Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Soundman1200 - pożegnanie


Superata

Rekomendowane odpowiedzi

Soundmana znałem słabo, ale forum zdecydowanie miało więcej kolorów z nim na pokładzie. Wymieniliśmy się też kilkoma wiadomościami, w jednej sprawie mocno mi pomógł. Szkoda człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda. Nie znałem osobiście, ale sprawiał wrażenie miłego człowieka wnioskując po naszych kontaktach na forum. Nie zauważyłem w jego przypadku, by szukał u innych poklasku, nie zauważyłem snobizmu, obrastania w audiofilskie piórka, nie widziałem by kogoś obrażał. To przykład prawdziwego pasjonata - gatunku wymierającego.

Edytowane przez Arthass
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle nie mogę w to uwierzyć, jego pasji i miłości do każdych nowych słuchawek będzie mi brakowało, nie zawsze się z nim zgadzałem, ale wiedziałem że się pojawi z czymś nowym i rozkręci dyskusję, pozytywny pasjonat.  Ciężko się z tym pogodzić, że go już nie ma, Tomek Beyerki zostaną ze mną....

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest, że mamy smutne czasy, zatomizowane społeczeństwo, rozluźnione więzy rodzinne i społeczne. Człowiek jest wykorzeniony. Kiedyś ludzie byli osadzeni w jakieś społeczności, często spędzali tam całe życie, byli związani z innymi ludźmi, więzy rodzinne były silniejsze, bo też często mieszkało się w jednym miejscu. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Saiya-jin napisał:

Tak to już jest, że mamy smutne czasy, zatomizowane społeczeństwo, rozluźnione więzy rodzinne i społeczne. Człowiek jest wykorzeniony. Kiedyś ludzie byli osadzeni w jakieś społeczności, często spędzali tam całe życie, byli związani z innymi ludźmi, więzy rodzinne były silniejsze, bo też często mieszkało się w jednym miejscu. 

Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Lord Rayden napisał:

Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. 

Lordzie, ale nie o to chodzi, w dzisiejszych czasach ludzie są omamieni i żyją pod presją zdobywania kariery, przy czym kompletnie zapominają o sprawach najważniejszych,

czyli o więzach rodzinnych, przyjacielskich, o pielęgnowaniu uczuć do najbliższych im osób.

 

Dzisiaj uczucia są traktowane po macoszemu, jako dodatek, a nie główny powód, dla którego żyjemy. Niestety, w tych materialistycznych czasach, to status majątkowy

świadczy o wartości jednostki, a nie to, czy postępuje ona zgodnie z zasadami moralnymi.

 

Dlatego dobrzy ludzie, żyjący zgodnie z zasadami współżycia społecznego, na ogół są ofiarami systemu i w momencie, kiedy dzieje się im krzywda, są pozostawieni

samym sobie, są wręcz traktowani, jako słabsza jednostka, tzw. odpad ewolucji. I co najgorsze w tym wszystkim, to to, że świat cały czas zmierza w niewłaściwym,

destrukcyjnym kierunku.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lord Rayden napisał:

Ale przecież w teorii dzięki internetowi poznaje się więcej osób niż kiedyś. Nie mówię o tzw. mediach społecznościowych bo one służą głównie do chwalenia się głupotami ale różne fora, kiedyś listy dyskusyjne... W jakiś sposób poznaje się sporo ludzi, choć może wirtualnie. No ale bywają też zloty, spotkania przy okazji imprez, koncertów, targów, wystaw. Sam tak poznałem sporo osób lubiących muzykę elektroniczną i Tangerine Dream. 

To są powierzchowne znajomości imo.

 

Co do gonienia za karierą po części się zgodzę, ale jest to też wina kompletnego wyzysku ze strony państwa i pracodawców. Wystarczy przypomnieć, że rzymscy niewolnicy byli często traktowani niemal jak członkowie rodziny, mieli dach nad głową, jedzenie i oczywiście się mnożyli. Podobnie w koloniach Ameryki, gdzie co prawda los niewolników nie był wesoły, ale... czarny ogrodnik Jeffersona miał ośmioro dzieci. Ile dzisiaj dzieci utrzyma "wolny" Polak z mediany zarobków w Polsce? Przecież jeszcze mój pradziadek miał dziesięcioro dzieci. Przed wojną wystarczyło, że mężczyzna pracował i był w stanie utrzymać całą rodzinę.

Nic dziwnego, że dzisiaj wszystko zmierza w złym kierunku, że liczy się tylko kasa, że kobiety wybierają dzianych gości i że inne wartości tracą na znaczeniu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności