Popular Post Spawn Posted April 20, 2018 Popular Post Report Share Posted April 20, 2018 (edited) Wywiązała się dyskusja w jednym z wątków na temat kto ile khz słyszy tak że można w sumie o tym pogadać. Wyjść możemy od poniższego opracowania. Od razu zaznaczam że nie jest to moja praca i nie przywłaszczam sobie autorstwa. Nie znam też oryginalnego źródła bo ten sam tekst zamieszczony jest na wykopie, audiostereo, onecie a fragmenty cytowane są w wielu miejscach. Cytuj "Oficjalnie, ludzie słyszą dźwięki z przedziału 20Hz – 20kHz (1kHz = 1000Hz). Wg. innych źródeł słyszymy nie od 20Hz tylko od 16Hz. Jednakże górnej granicy nikt tak dokładnie nie definiuje. Uznaje się że 20kHz a nie np. 16kHz. Dlaczego 4Hz robi różnicę, a 4kHz nie? patrz niżej.Tyle teorii. W praktyce jest inaczej…W praktyce, “20-20″ oznacza albo osobę obdarzoną wyjątkowym słuchem, albo po prostu dziecko, którego słuch nie został jeszcze “stępiony”. Wraz z wiekiem słyszymy coraz węższy przedział. Dla przykładu (różne źródła podają oczywiście różne wartości, chodzi mi tylko o ukazanie pewnej skali):Osoba w wieku “-nastu” lat słyszy dźwięki z przedziału około 30Hz – 18kHz.Osoba w wieku “-dziestu” lat słyszy około 40Hz – 16kHz lub czasem 60Hz-14kHz.Osoba w wieku “-dziesięciu” lat słyszy jedynie około 100Hz – 8kHz, potem zakres ten może się zawęzić nawet do 200Hz – 4kHz.Ale co to oznacza w praktyce?W praktyce nie oznacza to prawie nic, a przynajmniej nic tak “strasznego”, jakby to z “magii liczb” wynikało…Najpierw należy wiedzieć, czemu właściwie odpowiadają te częstotliwości.Dźwięk w muzyce podzielony jest na oktawy.oktawa 1 – 16…32Hz – należą do niej najniższe dźwięki, jakie (teoretycznie) może słyszeć człowiek; jedyny instrument jaki wydaje tak niskie dźwięki to duże organy, a i tak są one bardziej odczuwane jako drżenie otoczenia niż jako rzeczywisty dźwiękoktawy 2…5 – 32…512Hz – tu należą dźwięki muzyczne, w tym niski i wysoki bas oraz “dolny środek”; 32Hz uznaje się za “rozsądną granicę ludzkiego słuchu” ale typowy najniższy dźwięk w muzyce to najgrubsza struna gitary basowej, czyli 40Hz; 440Hz to “średni” ton używany do strojenia instrumentówoktawy 6 i 7 – 512…2048Hz – w tym zakresie leży ludzka mowa a także wysokie dźwięki w muzyce (w tym perkusja), jest to niejako “górny środek”; 1kHz to pisk telewizora na tablicy kontrolnej, która się pokazuje kiedy nic nie jest nadawaneoktawy 8 i 9 – 2048…8192Hz – ten zakres odpowiada za barwę i naturalność głosu, znajdują się tu również harmoniczne odpowiadające za barwę instrumentów muzycznych; tu kończy się “wysoki środek” a zaczyna “góra” dźwięku; rozpoczyna się tu “wybrzmienie” odpowiadające m.in. za charakterystykę studia nagraniowego (o ile muzyka została nagrana w studio a nie “sztucznie uprzestrzenniona”)oktawa 10 – 8192…16000Hz – tu znajdują się jedynie harmoniczne i wybrzmienie różnych instrumentów muzycznych, nadające dźwiękowi “blasku”, powodujące że jest czysty i wyraźny a nie “zduszony i nijaki”… jakkolwiek – w sumie – da się bez tego obejść; znajduje się tu również świszczące ludzkie “s”; niektóry słyszą “pisk lampy kineskopowej” o częstotliwości nieco poniżej 16kHzPierwsza uwaga – oktawa więc oktawie nie równa. Pierwsze oktawy mają “po kilka herców”, podczas gdy ostatnie mają “kilka kiloherców”. O ile w pierwszym przypadku każdy herc robi różnicę, o tyle w drugim nawet setki herców nie mają żadnego znaczenia bo wciąż jest to 7 tonów podstawowych – od jednego C do drugiego. Tak więc boje o “16 a 20kHz” są tak częściowo “walką o nic” – dla ucha to prawie żadna różnica, oktawa miała by wtedy 16…32kHz. Zwłaszcza, że większość – nawet “dobrych” – słuchawek, nie jest w stanie wydać tak wysokich (w znaczeniu “choćby do 20kHz”) dźwięków." Jakieś tam podstawy mamy, od siebie dodam że jak pójdziecie do lekarza to prawdopodobnie zmierzą Wam słuch tylko do 10khz bo dopiero niesłyszalność 8hkz traktowana jest jako medyczna przypadłość z którą trzeba coś zrobić bo będzie problem z komunikacją werbalną. Pomijając naturalną utratę słuchu z którą nic nie możemy zrobić musimy zwrócić uwagę że ten proces możemy przyśpieszyć i to bardzo szybko. Utrata słuchu związana jest z natężeniem dźwięku w stosunku do czasu na który jesteśmy na niego wystawieni. Na początek w decybelach przykłady co ma jaką głośność: Natężenie dźwięku i poziom hałasu: 10 dB oddech, szept 20 dB szum liści 35 dB cicha muzyka 45 - 50 dB rozmowa 55 dB suszarka 60 dB odkurzacz 70 - 80 dB samochód osobowy 85 dB klakson 85 - 95 dB samochód ciężarowy 95 dB ruchliwa ulica 100 dB młot pneumatyczny, pociąg 110 dB motocykl bez tłumika 120 dB bardzo głośna muzyka (np. w dyskotece) 130 - 140 samolot odrzutowy 170 dB rakieta kosmiczna Za maksymalną bezpieczną wartość uznaje się 85 decybeli, powyżej w zależności jak długo spędzamy czasu następuje już stopniowe lub natychmiastowe bezpowrotne uszkodzenie słuchu i przedstawia się to tak: ciągła głośność - czas 85db - 8 godzin 88db - 4 godziny 91db - 1 godzina 94db - 30 minut 97db - 15 minut 100db - 7,5 minuty 103db - 4 minuty 106db - 2 minuty 112db - 1 minuta 115db - 30 sekund Próg bólu określony jest na 120db przy którym odczuwalny jest już fizyczny ból. Nie ma to znaczenia czy słuchacie na słuchawkach dokanałowych, nausznych, zamkniętych, otwartych czy głośnikach. Jeśli przekraczacie ilość decybeli w czasie to uszkadzacie sobie słuch. Od siebie dodam że muzyki słucham na słuchawkach od jakichś 20 lat z czego dokanałowych od jakichś 15 lat. Mam obecnie ponad 30 lat i słyszę 15khz (testowane na słuchawkach których zakres producent podaje od 5hz do 22khz z komputera i odtwarzacza przenośnego). Co do głośności z jaką słucham muzyki to postanowiłem to sprawdzić bardzo "naukowo" i użyłem aplikacji Sound Meter na Androida, mierząc telefonem głośność w biurze, na ulicy i tramwaju dawało mi to dane pokrywające się z danymi które można znaleźć w internecie w takich miejscach i zmierzyło mi: Ciche biuro - 45db Tramwaj - 75db Ruchliwa ulica - 90db Przyłożyłem słuchawkę dokanałową bezpośrednio do dziurki mikrofonu i docisnąłem ją aby uszczelnić połączenie. Wyszło mi że normalna głośnośc na której zazwyczaj słucham to 65-70db a bardzo głośno to dla mnie 75-80db. Jak podkręciłem do maksymalnej bezpiecznej granicy 85db i wsadziłem do ucha to uważam że da się tak słuchać ale nie więcej niż kilkanaście minut bo jest to dla mnie zwyczajnie męczące. Edited April 20, 2018 by Spawn 9 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaro54 Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 Fajny wykład, jeszcze należy uwzględnić osobnicze uwarunkowania. Każda osoba inaczej "starzeje się" dźwiękowo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
audionanik Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 13 minut temu, Jaro54 napisał: Fajny wykład, jeszcze należy uwzględnić osobnicze uwarunkowania. Każda osoba inaczej "starzeje się" dźwiękowo. Trochę uwzględnia. 29 minut temu, Spawn napisał: Nie ma to znaczenia czy słuchacie na słuchawkach dokanałowych, nausznych, zamkniętych, otwartych czy głośnikach. Jeśli przekraczacie ilość decybeli w czasie to uszkadzacie sobie słuch. Chyba nie do końca. Mi pani laryngolog powiedziała, że słuchanie na słuchawkach nawet cicho jest bardzo szkodliwe dla słuchu, oczywiście im głośniej tym gorzej; na wszystkich słuchawkach, jednak dokanałówki są najbardziej efektywne w dziele destrukcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spawn Posted April 20, 2018 Author Report Share Posted April 20, 2018 (edited) 19 minut temu, audionanik napisał: Trochę uwzględnia. Chyba nie do końca. Mi pani laryngolog powiedziała, że słuchanie na słuchawkach nawet cicho jest bardzo szkodliwe dla słuchu, oczywiście im głośniej tym gorzej; na wszystkich słuchawkach, jednak dokanałówki są najbardziej efektywne w dziele destrukcji. Powiem szczerze że zgłębiałem temat jakiś czas temu i nie ma żadnych badań czy dowodów na to że któreś są bardziej lub mniej szkodliwe. Jedyne co można znaleźć to że słuchawki ogólnie są niebezpieczne bo pozwalają bezkarnie słuchać głośniej niż byśmy to robili z głośników. Sprawa rozchodzi się o to że możesz sobie ustawić 100 decybeli na słuchawkach i nikt Ci nie zabroni natomiast 100db na głośnikach oznacza że słuchają z Tobą wszyscy sąsiedzi a domownicy muszą Ci wrzeszczeć do ucha abyś ściszył. Powiem więcej, aparaty słuchowe które mają poprawić komfort życia a nie pogłębiać schorzenie to są w zasadzie też słuchawki dokanałowe. Słuchawki typu custom szczelnie wypełniające ucho też powstały dla muzyków właśnie po to aby nie tracili słuchu podczas koncertów. Edited April 20, 2018 by Spawn 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sound John Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 Mi się wydaje, że głównym problemem niesłyszenia iluś tam kHz są słabe bułowate słuchawki, tudzież budżetówki, lub po prostu ciemne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaro54 Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 17 minut temu, Spawn napisał: Powiem szczerze że zgłębiałem temat jakiś czas temu i nie ma żadnych badań czy dowodów na to że któreś są bardziej lub mniej szkodliwe. Jedyne co można znaleźć to że słuchawki ogólnie są niebezpieczne bo pozwalają bezkarnie słuchać głośniej niż byśmy to robili z głośników. Sprawa rozchodzi się o to że możesz sobie ustawić 100 decybeli na słuchawkach i nikt Ci nie zabroni natomiast 100db na głośnikach oznacza że słuchają z Tobą wszyscy sąsiedzi a domownicy muszą Ci wrzeszczeć do ucha abyś ściszył. Powiem więcej, aparaty słuchowe które mają poprawić komfort życia a nie pogłębiać schorzenie to są w zasadzie też słuchawki dokanałowe. Słuchawki typu custom szczelnie wypełniające ucho też powstały dla muzyków właśnie po to aby nie tracili słuchu podczas koncertów. Masz rację ja od dawna słucham na słuchawkach a mimo wieku wg badania audilogicznego mam słuch 28-30 latka. Tako rzecze mój laryngolog :). Kwestia na czym się i co się słucha. Wszyscy kierowcy z "masżerami "pleców mają dość wcześnie problem ze słuchem. Również niezdrowe są słuchawki zbyt nisko schodzące, infradźwięki 5-6 Hz zaburzaj pracę mózgu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frenchcore Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 Moje badania ze stycznia tego roku . Co z tego że w normie jak słyszę tylko do 13khz 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafacio Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 2 godziny temu, audionanik napisał: Mi pani laryngolog powiedziała, że słuchanie na słuchawkach nawet cicho jest bardzo szkodliwe dla słuchu, oczywiście im głośniej tym gorzej; na wszystkich słuchawkach, jednak dokanałówki są najbardziej efektywne w dziele destrukcji. Ale niby dlaczego? Jakieś uzasadnienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chico99 Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 Panie Profesorze @Spawn Proszę o poradę. Dobra, na poważnie. Jak, technicznie, zmierzyć zakres słyszalnych częstotliwości, osobno dla lewego i prawego ucha? Mam sporo więcej lat i pewne podejrzenia odnośnie prawego ucha. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frenchcore Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 2 minuty temu, chico99 napisał: Panie Profesorze @Spawn Proszę o poradę. Dobra, na poważnie. Jak, technicznie, zmierzyć zakres słyszalnych częstotliwości, osobno dla lewego i prawego ucha? Mam sporo więcej lat i pewne podejrzenia odnośnie prawego ucha. http://www.szynalski.com/tone-generator/ 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adriano2510 Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 (edited) Mi wyszło, że słyszę od 21Hz do ok 15,8kHz. Sprawdzane na Oppo PM-3 i AKG K701. Jedne dobrze reprodukowały dół, drugie górę, więc pomiar wiarygodny Edit: tamte wyniki z Macbookiem Pro za źródło. Z podpiętym dac+amp na PM-3 słyszałem już od 15Hz, a na K701 od 22Hz. Natomiast górny zakres się nie zmienił. Edited April 20, 2018 by adriano2510 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frenchcore Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 3 godziny temu, Jaro54 napisał: Masz rację ja od dawna słucham na słuchawkach a mimo wieku wg badania audilogicznego mam słuch 28-30 latka. Tako rzecze mój laryngolog :). Kwestia na czym się i co się słucha. Wszyscy kierowcy z "masżerami "pleców mają dość wcześnie problem ze słuchem. Również niezdrowe są słuchawki zbyt nisko schodzące, infradźwięki 5-6 Hz zaburzaj pracę mózgu Z tym to jest prawda zagrożenia są i to dość duże http://nop.ciop.pl/m6-3/m6-3_2.htm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
audionanik Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 2 godziny temu, Rafacio napisał: Ale niby dlaczego? Jakieś uzasadnienie? Mnie nie pytaj ja badań nie robiłem. Ostatnia osobą, która wygłosiła mi tę tezę była pani audiolog, wcześniej trzy laryngolożki (co za słowna konstrukcja). Wspominały coś o wentylacji ucha i odległości źródła dźwięku... 4 godziny temu, Spawn napisał: Słuchawki typu custom szczelnie wypełniające ucho też powstały dla muzyków właśnie po to aby nie tracili słuchu podczas koncertów. To prawda, muzycy w filharmonii też coraz częściej używają na próbach aktywnych ochronników słuchu, gdyż wielu po latach pracy ma niedosłuch (choroba zawodowa filharmoników); nawet kiedyś tu o tym pisałem. 4 godziny temu, Spawn napisał: Powiem więcej, aparaty słuchowe które mają poprawić komfort życia a nie pogłębiać schorzenie to są w zasadzie też słuchawki dokanałowe. ...nie no, ale one nie dają ściany dźwięku prosto w ucho, tylko wybiórczo podciągają te zakresy częstotliwości z otoczenia na które słuch jest mniej wrażliwy/upośledzony. Okazuje się bowiem, że mózg (czy też nerw) niepobudzany w tych zakresach traci zdolność ich "słyszenia" i nawet jeśli rzęski by zaczęły działać to już po ptokach. Tak mi wykład pani w białym kitlu kiedyś robiła (niby czterdziecha, ale klasyczna uroda, wcięcie w talii, długie nogi, biust czwórka w ataku...itd to słuchałem grzecznie jak uczeń). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
necrosinner Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 1 godzinę temu, audionanik napisał: Mnie nie pytaj ja badań nie robiłem. Ostatnia osobą, która wygłosiła mi tę tezę była pani audiolog, wcześniej trzy laryngolożki (co za słowna konstrukcja). Wspominały coś o wentylacji ucha i odległości źródła dźwięku... Prosty i klasyczny przykład to ten z wojska, przy wybuchach ładuków podstawą jest otwieranie ust i w miarę możliwości zatkanie uszu. Skutek jest zawsze ten sam, w mniejszym lub większym stopniu rozrywamy błonę bębenkową, która niestety nigdy się nie zrośnie i nie rozciągnie jak przed. 1 godzinę temu, audionanik napisał: Okazuje się bowiem, że mózg (czy też nerw) niepobudzany w tych zakresach traci zdolność ich "słyszenia" i nawet jeśli rzęski by zaczęły działać to już po ptokach. Tak mi wykład pani w białym kitlu kiedyś robiła (niby czterdziecha, ale klasyczna uroda, wcięcie w talii, długie nogi, biust czwórka w ataku...itd to słuchałem grzecznie jak uczeń). Tak to prawda, żywy przykład mam obok siebie, leży i ogląda film, którego ja nie mogę oglądać (wykastrowane niskie tony i niemiłosiernie podbite wysokie). Przyczyna: dziedzicznie brak wykształconych rzęsków (jakiś tam konkretny gen). W życiu codziennym też inaczej postrzegamy dźwięk, np w samochodzie: pad tylnego łożyska, dla mnie i większości ludzi to terkotatnie, cykanie, dla niej skrzypienie. Czasami nie możemy się dogadać. mimo zakładanych nieraz aparatów nie słyszy świerszczy a odczuwa, że wiatr jest mocniejszy (dźwiękowo) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perul Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 2 godziny temu, audionanik napisał: ... Okazuje się bowiem, że mózg (czy też nerw) niepobudzany w tych zakresach traci zdolność ich "słyszenia" i nawet jeśli rzęski by zaczęły działać to już po ptokach. Tak mi wykład pani w białym kitlu kiedyś robiła (niby czterdziecha, ale klasyczna uroda, wcięcie w talii, długie nogi, biust czwórka w ataku...itd to słuchałem grzecznie jak uczeń). A jak długo miałoby być to niesłyszenie? W 2009 jesienią, całkowicie straciłem zakres 500Hz-4kHz w lewym uchu. Po dwóch miesiącach (po przypadkowym odstawieniu leków) zacząłem odzyskiwać słuch i do wiosny 2010 prawie wrócił do stanu sprzed tej historii. Uszkodzenie było neurologiczne (czyli teoretycznie nieodwracalne), a nie przewodzeniowe. Oczywiście nie znaleziono przyczyny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frenchcore Posted April 20, 2018 Report Share Posted April 20, 2018 (edited) 28 minut temu, necrosinner napisał: Prosty i klasyczny przykład to ten z wojska, przy wybuchach ładuków podstawą jest otwieranie ust i w miarę możliwości zatkanie uszu. Skutek jest zawsze ten sam, w mniejszym lub większym stopniu rozrywamy błonę bębenkową, która niestety nigdy się nie zrośnie i nie rozciągnie jak przed. Od tego mamy trąbki słuchowe jeśli one są zapchane to nie ma wymiany ciśnienia i to jest przyczyną Pójdziesz na pływalnie zanurkujesz 1 m głębiej i ci pęknie błona bębenkowa. Dlatego osoby z zapaleniem ucha maja zakaz wstępu na pływalnie Edited April 20, 2018 by Frenchcore Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
neonlight Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 (edited) 10 godzin temu, adriano2510 napisał: Mi wyszło, że słyszę od 21Hz do ok 15,8kHz. Sprawdzane na Oppo PM-3 i AKG K701. Jedne dobrze reprodukowały dół, drugie górę, więc pomiar wiarygodny Edit: tamte wyniki z Macbookiem Pro za źródło. Z podpiętym dac+amp na PM-3 słyszałem już od 15Hz, a na K701 od 22Hz. Natomiast górny zakres się nie zmienił. Nie wiem, co jest grane, ale ja słyszę od 9hz-18,5khz, nietoperz, czy co? Pytanie, czy słyszysz te 15hz, czy czujesz, bo to jest różnica? W zamkniętych, z racji większego ciśnienia, będziesz odczuwał niższy dźwięk, aniżeli go słyszał. Edited April 21, 2018 by neonlight Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spawn Posted April 21, 2018 Author Report Share Posted April 21, 2018 Sluchawki to nie sa liniowe urzadzenia pomiarowe i w skrajnych pasmach to sa juz rozne dziwnosci w postaci gorek, dolin i rollofów wiec nie interpretujcie tego az tak mocno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
audionanik Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 4 godziny temu, neonlight napisał: ale ja słyszę od 9hz-18,5khz, nietoperz, czy co? Nietoperz skrzyżowany ze słoniem (infradźwięki) 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adriano2510 Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 (edited) 9 godzin temu, neonlight napisał: Nie wiem, co jest grane, ale ja słyszę od 9hz-18,5khz, nietoperz, czy co? Pytanie, czy słyszysz te 15hz, czy czujesz, bo to jest różnica? W zamkniętych, z racji większego ciśnienia, będziesz odczuwał niższy dźwięk, aniżeli go słyszał. Dobra, przyznam się Też miałem wrażenie, że słyszę od ok 10Hz, oczywiście na zamkniętych Oppo. Napisałem trochę wyżej, gdyż myślałem, że mi nie uwierzycie. Hmmm te 10Hz może i czuję, ale np 14Hz już chyba słyszałem. To nie był już taki równomierny dźwięk, a raczej miał taką paraboliczną fakturę, pojawiał się i znikał w równomiernych ostępach czasu. Mnie to zmartwiły górne rejestry Jestem młodym facetem, wiek studencki. W internetach piszą, że powinienem słyszeć nawet 17-18kHz. Mi od 16kHz już kompletnie góra zanika. W młodości byłem bassheadem, wincyj basu, wincyj basu i jeszcze głośniej. Teraz nie słucham głośno, ale tamten okres mógł zrujnować mi słuch... Btw ciekawa przemiana na przestrzeni kilku lat, z basheada do miłośnika K701, gdzie na ilość basu nie narzekam Uszy dokładnie umyję i jeszcze raz przystąpię do testu Edited April 21, 2018 by adriano2510 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
audionanik Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 (edited) Poniżej ok 120hz nasz słuch ma dość stromy spadek wrażliwości na coraz niższe częstotliwości. Te poniżej 100 coraz bardziej czujemy ciałem/czaszką niż słyszymy. W tym rejonie mózg raczej rozpoznaje częstotliwość podstawową (wysokość dźwięku) po jego wyższych składowych, harmonicznych (barwie). Jak zatem wyjaśnić Wasze „słyszenie” infradźwięków? Ano powyższym - czyli albo na słuchawki leci nieczysta sinusoida, albo ( najpewniejsze) same słuchawki sieją harmonicznymi Edited April 21, 2018 by audionanik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakus1233 Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 2 godziny temu, adriano2510 napisał: Dobra, przyznam się Też miałem wrażenie, że słyszę od ok 10Hz, oczywiście na zamkniętych Oppo. Napisałem trochę wyżej, gdyż myślałem, że mi nie uwierzycie. Hmmm te 10Hz może i czuję, ale np 14Hz już chyba słyszałem. To nie był już taki równomierny dźwięk, a raczej miał taką paraboliczną fakturę, pojawiał się i znikał w równomiernych ostępach czasu. Mnie to zmartwiły górne rejestry Jestem młodym facetem, wiek studencki. W internetach piszą, że powinienem słyszeć nawet 17-18kHz. Mi od 16Hz już kompletnie góra zanika. W młodości byłem bassheadem, winyj basu, wincyj basu i jeszcze głośniej. Teraz nie słucham głośno, ale tamten okres mógł zrujnować mi słuch... Btw ciekawa przemiana na przestrzeni kilku lat, z basheada do miłośnika K701, gdzie na ilość basu nie narzekam Uszy dokładnie umyję i jeszcze raz przystąpię do testu Bo z tego się wyrasta i później w muzyce liczy się coś więcej niż tylko bass :D? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kerebron Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 4 godziny temu, adriano2510 napisał: Dobra, przyznam się Też miałem wrażenie, że słyszę od ok 10Hz, oczywiście na zamkniętych Oppo. Napisałem trochę wyżej, gdyż myślałem, że mi nie uwierzycie. Hmmm te 10Hz może i czuję, ale np 14Hz już chyba słyszałem. To nie był już taki równomierny dźwięk, a raczej miał taką paraboliczną fakturę, pojawiał się i znikał w równomiernych ostępach czasu. Tzn. że nie słyszysz tych 14Hz, tylko zdudnienia o wyższej częstotliwości, modulowane jeszcze niższą częstotliwością (to pulsowanie). Nie chodzi tu nawet o Twoją zdolność słyszenia tej wysokości dźwięku, ale raczej o to, co się dzieje w komorze akustycznej tworzonej przez słuchawki na głowie. Jeśli chodzi o górę: kiedyś (jak miałem 15-20 lat) to było jakieś 19kHz, teraz ledwo dociągam do 15kHz (już ze sporym spadkiem); o 16kHz mogę zapomnieć. Sprawdzane na generatorze funkcyjnym, plus różne słuchawki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kartonik Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 Ja też mam już ścianę przy 15-16kHz, ale z racji wieku specjalnie się tym nie przejmuję. Zwłaszcza, że ze słuchania muzyki czerpię dużo przyjemności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yenna Posted April 21, 2018 Report Share Posted April 21, 2018 (edited) Dobrze jest być młodym, na K701 jako tako ściana robi się przy 19kHz. Głównie z tego względu nigdy nie odnajdywałem się w recenzjach słuchawkowych. Połowa sprzętu, jaka przez moje ręce przeszła, dla mnie jawnie świszczała, ale o sybilantach w sieci nic. Edited April 21, 2018 by Yenna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.