Skocz do zawartości

Fanklub Burson Audio


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

Mam chrapkę na Burson Conductor 3XR. Mało o nim na forum. Czego można się po nim spodziewać? Warto w przyszłości podłączyć pod jego DAC jakąś konkretną lampę po balansie np. WOO AUDIO WA22? Chciałbym coś z grubszej rury, takie dwa w jednym: konkretne granie tranzystorowe i balans pod pełną lampę no i żeby to się nie gryzło z moimi Etherami F i CX (bardzo je lubię i raczej nie będę szybko zmieniał).  A może coś innego pod taką lampę? Pomóżcie bo spać nie mogę, słucham muzyki i myślę, myślę... myślę a za chwilę trzeba iść z sypialni do pokoju do roboty :) .

Edytowane przez lobuz1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
W dniu 8.04.2021 o 20:15, jacmiszcz92 napisał:

Czym podkleić burka od spodu? Chcę zwiększyć prześwit, a co za tym idzie przepływ powietrza, bo jednak trochę się grzeje, a idzie lato. Okrągłe gumowe podkładki jak pod meble, kawałek drewna, a może coś innego?

Podkładki silikonowe samoprzylepne. Korek, guma, drewno, pianka - nie. Widywałem podkładki silikonowe na allegro. Różne średnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś testował Bursona jako wzmaka do Chord Hugo2 / Qutest ?

Zastanawiam się czy Soloist SL Mk II lub 3XP złapie synergię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, konrad_a napisał:

Czy ktoś testował Bursona jako wzmaka do Chord Hugo2 / Qutest ?

Zastanawiam się czy Soloist SL Mk II lub 3XP złapie synergię...

Ja testowałem ale w połączeniu Hugo2 ze starym Conductor Virtuoso. Bardzo podoba mi się to połączenie zwłaszcza w przypadku słuchawek, które mają zapotrzebowanie na moc (u mnie Ether Flow). Hugo dodaje głębi scenie, a Burson ociepla miło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post (i jestem całkowicie zielony) – więc jeśli jest nieadekwatny – wybaczcie. Zwracam się z prośbą o pomoc.

 

Posiadam Bursona Playmate w wersji Everest i jest to dla mnie trochę end game, gdyż jestem ograniczony do rozwiązań biurkowo/budżetowych.

Zastanawiam się, czy jest możliwość i sens rozbudowy mojego, pożal się Boże, „toru”: lapek/smartfon → Burek → NHC/DT 990 PRO/HE – 400i 2020

Zależy mi na jakiejś formie optymalizacji, poprawy. Też wyciśnięciu jak najwięcej z moich ukochanych Hołków, ewentualnie dociepleniu, dociążeniu jasnej sygnatury reszty króliczków. Słucham głównie bowiem ekstremalnego metalu (w nim Hołki plączą się we własnych kalesonach – zostawię je do klasyki, jazzu i wyjących bab) - i tu w Beyerach i Hifimanach brakuje trochę mięsa.

 

Problem polega na tym, że jestem zakamieniałym humanistą i mimo usilnej edukacji „impedancja” to dla mnie nadal coś w rodzaju „obraźliwej uwagi” zaś „wejście koaksjalne” kojarzy się z wyrafinowanymi igraszkami w stylu BDSM.

 

Wiem, że nie da się użyć Burka Playmate jako zewnętrznego wzmacniacza, ale może ma sens jako preampa w następującym pomyśle: wyczytałem bowiem na forum, że Hołki lubią hybrydę w torze, reszcie słuchawek też powinna zrobić dobrze – skoro się nie da zapiąć hybrydy „od tyłu”, to może ma to sens „od przodu”? Wypatrzyłem tanią lampucerę xDuoo TA-01B. Czy ja mogę podpiąć kabelki RCA do wyjścia preamp out w Burku i wetknąć je w wejście line in w TA-01B?

 

Czy to ma jakiś sens? I czy nie nastąpi trzask i smród? Bo ja się panicznie boję wtykać w dziurki. Rozumiecie, Panowie: z zepsutą kobietą można wieść całkiem przyjemne życie, z zepsutym audio – nie.

 

Będę wdzięczny za wszystkie uwagi i rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dlewinski napisał:

To mój pierwszy post (i jestem całkowicie zielony) – więc jeśli jest nieadekwatny – wybaczcie. Zwracam się z prośbą o pomoc.

 

Posiadam Bursona Playmate w wersji Everest i jest to dla mnie trochę end game, gdyż jestem ograniczony do rozwiązań biurkowo/budżetowych.

Zastanawiam się, czy jest możliwość i sens rozbudowy mojego, pożal się Boże, „toru”: lapek/smartfon → Burek → NHC/DT 990 PRO/HE – 400i 2020

Zależy mi na jakiejś formie optymalizacji, poprawy. Też wyciśnięciu jak najwięcej z moich ukochanych Hołków, ewentualnie dociepleniu, dociążeniu jasnej sygnatury reszty króliczków. Słucham głównie bowiem ekstremalnego metalu (w nim Hołki plączą się we własnych kalesonach – zostawię je do klasyki, jazzu i wyjących bab) - i tu w Beyerach i Hifimanach brakuje trochę mięsa.

 

Problem polega na tym, że jestem zakamieniałym humanistą i mimo usilnej edukacji „impedancja” to dla mnie nadal coś w rodzaju „obraźliwej uwagi” zaś „wejście koaksjalne” kojarzy się z wyrafinowanymi igraszkami w stylu BDSM.

 

Wiem, że nie da się użyć Burka Playmate jako zewnętrznego wzmacniacza, ale może ma sens jako preampa w następującym pomyśle: wyczytałem bowiem na forum, że Hołki lubią hybrydę w torze, reszcie słuchawek też powinna zrobić dobrze – skoro się nie da zapiąć hybrydy „od tyłu”, to może ma to sens „od przodu”? Wypatrzyłem tanią lampucerę xDuoo TA-01B. Czy ja mogę podpiąć kabelki RCA do wyjścia preamp out w Burku i wetknąć je w wejście line in w TA-01B?

 

Czy to ma jakiś sens? I czy nie nastąpi trzask i smród? Bo ja się panicznie boję wtykać w dziurki. Rozumiecie, Panowie: z zepsutą kobietą można wieść całkiem przyjemne życie, z zepsutym audio – nie.

 

Będę wdzięczny za wszystkie uwagi i rady

Nie ma czego wybaczać, bo błądzić rzeczą ludzką, a istotną wiedzę gdzieś zdobyć należy i prościej jest zapytać o konkretną kwestię, zwłaszcza podaną w tak sensowny i jasno opisany sposób, niźli doszukiwać się rozwiązania w setkach mniej lub bardziej podobnych, ale jednak nie do końca trafiających w sedno tematach. 

 

Jako humanista postaram się zatem po ludzku wyjaśnić co, jak, gdzie i z czym. 

Przede wszystkim tor masz niezły, nie ma co tutaj marudzić. Na high-end jeszcze przyjdzie czas. 

 

W każdym razie Playmate to naprawdę niezły klocek i jako integrze, niczego mu specjalnie nie brakuje, a wręcz posiada przydatny w Twoim przypadku "ficzer" jakim są wymienne op-ampy, czego zapewne jesteś świadom. O ile jednak Everest może być naprawdę niezłą opcją w przypadku łączenia go z DT990 Pro czy HE400i (chociaż tych nie słuchałem), tak wcale się nie dziwię, że z NHC synergii nie ma. Do ekstremalnego metalu znacznie lepiej byłoby wymienić 2 op-ampy V6 Classic na V6 Vivid i w ten sposób zrobić Playmate Vivid. Dostaniesz dźwięk co prawda nieco jaśniejszy, ale przede wszystkim bardziej klarowny z nieco bardziej odsuniętym w tył pierwszym planem. IMO będzie to lepszy zabieg, niż kupowanie TA-01B, bo sekcja wzmaka jednak w Playmate jest naprawdę spoko i moim zdaniem więcej wniesie dokupienie dwóch układów Burson V6 Vivid Dual, niż dokupowanie dodatkowego wzmacniacza. Mało tego, mając 4 Vividy i 2 Classici możesz dowolnie żonglować op-ampami i testować nawet konfiguracje 3+1 sprawdzając, w którym z czterech wejść ten pojedynczy Classic wniesie najwięcej podług Twojego gustu. To, co na pewno zrobi Vivid względem Everesta to sprawi, że przestrzeń będzie większa, pierwszy plan mniej bezpośredni, dźwięk bardziej klarowny, z lepszą dynamiką i przede wszystkim bas oraz średnica będą bardziej zdyscyplinowane. 

 

Jest jeszcze ewentualnie opcja nr 2. Sprzedaż Everesta, kupno Playmate 2, ale do tego drugiego z czasem trzeba byłoby dokupić opki Bursona (2x Vivid Dual i 2x Vivid Single), bo w standardzie są NE5532 i NE5534, czyli krótko mówiąc gorsze, choć całościowo Playmate 2 to już pewnie będzie wyższa półka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Vaiet napisał:

Nie ma czego wybaczać, bo błądzić rzeczą ludzką, a istotną wiedzę gdzieś zdobyć należy i prościej jest zapytać o konkretną kwestię, zwłaszcza podaną w tak sensowny i jasno opisany sposób, niźli doszukiwać się rozwiązania w setkach mniej lub bardziej podobnych, ale jednak nie do końca trafiających w sedno tematach. 

 

Jako humanista postaram się zatem po ludzku wyjaśnić co, jak, gdzie i z czym. 

Przede wszystkim tor masz niezły, nie ma co tutaj marudzić. Na high-end jeszcze przyjdzie czas. 

 

W każdym razie Playmate to naprawdę niezły klocek i jako integrze, niczego mu specjalnie nie brakuje, a wręcz posiada przydatny w Twoim przypadku "ficzer" jakim są wymienne op-ampy, czego zapewne jesteś świadom. O ile jednak Everest może być naprawdę niezłą opcją w przypadku łączenia go z DT990 Pro czy HE400i (chociaż tych nie słuchałem), tak wcale się nie dziwię, że z NHC synergii nie ma. Do ekstremalnego metalu znacznie lepiej byłoby wymienić 2 op-ampy V6 Classic na V6 Vivid i w ten sposób zrobić Playmate Vivid. Dostaniesz dźwięk co prawda nieco jaśniejszy, ale przede wszystkim bardziej klarowny z nieco bardziej odsuniętym w tył pierwszym planem. IMO będzie to lepszy zabieg, niż kupowanie TA-01B, bo sekcja wzmaka jednak w Playmate jest naprawdę spoko i moim zdaniem więcej wniesie dokupienie dwóch układów Burson V6 Vivid Dual, niż dokupowanie dodatkowego wzmacniacza. Mało tego, mając 4 Vividy i 2 Classici możesz dowolnie żonglować op-ampami i testować nawet konfiguracje 3+1 sprawdzając, w którym z czterech wejść ten pojedynczy Classic wniesie najwięcej podług Twojego gustu. To, co na pewno zrobi Vivid względem Everesta to sprawi, że przestrzeń będzie większa, pierwszy plan mniej bezpośredni, dźwięk bardziej klarowny, z lepszą dynamiką i przede wszystkim bas oraz średnica będą bardziej zdyscyplinowane. 

 

Jest jeszcze ewentualnie opcja nr 2. Sprzedaż Everesta, kupno Playmate 2, ale do tego drugiego z czasem trzeba byłoby dokupić opki Bursona (2x Vivid Dual i 2x Vivid Single), bo w standardzie są NE5532 i NE5534, czyli krótko mówiąc gorsze, choć całościowo Playmate 2 to już pewnie będzie wyższa półka.

Bardzo dziękuję za odpowiedź! Myślałem o dokupieniu parki Vividów (i parki Classików). Zniechęca mnie trochę do tego fakt, że musiałbym żonglować opampami (rozkręcać Burka, montować, zakręcać) w zależności od tego, jakiej muzyki na jakich słuchawkach akurat chciałbym słuchać - no i koszt dwóch parek duali jest większy niż hybrydy xDuoo. Dlaczego myślałem o dwóch parkach? Odbieram zarówno DT990pro i HE-400i jako dosyć jasne i jakoś V-kujące - a w ekstremach metalowych brakuje mi na nich dociążenia  i bliskości średnicy i trochę bywa za ostro w wysokich. Więc paradoksalnie (z ignorancji, nie ma co ukrywać) pomyślałem o Classikach do tych słuchawek, żeby dodały im "analogowego" charakteru, a za pomocą Vividów chciałem dyscyplinować bas Hołków (zachodzenie na średnicę) i dodawać im dynamiki. No bardzo mnie kusiła ta opcja machania opampami - ale pomyślałem sobie, że mniej kłopotliwe w obsłudze i tańsze będzie włączenie do toru wspomnianej hybrydki, jak myślałem, z podobnym efektem. Gdybym potrzebował dociążenia/ocieplenia na Beyerech i Hifimanach - wpinałbym Burka do lampki, a Hołki ponoć lampkę lubią (nie robi się klucha?), co najwyżej wypinałbym lampkę i słuchał NHC na Evereście, gdzie brzmią całkiem dla mnie dobrze. Ale mówi Pan, że to nie jest dobra opcja? Że lepiej pójść w opampy?

Godzinę temu, Vaiet napisał:

Nie ma czego wybaczać, bo błądzić rzeczą ludzką, a istotną wiedzę gdzieś zdobyć należy i prościej jest zapytać o konkretną kwestię, zwłaszcza podaną w tak sensowny i jasno opisany sposób, niźli doszukiwać się rozwiązania w setkach mniej lub bardziej podobnych, ale jednak nie do końca trafiających w sedno tematach. 

 

Jako humanista postaram się zatem po ludzku wyjaśnić co, jak, gdzie i z czym. 

Przede wszystkim tor masz niezły, nie ma co tutaj marudzić. Na high-end jeszcze przyjdzie czas. 

 

W każdym razie Playmate to naprawdę niezły klocek i jako integrze, niczego mu specjalnie nie brakuje, a wręcz posiada przydatny w Twoim przypadku "ficzer" jakim są wymienne op-ampy, czego zapewne jesteś świadom. O ile jednak Everest może być naprawdę niezłą opcją w przypadku łączenia go z DT990 Pro czy HE400i (chociaż tych nie słuchałem), tak wcale się nie dziwię, że z NHC synergii nie ma. Do ekstremalnego metalu znacznie lepiej byłoby wymienić 2 op-ampy V6 Classic na V6 Vivid i w ten sposób zrobić Playmate Vivid. Dostaniesz dźwięk co prawda nieco jaśniejszy, ale przede wszystkim bardziej klarowny z nieco bardziej odsuniętym w tył pierwszym planem. IMO będzie to lepszy zabieg, niż kupowanie TA-01B, bo sekcja wzmaka jednak w Playmate jest naprawdę spoko i moim zdaniem więcej wniesie dokupienie dwóch układów Burson V6 Vivid Dual, niż dokupowanie dodatkowego wzmacniacza. Mało tego, mając 4 Vividy i 2 Classici możesz dowolnie żonglować op-ampami i testować nawet konfiguracje 3+1 sprawdzając, w którym z czterech wejść ten pojedynczy Classic wniesie najwięcej podług Twojego gustu. To, co na pewno zrobi Vivid względem Everesta to sprawi, że przestrzeń będzie większa, pierwszy plan mniej bezpośredni, dźwięk bardziej klarowny, z lepszą dynamiką i przede wszystkim bas oraz średnica będą bardziej zdyscyplinowane. 

 

Jest jeszcze ewentualnie opcja nr 2. Sprzedaż Everesta, kupno Playmate 2, ale do tego drugiego z czasem trzeba byłoby dokupić opki Bursona (2x Vivid Dual i 2x Vivid Single), bo w standardzie są NE5532 i NE5534, czyli krótko mówiąc gorsze, choć całościowo Playmate 2 to już pewnie będzie wyższa półka.

Nie mogę sprzedać Playmate - niedawno go kupiłem i jestem zakochany :)

Godzinę temu, Vaiet napisał:

Nie ma czego wybaczać, bo błądzić rzeczą ludzką, a istotną wiedzę gdzieś zdobyć należy i prościej jest zapytać o konkretną kwestię, zwłaszcza podaną w tak sensowny i jasno opisany sposób, niźli doszukiwać się rozwiązania w setkach mniej lub bardziej podobnych, ale jednak nie do końca trafiających w sedno tematach. 

 

Jako humanista postaram się zatem po ludzku wyjaśnić co, jak, gdzie i z czym. 

Przede wszystkim tor masz niezły, nie ma co tutaj marudzić. Na high-end jeszcze przyjdzie czas. 

 

W każdym razie Playmate to naprawdę niezły klocek i jako integrze, niczego mu specjalnie nie brakuje, a wręcz posiada przydatny w Twoim przypadku "ficzer" jakim są wymienne op-ampy, czego zapewne jesteś świadom. O ile jednak Everest może być naprawdę niezłą opcją w przypadku łączenia go z DT990 Pro czy HE400i (chociaż tych nie słuchałem), tak wcale się nie dziwię, że z NHC synergii nie ma. Do ekstremalnego metalu znacznie lepiej byłoby wymienić 2 op-ampy V6 Classic na V6 Vivid i w ten sposób zrobić Playmate Vivid. Dostaniesz dźwięk co prawda nieco jaśniejszy, ale przede wszystkim bardziej klarowny z nieco bardziej odsuniętym w tył pierwszym planem. IMO będzie to lepszy zabieg, niż kupowanie TA-01B, bo sekcja wzmaka jednak w Playmate jest naprawdę spoko i moim zdaniem więcej wniesie dokupienie dwóch układów Burson V6 Vivid Dual, niż dokupowanie dodatkowego wzmacniacza. Mało tego, mając 4 Vividy i 2 Classici możesz dowolnie żonglować op-ampami i testować nawet konfiguracje 3+1 sprawdzając, w którym z czterech wejść ten pojedynczy Classic wniesie najwięcej podług Twojego gustu. To, co na pewno zrobi Vivid względem Everesta to sprawi, że przestrzeń będzie większa, pierwszy plan mniej bezpośredni, dźwięk bardziej klarowny, z lepszą dynamiką i przede wszystkim bas oraz średnica będą bardziej zdyscyplinowane. 

 

Jest jeszcze ewentualnie opcja nr 2. Sprzedaż Everesta, kupno Playmate 2, ale do tego drugiego z czasem trzeba byłoby dokupić opki Bursona (2x Vivid Dual i 2x Vivid Single), bo w standardzie są NE5532 i NE5534, czyli krótko mówiąc gorsze, choć całościowo Playmate 2 to już pewnie będzie wyższa półka.

Ach - i jeszcze jedna sprawa. Gdy chcę posłuchać HE-400i 2020 na poziomie "koncertowym" (takim do typowo metalowego ogłuchnięcia) to na high-gainie w Burku dojeżdżam do 80 na skali... Więc pomyślałem sobie, że jak połączę dwa klocki, Playmate i lampę, to one się jakoś synergicznie-magicznie wzmocnią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dlewinski napisał:

Ach - i jeszcze jedna sprawa. Gdy chcę posłuchać HE-400i 2020 na poziomie "koncertowym" (takim do typowo metalowego ogłuchnięcia) to na high-gainie w Burku dojeżdżam do 80 na skali... Więc pomyślałem sobie, że jak połączę dwa klocki, Playmate i lampę, to one się jakoś synergicznie-magicznie wzmocnią...

Tak dobrze to nie ma, gdyż kres możliwości określa nie tylko wzmocnienie ale też maksymalne napięcie, czyli moc, jaką wzmacniacz może wydzielić. Takie łączenie w szereg od pewnej głośności będzie tylko zwiększało przester, a nie głośność. Innymi słowy pojawi się charczenie, im dalej z głośnością tym większe. To jest tak samo jak oczekiwać, że dwa samochody połączone na sztywno będą miały dwukrotną prędkość maksymalną.  Niestety odcięcie pozostaje na tym samym poziomie. 

 

Do zapewnienia sobie zapasu głośności najlepiej nabyć wzmacniacz symetryczny i stosowny do tego kabel słuchawkowy. Przy NHC wystarczy, żeby miał założoną wtyczkę pasującą do wyjścia symetrycznego wzmacniacza. Takie z jackiem o dużej mocy wyjściowej też się zdarzają, ale tanie nie są, bo wymagają użycia komponentów na wyższe napięcia niż te typowe, a symetria zwana też balansem pozwala obejść to ograniczenie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, majkel napisał:

Tak dobrze to nie ma, gdyż kres możliwości określa nie tylko wzmocnienie ale też maksymalne napięcie, czyli moc, jaką wzmacniacz może wydzielić. Takie łączenie w szereg od pewnej głośności będzie tylko zwiększało przester, a nie głośność. Innymi słowy pojawi się charczenie, im dalej z głośnością tym większe. To jest tak samo jak oczekiwać, że dwa samochody połączone na sztywno będą miały dwukrotną prędkość maksymalną.  Niestety odcięcie pozostaje na tym samym poziomie. 

 

Do zapewnienia sobie zapasu głośności najlepiej nabyć wzmacniacz symetryczny i stosowny do tego kabel słuchawkowy. Przy NHC wystarczy, żeby miał założoną wtyczkę pasującą do wyjścia symetrycznego wzmacniacza. Takie z jackiem o dużej mocy wyjściowej też się zdarzają, ale tanie nie są, bo wymagają użycia komponentów na wyższe napięcia niż te typowe, a symetria zwana też balansem pozwala obejść to ograniczenie. 

Szanowni Panowie @Vaiet i @majkel

Jestem Wam winien przeprosiny, bo widzę, że źle wcześniej sformułowałem swój problem. Zrozumiałem teraz, że zwróciłem się do forumowiczów nie po to, aby rozwijać swoją „audiofilską” przygodę – ale po to, żeby ją ZAKOŃCZYĆ.

 

Nie jestem audiofilem, obok audiofilii nigdy nawet nie stałem – po prostu kocham muzykę i słucham jej codziennie.

 

Wiecie, jak to jest: pewnego pięknego dnia posłuchałem Hołków... krew mi z głowy odeszła... myślę „sprzedam matkę”; potem planary... i był kosmos..., myślę „okradnę sąsiadkę”. A teraz mam mokre sny o Conductorach... I czuję już, jak dzieci patrzą mi głęboko w oczy z niemym pytaniem „tato, na co wydałeś pieniądze?”. Nic mi po high-endzie, gdy zamieszkam z nimi pod mostem. Koniec z tym.

 

Mam tego Bursona Playmate i kilka par słuchawek i jestem bardzo zadowolony. Pozostał mi tylko ostatni krok (taki do 1,5k) – uczynić swój sprzęt nieco bardziej uniwersalnym, poszerzyć gamę muzycznych doznań.

 

I na tym polega mój problem: czy ten „end game” zapewnią mi zestawy Vivid i Classic? Czy bardziej się do tego nada lampowa hybryda? A jeśli to drugie, to czy jest sensowna opcja sparowania jej z Playmate? A może coś innego pozwoli mi na realizację celu?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dlewinski napisał:

Czy bardziej się do tego nada lampowa hybryda?

Lampa pomijając jej walory soniczne, czyli moim zdaniem brak takowych na pewno nie zakończy wydatków, bo skoro dużo słuchasz muzyki to będziesz musiał co jakiś czas nowe lampy kupować. Nigdy nie zrozumiem sensu tej archaicznej w techniki w dizi9sjeszych czasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przy wyłączaniu Burka 3X P w słuchawkach słyszę bardzo głośne pierdnięcie. Przed naprawą też tak było (z Aune S6 i HD650 również), ale znacznie ciszej. W instrukcji piszą aby najpierw wyłączyć komputer, a potem Burka. Ale to nie zawsze pomaga.

@adriano2510 Na ile głośno u Ciebie heki pierdzą przy wyłączaniu burka?

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podłączeniu TH900 do Bursona 3XR (bez muzyki) głównie po balansie słychać stały szum (syk) bez względu na ustawienie gain oraz głośności, po SE jest ok. Nie jest to bardzo uciążliwe ale słychać. Na innej integrze (dużo słabszej) po balanasie jest cisza na słuchawkach. Niby Burson informuję, że na bardzo wrażliwych IEM może takie zjawisko występować ale czy Fostexy są aż tak bardzo wrażliwe ? Impedancja mała bo 25 ale czułość raczej standardowa : 100dB 

 

Zaobserwował ktoś coś podobnego na 3XR albo innym modelu z jakimikolwiek słuchawkami ? Bo nie wiem czy to 'normalne' czy raczej problem z Burkiem. 

Edytowane przez Kridzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności