Skocz do zawartości

Ciekawe droższe słuchawki z Chin


retter

Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, Jaro54 napisał:

@wiatrak to może posłuchaj Shanling ME100. Fortepian bardzo fajnie na nich brzmi, zresztą nie tylko fortepian

@chico99 tak E1 klepniete.

@Jaro54 dzieki za sugestie ME100 mam wysoko na liscie na przyszlosc i reszcie rowniez dzieki za opinie w poruszonej przeze mnie kwestii wygody i wypadania z ucha. 

W gre na razie wchodzilo tylko stabilnosc w klasycznym ulozeniu (nie OTE). Chodzi o to, ze bede uzywal ich tez w biurze i tam musze jak trzeba blyskawicznie wyciagnac je z uszu i szybko zaaplikowac :) Dlatego na razie Comet i E1. Jezeli E1 daja rade w wariancie OTE to tez dobrze. Comety jakos dziwnie sie nosi i ciezko w ten sposob zaklada.

W przedziale 500-1000 nie ma juz duzego wyboru w klasycznych swietnie grajacych, zgrabnych czopkach. Wielkie hybrydy i OTE zdominowaly rynek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wiatrak napisał:

@chico99 tak E1 klepniete.

No wiem, pośredniczę, zdaje się.:)

 

 

3 minuty temu, wiatrak napisał:

Chodzi o to, ze bede uzywal ich tez w biurze i tam musze jak trzeba blyskawicznie wyciagnac je z uszu i szybko zaaplikowac :)

 

Boss wchodzi, boss wychodzi. Macie dyscyplinę w tym biurze ...:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, chico99 napisał:

No wiem, pośredniczę, zdaje się.:)

 

 

 

Boss wchodzi, boss wychodzi. Macie dyscyplinę w tym biurze ...:P

Hehe czyli to Ty :)

 

W biurze wrecz przeciwnie, szef wyluzowany, dobra atmosfera. Tylko czesto wpadaja do biura z produkcji albo wolaja machaja zza innych biurek.

Sorry za offtop - juz koncze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, chico99 napisał:

(...)

Boss wchodzi, boss wychodzi. Macie dyscyplinę w tym biurze ...:P

Też siedzę teraz nieco markotny, bo zapomniałem z domu TIN T3 i zostały mi tylko TRNki X6, a człowiek posłuchałby czego bardziej naturalnego, a nie neutralnego :( .

 

btw. Jakby kogoś to interesowało pojawiło się pierwsze zdjęcie TRN X8...

 

TJOxEdhl.jpg

 

... i teraz mam pytanie, czy tylko mi przypominają one Moodrop Blessing?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, e1mo napisał:

Też siedzę teraz nieco markotny, bo zapomniałem z domu TIN T3 i zostały mi tylko TRNki X6, a człowiek posłuchałby czego bardziej naturalnego, a nie neutralnego :( .

 

btw. Jakby kogoś to interesowało pojawiło się pierwsze zdjęcie TRN X8...

 

TJOxEdhl.jpg

 

... i teraz mam pytanie, czy tylko mi przypominają one Moodrop Blessing?

Chińczycy to mistrzowie od sprawiania wrażenia.. albo bardziej stwarzania pozorów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, requal napisał:

Chińczycy to mistrzowie od sprawiania wrażenia.. albo bardziej stwarzania pozorów. 

W tym przypadku chodziło mi o budowę, z tego co przeczytałem, dźwiękowo X8 mają być rozwinięciem X6, a te mają sygnaturę raczej niespotykaną wśród Chi-Fi.

Edytowane przez e1mo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, chico99 napisał:

 

Co prawda, to prawda. Ich podróbki bywają lepsze od oryginałów.;)

Do momentu jak się weźmie do ręki. 

2 minuty temu, e1mo napisał:

W tym przypadku chodziło mi o budowę, z tego co przeczytałem, dźwiękowo X8 mają być rozwinięciem X6, a te mają sygnaturę raczej niespotykaną wśród Chi-Fi.

Ok, nie bashuje. Wyglądają dobrze, trzeba przyznać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, chico99 napisał:

 

I i II zmiana robi oryginały. III zmiana podróbki. Ci sami pracownicy, te same maszyny, ta sama fabryka, te same materiały ... ;)

Tylko III zmiana pracuje do swojej kieszeni, a I i II dla właścicieli :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to trochę poobalam mity. Bez względu na branże, nie tylko audio.

 

Każdy chińczyk, właściciel fabryki doskonale zna realia rynku i na pewno nigdy nie da się oszukiwać przez drugiego chińczyka. To zazwyczaj dość mocno bezwzględny profil przedsiębiorcy bez najmniejszego szacunku do pracownika. Faktem jest, że powoli to się zmienia i przykładny chińczyk zaczyna się buntować ale praca w chińskiej fabryce wygląda nadal jak u nas 30 lat temu. Nie jest prawdą zatem, że cokolwiek, jakikolwiek pracownik może sobie wyprodukować na boku na trzeciej zmianie, nie ma takowej opcji. Nawet w fabryce podróbek adidasa za kilka USD nie zginie chociażby sznurówka. Faktem jest natomiast, że wielokrotnie standardem jest wypłacanie pracownikom części wynagrodzenia w postaci towaru. Jak najbardziej dostają oni w tym wypadku towar i tutaj wkracza inny typ przedsiębiorcy - skupujący będący albo pracownikiem jakiegoś sklepu albo pośrednikiem. Zresztą taka praktyka jest też stosowana często w polskich fabrykach, gdzie pracownicy otrzymują też towar w formie dodatku.

Mało prawdopodobna jest także sugestia, iż na pierwszych zmianach ktoś robi oryginał a potem podróbki. To bzdura. Chińskim fabrykom zależy na kontraktach na produkcje, jeżeli coś takiego by zrobili nie mieli by zamówień już od tego klienta. A smród jaki pozostał by po takiej akcji zapewnił by brak kontraktów od innych w przyszłości. Jeżeli już ma miejsce produkcja podróbki to zazwyczaj w zupełnie innym miejscu, często na podstawie wykradzionego procesu technologicznego ale na niższej klasie komponentów.

Teraz chciałbym obalić największy mit. Często czytam, że jak coś jest podobne do innego produktu to na pewno podróbka. Bzdura. Nigdy nie przesądzajmy o tym. Większość marek audio nie ma swoich fabryk a w tych np. słuchawek, często producenci zamawiają jedynie dany jeden model na bazie swojego projektu. Znam producentów co każdy model zamawiają w zupełnie innej fabryce. Jest to obwarowane umową na ilość wyprodukowanych egzemplarzy oraz opatentowaniem pewnych charakterystycznych cech. Zdarza się jednak, że inna firma zamówi z wyglądu podobny produkt ale z zupełnie innymi rozwiązaniami wewnątrz i wówczas też można było czytać o podróbce a był to w rzeczywistości zupełnie inny produkt.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bigmaras napisał:

No dobra to trochę poobalam mity. Bez względu na branże, nie tylko audio.

 

Każdy chińczyk, właściciel fabryki doskonale zna realia rynku i na pewno nigdy nie da się oszukiwać przez drugiego chińczyka. To zazwyczaj dość mocno bezwzględny profil przedsiębiorcy bez najmniejszego szacunku do pracownika. Faktem jest, że powoli to się zmienia i przykładny chińczyk zaczyna się buntować ale praca w chińskiej fabryce wygląda nadal jak u nas 30 lat temu. Nie jest prawdą zatem, że cokolwiek, jakikolwiek pracownik może sobie wyprodukować na boku na trzeciej zmianie, nie ma takowej opcji. Nawet w fabryce podróbek adidasa za kilka USD nie zginie chociażby sznurówka. Faktem jest natomiast, że wielokrotnie standardem jest wypłacanie pracownikom części wynagrodzenia w postaci towaru. Jak najbardziej dostają oni w tym wypadku towar i tutaj wkracza inny typ przedsiębiorcy - skupujący będący albo pracownikiem jakiegoś sklepu albo pośrednikiem. Zresztą taka praktyka jest też stosowana często w polskich fabrykach, gdzie pracownicy otrzymują też towar w formie dodatku.

Mało prawdopodobna jest także sugestia, iż na pierwszych zmianach ktoś robi oryginał a potem podróbki. To bzdura. Chińskim fabrykom zależy na kontraktach na produkcje, jeżeli coś takiego by zrobili nie mieli by zamówień już od tego klienta. A smród jaki pozostał by po takiej akcji zapewnił by brak kontraktów od innych w przyszłości. Jeżeli już ma miejsce produkcja podróbki to zazwyczaj w zupełnie innym miejscu, często na podstawie wykradzionego procesu technologicznego ale na niższej klasie komponentów.

Teraz chciałbym obalić największy mit. Często czytam, że jak coś jest podobne do innego produktu to na pewno podróbka. Bzdura. Nigdy nie przesądzajmy o tym. Większość marek audio nie ma swoich fabryk a w tych np. słuchawek, często producenci zamawiają jedynie dany jeden model na bazie swojego projektu. Znam producentów co każdy model zamawiają w zupełnie innej fabryce. Jest to obwarowane umową na ilość wyprodukowanych egzemplarzy oraz opatentowaniem pewnych charakterystycznych cech. Zdarza się jednak, że inna firma zamówi z wyglądu podobny produkt ale z zupełnie innymi rozwiązaniami wewnątrz i wówczas też można było czytać o podróbce a był to w rzeczywistości zupełnie inny produkt.

Marku ale my z @chico99 żartowaliśmy trochę na rozluźnienie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bigmaras napisał:

praca w chińskiej fabryce wygląda nadal jak u nas 30 lat temu.

 

No nie przesadzaj nie było tak źle. Tylko grosze się zarabiało.

 

2 godziny temu, bigmaras napisał:

Nie jest prawdą zatem, że cokolwiek, jakikolwiek pracownik może sobie wyprodukować na boku na trzeciej zmianie, nie ma takowej opcji. Nawet w fabryce podróbek adidasa za kilka USD nie zginie chociażby sznurówka. Faktem jest natomiast, że wielokrotnie standardem jest wypłacanie pracownikom części wynagrodzenia w postaci towaru. Jak najbardziej dostają oni w tym wypadku towar i tutaj wkracza inny typ przedsiębiorcy - skupujący będący albo pracownikiem jakiegoś sklepu albo pośrednikiem. Zresztą taka praktyka jest też stosowana często w polskich fabrykach, gdzie pracownicy otrzymują też towar w formie dodatku.

Mało prawdopodobna jest także sugestia, iż na pierwszych zmianach ktoś robi oryginał a potem podróbki. To bzdura.

 

No właśnie nie bzdura. Reportaż był chyba z 2010-2012 roku, mogę się mylić. Chodziło o klocki hamulcowe i inne rzeczy eksploatacyjne do aut. A podróbki, w rozumieniu identyczne produkty, tylko poza ewidencją, były produkowane po godzinach i na dużą skalę. Nie na własną rękę przez pracowników.

Zdaje się we Włoszech była wpadka jak celnicy sprawdzili kontenery.

 

Być może na chwilę obecną chińskie standardy się zmieniły. Ale prawdą jest też to, że oszustów wszędzie znajdziesz. W Chinach również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.06.2019 o 14:16, docentore napisał:

Miał ktoś do czynienia z Oriolus ForstenI?

Mam w planach ich reckę, ale... terminarz zapchany po brzegi :<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W jednym opakowaniu są trzy pary. Spokojnie możesz zainwestować 59,00. Za parę wychodzi niecałe dwie dychy. To bdb cena. Kup trzy pary, u Marka, i sprzedasz dwie.
Prędzej się to uda niż zakup jednej pary w komisie.
A JVC Spiral Dot, to jedyne tipsy jakich używam. Rozmiar L. Przydałby się czasem rozmiar XL, ale w tym kłopot, że taki nie istnieje, a szkoda.
Nie trafiłem jeszcze na na tipsy tej wielkości co spiralki. A sporo już sprawdziłem.
Nie wiem czy dobrze cię rozumiem, ale jeśli szukasz po prostu dobrych i dużych to sprawdź Symbio W (chybryda, silikon+pianka)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Wygrzewanie... Wbrew pozorom całkiem nieźle to gra razem  
IMG_20190606_191610.thumb.jpg.a93f1f1f2ee6e23fb51b4e873d889886.jpg
Widzę kanas pro, ja swoje właśnie sprzedałem, nie z tego powodu że grały źle, wręcz przeciwnie, ale naszło mnie na IMR R1 Zenith no i trzeba powiedzieć że jest różnica

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kupowałem na allegro? Bo istnieje możliwość że zamówiłeś L a dostałeś M, mnie zrobili taki numer. Zamówiłem M i przyszły takie duże że byłem zdziwiony i pomyślałem i ich rozmiary są większe niż rozmiary konkurencji. Okazało się że pomimo tego że nie oczekiwałem tak dużych to sprawdzają się świetnie na słuchawkach do miasta no i zamówiłem na stronie producenta 2 x M i 1 x S. Po otwarciu paczki znowu się zdziwiłem bo wielkość M była już normalna, nie tak duża jak z allegro, oczywiście S mniejsze od M, wniosek taki że kupiłem na allegro M, a dostałem L. (dają na chybił trafił, czy jak?)

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie, nie kupowałem bezpośrednio u Marka.  
[mention=50800]bigmaras[/mention] takich numerów nie robi ...
Sprawdziłem właśnie u kogo kupowałem>bigmaras

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Właśnie obejrzałem, też ciekawe



Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wfmsiekierka napisał:

Widzę kanas pro, ja swoje właśnie sprzedałem, nie z tego powodu że grały źle, wręcz przeciwnie, ale naszło mnie na IMR R1 Zenith no i trzeba powiedzieć że jest różnica

 

Ja zaczynam przygodę z tego typu słuchawkami, tzn. miałem kilka lat temu Shure se215 na rower, ale poza tym nic nie wiem o IEM :) Kupiłem Kanas Pro właściwie z przypadku i już wiem, że na tym się nie skończy. Jestem pozytywnie zaskoczony, wręcz lekko zaszokowany, jak takie maleństwa potrafią grać. Słucham od kilku dni jazzu, klasyki z bananem na twarzy, a słuchawki dopiero się wygrzewają! Do tego Hugo 2 robi z nimi cuda. Już myślę o czymś z wyższej półki. Myślałem w tym roku o Audio-Technica ATH ADX5000, ale chyba kupię jakieś IEM-y. Tyko muszę się najpierw zorientować w temacie i zastanowić czego chcę :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności