Skocz do zawartości

Shure KSE1500 (Shure KSE1200) Recenzja TEST


Spawn

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.09.2019 o 16:05, Nicodem napisał:

 

Nie, uważajcie bardzo na to.

Na stronie wyraźnie jest podane że sprzedający nie podał warunków zwrotu. I ja bym się tu bardzo, bardzo bał.

Zakup na Amazon ma dwa scenariusze:

- zakup OD Amazon jako sprzedawcy - zawsze bajka, zero problemów, zwroty, wymiany itp - jestem na bieżąco ostatnio po zamawianiu 3 z kolei KSE1200 (pierwsze 2 sztuki były jebnięte)

- zakup NA Amazon ale na ich marketplace od innego sprzedawcy - tak jak to ma miejsce tutaj. I tu niestety jest już trochę wolna amerykanka. Owszem - Amazon będzie pośredniczył w negocjacjach ale powodzenia z firmą z HK przy transporcie, zwrocie itd.

 

Ja bym się nie pchał.

A swoją drogą napisałem do Amazon, że chcę zgłosić moich zwrot z powodu odnalezienia niższej ceny u nich (są powody do wymienienia przy zwrocie). Zobaczymy co napiszą :)

 

Trochę odkopie temat.... Ale muszę, bo to może wprowadzać w błąd.

Są 3 scenariusze:

1: zakup od Amazon - tak jak napisałeś

2: zakup od innego podmiotu, ale obsługuje Amazon - znowu, powinna być bajka, tj albo pisze się do sprzedawcy (nie Amazon), ale ma to sens tylko jeżeli próbujemy prosić o wymianę albo piszę się do Amazon i w ciągu 2 lat od zakupu powinno być to samo, czyli w razie problemów, odesłanie towaru i zwrot kasy, a w ciągu 30 dni procedura ta sama co jak sprzedaje Amazon. Nie ma pośredniczenia w negocjacjach, chyba że ktoś o to poprosi - albo kontaktujemy się ze sprzedawcą albo z Amazon.

3. zakup od innego podmiotu bez uczestnictwa Amazona - nie korzystam już z takich opcji, więc nie wiem na co można liczyć...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 4.04.2019 o 17:02, Chcheckitout napisał:

Czym się w zasadzie różni 1200 od 1500? Rozumiem, że to ma swojego DAC i wzmacniacz wbudowany? Czyli podłączamy do np do telefonu i jest miło? Przepraszam za lamerskie pytania ale na zatyczkach się nie znam. 

 

Wszystkim gorąco rekomenduję 1500 mimo dużej różnicy w cenie i faktu, iż wbudowany DAC d. nie urywa, ale... spokojnie daje radę. Większe znaczenie ma możliwość zneutralizowania wad strojenia KSE niż jakość DAC.

 

Niestety wbrew moim wcześniejszym wypowiedziom (jeszcze nie znałem się na rzeczy, nie mierzyłem słuchawek, uległem efektowi przyzwyczajenia do brzmienia), 1500/1200 są słuchawkami kolorowymi w sensie - mają podbity bas, peak na 9-10 kHz, oraz górkę na 1-2 kHz, co nie byłoby problemem, gdyby nie to, że na 1 kHz zaczyna się za wcześnie (patrz krzywa etymotic, podbicie powinno być na 2-3 kHz), a potem na wysokiej średnicy w kolei mamy spadek (przyciemnione wokale, szczególnie np. kobiece).

 

Ogółem gra to zatem takim neutralnym "W" i robi dobre wrażenie, ale może być za ostro na górze, wyparte wysokie wokale, zależnie od tipów też za dużo basu, i tak naprawdę wymagają co najmniej gąbek comply na płytkiej penetracji (wtedy potrafią załapać ala-neutralność wciąż z wypartą górną średnicą), albo najlepiej equalizacji.

 

Niestety wiele equalizerów zasysa, np. te w AK działają jak szpilki wąsko atakujące tylko kawałeczek pasma, niezależnie od ustawienia (equalizer AK do niczego się nie nadaje). Lepiej jest w WM1Z, ale i to nie wystarcza do wystrojenia KSE. Natomiast wbudowany w KSE equalizer można sprytnie wykorzystać, by dobrze je wystroić - użyte tam pasma działają szeroko, jednak ustawienie tego znowu wymaga pomiarów couplerem 711, albo kozackiego słuchu absolutnego ala Perul. 

 

Sam mam na 1500 wykorzystane każde ustawienie equalizera, szczegółowo pomierzone na IEC 711 coupler, efektem czego mam parę ulubionych setów, które określiłbym jako:

1. harman target neutral (neutralny z podbitym basiorkiem)

2. flat studio neutral (absolutna totalna perfekcja)

3. dark fatigue free neutral (ciemny neutralny - płasko, ale z uspokojoną górną średnicą)

Mogę się podzielić, ale w moim przypadku to znowu pod wkładki Sensaphonics, więc niekoniecznie zadziała z tipami (również tymi custom tipami). Także trzeba by brać z przymrużeniem oka i dostroić sobie pod inne tipy. 

 

Podsumowując, polecałbym jednak nie oszczędzać na KSE, albo jako kolejny krok zrobić upgrade do ampa 1500. 

 

Marzy mi się, aby zrobili kolejną wersję AMPa -- zbalansowaną :)

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają podbity bas w stosunku słuchawek całkiem płaskich, a i tak pojawiają się malkontenci na headfi którzy twierdzą że basu jest mało i że brzmienie jest zbyt lekkie :) 

 

Co do wycofanych wokali to na początku trochę mi to przeszkadzało bo przesiadłem się na nie z Etymoticów które te wokale mają jednak mocno doświetlone i często na pierwszym planie. Obecnie uważam już że to Etymotici jednak nadmiernie je wypychają a Shury lepiej i bardziej harmonijnie łączą wokale z resztą instrumentów tym bardziej że mimo iż nie wypchnięte to i tak są bardziej wyraźne i z większym detalem od większości słuchawek na rynku. Pewnie się przyzwyczaiłem.

 

Używam ich od jakiegoś czasu z Comply TS200 które dają mi najcieplejsze brzmienie ale i tak moim zdaniem Shury najlepiej łączyć ze źródłami o których można powiedzieć że idą w stronę ciepła i spokoju. Z analitycznymi i technicznymi jest przesadnie intensywnie. Sporo osób na headfi używa ich z Hugo2, a moim zdaniem to połączenie robi wrażenie ale tylko na krótkie odsłuchy.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, czyli nie jest to takie cudowne pacaneum na audiofilskie smutki. A to, co pisał Kolega Ententa odnośnie brzmienia, wskazuje, że "sygnatura brzmienia shure" została co do zasady zachowana. Co oznacza, że słuchawki są jednak bardziej specyficzne niż uniwersalne. Mnie się wydaje, że używanie eq do słuchawek w tym przedziale cenowym zakrawa na extrawagancję, że tak eufemistycznie się wyrażę. Ale może się nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, westberg napisał:

Oj, czyli nie jest to takie cudowne pacaneum na audiofilskie smutki.

Możesz rozwinąć?

 

Co do equalizera to ja nie uzywam bo nie widze takiej potrzeby. Shury sa dla mnie juz bardzo czule na zmiany w prezentacji miedzy realizacjami tego samego albumu w roznych wydaniach nie mowiac juz o roznicach miedzy albumami. Jakbym chcial poprawiac realizatorow to musialbym robic osobny profil equalizera dla kazdej plyty :) Najwazniejsze jednak ze to nie ich frequency response czyni je tak dobrymi. One sa neutralne z dodatkiem basu, troche wrecz nudne strojenie ale ich rozdzielczosc, odwzorowanie transjentow, szybkosc, dyscyplina, czystosc, bezposredniosc, brak napinki i namacalnosc sa z innego swiata. Jak ktos jednak szuka mega basu, usmiechnietej v-ki, duzej jasnosci czy klimatyczmego mroku i gestosci to one takie same z siebie nie sa. Mozna podgonic synergia z urzadzeniami i tipsami bo mocno reaguja na zmiany no ale wiadomo ze do pewnego stopnia.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, ententa said:

 

 

Mogę się podzielić, ale w moim przypadku to znowu pod wkładki Sensaphonics, więc niekoniecznie zadziała z tipami (również tymi custom tipami). Także trzeba by brać z przymrużeniem oka i dostroić sobie pod inne tipy. 

 

 

Podziel się proszę. Chętnie spróbuję to przenieść do EQ w RME ADI-2DAC - tam można zdziałać cuda w equalizerze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Spawn napisał:

Możesz rozwinąć?

 

 

No mogę. Sam przyznałeś o wycofanych wokalach. Coś podobnego słyszałem w 846 i bardzo mi się to nie podobało. Chodzi mi o to, że z Twojej recenzji mi wychodziło, że są one absolutnie transparentne i neutralne, a teraz pojawiają się głosy o indywidualnej sygnaturze tych słuchawek. To nie zarzut, jakby się kto pytał, tylko stwierdzenie faktu.

Edytowane przez westberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, westberg napisał:

 

No mogę. Sam przyznałeś o wycofanych wokalach. Coś podobnego słyszałem w 846 i bardzo mi się to nie podobało. Chodzi mi o to, że z Twojej recenzji mi wychodziło, że są one absolutnie transparentne i neutralne, a teraz pojawiają się głosy o indywidualnej sygnaturze tych słuchawek. To nie zarzut, jakby się kto pytał, tylko stwierdzenie faktu.

 

Nic takiego nie napisałem. Napisałem że wokale wydawały mi się trochę wycofane po tym jak przesiadłem się na nie z Etymoticów jednak po czasie uważam że to etymotici mają je jednak za mocno wypchnięte a shury takie jak być powinny. Ja lubię mocne wokale jednak nie da się ukryć że etymoticom zdarza się spychać resztę instrumentów krok w tył a inicjatywę przekazywać wokalom. Dzięki temu Ety są tak dobre w monitoringu nagrań bo przez mocne doświetlenie nic się w nich nie ukryje. Balans tonalny, shurów jest moim zdaniem jest bardziej naturalny i harmonijny jeśli chodzi o całość nagrania. Wokale mimo że nie są na pierwszym planie to wcale nie przeszkadza im to w byciu równie mocnymi a do tego wyraźniejszymi i z większą ilością niansów i nastrojów, tak nastrojów artysty do wychwycenia.

 

Gwarantuje Ci że nie słyszałeś niczego podobnego w 846 bo KSE nie są nawet w najmniejszym stopniu podobne do żadnych słuchawek armaturowych i hybrydowych.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

@Nicodem co by nie śmiecić w muzycznych bardziej to jakie kabelki przetestowałeś?

 

Ja mam takie doświadczenia:

 

- ten dołączany fabrycznie krótki kabelek (długiego nawet nie odpakowalem) to taki zwyczajny. Niespecjalna rozdzielczość i czystość wysokich tonów dyskusyjna chociaż nie ma tragedii całościowo ale jest to pewnego rodzaju wąskie gardło dla shurów

- Cardas HPI - porobiony dźwięk, podkoloryzowany ale jaki fajny! Dźwięk bliższy, bardziej mięsisty, plastyczny, grubszy, mocniej namacalny, rozdzielczość tylko ok (chociaż i tak lepsza niż w fabrycznym), wielkość sceny nie zachwyca ale emocji multum.

- Jimmy Dragon miedź 8 żyłowa - bardzo szeroka scena, wysoka czystość, super gładkość, ale mało barwy, sterylny, bez głębi i bardzo dwuwymiarowy dźwięk.

- Forza Audioworks Claire ICL - niby zwyczajny, ale na bardzo wysokim poziomie. Świetne rozciągnięcie na górze i dole, duża scena wszerz i w głąb, w sam raz  - ani za ostry, ani za gładki. Zachowana rozsądna barwność do pary ze szczegółowością i o wiele wyższą rozdzielczością niż w Cardasie i fabrycznym kabelku

- Alo Audio Reference 8 - jeszcze nie wpinałem :P

 

Subiektywnie bardzo lubię Cardasa, ale Forza jest lepszy technicznie. Z barwnym Sony WM1A wole Forze, a z neutralnymi i jasnymi źródłami wole Cardasa natomiast analitycznych i suchych źródeł nie lubie w ogole z Shurami ;) W takie wpinam inne słuchawki.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niewiele.
Alo audio mini to mini sxc8 i jakoś na mnie nie zrobił wrażenia. Chyba czyste srebro nie służy akurat elektrostatom. Ale nie uogólniałbym. Coś było nie tak.

Za to drugi zamówiony kabelek czyli reference 8 od alo robi robotę. Zdecydowanie lepszy. W cenie z półki to w życiu bym nie kupił (265$) ale okazyjnie był strzał w 10. Szeroko, bez narzutu na górze. Dla mnie to właśnie referencja z nazwy. Świetny choć porównanie jest słabe.
Bo ostatnim kablem który miałem najdłuższej w zestawie jest robiony pod zamówienie na złączach viablue jakiś mix. Nawet do końca nie wiem co w środku. Ten już też był dużo lepszy niż firmowy badziew który dają. Niestety troszkę za krótki dla mnie. Dlatego kupiłem alo.

Alo używam też czasem przy łóżku z dap do elektrostatow koss i też jest fajnie.


pisane przez Tapatalk mobilnie, przepraszam za literówki itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 10.04.2020 o 15:21, Spawn napisał:

@Nicodem co by nie śmiecić w muzycznych bardziej to jakie kabelki przetestowałeś?

 

Ja mam takie doświadczenia:

 

- ten dołączany fabrycznie krótki kabelek (długiego nawet nie odpakowalem) to taki zwyczajny. Niespecjalna rozdzielczość i czystość wysokich tonów dyskusyjna chociaż nie ma tragedii całościowo ale jest to pewnego rodzaju wąskie gardło dla shurów

- Cardas HPI - porobiony dźwięk, podkoloryzowany ale jaki fajny! Dźwięk bliższy, bardziej mięsisty, plastyczny, grubszy, mocniej namacalny, rozdzielczość tylko ok (chociaż i tak lepsza niż w fabrycznym), wielkość sceny nie zachwyca ale emocji multum.

- Jimmy Dragon miedź 8 żyłowa - bardzo szeroka scena, wysoka czystość, super gładkość, ale mało barwy, sterylny, bez głębi i bardzo dwuwymiarowy dźwięk.

- Forza Audioworks Claire ICL - niby zwyczajny, ale na bardzo wysokim poziomie. Świetne rozciągnięcie na górze i dole, duża scena wszerz i w głąb, w sam raz  - ani za ostry, ani za gładki. Zachowana rozsądna barwność do pary ze szczegółowością i o wiele wyższą rozdzielczością niż w Cardasie i fabrycznym kabelku

- Alo Audio Reference 8 - jeszcze nie wpinałem :P

 

Subiektywnie bardzo lubię Cardasa, ale Forza jest lepszy technicznie. Z barwnym Sony WM1A wole Forze, a z neutralnymi i jasnymi źródłami wole Cardasa natomiast analitycznych i suchych źródeł nie lubie w ogole z Shurami ;) W takie wpinam inne słuchawki.

 

Po 2 miesiącach (:D) wpiąłem w końcu tego Alo Audio Reference 8. W porównaniu do Forzy ma mniejszą przestrzeń i dźwięk oddany jest z minimalnego dystansu. Nadal bezpośrednio ale pół kroku dalej niż Forza. Jest bardziej skupiony, gładszy, słodszy, bardziej muzykalny i z ciemniejszym tłem. Forza sprawia wrażenie grającego bliżej, szerzej, wyciąga więcej detali, ogólnie jest nieco jaśniejszy, ale też i z jaśniejszym czarnym tłem. Nie jest bezlitosny, ale bardziej kładzie kawę na ławę mocniej rozbijając nagrania na kawałeczki, a ALO gra bardziej całościowo wygładzając nierówności. Obydwa fajne.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, saudio napisał:

Do czego z dużych byś je porównał jako najbliżej grające?

 

Szczerze mówiąc to nie znam nic podobnego. Mają szybkość, czystość, bezpośredniość ze staxów (kwadraciaków lambda bo omegi 007 ani 009 nie znam) ale mają wyraźnie pełniejszy bas z zejściem do samego dołu i ogólnie są ciemniejsze i cieplejsze. Takie Beyery T1 czy Focal Elear są od nich wyraźnie mniej rozdzielcze, wręcz niewyraźne i obłe oraz ostre na górze.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

@Spawn WM1A ma wyjście liniowe, czy lecisz po słuchawkowym?

Masz KSE już jakiś czas, więc zapytam - czy znasz jakiś sposób, by uzyskać ciągły ideal input signal? Ja niestety nie jestem w stanie, najlepiej jak udaje mi się ustawić to dość częste mryganie tego bursztynowego koloru, ale przeplecione niestety również zielonym. A odnoszę takie wrażenie, że przy odpowiedniej wartości tego sygnału wejściowego KSE grają jeszcze lepiej (może to złudzenie :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, P1gu napisał:

@Spawn WM1A ma wyjście liniowe, czy lecisz po słuchawkowym?

Masz KSE już jakiś czas, więc zapytam - czy znasz jakiś sposób, by uzyskać ciągły ideal input signal? Ja niestety nie jestem w stanie, najlepiej jak udaje mi się ustawić to dość częste mryganie tego bursztynowego koloru, ale przeplecione niestety również zielonym. A odnoszę takie wrażenie, że przy odpowiedniej wartości tego sygnału wejściowego KSE grają jeszcze lepiej (może to złudzenie :D)

 

Po słuchawkowym ale Sony twierdzi że ze względu na specyfikę ich cyfrowego wzmacniacza to jest własnie line out.

 

NIe ma szans ustawić bursztynu na stałe bo to bardzo wąski zakres i będzie się zmieniać w zależności od tego na jakim poziomie nagrany jest dany album. Jak podpinam jakieś nowe żródło to robie tak że biore jakiś głośno nagrany album, dojeżdżam glośnością aż pojawia się czerwona dioda na KSA, i zjeżdżam powoli aż świeci się na stałe zielone i tak zostawiam. W ten sposób jestem pewien że nigdy nie pojawi się clipping.

 

@Tajniakos tak, Sony WM1A

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki. Miałem nadzieję, że o czymś nie wiem, albo że robię coś źle z tym ustawianiem sygnału wejściowego, ale niestety nie. Ten zakres jest strasznie wąski - na jednym albumie zmiana o 1/75 skali potrafi spowodować przejście z zielonego i czasem bursztynowego do głównie czerwonego, co dla uszu jest dość dramatyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czerwony jak się pojawia to już jest wyraźnie słyszalny clipping i zniekształcenia i tego trzeba absolutnie unikać. Poziom sygnału różni się nie tylko miedzy albumami ale i między poszczególnymi nagraniami na tym samym albumie więc przy tak wąskim zakresie tego bursztynowego poziomu jest to nierealne do ustawienia. Zresztą próbowalem kiedyś wychwycić różnice czy słychać pomiędzy idealnie mrugającym bursztynem i stałym zielonym i szczerze mówiąc jeśli jakieś są to ja tego nie słyszę dlatego nawet nie próbuje za tym gonić i mam na stałe ustawioną głośność w dapie i potem kontroluje jedynie na wzmaczku w zależności czy chce głośniej czy ciszej.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności