Skocz do zawartości

Ciekawe droższe słuchawki z Chin


retter

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. Dla mnie OTE to super wygoda, ale Comety nie siedzą mi w uchu przy takim sposobie noszenia. Dodatkowo wyglądają wtedy jak jakieś czułki czy antenki wystające z uszu. W każdym wypadku, komicznie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Shanling ME 100. Bardzo pewnie siedzą w uszach nawet przy dość intensywnym ruchu 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się zgadza. Z E1 tak może być. 

Ładnie w uszach siedzą Fiio FH1, Fiio F9, podobno Fiio FA1, z tego co pisze @Jaro54 ME100. To takie łezkowe kształty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lord Rayden napisał:

Tu się zgadza. Z E1 tak może być. 

Ładnie w uszach siedzą Fiio FH1, Fiio F9, podobno Fiio FA1, z tego co pisze @Jaro54 ME100. To takie łezkowe kształty. 

 

Co do FA1, potwierdzam. Dobrze się wpasowują w ucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają ME 100 w uchu 

20190602_195345(1).jpg

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już o wygodzie rozmawiamy to byłem odsłuchać fiio FA7 i są genialnie wygodne. Idealnie się wpasowały w moje raczej małe uszy. A że zagrały tak, że trafiły na szczyt listy zakupów to już inna sprawa.

20190603_022744.jpg

Edytowane przez StAc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej trochę moich refleksji nt Toneking T4. Może komuś się przyda ;)

Tonekingi trafiły w moje ręce gdzieś ze 2 tygodnie temu dzięki @docentore

Cena, za którą je nabyłem predestynowałaby je może gdzieś w górnej granicy tanich słuchawek z osobnego wątku, jednak oficjalna oscyluje w granicach 170-190USD.

W słuchawkach zastosowano po 4 armatury Knowles. Jeśli chodzi o wygląd to takie typowe akrylowe IEM'y, pozbawione ostrych kształtów i dość dobrze wyprofilowane więc są naprawdę wygodne, nie czuje się ich w uchu. Do słuchawek dołączony jest kabelek, z wyglądu taki typowy "chińczyk". ;) Choć ładnie się prezentuje, niestety moim zdaniem ogranicza słuchawki, ale o tym później.

Pierwsze wrażenie po podłączeniu do źródła - widoczne podobieństwa do DM6. Nie miałem wprawdzie możliwości bezpośredniego porównania, swoje DM6 sprzedałem, ale charakter zapamiętałem. Odróżnia je za to na pewno ilość basu, w T4 jest go mniej. Ale czy  za mało - moim zdaniem nie. Sporo zależy tu od izolacji, ja najlepszą, o dziwo, uzyskałem na Spinfitach bi-flange. Ogólnie bas jest dość dobrze porcjowany, przyjemnie szybki, kiedy trzeba również niżej schodzący, jednak nigdy nie w nadmiarze, czasem można odczuć niewielki niedosyt. Odnoszę wrażenie, że bas porcjowany jest zależnie od rodzaju muzyki i ram gdzie nie jest najważniejszy jest go mniej, gdzie potrzeba "tąpnięcia" - więcej.

Średnica to solidny punkt T4, czysta, wyraźna, transparentna. Wokale nieco wyeksponowane i wysunięte do przodu. W mocniejszych gatunkach gitary odpowiednio drapieżne, ale bez przesady.

Góra dobrze rozciągnięta. Takie "słodkie granie", Na stockowym kablu pojawia się ta drażniąca maniera co w DM6, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. Trochę (jak w prawie wszystkich dokach) brakuje mi iskierki z górnych rejestrów a la Andromeda.

Stokowy kabel nie przypadł mi do gustu. Gdybym słuchał Tonekingów tylko na nim, moja ocena byłaby niższa. Niektóre utwory brzmią dobrze, ale bywają takie gdzie granie jest takie przytępione, bez polotu. Z kabelków które testowałem najlepiej wypadł Alo od Andromed. Andromed z nich nie zrobił ;) ale tchnął nowe życie. Pojawiło się więcej powietrza, góra bardziej zaczęła błyszczeć, a mniej drażnić.

