Recenzja Audictus Endorphine

[Inszy]

Audictus gościł już na naszych łamach. Po słuchawkach dokanałowych Explorer przyszła pora na wyższy model Endorphine. To bezprzewodowe dokanałówki przeznaczone głównie do użytku w trakcie ruchu. Bluetooth w wersji 4.1, spełnione normy wodoszczelności IPX4 oraz przystępna cena (159 złotych) – czyżby przepis na sukces?

 

Co było dalej? Zapraszam w odnośnik ?

https://kropka.audio/test/sluchawki/audictus-endorphine-recenzja/

 

[maciux]

Podpisuję się pod testem. Bardzo fajne słuchawki.

 

Warte zakupu są także Audictus Adrenaline, mimo że właściwie brzmią tak samo. Mają jednak bogatsze wyposażenie (dodatkowe pianki i usztywniany futerał), są aluminiowe, krótsze i posiadają kątowe tulejki.

 

Miałem okazję porównać Audictusy także ze Snabami EP-82M BT. Snaby są ciemniejsze, bardziej basowe i mają niższą rozdzielczość, mimo wsparcia dla aptX. Też są niezłe, ale Audictusy stawiam wyżej.

[Inszy]

Tylko niech poprawią te komunikaty, bo zawału można dostać...

[maciux]

Prawda

 

Wiem, że mają być poprawki w Adrenaline, może dotyczy to również Endorphine.