audionanik Opublikowano 6 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2020 (edytowane) Po pierwsze CZ-1 trzeba tak założyć na łeb, żeby dokładnie i równomiernie przylegały padami do czachy. Najmniejsze szczeliny, a nawet zbyt lekki docisk powodują, że dźwięk robi się nie teges, średnica wyłazi na pierwszy plan i łapie przy tym dziwną barwę, a bas traci kopa; kiedy się dopilnuje odpowiedniego ułożenia cezetek, to nie ma mowy o jakiejś sztuczności, czy niespójności. Po drugie - wzmak, wzmak i jeszcze raz wzmak Crosszone z headonikiem v3, to zrównoważone, bardzo spójne brzmieniowo, holograficzne...nie no, przywróciły mi radość z audio i wiarę, że słuchawki mogą być nie tylko drogie, ale i naprawdę dobre; doskonale utrafione barwowo, co za bogata w informacje średnica, bez przekłamań, nalotu i utraty separacji...heh..góra ciągnie wysoko, nie kłuje, jest czysta, bez zapiaszczeń, bas zróżnicowany, z kopem, ale i odpowiednią objętością i zejściem...tiaaaa... Dzisiaj był u mnie @majkel ze swoim daczkiem i też mu się podobały, to się może odezwie. Ja się zanurzam na conajmniej tydzień w odsłuchy, ale nie sądzę żebym zmienił po nich zdanie. Edytowane 6 Lipca 2020 przez audionanik 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. majkel Opublikowano 6 Lipca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2020 Recenzja to nie talerz zupy, więc zacznę od środka. Albo nawet od końca, bo to nie powieść ani zeznania przed sądem. Napiszę pointę, a potem będę dorabiał do tego historię, a brzmi ona tak: Jak to się nieraz trzeba nakombinować, żeby zrobić coś normalnego. Trzy przetworniki per ucho i cross-feed. Przetworniki wyglądają na normalne, z membraną z mylaru. Przynajmniej te, co je można jakoś zobaczyć. Nie powalają na kolana rozmiarem, materiałami, kształtem membrany. Przetwornik typu przetwornik. Do dźwięków typu dźwięk. Zresztą trzy w muszli to by się duże nie zmieściły. Niemniej producent miał swój cel - dać wrażenia słuchania dobrego systemu głośnikowego. W pierwszych sekundach, gdy mój fotel nie zadrżał od basu jak kanapa u kolegi, który ma fajne podłogówki, moja opinia została wstępnie spolaryzowana. Tyle, że to, co docierało do moich uszu, nie za bardzo się chciało pochwalić jakimiś szczególnymi cechami osobniczymi. Ogólnie równo, barwa naturalna, skraje pasma nie zachowujące się jak wąsy Salvadora Dali. Jeżeli przetworniki stroi się preparatami czy innymi maczankami, to zapomniano tutaj o nabłyszczaczu do sopranu jak i brokacie, ale też fosforyzujących, często w jednym kolorze, sprayach do średnicy. Bas natomiast, jako ten główny napęd muzyki, zamiast jak turbo przy trzech cylindrach, dostał tych ostatnich kilka więcej. Dzięki temu wchodzi szybko, ale nie ostro, pracuje kulturalnie, brzmi bogato, i nie popisuje się niczym, bo nie musi. Natomiast nie spóźnia się i nie wyje najgłośniej wtedy, kiedy pasowałoby już milknąć. Specjaliści od podziemnej muzyki elektronicznej nazwali by w ogóle granie tych słuchawek jako "phat beat". Tak, one grają tłusto w pozytywnym sensie, a nie, że "oleiście". Tak brzmią dobrze grające systemy głośnikowe, gdzie właściciel chciał słyszeć naturalność, a nie popis jakiegoś jednego aspektu kosztem paru innych. Kluczem do powyższego jest pewien typ holografii, który chyba pierwszy raz usłyszałem na słuchawkach dzięki Crosszone CZ-1, natomiast znam dobrze z na pewno jednego systemu głośnikowego, który u paru osób, jakie widziałem słuchających go, istotnie wpływał na mimikę twarzy. To jest taka pewna odczuwalna cielesność z jednoczesną wyczuwalną "strefą pośrednią"", otoczką dźwięku. To nie są hologramy, tylko cieliste dźwięki. Tak, wiem, dobre słuchawki w dobrym systemie dają wrażenie wypełnienia brył, kształtów, poczucie obecności, tylko że bez tego przesłuchu kanałowego, pod jaki powstała zdecydowana większość nagrań, przejścia przestrzenne z dźwięków w miejsce ich braku jest zbyt zero-jedynkowe. Z głośników tak nie ma. Chodzi o pewne poczucie, że w bezpośredniej bliskości instrumentów powietrze pracuje jak rój pszczół przy ulu. Na zwykłych słuchawkach nie ma tych pszczół, albo jest istotnie mniej. Kolejna sprawa - weźcie sobie jakieś nagranie koncertu, który się odbywał w jakiejś sali, i był tam nagłaśniany. Na CZ-1 dużo lepiej zostanie pokazany i rozmieszczony efekt podwójnego słyszenia przez setup koncertowy. To znaczy, jeśli na przykład artysta mówi coś do mikrofonu, to usłyszymy z zupełnie innej lokalizacji to, co złapały inne mikrofony niż ten przed. np. pianistą. W ogóle gradacja pewnych aspektów przestrzennych jest tu dość wyższym poziomie niż na słuchawkach klasycznych. Pierwsza rzecz to lokalizacja bliżej-dalej, a druga - indywidualnie pokazywana kierunkowość zbierania dźwięku przez poszczególne mikrofony. Na normalnych słuchawkach, żeby coś takiego zaistniało, nagranie musi być przynajmniej częściowo zrealizowane z użyciem techniki binauralnej. Od biedy X-Y. Czytam tu nie raz o głębi, że słuchawki mają, albo nie mają głębi, albo mają bardzo lub nie bardzo. Tutaj można mieć więcej niż jedną głębię, związaną z konkretnym mikrofonem, i jeszcze do tego niekoniecznie skierowaną wgłąb, a po skosie, do tego każda po swoim skosie. Nie ma sensu pisać tu o szerokości sceny czy jej głębokości, bo to by było jak próba podstawienia parametrów statycznych w miejsce dynamicznych, albo zastąpienie układu równań jednym. Z innych rzeczy - nie jestem jednoznacznym orędownikiem sytuacji, gdzie przetwornik nie gra bezpośrednio w kierunku mojego kanału usznego. Mam wrażenie lekkiego zamglenia takiego dźwięku, ale znowu - to nieodparte podobieństwo do dojrzale zestrojonego systemu głośnikowego. Tylko bas lepszy, bo bez wad wynikających z użycia np. bass-refleksu. Nie bardzo chce mi się powielać stwierdzenia, które tu padły głównie z palców @audionanika, czyli że to równe, dojrzałe, wyważone, ale i bogate granie, a fajerwerki też tu są, tylko że takie, które powodują szersze otwieranie oczu, a nie ich mimowolne mrużenie. No i ważna rzecz. Solidność wykonania. Zero kowalstwa, ale ogólnie obfite rozmiary. Nawet dla mnie regulacja pałąka z zapasem. Kabłąk to jest inżynierska konstrukcja, a nie płaskownik gięty na kolanie z ewentualnym finiszem za pomocą gumowego młotka i imadła. Dotykowe wrażenie z czymś autentycznie porządnym, co nie popęka po upadku na ziemię, ani nie odkształci się wskutek złapania ręką za jedną muszlę. Przecież w cenie ponad 10k można dostać szorstkie pady, imadło na głowę, za krótki pałąk, szczękającą regulację, tudzież taką nietrzymającą ciężaru muszel. O osobliwościach brzmieniowych nawet nie będę zaczynał, tych będących prostą konsekwencją radosnego wydziwiania w miejscach adekwatnych dla konsekwentnej inżynierii. Mam wrażenie, że konstruktorom Crosszone przyświecało motto "zachować równowagę", bo ona się ujawnia w różnych miejscach, nie tylko pasma przenoszenia. To jest produkt z klasą, nie silący się na spektakularność, a jego wartości dodane są wartościami dodanymi, a nie daniem głównym, bywa, że jedynym. 11 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. domil Opublikowano 20 Września 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2021 Dzięki @Tytus1988 miałam okazję zapoznać się z Crosszone CZ-1. Po K1000 to chyba najbardziej intrygujące słuchawki z jakimi miałam do czynienia. Na pierwszy rzut ucha nie wyróżniały się jakoś szczególnie. Przy bogactwie informacji dawały jednocześnie wrażenie lekkiego rozmazania krawędzi dźwięków, nie wiem za bardzo jak to określić. Ta mgiełka była dość dotkliwa podczas bezpośrednich porównań z innymi słuchawkami, grającymi u mnie bardziej rozdzielczo. Na pewno nie było to granie krystaliczne, ale jednocześnie zachowana została duża przejrzystość całego obrazu. Dawało to trochę dziwne wrażenie, ale po dłuższym słuchaniu można było przyzwyczaić się do tej maniery i docenić inne aspekty. To co zachwycało to pięknie zbudowana scena, a także świetne oddanie efektów towarzyszących słuchaniu muzyki na żywo, różnych delikatnych wybrzmień i pogłosów. Raczej po jaśniejszej stronie, ale np. organy zaskakiwały potęgą basu. W ogóle ten instrument CZ-1 potrafiły ukazać wyjątkowo prawdziwie - i brzmieniowo, i osadzając go w przestrzeni. Poza tym słuchalne okazały się niektóre starsze nagrania, których dziwna stereofonia doprowadza mnie w przypadku innych słuchawek do szału. Już nie było tak że jeden instrument do jednego ucha, inny do drugiego. CZ-1 ratowały sytuację dając dużo bardziej realistyczny przekaz. Tyle z lampą, było więc miło i przyjemnie. Przesiadka na A20, jak wróżyli koledzy w innym wątku, nic nie poprawiła, raczej wręcz przeciwnie. Miałam jednak okazję posłuchać krótko CZ-1 z mocniejszym i lepszym wzmacniaczem - Ferrum Audio (z tego co wyczytałam na forum zdaje się był obecny na niedawnym krakowskim spotkaniu). Efekt był piorunujący, coś jak założenie okularów podczas seansu 3D w kinie, po uprzednich próbach oglądania obrazu bez dedykowanego oprzyrządowania. Z tą różnicą że oglądać tak się nie da, a słuchać można było, i to z przyjemnością. Natomiast prawdziwy zachwyt pojawił się dopiero przy tej konfiguracji. Teraz to już grało po prostu obłędnie, bez żadnych mgiełek czy przymazań. Koronkowe, misterne, a przy tym niesamowicie naturalne granie, z takim namacalnym dźwiękiem. Świetnie sprawdzające się w klasyce i jazzie, natomiast mniej pasujące mi do cięższych gatunków. 10 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus1988 Opublikowano 22 Września 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2021 @domildziękuję za podzielenie się swoimi spostrzeżeniami nt. CZ-1!🙂👍 Muszę przyznać, że są niezwykłe, ale przez to chyba mnie urzekły. Cieszę się, iż Tobie również się sonicznie spodobały i miło spędziłaś z nimi czas. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 6 Października 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2021 No i są nowe Crosszone: http://www.crosszone.jp/products/cz-8a/ wygląda na model pośredni pomiędzy 1 i 10, cenowo też. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr_Mojo Opublikowano 16 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2021 Recenzja Audiofanatyka: https://www.audiofanatyk.pl/recenzja-sluchawek-crosszone-cz-1/ słabo wypadły, wykresy dziwne" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 27 Listopada 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2021 I mi się w końcu przytrafiła okazja posłuchać tytułowych Corsszone CZ-1 dzięki uprzejmości naszego kolegi @Tytus1988 Dzięki niezmiernie, bo to bardzo ciekawe i intrygujące słuchawki. 8 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus1988 Opublikowano 17 Grudnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2021 @Compton bardzo się cieszę, że brzmienie słuchawek przypadko do gustu i milo spędziłeś z nimi czas 🙂👍 @Piotr_Mojodziękuję za wzmiankę o recenzji Jakuba!🙂👍 Jestem Jemu wdzięczny za dokonanie pomiarów oraz podzielenie się wrażeniami z odsłuchu, które zawsze uważam za wartościowe🏆👍 Robiąc przedświąteczne porządki w moich galeriach ze zdjęciami natknąłem się na pomiary CZ-1, których dokonał u siebie mój znajomy. Stwierdziłem, że warto dodać jako ciekawostkę do wątku (HD800 - jasnozielony, CZ-1 - ciemnozielony) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roo_Volt Opublikowano 6 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2022 Dla potrzebujących, zamieszczam schemat lutowania przewodów od strony muszli słuchawek. Cabel_Pin_Assign_20220609_2.pptx Dodam, że zamówiłem na szybko kabel FAW hybrydowy Noir na wtyku zbalansowany 2,5, polutowane wg powyższego schematu i z Astell Kern sp2000 gra tak, że mam w oczach łzy radości. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 6 Lipca 2022 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2022 6 godzin temu, Roo_Volt napisał: zamieszczam schemat lutowania przewodów od strony muszli słuchawek Dokładnie jak w moich Takstarach 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 14 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2023 To kanapa, która znajduje się w samym jądrze ciemności, skąd promieniuje już tylko Zło, Samo Zło. Oprzeć mu się mogą jedynie audiofile po wieloletnim treningu asertywności lub gołodupce. Wszedłem jednak do Nautilusa, bo po pierwsze @Roo_Volt mnie prosił, a po drugie mam za.ebiście silną psychikę. Czy cz-10 to dobre słuchawki? Tak - jeśli nie konfrontuje się ich z cz-1. Nie tylko są trochę inne, jaśniejsze i wygodniejsze…to już trochę nie to… Różnice w dźwięku? Tak na skróty - jedynki to dla mnie jako żywo Chord Dave, a dziesiątki to Hugo2. Ten pierwszy też jest niedoceniany przez audiofili (czemu mnie to nie dziwi?); drugi jest bardzo dobry, ale ja go na pewno nigdy nie kupię po tym jak słyszałem Dejwa. A teraz tak se siedzę i zachodzę w głowę czemu nie wydarłem rewelacyjnych cz1 od @Tytus1988, kiedy je miałem u siebie? Dam ja radę teraz słuchać Pikpoków? Mam ja na tyle silną psychikę? 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roo_Volt Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 @audionanik dasz radę. Jakbyś miał trudne chwile to śmiało dzwoń, zawsze barwnie opowiem jak cz-1 świetnie grają. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobuz1 Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 6 godzin temu, audionanik napisał(a): Dam ja radę teraz słuchać Pikpoków? Mam ja na tyle silną psychikę? Można próbować, ale co się usłyszy to się nie „odsłyszy”. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 3 godziny temu, Roo_Volt napisał(a): @audionanik dasz radę. Jakbyś miał trudne chwile to śmiało dzwoń, zawsze barwnie opowiem jak cz-1 świetnie grają. Wydaje mi się, że @audionanik chciał coś przekąsić, a nie posłuchać audiobooka o jedzeniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roo_Volt Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 (edytowane) @majkelu mnie cz-1 zabiły audionerwozę. Zobaczymy czy skutecznie. Jeszcze bym Twojego wzmaka z nimi posłuchał, najchętniej akumulatorowego. Edytowane 15 Kwietnia 2023 przez Roo_Volt 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobuz1 Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Trzeba będzie gdzieś posłuchać tych CZ-1. Skoro one mają coś z dużego stereo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 1 godzinę temu, lobuz1 napisał(a): Trzeba będzie gdzieś posłuchać tych CZ-1. @Roo_Voltnapisz co mi powiedziałeś o cz-1 po pierwszych odsłuchach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roo_Volt Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Teraz, audionanik napisał(a): @Roo_Voltnapisz co mi powiedziałeś o cz-1 po pierwszych odsłuchach Zadzwoniłem do Ciebie i w niewybrednych słowach stwierdziłem, jakim to trzeba być bezczelnym i aroganckim, żeby wyceniać cz-1 na 14k zł za takie g. Wtedy, wytrzymałeś kilka sekund w ciszy i powiedziałeś spokojnie... Daj im kilkadziesiąt minut. Zastosowałem się i po kilkudziesięciu minutach coś nagle pyknęło w głowie i szczęka mi opadła. Oddzwoniłem i odszczekałem każde słowo krytyki. Słucham ich prawie od roku i nie mogę wyjść z zachwytu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lobuz1 Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 (edytowane) Fanatyk napisał o nich, że dziwolągi z rozjechaną sceną. Może wziąłbym je bo szukam czegoś odpowiedniego na rower a zawsze byłem trochę inny 🤣. Zastanawia mnie te wzajemne przenikanie kanałów, które ma je zbliżyć do dużego stereo. Nie słuchałem takich słuchawek a crossfeed na Mojo2 raczej tak sobie działa. Trzeba będzie spróbować i zaspokoić ciekawość. Edytowane 15 Kwietnia 2023 przez lobuz1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hustler Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 @lobuz1 Crosszone są z pewnością specyficzne, dziwne i dla mnie za drogie, więc może dobrze, że mnie nie oczarowały. To chyba jedyne, seryjnie produkowane słuchawki z rozwiązaniem wzorowanym na przenikaniu się kanałów. Są jeszcze japońskie IEM-y marki Artio, które chciałem nawet sprowadzić, bo nie są aż tak drogie, ale pikująca złotówka pokrzyżowała moje plany. Interesował mnie model CR-M1, CR-V1 są już znacznie droższe, a teraz dostępne są także nowsze modele, których niestety nie znam. Z tych wbudowanych crossfeedów i bardziej złożonych DSP nie byłem w pełni zadowolony, a testowałem kilka urządzeń (od kilku modeli iFi przez wzmacniacz Meiera, a na Audeze Mobius i Creative SXFI AMP kończąc). Najlepsze efekty można według mnie osiągnąć bawiąc się odtwarzaczem foobar2000 i wtyczkami. Zacznij od najprostszego pluginu crossfeed, potem jest lepszy Bauer stereophonic-to-binaural DSP (bs2b) oraz już wyraźniej zmieniające odbiór muzyki Stereo Convolver z plikami wsadowymi o dwóch ustawieniach, a także TB_Isone_V3. Programowe rozwiązania dają największe możliwości, choć mają też swoje wady. Urządzenia, które mnie nadal interesują to SPL z modelem Phonitor 2 (analogowy crosfeed i takowe też wskaźniki, do których mam słabość) i jego następcy oraz RME ADI-2 (tu jest wszystko zrealizowane programowo). Ogólnie interesował mnie swego czasu dźwięk przestrzenny, HRTF oraz różne jego implementacje z wybitnym A3D 2.0 włącznie. Najpierw to były gry, a potem zacząłem testować przeróżne wariacje crossfeedu w muzyce. Nie wiem czego słuchasz, ale starsze kawałki rockowe np. Good Times Bad Times Led Zeppelin często mają układ typu gitara tylko w lewym kanale, perkusja tylko w prawym i wokal na środku (co ciekawe nowe wydania/remastery są już normalne, a mój flac zgrany ze starej płyty kupionej jeszcze przez ojca ma tzw. hard panning/channel panning). Jeszcze lepszym przykładem jest pierwsza płyta The Beatles, gdzie mam wrażenie jakby dźwięk grał mi prostopadle do ucha, a scena dzieliła się na trzy części. Na kolumnach brzmi to dobrze, ale na słuchawkach mnie męczyło, więc zacząłem się bawić crossfeedem, który w tym wypadku daje świetny efekt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 (edytowane) No te CZ-1 to faktycznie duże są Skoro ciemniejsze niż CZ-10 to już ciemnica pewnie, jeśli ja odbieram CZ-10 trochę jak takie NightHawki na padach microsuede. Nawet sobie kupiłem chyba z 15 parę Jastrzębi ale to może po prostu takie już wygrzane i pogwarancyjne Hołki jaśniej grają. Niemniej jednak przeskok na Aeony Flow to jak otworzyć okno w słoneczny dzień. A ja mam je na padach Dekoni które dodają basu, chociaż bez wkładek akustycznych. Wracając do CZ-10, to jakbym miał parafrazować Piotra Rykę albo odnosić się do broszurek AudioQuesta, to ja w nich nie słyszę ani krztyny "światła dodanego". Wręcz momentami można odnieść wrażenie że jest lekki roll-off na wysokich tonach jak w słuchawkach Sony typu MDR-MA900V których w sumie nikt prawie nie zna A pamiętam że i one mi się swego czasu całkiem podobały. Dalej, spodziewałem się dziwnej akustyki w Crosszone i momentami przyznam że taka jest, efekt przykartonienia w czambuł. Tu znowu kłaniają się Hołki, ale podobnie akustycznie grały mi trochę też takie tuzy jak Ultrasone Edition 8EX. Z tym, że te ostatnie prosto z pudełka grały dźwiękiem ponapinanym jak **** węża i dla mnie jednak nieco zbyt jasnym. Po wygrzaniu co prawda było lepiej i sam bas się poprawił (na pewno lepszy niż w Crosszone), jednakże CZ-10 basu też na pewno nie brakuje, a bas dla mnie ważniejszy niż wysokie na ogół. Czyli akustycznie niby jest inaczej niż w normalnych słuchawkach (miałem ze dwa razy wrażenie płaskiego grania innych puszek ale szybko przechodziło), potrafią pojechać pogłosem czy przykartonić, ostatecznie jednak efekt nie jest jakiś duży i tu całkiem możliwe że dopiero te wielkie pokazują pełną krasę tego efektu crossfeed czy jak to się tam nazywa. Jakość wykonania i ergo-kurde-nomia! Tu jest mega. Bardzo wygodne, lekkie, nie czuć ich na głowie niemal jak AudioQuestów. Dwa kable w zestawie ale drugiego jeszcze nawet nie testowałem ani nie podmieniałem wtyczek w muszlach P.S. Sybilanci nie występują. Edytowane 15 Kwietnia 2023 przez Undertaker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 (edytowane) 54 minuty temu, Hustler napisał(a): Crosszone są z pewnością specyficzne, dziwne i dla mnie za drogie, więc może dobrze, że mnie nie oczarowały. To chyba jedyne, seryjnie produkowane słuchawki z rozwiązaniem wzorowanym na przenikaniu się kanałów. Specyficzne to są doznania z tzw normalnych słuchawek, tylko że się do tego przyzwyczailiśmy. Tak cena jest z czapy i chyba tylko u nas. Można je trafić znacznie taniej; a na targach i wystawach ponoć latają po 1500$. Ten cały ich crossfeed mnie jara najmniej; bardziej cieszy ich barwa (której ja nie wiąże z ciśnieniem akustycznym dla poszczególnych zakresów częstotliwości). Bas jest trochę ciastowaty i ogólnie dźwięki trochę amorficzne z miękkimi konturami… ale nie ma mowy o zlewaniu się instrumentów. Świetna góra - to ona sklepała tyłek dziesiątkom do spółki z analogową średnicą. Duuuże, smakowite dźwięki. 31 minut temu, Undertaker napisał(a): już ciemnica pewnie Nie, po prostu cz1 mają jeszcze mniej zniekształceń, i mniej drażniątek na wyższej średnicy. Edytowane 15 Kwietnia 2023 przez audionanik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undertaker Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 (edytowane) Mnie Dziesiątki miękkością, spokojem i brakiem napinki "kupiły" przy pierwszym odsłuchu z oryginalnego Lehmanna (no tego małego Rhinelandera ale i tak niejeden Klon mógłby się uczyć). Generalnie tembr jest w punkt, dla mnie reference. Jeśli te CZ-1 tak jak piszesz podnoszą jeszcze całość o tę przysłowiową półkię wyżej no to cóż, kiedyś może trzeba będzie jakieś gdzieś upolować Swoją drogą ciekawe jak te Ósemki. Edytowane 15 Kwietnia 2023 przez Undertaker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roo_Volt Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2023 Dodam, że z racji konstrukcji, te słuchawki w ogóle nie męczą nawet przy ekstremalnie długich odsłuchach. Przy klasycznych słuchawkach, mam dosyć po godzinie. Na Crosszone często orientuję się, że właśnie pękła czwarta godzina słuchania. Długie lata szukałem właśnie takich słuchawek, które będą tak grały. Pewnie zaraz koledzy ustawią dla mnie stos ale zaryzykuję stwierdzenie, że cz-1 całościowo to najlepsze słuchawki jakie słyszałem. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perul Opublikowano 16 Kwietnia 2023 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2023 W dniu 15.04.2023 o 01:14, audionanik napisał(a): Dam ja radę teraz słuchać Pikpoków? Weź mi je w końcu podeślij na poprawki, na czas rozłąki mogę Ci moje zmodowane Monolith M565c podesłać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.