Jak dla mnie Toneking T4 to bardzo udane słuchawki pod warunkiem, że zmienimy mu kabelek. Oficjalna cena wprawdzie nie powala, ale jeśli uda się kupić nieco taniej to z pewnością interesująca propozycja.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, tommir napisał:

Poniżej trochę moich refleksji nt Toneking T4. Może komuś się przyda ;)

Tonekingi trafiły w moje ręce gdzieś ze 2 tygodnie temu dzięki @docentore

Cena, za którą je nabyłem predestynowałaby je może gdzieś w górnej granicy tanich słuchawek z osobnego wątku, jednak oficjalna oscyluje w granicach 170-190USD.

W słuchawkach zastosowano po 4 armatury Knowles. Jeśli chodzi o wygląd to takie typowe akrylowe IEM'y, pozbawione ostrych kształtów i dość dobrze wyprofilowane więc są naprawdę wygodne, nie czuje się ich w uchu. Do słuchawek dołączony jest kabelek, z wyglądu taki typowy "chińczyk". ;) Choć ładnie się prezentuje, niestety moim zdaniem ogranicza słuchawki, ale o tym później.

Pierwsze wrażenie po podłączeniu do źródła - widoczne podobieństwa do DM6. Nie miałem wprawdzie możliwości bezpośredniego porównania, swoje DM6 sprzedałem, ale charakter zapamiętałem. Odróżnia je za to na pewno ilość basu, w T4 jest go mniej. Ale czy  za mało - moim zdaniem nie. Sporo zależy tu od izolacji, ja najlepszą, o dziwo, uzyskałem na Spinfitach bi-flange. Ogólnie bas jest dość dobrze porcjowany, przyjemnie szybki, kiedy trzeba również niżej schodzący, jednak nigdy nie w nadmiarze, czasem można odczuć niewielki niedosyt. Odnoszę wrażenie, że bas porcjowany jest zależnie od rodzaju muzyki i ram gdzie nie jest najważniejszy jest go mniej, gdzie potrzeba "tąpnięcia" - więcej.

Średnica to solidny punkt T4, czysta, wyraźna, transparentna. Wokale nieco wyeksponowane i wysunięte do przodu. W mocniejszych gatunkach gitary odpowiednio drapieżne, ale bez przesady.

Góra dobrze rozciągnięta. Takie "słodkie granie", Na stockowym kablu pojawia się ta drażniąca maniera co w DM6, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. Trochę (jak w prawie wszystkich dokach) brakuje mi iskierki z górnych rejestrów a la Andromeda.

Stokowy kabel nie przypadł mi do gustu. Gdybym słuchał Tonekingów tylko na nim, moja ocena byłaby niższa. Niektóre utwory brzmią dobrze, ale bywają takie gdzie granie jest takie przytępione, bez polotu. Z kabelków które testowałem najlepiej wypadł Alo od Andromed. Andromed z nich nie zrobił ;) ale tchnął nowe życie. Pojawiło się więcej powietrza, góra bardziej zaczęła błyszczeć, a mniej drażnić.

Jak dla mnie Toneking T4 to bardzo udane słuchawki pod warunkiem, że zmienimy mu kabelek. Oficjalna cena wprawdzie nie powala, ale jeśli uda się kupić nieco taniej to z pewnością interesująca propozycja.

 

Tak właśnie ludzie z Head-fi sugerowali zmienić ten kabelek. Ponoć potem całkiem przyzwoite, jak widać :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, tommir napisał:

Poniżej trochę moich refleksji nt Toneking T4. Może komuś się przyda ;)

Tonekingi trafiły w moje ręce gdzieś ze 2 tygodnie temu dzięki @docentore

Cena, za którą je nabyłem predestynowałaby je może gdzieś w górnej granicy tanich słuchawek z osobnego wątku, jednak oficjalna oscyluje w granicach 170-190USD.

 

Nabyłeś ją za mniej więcej za ile ja je dostałem, więc jest git. Dla mnie trochę były za podobne do DM6, żeby usprawiedliwić posiadanie obu naraz, choć DM6 też sprzedane już, jako że w planach był zakup DM7 bądź Moondrop A8.

Plany planami, a zakupy zakupami. Kupiłem KPE i Forsteni. KPE już siedzą u mnie, Forsteni powinienem mieć za ok 2 tygodnie. Dawno nie miałem dobrej hybrydy i tęskniłem trochę też za "iskierką", którą podobno Forsteni posiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, tommir napisał:

Poniżej trochę moich refleksji nt Toneking T4. Może komuś się przyda ;)

Tonekingi trafiły w moje ręce gdzieś ze 2 tygodnie temu dzięki @docentore

Cena, za którą je nabyłem predestynowałaby je może gdzieś w górnej granicy tanich słuchawek z osobnego wątku, jednak oficjalna oscyluje w granicach 170-190USD.

W słuchawkach zastosowano po 4 armatury Knowles. Jeśli chodzi o wygląd to takie typowe akrylowe IEM'y, pozbawione ostrych kształtów i dość dobrze wyprofilowane więc są naprawdę wygodne, nie czuje się ich w uchu. Do słuchawek dołączony jest kabelek, z wyglądu taki typowy "chińczyk". ;) Choć ładnie się prezentuje, niestety moim zdaniem ogranicza słuchawki, ale o tym później.

Pierwsze wrażenie po podłączeniu do źródła - widoczne podobieństwa do DM6. Nie miałem wprawdzie możliwości bezpośredniego porównania, swoje DM6 sprzedałem, ale charakter zapamiętałem. Odróżnia je za to na pewno ilość basu, w T4 jest go mniej. Ale czy  za mało - moim zdaniem nie. Sporo zależy tu od izolacji, ja najlepszą, o dziwo, uzyskałem na Spinfitach bi-flange. Ogólnie bas jest dość dobrze porcjowany, przyjemnie szybki, kiedy trzeba również niżej schodzący, jednak nigdy nie w nadmiarze, czasem można odczuć niewielki niedosyt. Odnoszę wrażenie, że bas porcjowany jest zależnie od rodzaju muzyki i ram gdzie nie jest najważniejszy jest go mniej, gdzie potrzeba "tąpnięcia" - więcej.

Średnica to solidny punkt T4, czysta, wyraźna, transparentna. Wokale nieco wyeksponowane i wysunięte do przodu. W mocniejszych gatunkach gitary odpowiednio drapieżne, ale bez przesady.

Góra dobrze rozciągnięta. Takie "słodkie granie", Na stockowym kablu pojawia się ta drażniąca maniera co w DM6, ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. Trochę (jak w prawie wszystkich dokach) brakuje mi iskierki z górnych rejestrów a la Andromeda.

Stokowy kabel nie przypadł mi do gustu. Gdybym słuchał Tonekingów tylko na nim, moja ocena byłaby niższa. Niektóre utwory brzmią dobrze, ale bywają takie gdzie granie jest takie przytępione, bez polotu. Z kabelków które testowałem najlepiej wypadł Alo od Andromed. Andromed z nich nie zrobił ;) ale tchnął nowe życie. Pojawiło się więcej powietrza, góra bardziej zaczęła błyszczeć, a mniej drażnić.

Jak dla mnie Toneking T4 to bardzo udane słuchawki pod warunkiem, że zmienimy mu kabelek. Oficjalna cena wprawdzie nie powala, ale jeśli uda się kupić nieco taniej to z pewnością interesująca propozycja.

 

Dodam jeszcze, że scena okazała się zaskakująco szeroka, skrajne instrumenty grają gdzieś obok głowy. Zdecydowanie na plus.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.06.2019 o 18:04, Methuselah napisał:

 

Inne granie. Większa scena w Aune E1, nieco mocniej rozciągnięta góra, więcej subbasu. Comet z bardziej naturalnymi wokalami, cieplejszą średnicą i szybszym basem.

Comet vs E1.jpg

Zobaczymy czy będę bardziej zadowolony z E1 niż z Comet w sountrackach, klasycznej i jazzie. Dźwięk fortepianu to u mnie benchmark 😁

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wiatrak to może posłuchaj Shanling ME100. Fortepian bardzo fajnie na nich brzmi, zresztą nie tylko fortepian

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz @chico99 audiofil to taki swingers raczej monogamia jest baaardzo rzadka w tym stanie ( chodzi o sprzęt, głównie o słuchawki :) )

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności