Co się kryje za tą ceną?

[oblivion]

9 godzin temu, Scipio Africanus napisał:

ceny kart nie poszły do góry odkąd ludki kopią crypto?  

 

To nie ma związku, o ile kiedyś niektóre modele kart były dobre do krypto(i to nie do końca tak, że najlepsze do gier były także tymi najlepszymi do krypto ) to długo nie minęło, gdy przestało to być opłacalne. Obecnie normalne karty graficzne w tym zastosowaniu to przeżytek, kryptowalutę kopie się obecnie specjalnymi kartami pod to przeznaczonymi, które do gier czy programów się nie nadają.

 

7 godzin temu, audionanik napisał:

Myślę, że trafniejsze byłoby podparcie się w tym wywodzie na temat kosztów produkcji hajendu, przykładem prostytucji lub działalności artystycznej (najlepiej w stylu Andy Warhol'a); chociaż nie, ta pierwsza działalność zarobkowa jest zbyt uczciwa.

 

Polemizowałbym.

[retter]

2 godziny temu, majkel napisał:

Natomiast audio produkuje się samo, bez prądu, surowców pobocznych i ludzi. Jak Cię to interesuje, to ja zarzynam kilka lutownic w ciągu roku.

Nie wiem jak ty to robisz ale pracowałem ponad 3 lata po 8h dziennie sprzętem pro typu wellere i może z 1kolbe zajechalem, bo o kupowanie chinoli za 199zl raczej Cie nie posadze... Te potrafią same z siebie odejść.

 

Co do tematu nie tyle chęć zysku co nasza ludzka głupota pozerstwo i ciekawość jako klientów widuje ceny dóbr konsumpcyjnych.

[rhalf]

Apropos gastronomii, to tu jest fajny kosztorys jednostkowy w odpowiedzi na narzekania takiego właśnie człowieka:
https://www.telegraph.co.uk/news/uknews/12099760/TripAdvisor-York-Bennetts-cafe-owner-leaves-brilliant-response-to-one-star-review.html

 

Ja działam w podobnej branży, bo robię rzeczy, które ludzie mogą zrobić samemu bez specjalnej wiedzy - jak herbatę. Przemysł elektroniczny ma to do siebie, że odbiorca nawet, jeśli zna koszty wytwarzania, to nic z tą informacją nie zrobi. Dopóki sam nie potrafi sfabrykować sobie samemu taniej, to producent nie ma potrzeby cięcia marży. Jeśli to jest coś potrzebnego, to cena może być duża, a odbiorca i tak kupi. Powiedziałbym, że to są takie podstawowe dwa zawyżacze cen.

 

[majkel]

1 godzinę temu, retter napisał:

Nie wiem jak ty to robisz ale pracowałem ponad 3 lata po 8h dziennie sprzętem pro typu wellere i może z 1kolbe zajechalem, bo o kupowanie chinoli za 199zl raczej Cie nie posadze... Te potrafią same z siebie odejść.

Ja pisałem tu o transformatorowych, które najciężej mają, gdy się lutuje kable. Może to nawet nie tak, że padają, bardziej robią się zbyt poprzetapiane na obudowie, żeby się ich dało stabilnie używać. 199zł za chinola to raczej drogo. Można kupić takiego kolbowego z regulacją temperatury za 49zł, oczywiście regulacja temperatury bez sprzężenia zwrotnego z grota.