Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Fanklub Burson Audio


EvilKillaruna

Rekomendowane odpowiedzi

Podstawowa różnica między symetrycznym a niesymetrycznym sposobem podawania napięcia jest taka, że prąd wypływa z układu aktywnego i wpływa też do układu aktywnego, czyli elektrony są jednocześnie odpychane z jednej strony kabla i przyciągane z drugiej. Taki symetryczny, podwójny napęd. Natomiast w układzie niesymetrycznym z drugiej strony jest tylko masa, zerowy potencjał na sztywno (o sztywności też zależnej od konstrukcji wzmacniacza). Inaczej wyobraźmy sobie pokój, który ma jeden wentylator nawiewowy, a drugi wydmuchowy - to jest balans. Jeżeli natomiast wyrzucimy wentylator wydmuchowy, a zostawimy tylko dziurę w ścianie po nim - to tak będzie grało po jacku. :)

Dla mnie generalną konsekwencją symetrii we wzmacniaczu słuchawkowym jest bardziej dopowiedziany dźwięk - dokładniej rysowane bryły, lepiej wyczuwalne źródła dźwięku w stosunku do przestrzeni między nimi, czasami w konsekwencji większa scena. Oczywiście porównuję porównywalne wewnętrznie konstrukcje, bo w kategorii open można znaleźć wzmacniacze, które przez jacka zagrają jakościowo lepiej niż jakiś inny po XLR.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Majk Dzięki za obrazowe wyjaśnienia, teraz już wiem, czemu po balansie jest więcej 'powietrza' xD

Btw. Jakie znasz dace/wzmacniacze grające po niesymetrycznym jacku lepiej od symetrycznego XLR? (dajmy na to porównując do Aune S6 czy czegoś podobnego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pabloj napisał:

Masz na myśli wspomniane Audio gd 28.38 po wyjściu XLR? Czyli Audio GD zagra lepiej/potężniej?

Tak właśnie o to mi chodzi. Czy warto dołożyć prawie te 1000 zł i lecieć po wyjściu XLR i czy jest to duża przewaga nad wyjściem Jack w Playmate. Dzięki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, pabloj napisał:

@Majk Dzięki za obrazowe wyjaśnienia, teraz już wiem, czemu po balansie jest więcej 'powietrza' xD

Btw. Jakie znasz dace/wzmacniacze grające po niesymetrycznym jacku lepiej od symetrycznego XLR? (dajmy na to porównując do Aune S6 czy czegoś podobnego).

Miałem na myśli sytuację, że jakiś wzmacniacz po jacku może zagrać lepiej od jakiegoś innego po XLR z jakimiś tam słuchawkami. Takich z dwoma wyjściami, żeby im lepiej grał jack niż XLR to nie kojarzę. Może być, że zagra tak samo, jeśli producent był dowcipny i podsznurował XLRa pod jacka, i de facto z XLR słuchamy sygnału niesymetrycznego. Znam dwóch takich producentów. Robią w lampach.

Aha, jest jeszcze taka kwestia - wzmacniacz symetryczny może być układem mostkowym dwóch wzmacniaczy niesymetrycznych - jak np. Bryston BHA-1, albo być wzmacniaczem różnicowym z wyjściem symetrycznym - jak np. Ear Stream Balantine. Mostkowy grając przez jacka będzie po prostu wzmacniaczem niesymetrycznym, gdyż ta jego druga połowa nic nie będzie robić, a różnicowy będzie wykorzystywał drugą połowę cały czas do sprzężenia zwrotnego, czyli nawet jak puścić jego sygnał na jacka, to tylko słuchawki będą korzystać z masy, a sprzężenie zwrotne będzie dalej działać na zasadzie push-pull.

Podsumowując - wzmacniacz mostkowy daje na wyjściu XLR sygnał symetryczny, ale sprzężenie zwrotne u niego pracuje z udziałem masy, natomiast we wzmacniaczu różnicowym napięcie sprzężenia zwrotnego to sygnał autonomiczny, a samo sprzężenie zwrotne, podobnie jak słuchawki, obciąża wzmacniacz wyłącznie różnicowo. Innymi słowy - w żadnym jego punkcie nie pojawia się rozbijanie napięcia symetrycznego na dwa komplementarne niesymetryczne, żeby to się następnie sumowało na wyjściu.

Edytowane przez majkel
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@majkel Miałem na myśli czy przykładowo taki Burson Playmate z vividami/classicami zagra pełnej/przestrzenniej, lepiej, niż Aune S6 po wyjściu XLR? A nie czy są dac/ampy, których wyjścia niesymetryczne grają lepiej od symetrycznych. W każdym razie dzięki za kolejną ciekawą lekcję 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pabloj napisał:

@majkel Miałem na myśli czy przykładowo taki Burson Playmate z vividami/classicami zagra pełnej/przestrzenniej, lepiej, niż Aune S6 po wyjściu XLR? A nie czy są dac/ampy, których wyjścia niesymetryczne grają lepiej od symetrycznych. W każdym razie dzięki za kolejną ciekawą lekcję 😜

 

Granie wzmacniacza musiałoby zależeć tylko od rodzaju wyjścia, a tak wiadomo nie jest. Poza tym znam wiele osób, które wolą wyjścia SE w wielu przypadkach (gdy sprzęt posiada oba). Uznają jacka za bardziej naturalne, spójne brzmienie... choć i tak to różbnice najczęściej marginalne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, pabloj napisał:

@majkel Miałem na myśli czy przykładowo taki Burson Playmate z vividami/classicami zagra pełnej/przestrzenniej, lepiej, niż Aune S6 po wyjściu XLR? A nie czy są dac/ampy, których wyjścia niesymetryczne grają lepiej od symetrycznych. W każdym razie dzięki za kolejną ciekawą lekcję 😜

@Mayster już odpowiedział i dobrze, bo ja nie jestem kompetentny na temat wymienionych przez Ciebie urządzeń. Nie miałem z nimi do czynienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Mayster said:

 

Granie wzmacniacza musiałoby zależeć tylko od rodzaju wyjścia, a tak wiadomo nie jest. Poza tym znam wiele osób, które wolą wyjścia SE w wielu przypadkach (gdy sprzęt posiada oba). Uznają jacka za bardziej naturalne, spójne brzmienie... choć i tak to różbnice najczęściej marginalne.

 

Rozumiem, że mam przestać męczyć i iść se posłuchać :P

Btw. jest ktoś chętny na wymianę sprzętu na parę dni w celach odsłuchowych? Najlepiej z okolic Bydgoszczy. Mam do zaoferowania Little Dot MK3 SE, chętnie posłuchałbym Bursona Playmate ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Compton Zabrakło mi lajków na dziś już ;) Dzięki za oferte, nie jest za daleko, jak się wyrobie z paroma sprawami to chętnie skorzystam. Ale z tego co widzę Playmate masz chyba pożyczony więc będziesz oddawał niedługo?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Compton napisał:

jest przestrzeń, powietrze, detal, kontur, separacja, barwa, zejście basu, kontrola i przede wszystkim świetna dynamika i energia

To dobra informacja, bo właśnie idą do mnie 2x v6 vivid. Wcześniej miałem 4x v6 classic i liczę po cichu na zwiększenie dynamiki, sceny i detalu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Compton napisał:

Słucham teraz wersji Vivid z "emphasis: off" i powiem, że w moich kategoriach pojmowania dźwięku, tak jest najbardziej audiofilsko - jest przestrzeń, powietrze, detal, kontur, separacja, barwa, zejście basu, kontrola i przede wszystkim świetna dynamika i energia.

 

Właśnie miałem pisać o opcji de-emphasis. Moim zdaniem to błąd, że jest domyślnie włączona - po jej wyłączeniu góra wręcz się odtyka. Z włączoną opcją de-emphasis słychać wyraźny roll-off góry, co może się przydać z żyletkowymi słuchawkami, ale pewnie w większości przypadków lepiej wyłączyć.

 

W ustawieniach jest ogólnie sporo filtrów i ustawień intensywności. Można brzmienie dość swobodnie doszlifować. Tylko szkoda, że instrukcja obsługi jest tak enigmatyczna.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, MFRD napisał:

To dobra informacja, bo właśnie idą do mnie 2x v6 vivid. Wcześniej miałem 4x v6 classic i liczę po cichu na zwiększenie dynamiki, sceny i detalu ;)

To będziesz miał Everesta (2xClassic + 2xVivid).

Pełnej wersji Classic nie słyszałem, ale 4xVivid od Everesta mają większa sceną, lepszą mikrodynamikę i detal. Co do makrodynamiki to grają podobnie.

 

Jeszcze taka ciekawostka dla posiadaczy Everestów - można zamienić opki miejscami.

20190408_122402_HDR.jpg

I tak na I/V poszły Vividy a na LPF Classici, i dźwięk Everesta jest bardziej podobny do pełnej wersji Vivid - jasniej, przestrzenniej, mniej ciepło.

A to znaczy, że opki na konwersji mają większy wpływ na kształtowanie dźwięku niż na filtrze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vividy już dotarły, zmiana na pierwszy rzut ucha spora. Jest bardziej dynamicznie niż na 4xclassic :) Myślę, ze dla Pandor VI 4x vivid to byłoby już za dużo. 

2 godziny temu, Compton napisał:

I tak na I/V poszły Vividy a na LPF Classici, i dźwięk Everesta jest bardziej podobny do pełnej wersji Vivid - jasniej, przestrzenniej, mniej ciepło.

A to znaczy, że opki na konwersji mają większy wpływ na kształtowanie dźwięku niż na filtrze.

Dzięki za pomysł ze zmianą miejsca:) Pewnie popróbuję i tego.

Pozdr!

 

IMG_20190408_113348-.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vividy już dotarły, zmiana na pierwszy rzut ucha spora. Jest bardziej dynamicznie niż na 4xclassic  Myślę, ze dla Pandor VI 4x vivid to byłoby już za dużo. 
Dzięki za pomysł ze zmianą miejsca:) Pewnie popróbuję i tego.
Pozdr!
 
IMG_20190408_113348-.jpg.e198bc23a75f81649bd87fd111896b66.jpg

Tzn. że u kolegi zostanie wersja Everest? zastanawiam się pod kątem moich th900 bo mam teraz 4xclassic. Czekam na dalsze porównania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, conrad1975 napisał:

Tzn. że u kolegi zostanie wersja Everest? 

Jeszcze czekam na powrót swoich słuchawek z wypożyczenia :) teraz mam do dyspozycji tylko zmodowane 50rp i trudno mi definitywnie ocenić :) classici są na pewno "spokojniejsze". Możliwe, że do TH900 taki układ będzie optymalny. Vividy są bardziej żywiołowe, mniej podkreślają średnicę niż classic. 

Jeśli chodzi o mnie to raczej Everest zostaje :) jak Koledzy wyżej pisali - jedna z 2 par daje większe zmiany niż druga, Everest to w większości classic, ale z pewnymi zaletami vividow :) takim dodatkowym, ale jednak mocno wyczuwalnym smaczkiem 

Edytowane przez MFRD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Compton napisał:

Technicznie tak, głównie za przestrzeń i przejrzystość. Everest gra bliżej, cieplej i mniej rozdzielczo.

 

Również stawiam wyżej Noir V6 Vivid. Jest bardziej "tranzystorowo", bardziej bursonowo - neutralnie tonalnie, mega bezpośrednio, szczegółowo, mocno w skrajach pasma. V6 Vivid ma głębszy subbas, bardziej rozciągniętą górę, ale średnicę rysuje płasko i konturowo. Everest gra rzeczywiście cieplej, bliżej w średnicy, ale jednocześnie mniej analitycznie, a bardziej muzykalnie za sprawą gładszego przekazu, miększej kreski. Wersję Noir V6 Vivid odbieram też jako szerszą w scenie, przestrzeń jest ogólnie trochę mniejsza w Everest. Ogólne różnice nie są mocno kontrastowe, ale diabeł tkwi w szczegółach.

 

Jednak V6 Vivid jest mniej "bezpieczny" od Everest. Może nie zgrać się z ostrzejszymi słuchawkami, czasami zabrzmi mocno laboratoryjnie, bezwzględnie. Everest jest łagodniejszy w przekazie, bardziej przystępny. Jednocześnie jak komuś zależy na mocniejszym basie, brzmieniu lepszym do elektroniki, to V6 Vivid sprawdzi się lepiej.

 

Biorę się za katowanie V6 Classic, ale raczej wiem czego się spodziewać.

Edytowane przez maciux
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maciux napisał:

Również stawiam wyżej Noir V6 Vivid. Jest bardziej "tranzystorowo", bardziej bursonowo - neutralnie tonalnie, mega bezpośrednio, szczegółowo, mocno w skrajach pasma. V6 Vivid ma głębszy subbas, bardziej rozciągniętą górę, ale średnicę rysuje płasko i konturowo. Everest gra rzeczywiście cieplej, bliżej w średnicy, ale jednocześnie mniej analitycznie, a bardziej muzykalnie za sprawą gładszego przekazu, miększej kreski. Wersję Noir V6 Vivid odbieram też jako szerszą w scenie, przestrzeń jest ogólnie trochę mniejsza w Everest. Ogólne różnice nie są mocno kontrastowe, ale diabeł tkwi w szczegółach. 

U mnie z lcd xc też jest lepiej , środek się oddala i scena jest większa. Wszystko gra tak jakby metr dalej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już mam w domu wersję vivid. Pierwsze wrażenia tak na szybko bo wiadomo że trzeba się osłuchać ale czuć moc z tego malucha. Mocy napewno mu nie brakuje na moich hd 600 potencjometr bardzo rzadko wędruje na ponad 40. Jest też bardzo detaliczne szczegółowo scena zdecydowanie na plus. Gra w miarę szybko co mi u się podoba dźwięki są mocno nakreslone co akurat ja osobiście lubię. No jak posłucham parę dni napewno skrobne coś więcej ale na pewno u mnie zostaje bo podoba mi się jak gra. Mogę go porownac ale niestety tylko do tańszych sprzętów i to dużo tańszych i napewno bije je na głowę mam na myśli xduoo dx05, dziurkę z mojego ampli Pioneer sx-n30ae, oraz aune x1s które miałem chwilę i z tego zestawienia wpada najsłabiej. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności