Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Meze Empyrean


saudio

Rekomendowane odpowiedzi

@saudio też jestem zaskoczony, bo z drobnymi różnicami w brzmieniu słuchawek się spotykałem. W obecnej konfiguracji mam jedną parę cieplejszych lamp sterujących (zamiast Siemensów ECC88 A-Frame, Dario E188CC, które mają mniejszą dynamikę, bezpośredniość dźwięku, a także są cieplejsze od wspomnianych lamp z Niemiec). Fidata może wnosić w tym względzie poprawę, ale nie aż taką. Sprawdziłem dla pewności jeszcze przy posiadanym od dawna DAPie TEAC HA-P90SD i sytuacja się powtórzyła. 

 

Zgadzam się, że są od finali łagodniejsze, nie oferują takiej bezpośredniości dźwięku, czasami wręcz fizyczności, ale pod względem jego jakości... są porównywalne, a nawet lekko wskazywałbym na Meze przy używaniu ich na Argentum. Bardzo dobre słuchawki i nie jestem zaskoczony, że tak wiele osób ceni ich dźwięk. Przepraszam, jeśli wcześniejszą opinią o Meze uraziłem kogokolwiek z ich posiadaczy! Nauczony tym doświadczeniem będę się starał zawsze wypożyczać egzemplarz sprawdzony, na ile będzie to możliwe.  

 

20210320_235844.jpg

 

@MichalZZZ słuchałem niedawno Lorna (utwór Entangled) i przy okazji też zaprzęgnąłem do porównania Hawki, aby sprawdzić, które będą im "bliższe". Wszystkich używam na stockowych kablach producentów. NIe ulega wątpliwości, że technicznie zarówno japońskie, jak i rumuńskie słuchawki prezentują lepszą jakość dolnego pasma od wspomnianych amerykańskiego producenta.

 

W Meze (sprawdzam na skórzanych padach) ma on lepszą kontrolę, jest bardziej zwarty, szybszy, a przy tym impakt dźwięku bardziej skupiony, twardszy, konturowy od tego, jakiego można uświadczyć na Hawkach, jak i Sony. Poza tym dolne pasmo posiada większą klarowność, czystość, lepiej słychać jego faktury oraz złożoność, plastyczność. Można odnieść wrażenie, że otacza go więcej powietrza, a także jest równiejszy od tego w pozostałych, prezentując wyższą klasę. Pod względem ilości dorównuje temu z Hawków. 

 

Sytuacja prezentuje się inaczej z Sony, które na tle pozostałych mają więcej basu, jest on potężniejszy, jednorodniejszy od tego z Empyreanów, nie tak czysty, bardziej miękki (porównywalnie do Hawków), ale swoim impaktem, fizycznością potrafi nadrabiać niedostatki techniczne względem Meze. Wręcz czułem te wibracje rozchodzące się przy głowie. Bardzo ciekawa prezencja, przyjemna oraz dla mnie również satysfakcjonująca :) 

 

Sprawdziłem też na innych kawałkach, tym, m.in. BLISSA, Vangelisa, itp. Muszę przyznać, że decyzja w wybraniu tego lepszego w przypadku tych dwóch słuchawek w dużej mierze jest uzależniona od gustu. Dlatego napiszę w ten sposób. Jeśli chciałbym zakupić model słuchawek, którego prezencja dolnego pasma jest bliższa temu, co określa się zwykle referencją, odnosząc to do jego technikaliów, głębszego wnikania w muzyczną tkankę i zdolności jej wyraźniejszego ukazania, a jedynie najwyżej delikatnie, naturalnie ocieplonego, uniwersalniejszego charakteru, wybrałbym spośród wspomnianych Meze Empyreany. Szczególnie jeśli miałyby to być moje jedyne słuchawki, punkt odniesienia, a nie jedne spośród kilku, sprawujących się dobrze w swoich określonych zadaniach.

 

Natomiast, gdyby zależało mi na większej ilości basu, jego lekko funowym charakterze, który często bywa bardzo potężny, ciśnieniowy, odczuwalny, ale zachowujący mimo wszystko dość dobrą kontrolę, wystarczającą szybkość (jednak trochę wolniejszy od tego z Meze), wybrałbym MDR-Z1R. Charakter Sony określiłbym w dużym uproszczeniu, jako bliższy temu, którego możemy uświadczyć na Nighthawkawkach niż w tym egzemplarzu Meze. Jednak niezależnie od podjętej decyzji, wybór powinien być według mnie satysfakcjonujący :) 

 

Edytowane przez Tytus1988
  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@saudio jak najbardziej porównanie wszystkich słuchawek na kablu tego samego producenta byłoby jak najbardziej wskazane w przypadku takiego porównania. W tym roku Argentum na pewno u mnie zagości, chociaż planuję jego zakup na drugą połowę roku, bo w tej chwili zamierzam przekierować fundusze na trochę inny cel :) 

 

Twoje Meze mnie naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczyły. Tego się nie spodziewałem :) Jeszcze raz dziękuję za ich wypożyczenie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

@Qaz12dziękuję za zapytanie! Niestety, nie miałem możliwości dokonać porównania Meze z Hifimanami HE1000SE, których nie słuchałem. Miałem natomiast Arye, a także możliwość bezpośredniego porównania wspomnianych słuchawek z FAD D8000. 

 

W stosunku do Finali Meze mają szerszą, choć płytszą scenę z bardziej oddalonym pierwszym planem oraz wynikającą z tego mniejszą jego bezpośredniością, intensywnością. Przy wyższych głośnościach na D8000 bardziej zaznacza się midbas niż w bardziej liniowych w tym zakresie pasma Meze. Średnicę określiłbym jako odrobinę cieplejszą, porównywalnie czystą, a soprany jako delikatniejsze. Atak dźwięku na Meze jest łagodniejszy. 

 

Natomiast Arye, które miałem możliwość testować w ubiegłym roku zapamiętałem jako słuchawki o wyśmienitej rozdzielczości i ogólnej czystości dźwięku. W tych aspektach na pewno mogłyby okazać się lepsze. Sceny mogłyby okazać się porównywalne, z trochę bliższą średnicą na Aryach, ale poczucie przestrzeni, powietrza wypełniającego przestrzenie między nimi... na Aryach byłoby lepsze. Zdecydowanie była na nich mocniej zaakcentowana góra pasma (względem bezpośrednio zestawionych D8k i na pewno byłaby taka w porównaniu z Meze), która charakteryzowała się większą otwartością, a także selektywnością. Poza tym niósł się zdecydowanie wyżej, chociaż nie aż tak jak na zestawionych bezpośrednio z nimi AKG K1000. Charakter basu w Aryach zapamiętałem jako bardzo neutralny, czysty, liniowy i taki będzie względem Empyreanow mniej obfity, szczególnie w obszarze midbasu z porównywalnie dobrym zejściem, chociaż na Meze potężniej wybrzmiewały niższe oktawy zarówno na organach, jak i fortepianach koncertowych. Empyreany ten obszar pasma posiadały bardziej mięsisty, lepiej wypełniony niż Arye. Natomiast na nich wspomniane instrumenty były oddawane z większą złożonością harmoniczną, lepszą mikrodynamiką i odrobinę barwniej. Obydwie pary charakteryzowały się łagodniejszym charakterem, mniejszą bezpośredniością, łagodniej ukazując transjenty, skoki dynamiki od D8000.

 

HEKi są podobno od Aryi bardziej sceniczne, prawie jak HD800 i posiadają jeszcze lepszą holografię. Jeśli tak jest, byłyby lepsze od świetnych swoją drogą Empyreanów w tym aspekcie. Według mnie warto wypróbować jedną, jak i drugą parę, aby podjąć następnie ostateczną decyzję, które słuchawki najlepiej spełnią oczekiwania oraz spiszą się w torze. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Qaz12 cała przyjemność po mojej stronie :) Przypuszczałem, że mogę uprzedzić pytanie o ich porównanie z D8000, które posiadasz :) Jeśli zależałoby Tobie na zdecydowanie większej przestrzeni, neutralności, wtedy prawdopodobnie warto pójść w HEKi i wypożyczyć je w pierwszej kolejności na odsłuch. Jakbyś je przeprowadził, chętnie przeczytałbym Twoje spostrzeżenia, jak wypadły. Pozdrawiam! 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tytus1988 napisał:

HEKi są podobno od Aryi bardziej sceniczne, prawie jak HD800 i posiadają jeszcze lepszą holografię. Jeśli tak jest, byłyby lepsze od świetnych swoją drogą Empyreanów w tym aspekcie. Według mnie warto wypróbować jedną, jak i drugą parę, aby podjąć następnie ostateczną decyzję, które słuchawki najlepiej spełnią oczekiwania oraz spiszą się w torze. 

Dokładnie jest tak jak napisałeś ..dodatkowo HE1000se mają też mimo swojej jeszcze większej sceny taką intymność czego aż tak nie ma w Arya. HE1000Se też łatwiej napędzić niż Arya.

Trzeba jednak dodać że jakość wykonania, materiały lepsze w Meze niż Hifimanach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Qaz12 przepraszam za późną odpowiedź! Meze miałem okazję posłuchać na kablu symetrycznym Argentum (z lewej strony zdjęcia) po balansie z Flux FA-10. Według mnie takie połączenie było dobre, bo bas zyskiwał lepszą kontrolę, punktowość, większą potęgę, a obrazowanie stawało się wyraźniejsze. Miałem wypożyczony egzemplarz z innego sklepu. 

 

20210714_114047.jpg

 

@Corvin74 dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami! Mam wrażenie, że HE1000SE mogą w dosyć dużym stopniu przypominać K1000 z lepszym basem. W przyszłości z przyjemnością je wypróbuję :) Tym bardziej, że Twoje Arye zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie 👍

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cisza była a tu coś nowego: https://mezeaudio.com/products/elite

pierwsze review https://www.headfonia.com/review-meze-audio-empyrean-elite/

 

wygląda, że zmienili trochę podejście z przyjemnych słuchawek do długich odsłuchów na wyczynowe aby powalczyć na detale ale i cenę:(

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Powiem Wam, że Empyreany otworzyły mi troche oczy. Do tej pory mi nie przeszkadzała waga 500+ innych słuchawek i w sumie zresztą dalej nie przeszkadza, ale teraz dopiero rozumiem, że w słuchawkach mogę przesiedziec cały dzien pracując na kompie i nie czuć zmęczenia muzyką/słuchawkami. Brawo, na prawde wielkie ukłony dla Meze za ten projekt! Dosłownie całkowicie zapominam, że mam je na głowie. Nic a nic mnie nie dekoncentrują. Extremalnie wygodne słuchawki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mija tydzień odkąd mam Empyreany i z kazdym dniem lubie je co raz bardziej. Zdecydowanie są to słuchawki, które zyskują z czasem. Jak już wielokrotnie podkreślalem technicznie lepsze są Verite, które robią też lepsze pierwsze wrażenie, ale to Empów słucham ostatnio najczęściej. Nie chcą mi zejść z głowy :D Zauwazylem, że kiedy pierwszy raz włożylem Verite i odpalilem muzyke miałem odrazu efekt wow, a z Empyreanami miałem odwrotnie. Teraz już jestem nimi zachwycony. Nie są to najlepsze technicznie słuchawki, ale mają cos w sobie - czarują :) Ostatnio pisałem, że są nieprawdopodobnie wygodne, że nie wyobrażam sobie bardziej komfortowych słuchawek - myliłem sie. Otóż zmieniłem pady na welurowe Alcantara - teraz to dopiero są wygodne :D Choć automatycznie mają ciut mniej basu, ale wcale mi to nie przeszkadza, bo ogólnie Meze są basowymi słuchawkami i nawet z welurowymi padami tego basu mi nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meze Empyrean są genialne! Po blisko 2 tygodniach użytkowania się utwierdziłem w tym przekonaniu. Bardzo się ciesze, że się na nie zdecydowałem. Już je nawet lubię na równi z Verite Closed, a myślałem, że ciężko będzie przebić flagowe ZMFy :) W każdym razie się super uzupełniają. Empyrean i Verite są inne, ale mają podobną sygnaturę, którą bardzo lubie. W sumie to mało jest takich słuchawek. Dodałbym jeszcze wyższe modele Audeze (oprócz zdaje się LCD5), zwłaszcza LCD4, MX4 i 4z oraz Erzetich Phobos... Reszta w tym Elite, D8000, Utopie,  He1000SE, to już nieco inne, jaśniejsze strojenie. Bardziej skupione na detalu. Co byście jeszcze dodali jako podobnie grające, czyli takie z nutką delikatnego ciepełka i takie gdzie głównym daniem jest muzykalna średnica ? Focal Stellia można zaliczyć ? Mówie oczywiście o słuchawkach z podobnej półki cenowej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepło średnicowo grały dla mnie:

Audeze Lcd-2F z kablem Heimdall 2,

iSine-20, Yamaha Hp-1

Może nie wszystkie to podobna półka cenowa, ale jakościowa na pewno.

Edytowane przez NuYam
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu Empyrean w wersji za 18,5 tysia, czyli Elite - recenzja Piotra Ryki:

https://hifiphilosophy.com/recenzja-meze-elite/?caly-artykul=1

tylko że jak już zapłacimy te 18,5 tysia, przy których cena zwykłych Empyrean wydaje się atrakcyjna, to jeszcze kabel jest musowo do wymiany. Czyli pewnie zamkniemy się (lub przekroczymy) w circe 20 tysia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Piotr_Mojo napisał:

kabel jest musowo do wymiany. Czyli pewnie zamkniemy się (lub przekroczymy) w circe 20 tysia.

 

Zawsze mnie to bawi. To jakby kupić Bentleya i musieć zmieniac opony bo producent dał jakies Nexeny  :)

Edytowane przez zdzichon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności