Jump to content
Sivga & Sendy Audio - reaktywacja - specjalna oferta ×
iFi Audio xDSD Gryphon - razem możemy więcej ×

J-rock, J-pop i inna muzyka japońska i azjatycka


Guest

Recommended Posts

Teraz dla odmiany coś z zupełnie innej planety.

Morita Doji to piosenkarka mało znana, o dość krótkiej karierze, trudnym życiu i zwykle niewesołym nastroju wypełniającym jej twórczość. Miała za to piękny głos, piosenkami wzbudzając skojarzenia ze wspomnianą tu już przeze mnie płytą od Carmen Maki.

Warte posłuchania chociażby za sentymentalną japońskość tej muzyki.

 

 

Edited by timecage
Link to comment
Share on other sites

Zelda to całościowo kobiecy band (jeden z pierwszych w Japonii) działający w latach 80 i 90.

Panie grały wiele gatunków, od new wave po reggae, ale w każdym były bardzo dobre.

 

Tutaj ich drugi, znakomity moim zdaniem, album - nie poznałem jeszcze całej dyskografii, więc wklejam co znam :).

 

 

Jako bonus utworek z lat 90, kiedy panie pojechały na Jamajkę i postanowiły dobrze się bawić. Cały album Fullmoon Pujah ma podobny, głęboki dubowy vibe, słucha się wyśmienicie i poprawia nastrój!

 

 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 4.09.2017 o 16:26, daviox napisał(a):

Przed wczoraj odkryłem to cudeńko. Na razie jedna płyta. Z tym testem dla sprzętu zgodzę się w stu procentach! :D

Wstawiam również:

 

 fotki albumu 32 zdjęcia.

 

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz Miharu Koshi, bo i czemu nie.

Album Tutu wyszedł przed Parallelisme i prezentuje coś nieco bardziej zbliżonego do klasycznego popu, już jednak wstępnie przefiltrowanego przez charakterystyczną eksperymentalną wrażliwość.

Boy Soprano to z kolei krok w stronę albumów koncepcyjnych (jak ten różowy co wkleiłem poprzednio), nadal jednak pełen znakomitych piosenek.

Polecam, bo słucha się tego wyśmienicie. Kultowy kawał historii ambitnej, japońskiej muzyki popularnej.

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wspominałem o Momoe Yamaguchi (lata '70) oraz o Akira Nakamori. Urzekły mnie u nich i głosy i interpretacja.

Ta poniżej - Chisato Moritaka - ma jakby lepszy kontakt z publiką i może dzięki temu więcej milionów wyświetleń na YT.

Nieco za bardzo "kwadratowy" ten pop dla mnie, ale akceptowalny.

 

 

Natomiast Stereopony nie starzeje się.

Tzn. wiem, że ten garażowy skład to w zasadzie wspomnienie, ale kobietki szczerze łoją garażową muzę. Niespodziewanie strawny wyrób.

 

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Odnośnie składu pod nazwą Kalafina - dziękuję za podpowiedź.

Barokowa pop produkcja - nie przepadam za operą, ale  da się polubić tak stylizowane piosenki.

Dzięki!

Pizzicato5 natomiast jest kompletnie nieciekawe i sztuczne w swej swingujacej/luzackiej stylizacji :) 

Nie moja bajka.

 

Momoe Yamaguchi

perfekcja

piosenka "Sayonara no mukaugawa"

 

Znam ją raczej z filmów (chyba z tv).

Wspomnienie z dziecinnych lat.

W 1980 roku porzuciła karierę, bo najważniejsza jest rodzina.

Skoro "Kosmos", to oczywiście - epicki.

 

 

 

Edited by xetras
Poprawka
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Niestety moje poprzednie wklejki Pizzicato Five zaginęły w odmętach youtube, więc wrzucam kolejne :).

Dla mnie ich najlepsza muzyka to ich wczesna muzyka.

 

 

Edited by timecage
Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Tym razem bez komentarza, bo zespołu właściwie nie znam, ale ta ich piosenka jest znakomita.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Akina Nakamori (głównie w latach '82-'89)

中森明菜) 

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Akina_Nakamori

https://zh.m.wikipedia.org/wiki/中森明菜

 

Syntetyczny bit bębnów typowy dla połowy lat '80 nieco męczy.

 

Zaczynała bardziej piosenkowymi balladami.

 

 

Edited by xetras
Dopisek
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Chisato Moritaka

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Chisato_Moritaka

Niby rockowa, ale raczej taneczno rockowa (?)

Stress

 

Rozbudowane show (1-2h) też jest dostępne na YT.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, marco-polo napisał(a):

Można zaliczyć tą playlistę też do gier - nie wiedziałem gdzie konkretnie umieścić.

 

Może tutaj?

 

Link to comment
Share on other sites

Atomówki z Babymetal niezmiernie mnie śmieszą, a kiedy zaczynają piszczeć to już wymiękam.

Gimme Chocolate i PaPaYa

 

 

 

Podobnie mam z ichniejszym Band-Maid  i dlatego: Stereopony.

Niestety nie istnieje.

(dlatego stereopony, bo gruw)

 

Edited by xetras
Dopisek
Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny z TsuShiMaMiRe to fajnie energetyczny punk rock i nic na skróty. Zdobyły trochę popularności i bardzo mnie to cieszy, ale ja tymczasowo jeszcze siedzę w ich wczesnych nagraniach.

 

Matsuri było pierwszym co mnie złapało.

 

A tu odjazdowy album, z którego pochodzi.

 

Jeszcze wcześniej było tyci bardziej nietypowo, chociażby jak w klimatycznie-fatalistycznym Manhole:

 

Link to comment
Share on other sites

Spangle Call Lilli Line to jeden z wielu post-rockowych zespołów z Japonii, ale specjalny o tyle, że innych nie znam, ale znam ten :).

Charakterystyczne dla nich jest brzmienie przywodzące skojarzenia z przestrzenną elektroniką, grają zazwyczaj nieśpiesznie i dość łagodnie - idealnie do relaksu lub ciekawego muzycznego tła.

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

W ramach orientalnej (Orient to też Azja) chciałbym zwrócić uwagę na:

Gaye Su Akyol

 https://en.m.wikipedia.org/wiki/Gaye_Su_Akyol

Altin Gün

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Altın_Gün

Tylko nieco egzotyczne, głównie - dość przyswajalne a niebanalne piosenki.

Edited by xetras
Poprawka
Link to comment
Share on other sites

Trochę łagodnego melodyjnego pop/rock z Korei. Ja o Misty Blue nie wiem nic, ale grają bardzo prosto i przyjemnie, a wokal ma wręcz kojące właściwości.

 

 

Link to comment
Share on other sites

 

W dniu 3.08.2017 o 21:06, misiekkb napisał(a):

"Kara no Kyoukai" zapoczątkował powstanie Kalafiny, jako alter-ego FictionJunction. 

A NieR ja wolę koncertowe wydanie niż studyjne albumy, zawsze wolę koncertówki.

 

Link to comment
Share on other sites

@marco-polo A gdzie opisy do postów? Myślę, że warto spróbować odróżnić nasz wątek od niezliczonych innych z ciągiem wrzucanych filmów bez komentarza. Mi przynajmniej chętniej się słucha jak przeczytam coś od Ciebie personalnie o muzyce, którą wklejasz.

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, timecage napisał(a):

@marco-polo A gdzie opisy do postów? Myślę, że warto spróbować odróżnić nasz wątek od niezliczonych innych z ciągiem wrzucanych filmów bez komentarza. Mi przynajmniej chętniej się słucha jak przeczytam coś od Ciebie personalnie o muzyce, którą wklejasz.

W dniu 3.08.2017 o 21:06, misiekkb napisał(a):

"Kara no Kyoukai" zapoczątkował powstanie Kalafiny, jako alter-ego FictionJunction. 

A NieR ja wolę koncertowe wydanie niż studyjne albumy, zawsze wolę koncertówki.

Słuszna uwaga. Postaram się opisać następnym razem całokształt jak odbieram muzykę i na jakich słuchawkach. Ogólnie Ja interesuję się azjatycką muzyką na przykład podoba mnie się Yosi Horikawa. Piosenka w której używa kredy, także piłeczka ping pongowa. Lubię także Nier i Studio Ghibli. Tam muzyka jest jakby to określić żywa ale jakby uczestniczyli w jakiejś bitwie, miałem na myśli  przykład Batalla de los Tambores. Lubię dynamiczną muzykę azjatycką okraszoną klasyką. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tym razem coś z koreańskich list przebojów roku 2007.

Humming Urban Stereo to przyjemnie wysmakowany electro-pop-house ze świetnymi gościnnymi wokalami i gustownymi zapożyczeniami stylistycznymi. Ścieżka piąta w szczególności jest obłędna.

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
W dniu 1.05.2023 o 19:52, marco-polo napisał(a):

Stare ale rytmiczne i dobrze wpada w ucho.

W związku z tym i owym i tak w ogóle polecam YMO i Ryuichi Sakamoto.

 

Chyba akurat Jerzy Kordowicz puszczał w radio piosenki Yellow Magic Orchestra w końcówce lat 70.?

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Przypomnienie o Ryuichi Sakamoto.

"aktor i kompozytor muzyki filmowej dla filmu Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence, w którym zagrał u boku Davida Bowie. (rok 1983). W kolejnych latach Sakamoto stworzył także ścieżki dźwiękowe do takich produkcji, jak Ostatni cesarz, Wysokie obcasy, Jedwab czy Zjawa."

https://www.eskarock.pl/radar/muzyka-stworzona-na-pogrzeb-japonski-kompozytor-ulozyl-playliste-na-swoje-ostatnie-pozegnanie-aa-myVt-79RD-NvPB.html

 

Edited by xetras
Poprawka
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...

Important Information

Register to have access to community resources. Forum rules Terms of Use and privacy anc cookies policy Privacy Policy