Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Vaiet Opublikowano 2 Stycznia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2019 Z racji tego, że oficjalnie "Wilgi" przyleciały do Polski i się tu zadomowiły, postanowiłem przygotować dla nich gniazdko, gdzie będziemy mogli rozmawiać o tych ptakach. Oriolus (łac. Wilga) to marka niezwykle młoda, bowiem jej powstanie ogłoszono 16-go maja 2015 roku przez Cyras Co, której CEO jest Yoshiaki Hiraki, choć sama firma założona została 20-go marca 2014 roku. Marka ta posiadająca siedzibę w Tokio, swoje produkty tworzy we współpracy z zespołem inżynierów z Hibino Intersound Co. Ltd., którymi przewodzi Rao You Liang - człowiek odpowiedzialny choćby za stworzenie iBasso DX100/HDP-R10. Niemniej przez trzy i pół roku obecności na rynku audio firma wypuściła zaledwie kilka produktów, lecz wszystkie z nich spotkały się z wieloma pozytywnymi recenzjami, zdobywając szerokie grono fanów. Ja chciałbym się skupić na tym, co u nas będzie zapewne najlepiej znane, czyli na słuchawkach, których w ofercie obecnie znajdują się cztery modele. Co zaś dla Oriolusa bardzo charakterystyczne, to nazywanie słuchawek od istniejących gatunków wilg, co uważam za ogromnie ciekawe i unikalne. Zaczynając od najniższego a zarazem najmłodszego modelu w ofercie, mamy Oriolus Finschi (podgatunek wilgi oliwkowogłowej). Słuchawki te wyceniane u nas na 699zł to hybryda 1+1 - jeden przetwornik dynamiczny o średnicy 10mm i jeden armaturowy produkcji Knowles. Jest to też pierwszy produkt tej marki, z którym mam okazję obcować osobiście. Oparte konstrukcję OTE o charakterystycznym dla produktów tej firmy froncie przypominającym dwa wyższe modele - o których dalej - Finschi mają wymienny kabel w standardzie 2-pin o średnicy 0,78mm. Sam przewodnik w nim użyty to mieszanka miedzi i miedzi posrebrzanej, zakończonej pozłacanym kątowym wtykiem 3,5mm. Uzupełnieniem zestawu jest świetny skórzany "zip" do kabla pozwalający zwinięty przewód ładnie spiąć, komplet aż 7 par nakładek (1 para bi-flange, 4 pary tipsów silikonowych i 2 pary pianek), klips do ubrania i przyrząd do czyszczenia samych słuchawek. Celowo na koniec pozostawiłem kwestię etui, które robi mega pozytywne wrażenie. Etui to plastikowy case w stylu "vault" (np Fiio HB1, Pelicase 1010 itp) zamykany na dwa solidne zatrzaski i wykonany ze sztywnego, matowego tworzywa wyłożonego wewnątrz z obu stron miękką pianką, która będzie chronić te słuchawki. Bazowo doczepiony do etui jest solidny, gruby nylonowy sznurek pomagający w wyciągnięciu case'a z kieszeni, choć bumper pozwoli z pewnością chociażby przyczepić do niego karabińczyk lub inne akcesorium. Mówiąc krótko - NA BOGATO. Kolejną w hierarchii jest "Wilga Szaroszyja", czyli model Forsteni o bardziej "klasycznej" konfiguracji 1+2 - przetwornik dynamiczny i dwa przetworniki armaturowe wyprodukowane przez firmę Knowles. Jest to drugi model słuchawek zaprezentowany przez tę japońską markę i bodaj najbardziej znany ich produkt, który zdobył zagranicą szerokie uznanie za stosunek ceny do możliwości oraz wyjątkowo ciekawe strojenie. Z wyglądu jak widać prezentują one charakterystyczny dla Oriolus kształt, a w tym wypadku korespondującą z nazwą łacińską samego ptaka jest faceplate w stalowoszarym kolorze. Cenowo konkuruje z większością znanych na rynku modeli o tej liczbie przetworników (FLC8N, Fidue A85), a strojenie na planie liter "V" cec**je solidna podstawa basowa, bardzo szczegółowe i rozciągnięte tony wysokie oraz czytelna średnica. Całościowo, jeżeli wierzyć zagranicznym recenzentom, mimo jaśniejszej prezentacji w stosunku do modelu wyższego, po którym Forsteni zostały wprowadzone na rynek, niczego im nie brak w kwestii wypełnienia basu i średnicy. Niemniej jak tylko poznam je osobiście, czym prędzej podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Wspomnieć na koniec chciałem pokrótce o poszczególnych elementach zestawu, który poza samymi słuchawkami zawiera również czterożyłowy kabel z miedzi 7N zakończony wtykiem 3,5m, zestaw tipsów w tym wypadku składający się ponownie z pianek choć w trzech rozmiarach, trzech par silikonowych tipsów o klasycznym kształcie i jednej pary nakładek bi-flange. Jest też rzecz jasna skórzany "krawacik" dla kabla, klips do ubrań i narzędzie do czyszczenia. Oczywiście kwestię etui ponownie zostawiłem na koniec, gdyż tutaj również stanowi ono element charakterystyczny. Nie tylko jest ono wykonane ze skóry, ale na dodatek ma ono kształt... jajka. Prawdziwie ptasie akcesorium Pnąc się wyżej dochodzimy do będącego jeszcze do niedawna flagowego modelu, czyli Oriolus Mk2. Jest to druga generacja słuchawek, którymi japońska marka zadebiutowała na rynku 28 maja 2015 roku i jest również konstrukcją hybrydową jak dwa wcześniej przeze mnie przedstawione modele. W porównaniu do Forsteni, ilość przetworników została zwiększona o jeden, więc otrzymujemy jeden przetwornik dynamiczny i trzy armatury produkcji Soniona. Strojenie w ich przypadku to ucieczka od maksymalnie płaskiego przekazu czy studyjnej referencji. Analizując zagraniczne recenzje można wywnioskować, że jest to skierowanie się w stronę naturalności doprawionej szczyptą ciepła o głębokim, nisko schodzącym i podkreślonym basie, barwnej, ciepłej lecz przejrzystej średnicy oraz łagodnej, nienachalnej ale dobrze rozciągniętej górze. Jednolicie czarne obudowy plus wykonany z miedzi monokrystalicznej 6N kabel tworzą duet, który ogromnie przypadł mi do gustu. Kabel rzecz jasna jest wymienny i oparty podobnie jak wszystkie "Wilgi" o złącza 2-pin 0,78mm. Etui to aluminiowy krążek, a w zestawie jest jeszcze skórzany "krawat" do kabelka, narzędzie do czyszczenia, klips i tipsy w ilościu 7 par, z czego jedna para to pianki, a pozostałe są silikonowe. Na sam koniec produkt najświeższy, z najwyższej półki i dla samej marki odbiegnięciem od stosowanej dotychczas budowy hybrydowej. Mellianus, bo taką mają nazwę, to słuchawki oparte wyłącznie o przetworniki armaturowe w liczbie dziesięciu na stronę pochodzących od Soniona i Knowlesa. Cena podobnie jak konstrukcja też jest flagowa, ale w zamian otrzymuje się słuchawki, których obudowy wykonywane są ręcznie, a faceplate jest ze stopu tytanu. Kabel to już srebro monokrystaliczne z wtykami 2-pin 0,78mm z jednej strony, a z drugiej zbalansowany jack 2,5mm, który można zmienić na inne rodzaje dzięki dołączonym do zestawu adapterom. Reszta przypomina pozostałe słuchawki, czyli duży zapas tipsów (znów pianki, klasyczne silikony i para bi-flange), skórzany pasek do kabla, klips do ubrania i czyścik. Etui do nich dołączone wykonane zostało ze skóry i kształtem przypomina mi mały kuferek lub szkatułkę. Mamy już na forum szczęśliwca, który je dostał w swoje ręce, więc liczę, że niebawem też zabierze tu głos i rzuci na ich brzmienie nieco światła. Prawda @Inszy? P.S. Tak szczerze, to najbardziej spoglądam w stronę Mk2 i to jest mój faworyt w całym line-upie jeżeli chodzi o osobiste upodobania. Obcojęzyczne recenzje pozwalają wierzyć, że ich brzmienie bardzo by mi się spodobało i nie mogę się doczekać, żeby to sprawdzić 8 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Na dniach na pewno coś skrobnę, ale na razie się wstrzymuję, bo jeszcze jestem na etapie "buzię widzę w tym tęczu" Ale jakby co, to Mk2 też są bardzo fajne - jako fan Sonionowej filozofii grania, czuję się ukontentowany 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mykupyku Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 e, pitu pitu jakie ceny? i czy promka jest @bigmaras? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
all999 Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 (edytowane) Miałem MK2, świetne iemy, dla mnie lepsze od Andromed (bas). Przepiękne wokale, najlepsze jakie słyszałem w iemach. W sumie nie pamiętam, czy miały jakieś wady, poza ergonomią. Dlatego poleciały dalej. Polecam sprawdzić. @mykupyku ceny masz na allegro, a zniżki zawsze są:) Edytowane 3 Stycznia 2019 przez all999 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Ja to chcieć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mykupyku Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 12 minut temu, all999 napisał: Miałem MK2, świetne iemy, dla mnie lepsze od Andromed (bas). Przepiękne wokale, najlepsze jakie słyszałem w iemach. W sumie nie pamiętam, czy miały jakieś wady, poza ergonomią. Dlatego poleciały dalej. Polecam sprawdzić. @mykupyku ceny masz na allegro, a zniżki zawsze są:) odkąd mnie te małe "a" odebrało tysiące moich pozytywnych komentarzy (oraz dwa negatywy, do których byłem również przywiązany) to tam nie zaglądam, jednoosobowo postanowiłem ich zrujnować 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Te na M...9 tysięcy.... Na to trzeba prawdziwego audiofila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bigmaras Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 3 godziny temu, mykupyku napisał: e, pitu pitu jakie ceny? i czy promka jest @bigmaras? a czy kiedyś nie było promki? 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awayeah Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 (edytowane) 4 godziny temu, all999 napisał: Miałem MK2, świetne iemy, dla mnie lepsze od Andromed (bas). Przepiękne wokale, najlepsze jakie słyszałem w iemach. W sumie nie pamiętam, czy miały jakieś wady, poza ergonomią. Dlatego poleciały dalej. Polecam sprawdzić. @mykupyku ceny masz na allegro, a zniżki zawsze są:) Dzięki uprzejmości cytowanego Pana, też miałem okazję ich posłuchać I to najlepsze hybrydy jakie słyszałem. Pozbawione wad innych, które testowałem - chudości, ostrości, sztuczności, i innych ości Edytowane 3 Stycznia 2019 przez awayeah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibra Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Łatwe są MK2 do napędzenia? Nikt nie słyszał Sony IER M7 jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Nie duszą się nawet na Samsungu S7, więc pewnie ze wszystkiego zagrają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Finschi powalczą u niektórych z AKG N30...cena podobna, 1 dynamik plus 1 Knowles... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibra Opublikowano 3 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2019 Koniecznie posłuchaj na V30 i daj znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 4 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2019 23 godziny temu, zibra napisał: Koniecznie posłuchaj na V30 i daj znać. Nie wiem skąd wytrzasnąć do odsłuchu... Cały czas miotam się między N30 a Finschi. Każde znam tylko z opowieści forumowych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Finschi to jednak specyficzne granie, które nie każdemu podejdzie. Na początku zwłaszcza mogą się wydawać mułowate, bo bas jest gęsty, podobnie jak średnica, ale po dobrych 150h wyraźnie się otwierają, doświetlają i dużo, naprawdę dużo zyskują. Ja, żeby było zabawniej, zapakowałem im jeszcze starą hybrydę od Smoka i jak puściłem to po balansie, to jest jazda i na DX150 i na WM1A Bas jest solidny, masywny, ale potrafi zaskoczyć tym, że mimo dużej siły i obfitości, nie wybrzmiewa niebotycznie długo. Średnica jest zabarwiona, zwłaszcza w niższym zakresie, ale poza tym robi ogromną robotę. Góra nie jest kosmicznie rozciągnięta, ale nie ma takiego uczucia wycięcia jak przy FH5 chociażby, no i talerzyki cykają cudnie. Pierwszy plan bliski, ale dźwięk nie osacza, bo rozchodzi się na boki i wgłąb. Polecam, pozdrawiam Uwielbiam je, tak nawiasem. Do cieszenia się muzyką, do tupania głową i kiwania nogą idealne. Tona funu i radości, 666% przyjemności ze słuchania 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Inszy Opublikowano 8 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 Mellianusy niestety w dalszym ciągu są irytujące - co zaraz po nich nie podepnę, to gra słabo 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 8 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 (edytowane) 8 minut temu, Inszy napisał: Mellianusy niestety w dalszym ciągu są irytujące - co zaraz po nich nie podepnę, to gra słabo To też trzeba dobrać do nich po prostu coś z oferty 64 Audio, Jomo, Rhapsodio, Empire Ears, Noble czy innego Unique Melody Fajne są Oriolusy, chociaż póki co oceniam na bazie Finschi Edytowane 8 Stycznia 2019 przez Methuselah 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2019 49 minut temu, Inszy napisał: Mellianusy niestety w dalszym ciągu są irytujące - co zaraz po nich nie podepnę, to gra słabo TO nie minie. Przykro mi. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adamesq Opublikowano 9 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2019 Jak wygląda sprawa fitu w mk2 wobec tego z fh5? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RIH Opublikowano 10 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 Finschi powalczą u niektórych z AKG N30...cena podobna, 1 dynamik plus 1 Knowles... Miał ktoś okazję porównać z iBasso IT01s?Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fusserg Opublikowano 10 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 31 minut temu, RIH napisał: Miał ktoś okazję porównać z iBasso IT01s? Może @Methuselah coś więcej może napisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 10 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 (edytowane) 4 godziny temu, fusserg napisał: Może @Methuselah coś więcej może napisać A czemu nie 4 godziny temu, RIH napisał: Miał ktoś okazję porównać z iBasso IT01s? Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka Tak, miał: Oriolus Finschi vs iBasso IT01s - bas w iBasso schodzi niżej. IT01s mają szybsze i bardziej szczegółowe niskie tony, które są lepiej kontrolowana. Atakują też z większym autorytetem, ale nie mają takiego wypełnienia jak Finschi. Najtańsze Oriolusy mają nieco rozluźnione niskie tony i więcej wyższego basu, który czasami może wejść na średnicę, ale mają świetny "subwooferowy charakter", dół jest przyjemnie wypełniony i angażuje. Niższy środek nieco pełniejszy w IT01s, ale wcale nie jest to oczywiste, bo Finschi też nie brakuje masy. Wokale i wyższa średnica w obu przypadkach wysunięte do przodu względem niższego środka. Są klarowne z dobrą artykulacją (nieco bardziej naturalne w Finschi). Góra w niższej części jest wyraźnie zaakcentowana w obu - blasku im nie brakuje. Ba, początkowo Oriolusy sprawiały wrażenie ocieplonych, ale teraz zaczynam je odbierać - tak jak IT01s - jako ogólnie lekko rozjaśnione, a przy tym rozrywkowe granie. Z jaśniejszymi źródłami tak jedne jak i drugi potrafią zabrzmieć ostrzej, ale nie powiedziałbym, że mają tendencję do przesadnego akcentowania sybilantów. Góra jest mocniej rozciągnięta w IT01s, które mają też szerszą scenę. Finschi mają nieco lepszą głębię, ale powietrza również im nie brakuje. Obie pary są naprawdę ciekawe i bardzo dobrze wycenione, a Finschi powoli pną się w górę mojej prywatnej listy Oba modele wykonano z dobrej jakości tworzywa i wygodnie spoczywają w moich małżowinach i kanałach. IT01 przez kształt wchodzą głębię i zapewniają lepszą izolację, chociaż w obu jest ona po prostu "ok". Edytowane 10 Stycznia 2019 przez Methuselah 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RIH Opublikowano 10 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 Tak, miał: Oriolus Finschi vs iBasso IT01s - bas w iBasso schodzi niżej. IT01s mają szybsze i bardziej szczegółowe niskie tony, które są lepiej kontrolowana. Atakują też z większym autorytetem, ale nie mają takiego wypełnienia jak Finschi. Najtańsze Oriolusy mają nieco rozluźnione niskie tony i więcej wyższego basu, który czasami może wejść na średnicę, ale mają świetny "subwooferowy charakter", dół jest przyjemnie wypełniony i angażuje. Niższy środek nieco pełniejszy w IT01s, ale wcale nie jest to oczywiste, bo Finschi też nie brakuje masy. Wokale i wyższa średnica w obu przypadkach wysunięte do przodu względem niższego środka. Są klarowne z dobrą artykulacją (nieco bardziej naturalne w Finschi). Góra w niższej części jest wyraźnie zaakcentowana w obu - blasku im nie brakuje. Ba, początkowo Oriolusy sprawiały wrażenie ocieplonych, ale teraz zaczynam je odbierać - tak jak IT01s - jako ogólnie lekko rozjaśnione, a przy tym rozrywkowe granie. Z jaśniejszymi źródłami tak jedne jak i drugi potrafią zabrzmieć ostrzej, ale nie powiedziałbym, że mają tendencję do przesadnego akcentowania sybilantów. Góra jest mocniej rozciągnięta w IT01s, które mają też szerszą scenę. Finschi mają nieco lepszą głębię, ale powietrza również im nie brakuje. Obie pary są naprawdę ciekawe i bardzo dobrze wycenione, a Finschi powoli pną się w górę mojej prywatnej listy Oba modele wykonano z dobrej jakości tworzywa i wygodnie spoczywają w moich małżowinach i kanałach. IT01 przez kształt wchodzą głębię i zapewniają lepszą izolację, chociaż w obu jest ona po prostu "ok". Dzięki za wyczerpującą odpowiedź (brakuje mi ostatnio na forum takich treści!)P.s. miałem nadzieję, że jednak będą trochę ciepłe i "ułożone" bo v-kowanie IT01 z ostrą czasami górą i "ostrożna nijakość" IT04 trochę mi się znudziły...Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Methuselah Opublikowano 10 Stycznia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2019 3 godziny temu, RIH napisał: Dzięki za wyczerpującą odpowiedź (brakuje mi ostatnio na forum takich treści!) P.s. miałem nadzieję, że jednak będą trochę ciepłe i "ułożone" bo v-kowanie IT01 z ostrą czasami górą i "ostrożna nijakość" IT04 trochę mi się znudziły... Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka Oriolus Finschi dla mnie to przede wszystkim fun. Dużo funu. Co do bardziej wyważonych, a ocieplonych. Warto sprawdzić np. Symphonium Audio Aurora (z piankami, neutralne, ale ocieplone), ikko OH1, Campfire Audio Comet czy może HiFi Boy OS V3, które są dość spokojne i brzmią organicznie. DK-3001 mogłyby Ci się spodobać, gdyby podeszły pod kątem ergonomii, ale to już trochę droższy model. IT04 bardzo lubię, ale one już raczej bardziej po technicznej stronie grania (nie wiem czy są lepsze do 2000 zł od nich), a niekoniecznie tej najbardziej muzykalnej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fusserg Opublikowano 26 Lutego 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2019 Recenzja Berkhan - Oriolus Finschi https://www.headfonia.com/review-oriolus-finschi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.