S.M.S.L. M6 - mini DAC, maxi frajda

[Vaiet]

"Klejnotem w koronie przysłanych do mnie urządzeń marki S.M.S.L. był skromnie wyglądający model M6, który po wyciągnięciu z pudełka podobnie, jak jego tańsi bracia, nie wywołał swoją formą okrzyków zachwytu. Do bólu prosta, aluminiowa obudowa i minimalizm związany z jego wyglądem sprawiają, że można potraktować tego DAC/AMP'a z pewnego rodzaju pobłażaniem. Niewielki, prostokątny, można wręcz nazwać go nudnym. W podobnej cenie chociażby Xduoo XD-05, którego niestety nie miałem dotąd okazji posłuchać, wygląda o wiele bardziej spektakularnie. Jednak ten niepozorny wygląd w żaden sposób nie przesądza o jakości brzmienia. Może jedynie sprawić, że efekt "wow" będzie jeszcze większy biorąc pod uwagę kompaktowe gabaryty i ten niespecjalnie zwracający uwagę design, który można nazwać ascetycznym, gdyby nie niewielki wyświetlacz na froncie przywodzący na myśl wspomniany produkt Xduoo."

 

Po wielu opóźnieniach, licznych przeróbkach, recenzja ostatniego z SMSL'i dojrzała w końcu niczym ser pleśniowy. Dostępna jak zwykle na łamach Muzostajni, do lektury której gorąco zapraszam

Edytowane 7 Października 2016 przez Vaiet

[Jet]

Mógłbyś (lub ktoś posiadający urządzenie) rozwinąć kwestię zmuszenia do działania, USB i dołączonej płyty CD? M6 nie funkcjonuje na zasadzie podłącz i graj? O ile niektóre sprzęty puściłbym przez optyka, o tyle w laptopie (MBA) mogę o tym zapomnieć. Podobnie jak o włożeniu płyty.

 

Edit. Odebrałem paczkę, więc odpowiem sobie sam. Do Maka wystarczy M6 podłączyć (podobnie M3). Natomiast PS4 nie wykrywa M6 przez USB (M3 wykrywa, ale zniekształca). Optykiem miód i orzeszki.

Edytowane 4 Listopada 2016 przez Jet