Skocz do zawartości

Karmazynowe meety


Karmazynowy

Rekomendowane odpowiedzi

On 12/8/2018 at 12:05 PM, Karmazynowy said:

Nie ma za co. :) 

To jest Phast Headphone SE i jest super.

 

Możesz napisać coś więcej o tym Phast? Jaki to poziom cenowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mogę wielce napisać. Wzmacniacz jak to wzmacniacz, gdy jest synergia, to słuchawkom robi naprawdę dobrze. Bardzo dobrze się sprawdza ze średniakami pokroju Beyerów DT880 i Sennków HD600, podobno równie znakomicie sprawdza się z HD800, choć nie mieliśmy okazji tego sprawdzić (ale być może będziemy). Z Focal Clear, moimi słuchawkami absolutnie naj, niestety nie zgrywa się do końca, bo bas jest zbyt zmiękczony.

 

Wiem, że ta strona jest tutaj na cenzurowanym, ale można sobie chociaż poczytać komentarze pod recenzją ;) Jeszcze dodam, że wzmacniacz ten dostał od Pana Ryki nagrodę w kategorii "jakość/cena" z poniższym uzasadnieniem:

 

"Analogiczną sytuację mamy ze słuchawkowymi wzmacniaczami. Rozdaliśmy im już trzy nagrody, ale jeden kosztował szesnaście tysięcy, a dwa pozostałe w okolicach czterdziestu. To nie jest audiofilizm dla zwykłych ludzi, a przecież im też należy się muzyka. Temu stanowi rzeczy zaradzić może lampowy ukraiński PhaSt, który za trzy tysiące z kawałkiem napędzi słuchawki, że palce lizać. Z wszystkimi atrybutami lampowego brzmienia i nawet dużą mocą. Tak dużą, że pogoni co łatwiejsze głośniki i ma dla nich nawet specjalną przejściówkę, wyprowadzaną ze słuchawkowego gniazda. Delektując się tym PhaStem na AVS, a potem pisząc jego recenzję, bawiłem się wyśmienicie, bo to klasyczny mały high-end. Czar, wyrafinowanie, brzmieniowa magia spleciona z realizmem, duża w dodatku moc. Rekomenduję bez mrugnięcia, nawet z przytupem."

 

Warto nadmienić, że od czasu tej rekomendacji upłynęło troszeczkę czasu i cena teraz to już nie trzy tysiące z kawałkiem, tylko niecałe pięć tysięcy.

Edytowane przez Dzingi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Melo2573 napisał:

A jak Headonic (+ jakiś DAC) ma się do Bursona v2+? W sumie byłoby ciekawe gdyby wykonać odsłuch porównawczy obu sprzętów, bo segment cenowy jest podobny.

Nie miałem do czynienia z nowymi Bursonami. Były to jedynie HA-160, HA-160DS i Conductor w pierwszym wydaniu. Lepiej odpowiedzą na takie pytanie osoby, które dokonały zakupu poprzedzonego porównaniami z innym sprzętem. D8000 w każdym razie słuchałem wyłącznie na swoich urządzeniach, bo tak się akurat złożyło (poza dostępem do "obcych" interkonektów porównawczo), i podobają mi się bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeszcze nie ma żadnych planów. Porównanie wzmacniaczy/DACów zależy od tego co dostaniemy od @Mayster bo u mnie bez zmian w sprzęcie. Będę się kontaktował przed meetem jak będzie konkretna data.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jesteśmy po kolejnym mini-meecie. Dzięki uprzejmości kolegi @Mayster ze sklepu audeos.pl dostaliśmy kilka fajnych zabawek do posłuchania...

 

No i najlepszą zabawką okazały się (zgodnie z przewidywaniami) Meze Empyrean. Muszę powiedzieć, że tak jak nie przepadam za bardzo za modelem 99, tak Empyrean lądują na moim podium słuchawkowym... czy na 1 czy na 2 stopniu to nie wiem, bo niestety moje Finale nie zdążyły wrócić na porównanie. Niemniej jednak Meze to dźwięk wysokiej klasy, który odstawia Edition Xv2, Clear i Ethery, które mieliśmy na meecie. I to odstawia od razu, bez głębszego wsłuchiwania się czuć, że to inny, wyższy poziom. Są fantastycznie zbalansowane, hiperszczegółowe a przy tym bardzo gładkie (pełen podziw dla Meze, że takie połączenie jest w ogóle możliwe). Góra w tych słuchawkach to jest mistrzostwo. Scena jest bardzo obszerna, wszystko jest świetnie odseparowane, a bas ma zaskakującą potęgę i kick - i to wszystko na welurach! Szok. Na skórkach jest moim zdaniem gorzej, bo tracimy przestrzeń, tracimy gładkość, dochodzi pogłos a bas nie jest szczególnie lepszy. Może minimalnie zyskują werwy w dźwięku. Wykonanie, materiały, spasowanie - topowa liga, jedynie za ten kabel to bym gonił - kto takiego druta zaakceptował to nie mam pojęcia. Poza kablem - super słuchawki.

 

Drugie zaskoczenie to Hugo 2. Spodziewałem się wyjałowionego chudzielca a było neutralnie, naturalnie, baaardzo szczegółowo, z fantastyczną przestrzenią, detalem, fakturą basu (choć nie dodaje go nic a nic). Ciepłoty, którą raczej lubie też raczej w nim nie znajdziemy. Mimo, że nic nie ukrywa to jest stosunkowo gładki, choć taka sygnatura nie pasuje do każdych słuchawek, np. Clear. Co dziwne, z Meze powinno w teorii być fajnie, to jednak te lepiej mi grały z Questyle czy Bursona. Bardzo dobrze za to zrobił Edition X - fantastycznie to grało, gładko, szczegółowo i bardzo szeroko, być może pomógł tu trochę wygładzony, ciepły charakter tych słuchawek. To co robi na mnie wrażenie w Chordzie to to, jak wszystkie dźwięki, które na innych sprzętach występują w tle - na Hugo są ultraczytelne. Taka maniera może się nie wszystkim podobać ale na mnie wrażenie robi. Z odpowiednimi słuchawkami, gdy osiągniemy synergię jest to dla mnie pół półeczki wyżej niż CV2+ i CMA12, głównie w kwestii przestrzeni i tego "przybliżania" detali, czego w takim stopniu nie słyszałem nigdzie indziej.

 

Burson zrobił na mnie mniejsze wrażenie niż się spodziewałem, bo obstawiałem, że zmasakruje Questyle a jest co najwyżej ciut lepiej i ciut inaczej. To oczywiście ekstra sprzęt, solidny klocek, gra bardziej obszernie, szerzej i większym dźwiękiem niż Questyle, który gra bardziej wgłąb i ma tendencję do "przybliżania dźwięku". Poza tym jest podobnie, dosyć neutralnie ale gładko, podobna ilość basu i góry więc drastycznych różnic nie słyszę. Średnica chyba lepsza w Questyle, bliższa, bardziej namacalna, co pomaga zwłaszcza wokalom, a bas możliwe, że ciut lepszy w CV2+, ale różnice są dla mnie niewielkie.

 

Posłuchałem jeszcze Clearów po balansie na kablu Forzy... nie było już czasu na porównania do fabrycznego kabla ale wydaje mi się, że grają lepiej, scena się trochę otwiera i dźwięk staje się ciut gładszy, ale to nadal nie słuchawki dla mnie, choć doceniam je jako całość, bo są bardzo neutralne a przy tym niczego im nie brakuje.

 

Mieliśmy jeszcze 2 pary popularnych ostatnio doków: Ikko i Oriveti, ale gdy ma się obok Clear, Ethery, Edition X czy Meze to raczej doki nie mają łatwego życia... więc napiszę tylko, że Oriveti to wyższy poziom od Ikko, fajny punktowy bas, świetna scena, bardzo żywe brzmienie ale trochę zbyt krzykliwe na średnicy jak dla mnie. W ikko podobał mi się bas, bardzo mocny, ze świetną fakturą i punchem, powiedziałbym nawet, że wielowarstwowy - wow. Reszta pasma bez szału, trochę za mało czytelne.

 

Dzięki serdeczne. :)

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 5
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaron 99Classics "cierpią" na podobną przypadłość, co K551/550, lepiej się zgrywają ze słabszymi źródłami, bo przy lepszych klasowo klockach wychodzą ich słabości. 

 

Aczkolwiek przyznać trzeba, że tyłka nie urywają zgodnie z hajpem, jaki kiedyś na nie był. ;)

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vonBaron Meze musisz posłuchać, to jest klasa. I ta góra, z taką szczegółowością a taka gładka. Ekstra sprawa. Bas na welurach również jest zaskakujący bardzo pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Karmazynowy napisał:

Burson zrobił na mnie mniejsze wrażenie niż się spodziewałem, bo obstawiałem, że zmasakruje Questyle a jest co najwyżej ciut lepiej i ciut inaczej. To oczywiście ekstra sprzęt, solidny klocek, gra bardziej obszernie, szerzej i większym dźwiękiem niż Questyle, który gra bardziej wgłąb i ma tendencję do "przybliżania dźwięku". Poza tym jest podobnie, dosyć neutralnie ale gładko, podobna ilość basu i góry więc drastycznych różnic nie słyszę. Średnica chyba lepsza w Questyle, bliższa, bardziej namacalna, co pomaga zwłaszcza wokalom, a bas możliwe, że ciut lepszy w CV2+, ale różnice są dla mnie niewielkie.

A co z tranzystorowym nalotem Twelve? Słyszałeś go w połączeniu z Meze? Mi z D8000 mocno rzucił się w oczy/uszy i w tym aspekcie Questyle został mocno zdystansowany przez grającego naturalnie Bursona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, vonBaron napisał:

Dharmy też mają dużo góry i w miarę gładką, przynajmniej w trybie Tube+ :D

Ale chętnie posłucham jak będzie okazja, szczególnie że mam odniesienie do D8000.

 

 

Dla mnie góry w Dharmach było za dużo i na bank nie ma tej gładkości z Meze. Może Tube+ je tak ugrzecznia ale czy nie odbywa się to kosztem czegoś?

 

@Melo2573 co rozumiesz przez tranzystorowy nalot?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Karmazynowy napisał:

 

Dla mnie góry w Dharmach było za dużo i na bank nie ma tej gładkości z Meze. Może Tube+ je tak ugrzecznia ale czy nie odbywa się to kosztem czegoś?

 

@Melo2573 co rozumiesz przez tranzystorowy nalot?

No właśnie, Dharmy stają się bardziej wyrównane w całym paśmie, dla mnie bomba.

O ugrzecznianiu też nie mam mowy, to dalej szatany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Melo2573 napisał:

A co z tranzystorowym nalotem Twelve? Słyszałeś go w połączeniu z Meze? Mi z D8000 mocno rzucił się w oczy/uszy i w tym aspekcie Questyle został mocno zdystansowany przez grającego naturalnie Bursona.

Po przepięciu się z iFi Pro iCan też miałem wrażenie, że Questyle CMA12 gra nieco cyfrowo. Tylko, że iFi to już jest jednak półka wyżej i ma prawo, wręcz powinien, brzmieć lepiej. Ale co z tego? Słuchając CMA12 na co dzień nigdy bym nie powiedział, że Questyle gra cyfrowo. Tak samo gdy przepinam się z CMA12 na tańsze, gorsze źródła, mam wrażenie, że te grają cyfrowo. To co nasz mózg określa mianem "tranzystorowego nalotu", "cyfrowości" itp., może być zwyczajnie subiektywnie odczuwaną niższością jednego układu względem drugiego. To tak samo jak przepinanie się pomiędzy słuchawkami, gdzie podczas pierwszych paru sekund może Ci się wydawać, że to co właśnie nałożyłeś na uszy brzmi dziwnie/niewłaściwie/źle, ale to wrażenie po kilku chwilach ustępuje. Klasyczny przykład dowodu anegdotycznego. Słuchasz słuchawek z potężnym basem, nagle zakładasz słuchawki z jedynie "poprawnym" basem i masz przez to wrażenie, że te drugie słuchawki mają duży niedobór basu. Tymczasem w odosobnieniu te drugie słuchawki grają basem nienagannym i leżą zdecydowanie bliżej obiektywnej prawdy (choć subiektywnie mogą się mniej podobać). Tylko co z tego skoro nie mogłeś się o tym przekonać, bo już na samym początku uznałeś, że mają ubytek na basie. Burson nie gra poprawniej niż CMA12, co najwyżej inaczej. Mi w połączeniu z Empyrean bardziej przypadł do gustu Questyle.

 

23 minuty temu, saudio napisał:

Innymi słowy jak chcemy długiej relaksacji to Meze, jak koncert to Final.

Kompletnie się z tym stwierdzeniem nie zgadzam. Relaks to nie jest to, czego ja szukam w muzyce. Na pewno D8000 są bardziej dosadne i przez to angażujące, ale, że Empyrean to słuchawki dla kogoś kto lubi przy muzyce odpoczywać? To Empyrean wzbudzają u mnie zachwyt i sprawiają że chcę słuchać muzyki… i to nie jako tła, tylko wnikliwie. D8000 nie słuchało mi się tak przyjemnie, nie wywoływały we mnie tak pozytywnych emocji.

Edytowane przez Dzingi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Karmazynowy napisał:

Z Meze. Mi także, bardziej niż Hugo2 i Burson.

Od siebie dodam, że mam niejasne podejrzenia, że Burson jest za słaby jakościowo do Meze i za mało dobra z nich wyciąga. W związku z tym jestem umówiony na odsłuch Meze z Hugo TT, żeby zweryfikować tę tlącą się we mnie myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vonBaron napisał:

Dharmy też mają dużo góry i w miarę gładką, przynajmniej w trybie Tube+ :D

 

Godzinę temu, vonBaron napisał:

No właśnie, Dharmy stają się bardziej wyrównane w całym paśmie, dla mnie bomba.

O ugrzecznianiu też nie mam mowy, to dalej szatany :D

 

Ifi gra tylko w trybie tranzystorowym właśnie (i tu nie można mu odmówić klasy); no ewentualnie rzutem na taśmę w tym lampowym bez plusa. Tube plus to wyrób wzmacniaczopodobny dobry do maskowania kaszany ze słabszych jakościowo lub niewydarzonych słuchawek (jak np Dharmy). Słaba bomba; pierd raczej. Zamiast kupować Dharmy za pierdylion zeta lepiej nabyć takie za kilkanaście stówek, podpiąć pod wzmaka za tysiaka i będzie to samo sq lub wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Melo2573 napisał:

Od siebie dodam, że mam niejasne podejrzenia, że Burson jest za słaby jakościowo do Meze i za mało dobra z nich wyciąga. W związku z tym jestem umówiony na odsłuch Meze z Hugo TT, żeby zweryfikować tę tlącą się we mnie myśl.

A tak z ciekawości to , który Burson jest za słaby dla tych cud-miód rumuńskich cacek ? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności