Po wielu latach satysfakcjonującej pracy moje Porta Pro wyzionęły ducha. Niby mam tą dożywotnią gwarancję i za 35 zł rzekomo powinni je naprawić, ale to chyba dobry czas na zmianę. Jak zaznaczyłem w tytule, źródło jest mało wyszukane, bo to zwykły stacjonarny pecet z zintegrowaną kartą dźwiękową, więc nie ma co przesadzać z półką cenową słuchawek.
Chodzi mi o słuchawki wokółuszne, ze względu na większy komfort i bardziej "lotne" brzmienie niż w przypadku mniejszych nauszników. Jeżeli chodzi o pożądaną charakterystykę brzmienia, to zależy mi na tym, żeby bas nie dusił partii wokalnych, nie rozmywał ostrość i klarowności partii gitarowych i ogólnie żeby się za bardzo nie wpieprzał . Czyli wychodzi na to, że średnica jest priorytetem.
W Porta Pro bardzo odpowiadała mi otwarta konstrukcja, która zapewniała odpowiednią "przestrzenność" i "lotność" dźwięku w przeciwieństwie do bardziej "ściśniętego" brzmienia w zamkniętych konstrukcjach. Nigdy nie miałem na dłużej kontaktu ze słuchawkami wokółusznymi, więc nie wiem czy wobec tego tutaj też powinienem szukać modeli otwartych/półotwartych, czy może sama konstrukcja takich słuchawek, powodująca że dźwięk swobodnie krąży wokół całej małżowiny usznej, zapewnia dostatecznie dużo "powietrza"?
Nie zależy mi szczególnie rozbudowanej scenie, nie przepadam gdy instrumentarium jest za bardzo porozrzucane.
Co do samej konstrukcji nauszników, to zdecydowanie bardziej wolałbym mniejsze, bardziej ergonomicznie dopasowane do małżowiny usznej jajowate kopuły, jakie stosuje np. w wielu modelach z serii HD Sennheiser niż wielkie okrągłe talerze, jak np. w modelach serii K od AKG. Chyba, że taki większy talerz zapewnia bardziej swobodną, przestrzenną akustykę, to wtedy przeboleję chełmofon Mile widziany dłuższy kabel, tak z 2 m. jak nie więcej.
Podałem cenę około 200 zł, ale jeżeli miałoby to robić duża różnicę w jakości, to powiedzmy, że jestem w stanie rozważyć wszystko do 3 stówek, co jest już absolutnym maxem. Interesują mnie wyłącznie nówki i z polskiej dystrybucji, bo nie chce mi się bawić w sprowadzanie i odsyłanie gdyby coś się sypnęło.
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
TKR
Po wielu latach satysfakcjonującej pracy moje Porta Pro wyzionęły ducha. Niby mam tą dożywotnią gwarancję i za 35 zł rzekomo powinni je naprawić, ale to chyba dobry czas na zmianę. Jak zaznaczyłem w tytule, źródło jest mało wyszukane, bo to zwykły stacjonarny pecet z zintegrowaną kartą dźwiękową, więc nie ma co przesadzać z półką cenową słuchawek.
Chodzi mi o słuchawki wokółuszne, ze względu na większy komfort i bardziej "lotne" brzmienie niż w przypadku mniejszych nauszników. Jeżeli chodzi o pożądaną charakterystykę brzmienia, to zależy mi na tym, żeby bas nie dusił partii wokalnych, nie rozmywał ostrość i klarowności partii gitarowych i ogólnie żeby się za bardzo nie wpieprzał . Czyli wychodzi na to, że średnica jest priorytetem.
W Porta Pro bardzo odpowiadała mi otwarta konstrukcja, która zapewniała odpowiednią "przestrzenność" i "lotność" dźwięku w przeciwieństwie do bardziej "ściśniętego" brzmienia w zamkniętych konstrukcjach. Nigdy nie miałem na dłużej kontaktu ze słuchawkami wokółusznymi, więc nie wiem czy wobec tego tutaj też powinienem szukać modeli otwartych/półotwartych, czy może sama konstrukcja takich słuchawek, powodująca że dźwięk swobodnie krąży wokół całej małżowiny usznej, zapewnia dostatecznie dużo "powietrza"?
Nie zależy mi szczególnie rozbudowanej scenie, nie przepadam gdy instrumentarium jest za bardzo porozrzucane.
Co do samej konstrukcji nauszników, to zdecydowanie bardziej wolałbym mniejsze, bardziej ergonomicznie dopasowane do małżowiny usznej jajowate kopuły, jakie stosuje np. w wielu modelach z serii HD Sennheiser niż wielkie okrągłe talerze, jak np. w modelach serii K od AKG. Chyba, że taki większy talerz zapewnia bardziej swobodną, przestrzenną akustykę, to wtedy przeboleję chełmofon Mile widziany dłuższy kabel, tak z 2 m. jak nie więcej.
Podałem cenę około 200 zł, ale jeżeli miałoby to robić duża różnicę w jakości, to powiedzmy, że jestem w stanie rozważyć wszystko do 3 stówek, co jest już absolutnym maxem. Interesują mnie wyłącznie nówki i z polskiej dystrybucji, bo nie chce mi się bawić w sprowadzanie i odsyłanie gdyby coś się sypnęło.
Wszelkie sugestie i podpowiedzi mile widziane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.