnie oceniam szanse na jakąkolwiek pomoc oficjalnego autoryzowanego serwisu w PL.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie ma jakiegoś prawa konsumenckiego UE? czy zostawili to w jurysdykcji członków wspólnoty?

 

a znalazłem (nie to żebym czytał):

 

Podstawa prawna

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 r. w sprawie praw konsumentów

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/44/WE z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji

Mają one swoje odzwierciedlenie w następujących przepisach krajowych:

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny

Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, mykupyku napisał:

a nie ma jakiegoś prawa konsumenckiego UE? czy zostawili to w jurysdykcji członków wspólnoty?

 

a znalazłem (nie to żebym czytał):

 

Podstawa prawna

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 r. w sprawie praw konsumentów

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 1999/44/WE z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji

Mają one swoje odzwierciedlenie w następujących przepisach krajowych:

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny

Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta

 

Ogólna dyrektwa jest, dwa lata odpowiedzialności sklepu i mniej więcej jest on w eu stosowana tylko każdy kraj ma jakieś swoje kruczki co do tego i dostosowanie do swoich obowiązujących przepisów. Kwestie jak chociażby zwrotów czy wyłączeń są już także różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bigmaras napisał:

 

Ogromna różnica - gwarancja z tytułu odpowiedzialności sklepu (rękojmia) a gwarancja producenta to dwie różne formy roszczenia z punktu widzenia konsumenta. W przypadku Niemiec warto zwrócić uwagę, że rekojmia, a dokładniej jej zasady wyglądają nieco inaczej - jest krótszy termin - 6 miesięcy (u nas 12) , w który to istnieje domniemanie istnienia wady w chwili wydania produktu. Jeżeli klientem jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem 6 miesięcy od dnia wydania rzeczy, domniemywa się, że wada istniała w chwili zawierania umowy (§ 476 BGB), tzn. że konsument nie musi wykazywać, że otrzymał rzecz wadliwą, a jedynie sprzedawca, jeżeli twierdzi, że jest inaczej, musi udowodnić, że wada powstała później. Po 6 miesiącach to na kupującym wisi odpowiedzielność za udowodnienie tego faktu, a co za tym idzie sprzedjący może poprosić o przedstawienie np. ekspertyzy

 

 

 

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność sklepu to dwa lata w EU ale termin domniemania istnienia wady w chwili wydania jest różny (patrz punkt wyżej) np Niemcy 6 miesięcy, Polska 12 miesięcy.

Gwarancja producenta nie jest definiowana w przepisach EU i należy tylko i wyłącznie do decyzji samego producenta

 

 

 

W przypadku gdy sprzedawca w Niemczech zażada ekspertyzy i udowodnienia faktu istnienia wady w chwili wydania towaru (mineło 6 miesięcy od zakupu) może się okazać, iż jednak w takim wypadku będzie to bardziej kosztowne i długotrwałe aniżeli wysyłka od razu do producenta.

 

 

A teraz w kwesti samej gwarancji producenta. Zakup w innym graju w żadnym wypadku nie obliguje serwisu w innym do naprawy o ile w warunkach gwarancji produktu, który otrzymaliśmy nie jest wyraźnie przekazana informacja, że jest to gwarancja światowa "worldwide" lub chociaż EU. Gwarantem w każdym innym wypadku jest tylko i wyłącznie serwis w danym kraju (o ile nie jest jego brak i jest wskazanie na inny kraj). Dodam jeszcze, co zostało już poruszone,  że autoryzowny serwis może odmówić naprawy jeżeli zakup był dokonany w nieautoryzowanym sklepie danego kraju.

 

@bachankas Obowiązuje tylko i wyłacznie prawo konsumenckie kraju, w którym dokonywaliśmy zakupu. W żadnym wypadku sklep np. z Niemiec nie ma obowiązku respektowania przepisów innego kraju

 

 

Nic nie przelewasz. Tracisz przede wszystkim prowo do jakichkolwiek roszczeń z tytułu rękojmi gdyż bazuje ona na umowie sklep-klient i nie może być jednostronie "przelewana". Co do gwarancji producenta to oczywiście należy udowodnić zakup, także pierwotny z oficjalnego kanału danego kraju. Dla przykładu, jeżeli kupisz słuchawki z drugiej ręki na ebay w hiszpani to marnie oceniam szanse na jakąkolwiek pomoc oficjalnego autoryzowanego serwisu w PL.

 

Po prostu nie rozumiesz, że gwarancja a rękojmia to dwie różne rzeczy ;-). Sklep może również udzielić gwarancji, obok gwarancji producenta, albo realizować ją na rzecz konsumenta u producenta. Zakres może nawet być ten sam. Rękojmia to zupełnie inne przepisy i inna podstawa faktyczna. Jak mu się karta popsuje po 1.5 roku bo szybciej coś się zużyło to gwarancja, ale jeżeli od początku była wada w konstrukcji i na skutek tego się popsuła karta to rękojmia. Prawda, że proste?

 

Tutaj masz o dopuszczalności przelewu uprawnień z rękojmi. https://www.infor.pl/prawo/umowy/samochod/748257,Czy-rekojmia-za-wady-fizyczne-czesciowo-idzie-za-rzecza.html

Tak dla doedukowania. Ale generalnie przelew wierzytelności polega na tym, że przenosi się pewne prawa na inną osobę ze stosunku w którym ona nie występowała. I tak, X pożyczy Y kasę, i ten nie odda, to X może sprzedać dług Z i wtedy Z jest wierzycielem Y, nie trzeba zgody Y, wystarczy go poinformować o tym. Tak samo jest z rękojmią 😉 . Także ten tego, możesz też zajrzeć do kc w przepisy o cesji.

 

Nie rozumiem po co miałbym udowadniać, że kupiłem coś z oficjalnego źródła producentowi? Skoro producent zobowiązał się względem każdorazowego właściciela rzeczy do naprawy bądź wymiany rzeczy? Rozumiem w przypadku sklepu, bo mogłem kupić w innym i rzeczywiście ten sklep by nie odpowiadał. Ale w przypadku producenta? Przecież jest tylko jeden... Dla mnie istotny jest tylko moment sprzedaży, bo on określa zakres temporalny odpowiedzialności producenta. Ale wpis w karcie gwarancyjnej wystarczy.

 

Nie wiem po co też wrzucasz tutaj te domniemania, skoro to dotyczy tylko i wyłącznie rękojmi za wady. A kolega pisze o gwarancji, jak mu się coś popsuje po 2 latach, albo 3 latach i różnicach w zakresie temporalnym gwarancji u amazona i producenta karty. Jak mu przyjdzie inna karta niż zamawiał to będzie wiedział co robić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, prolim napisał:

 

Po prostu nie rozumiesz, że gwarancja a rękojmia to dwie różne rzeczy ;-). Sklep może również udzielić gwarancji, obok gwarancji producenta, albo realizować ją na rzecz konsumenta u producenta. Zakres może nawet być ten sam. Rękojmia to zupełnie inne przepisy i inna podstawa faktyczna. Jak mu się karta popsuje po 1.5 roku bo szybciej coś się zużyło to gwarancja, ale jeżeli od początku była wada w konstrukcji i na skutek tego się popsuła karta to rękojmia. Prawda, że proste?

 

Tutaj masz o dopuszczalności przelewu uprawnień z rękojmi. https://www.infor.pl/prawo/umowy/samochod/748257,Czy-rekojmia-za-wady-fizyczne-czesciowo-idzie-za-rzecza.html

Tak dla doedukowania. Ale generalnie przelew wierzytelności polega na tym, że przenosi się pewne prawa na inną osobę ze stosunku w którym ona nie występowała. I tak, X pożyczy Y kasę, i ten nie odda, to X może sprzedać dług Z i wtedy Z jest wierzycielem Y, nie trzeba zgody Y, wystarczy go poinformować o tym. Tak samo jest z rękojmią 😉 . Także ten tego, możesz też zajrzeć do kc w przepisy o cesji.

 

Nie rozumiem po co miałbym udowadniać, że kupiłem coś z oficjalnego źródła producentowi? Skoro producent zobowiązał się względem każdorazowego właściciela rzeczy do naprawy bądź wymiany rzeczy? Rozumiem w przypadku sklepu, bo mogłem kupić w innym i rzeczywiście ten sklep by nie odpowiadał. Ale w przypadku producenta? Przecież jest tylko jeden... Dla mnie istotny jest tylko moment sprzedaży, bo on określa zakres temporalny odpowiedzialności producenta. Ale wpis w karcie gwarancyjnej wystarczy.

 

Nie wiem po co też wrzucasz tutaj te domniemania, skoro to dotyczy tylko i wyłącznie rękojmi za wady. A kolega pisze o gwarancji, jak mu się coś popsuje po 2 latach, albo 3 latach i różnicach w zakresie temporalnym gwarancji u amazona i producenta karty. Jak mu przyjdzie inna karta niż zamawiał to będzie wiedział co robić...

 

Przeczytaj na spokojnie, ze zrozumieniem to co napisałem w poprzednim poście a potem wróć i wyedytuj swój pościk odrobinę bo wg mnie ani nie przeczytałeś mojego posta ani tym bardziej nie zrozumiałeś treści. Nie zrozumiałeś też kompletnie swoich praw jako konsumenta. Jak nie dasz rady to wówczas zadam sobie trud i wyjaśnię punkt w punkt.

 

Jak będziesz też coś linkował to też bym poprosił o chociaż odrobinę zaangażowania w ramach "doedukowania" bo podałeś link do przeniesienia prawa rękojmi od jednego współwłaściciela na drugiego współwłaściciela.

 

Sąd Najwyższy w dniu 15 stycznia 1997 roku i później w dniu 5 lutego 2004 r. (III CKN 29/96 oraz III CZP 96/03) stwierdził, że sprzedaż rzeczy przez kupującego nie powoduje przejścia na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi za wady.

Edytowane przez bigmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, bigmaras napisał:

Sąd Najwyższy w dniu 15 stycznia 1997 roku i później w dniu 5 lutego 2004 r. (III CKN 29/96 oraz III CZP 96/03) stwierdził, że sprzedaż rzeczy przez kupującego nie powoduje przejścia na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi za wady.

Dokładnie, dlatego trzeba zawrzeć osobną umowę 😉 przelewu.

http://czasopisma.beck.pl/monitor-prawniczy/artykul/przejscie-uprawnien-z-tytulu-rekojmi-na-kolejnego-nabywce-rzeczy-emglosaem/

Tutaj masz dokładnie dlaczego. Po prostu piszesz coś o czym nie do końca masz pojęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, bachankas napisał:

@Arthass jak się ma polskie prawo do zakupu czegoś z zagranicy? Nie obowiązuje nas prawo kraju, w którym dany sprzęt kupiliśmy?


W UE prawo jest dość zunifikowane w tym względzie. Z moich doświadczeń - na pewno nie wyjdzie się na tym gorzej, a być może lepiej. Uznano mi nawet reklamację po ponad roku użytkowania, kiedy zauważyłem że jednak właściwości produktu były inne niż w opisie. Podejrzewam, że w większości polskich sklepów by mnie wyśmiano.

 

Nie wiedzę sensu dywagacji w temacie. Ja korzystam z amazona od wielu lat. Wiem jak wyglądają tam procesy zwrotów i reklamacji. W moim przypadku odsyłałem przedmioty na wspomniane polskie magazyny. Amazon ma zawartą odpowiednią umowę z pocztą polska - wystarczy wydrukować etykietę RMA i zostawić na poczcie. Nie ma żadnych opłat, nic nie trzeba wypełniać, żadnych pism. Na koncie można sprawdzić etap reklamacji, co jakiś czas aktualizowany.

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@prolim

Po raz kolejny zarzucasz, że ktoś ma się doedukować lub nie ma pojęcia co pisze co jest nie tylko niegrzeczne jak na świeżego użytkownika ale także w momencie gdy sam nie rozumiesz tekstu pisanego sprawia, że delikatnie mówiąc sytuacja jest mało poważna. Chciałeś zabłyszczeć zatem zapnij pasy bo będzie trzęsło:

 

Ad.1 Na początek czytanie ze zrozumieniem

 

8 godzin temu, bigmaras napisał:

Ogromna różnica - gwarancja z tytułu odpowiedzialności sklepu (rękojmia) a gwarancja producenta to dwie różne formy roszczenia z punktu widzenia konsumenta.

 

Tutaj Twoja mało uprzejma pierwsza odpowiedź świadcząca o wspomnianym wcześniej problemie:

4 godziny temu, prolim napisał:

Po prostu nie rozumiesz, że gwarancja a rękojmia to dwie różne rzeczy ;-).

 

Brawo, chciałbyś się ustosunkować i wskazać różnice?

 

Ad.2 Kolejny ciąg niewątpliwych nieuprzejmości z Twojej strony

 

4 godziny temu, prolim napisał:

Nie wiem po co też wrzucasz tutaj te domniemania, skoro to dotyczy tylko i wyłącznie rękojmi za wady.

 

Wrzucam po to, gdyż nie wiem czy zauważyłeś w tytule wątku jak i w pytaniu padały dylematy odnośnie zakupu na amazonie i jak wygląda ewentualna reklamacja, która jeżeli chodzi o sprzedawce dotyczy w takim wypadku rękojmi o czym było w kolejnych postach. Temat zaczął się rozwijać zatem dodałem tą informacje. Nikt nie zmusza do czytania postów, a już na pewno nie zmusza do czytania ze zrozumiem. Jeżeli mnie coś nie interesuje to omijam tekst i nie robię ani zarzutów o nadmiarową treść ani nie wyrażam nawet nie chęci. Zalecam to i Tobie, będzie zdrowiej ;)

 

Ad.3 Przykład totalnego niezrozumienia przez Ciebie obowiązujących przepisów prawa w Polsce

 

4 godziny temu, prolim napisał:

Nie rozumiem po co miałbym udowadniać, że kupiłem coś z oficjalnego źródła producentowi? Skoro producent zobowiązał się względem każdorazowego właściciela rzeczy do naprawy bądź wymiany rzeczy? Rozumiem w przypadku sklepu, bo mogłem kupić w innym i rzeczywiście ten sklep by nie odpowiadał. Ale w przypadku producenta? Przecież jest tylko jeden... Dla mnie istotny jest tylko moment sprzedaży, bo on określa zakres temporalny odpowiedzialności producenta. Ale wpis w karcie gwarancyjnej wystarczy.

 

Jako właściciel trzech sklepów i udziałowiec w kilku spółkach wyjaśniam, iż na dzień dzisiejszy karta gwarancyjna nie jest obligatoryjnym dokumentem do uzyskania świadczeń gwarancyjnych. Takowej karty nie wydaje już w ogóle spora część czołowych producentów sprzętu (np. Audio-Technica) i podstawą dla uzyskania świadczeń jest  dowód zakupu !

Bez dokumentu zakupu zostaniesz odprawiony z kwitkiem z większości serwisów. W przypadku serwisu mało producentów w EU daje międzynarodowe świadczenia. Kupując za granicą markę X w kraju Y nie uzyskasz od autoryzowanego serwisu świadczeń gwarancyjnych w w kraju Z. Każdorazowo masz obowiązek udowodnić w serwisie pochodzenie towaru z datą zakupu.

 

Przykłady:

"MOTOROLA - Producent nie stosuje papierowej karty gwarancyjnej. Warunki gwarancji dostepne są na stronie Producenta Obsługa gwarancyjna prowadzona jest na podstawie dowodu zakupu z IMEI / SN urządzenia."

"HUAWEI - Wszystkie urządzenia Huawei możemy obsługiwać na podstawie dowodu zakupu z zaznaczonym numerem IMEI urządzenia. W przypadku wątpliwości prosimy o kontakt z Producentem – infolinia: 801 811 111"

" SONY - Producent nie stosuje papierowej karty gwarancyjnej. Warunki gwarancji dostępne są na stronie: https://services.sony.pl/support/pl/warranty/general Obsługa gwarancyjna prowadzona jest na podstawie dowodu zakupu albo rachunku"

"APPLE - Urządzenia od Operatorów są obsługiwane na podstawie dowodu zakupu.@

"LENOVO - Prosimy o kopię dowodu zakupu z numerem seryjnym urządzenia"

 

Ad.4 Rękojmia

 

3 godziny temu, prolim napisał:

Dokładnie, dlatego trzeba zawrzeć osobną umowę 😉 przelewu.

http://czasopisma.beck.pl/monitor-prawniczy/artykul/przejscie-uprawnien-z-tytulu-rekojmi-na-kolejnego-nabywce-rzeczy-emglosaem/

Tutaj masz dokładnie dlaczego. Po prostu piszesz coś o czym nie do końca masz pojęcie.

 

Owszem bardzo dokładnie jest w Twoim linku wyjaśnione, tylko nie jestem w pełni przekonany czy wiesz co po raz kolejny zacytowałeś bo po raz kolejny odnosisz się do tego samego wyroku. Zatem wyjaśniam czego dotyczy zacytowany przez Ciebie wyrok SN. Sprawa dotyczyła przelewu praw do rękojmi pomiędzy dwoma współwłaścicielami samochodu, którzy razem kupili samochód, zatem razem byli stronami w transakcji a nie przelewu praw rękojmi na nowego nabywce.

 

" do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu tego Sądu "Czy umowa darowizny udziału we współwłasności rzeczy ruchomej na rzecz współwłaściciela tej rzeczy powoduje przejście na
obdarowanego uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy w postaci uprawnienia do odstąpienia od umowy sprzedaży w całości?"

 

Faktem jest, iż w tym wypadku podważony został wyrok SN ("Sąd Najwyższy w dniu 15 stycznia 1997 roku i później w dniu 5 lutego 2004 r. (III CKN 29/96 oraz III CZP 96/03) stwierdził, że sprzedaż rzeczy przez kupującego nie powoduje przejścia na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi za wady. ") z uwagi na niecodzienną sytuacje.
 

Jest to jedyny wyrok SN w tej sprawie i odnosi się tylko i wyłącznie do wspomnianej współwłasności. Każda interpretacja tego wyroku w internecie bazuje na współwłasności i nie doszukałem się jakiegokolwiek innego wyroku SN czy sądu powszechnego dotyczącego przechodzenia rękojmi na nowego właściciela. Stanowisko kancelarii, która pełni opiekę prawną mojej firmy jest cały czas bez zmian - rękojmia bazuje na umowie pomiędzy sklepem a kupującym i w momencie zbycia towaru kupujący je traci. Być może zostanie to uregulowane w przyszłości ale póki co życzę powodzenia w dochodzeniu swoich praw z tytułu rękojmi w zakupie z drugiej ręki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bigmaras napisał: podstawą dla uzyskania świadczeń jest  dowód zakupu !

 

Bez dokumentu zakupu zostaniesz odprawiony z kwitkiem z większości serwisów. 

Warto też wspomnieć, że w przypadku zagubienia dowodu zakupu, jest możliwość wydania duplikatu przez sprzedawcę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bigmaras

Proszę Cię kolego, raz się nie spinaj. Dwa przeczytaj uważnie jeszcze raz pierwszy post tematu. Mowa jest o gwarancji, nie o rękojmi. Przy gwarancji nie ma żadnych domniemań. Kolegę interesuje zakres odpowiedzialności po upływie 2 lat od zakupu. Myślę, że to oczywiste. I moje odpowiedzi się do tego sprowadzały, natomiast Ty mylisz oba pojęcia i sugerujesz mi, że kogoś wprowadzam w błąd. Przelew uprawnień z rękojmi jak i z gwarancji jest powszechną rzeczą w obrocie prawnym. Wybacz, ale po robocie jedyne na co mnie stać to wpisanie frazy w google i wrzucenie Ci tutaj. Nawet w tym momencie kupujący realizuje moją gwarancje sprzedanej używanej rzeczy, bo u mnie działała a po dostawie do niego przestała. Każdy Janusz na allegro to wie, przecież reklamują że na gwarancji jeszcze ;-).

 

Z perspektywy sklepu jak już napisałem ma znaczenie dowód zakupu. Z perspektywy producenta nie specjalnie o ile jesteś w stanie wykazać datę zakupu. Są wyroki, że bez dowodu zakupu można zwrócić do sklepu rzecz, ale jest niezbędne to wykazanie - że tam się kupiło innymi środkami. Np: świadkami, nagraniem z monitoringu, innym dowodem na piśmie.

 

Napisałem, że gwarancja jest jedna, bo w dzisiejszych czasach bardzo rzadko się zdarza, by sklep/dystrybutor na własną rękę realizował gwarancję - było tak na początku współpracy X-kom z xiaomi. Ale ja się spotykam generalnie z gwarancją producenta, a potem każdy następny w łańcuchu pośrednik gwarantuje tak samo jak producent, bo sprowadza się to do odsyłania do producenta. Miałem np: sytuację ostatnio taką, że X reklamuje urządzenie, Y wykonywał roboty budowlane - odsyła urządzenie, do Z sklepu skąd kupił, a Z do W czyli producenta, ten ostatni zgubił rzecz ;-D i się zaczęła jazda, przedmiot za 35k zł.

 

Co do zapisów sposobu reklamowania to najistotniejsze by klienta poinformować o tych zasadach, dopiero wtedy będą wiązać. I tu ważna rzecz, nie wiem jakie są zasady w amazonie.de więc się nie wypowiadam, nie wiem czy amazon.de działa na niemieckim czy amerykańskim prawie, też się nie wypowiadam. Nie znam się na obu systemach, ale polski był wzorowany na niemieckim.

Ty piszesz z pozycji sprzedawcy, a ja Wam piszę z pozycji procesowej, jak będzie wyglądać rozstrzygnięcie sądu. Dlatego nie kieruję się przekonaniem, że coś się robi tak, bo tak, albo trzeba mieć bo tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności