Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Chord Mojo


all999

Rekomendowane odpowiedzi

Mojo to uśmiech producenta do mniej zamożnych klientów. Ma wiele cech wspólnych z droższymi modelami jednak nie gra tak jak droższe, ale jest bardzo blisko. Droższe maja pewne smaczki niedostępne w Mojo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z wiarygodnością tych informacji, ale przeczytałem, że do Mojo będą dostępne (na początek) 4 dopinane moduły - jeden ma coś wspólnego z Apple, jeden z bluetooth, jeden z WiFi i jeden nie wiem w jakim celu z czytnikiem kart (może powstanie wówczas jakiś prosty DAP:) ).

Niemniej dla mnie świetna wiadomość, jeżeli będzie można podłączyć Mojo do smartphone'a przez WiFI - kabel w "kanapkach" wydaje mi się najbardziej zniechęcać do ich używania (kanapek).

 

Chord_Mojo_6.jpg

źródło: http://blog.moon-audio.com/chord-mojo-review/

Na fotce jest tylko prototyp wydrukowany w 3D więc może finalny produkt będzie wyglądał lepiej.

Edytowane przez awayeah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak z wiarygodnością tych informacji, ale przeczytałem, że do Mojo będą dostępne (na początek) 4 dopinane moduły - jeden ma coś wspólnego z Apple, jeden z bluetooth, jeden z WiFi i jeden nie wiem w jakim celu z czytnikiem kart (może powstanie wówczas jakiś prosty DAP:) ).

Niemniej dla mnie świetna wiadomość, jeżeli będzie można podłączyć Mojo do smartphone'a przez WiFI - kabel w "kanapkach" wydaje mi się najbardziej zniechęcać do ich używania (kanapek).

 

Chord_Mojo_6.jpg

źródło: http://blog.moon-audio.com/chord-mojo-review/

Na fotce jest tylko prototyp wydrukowany w 3D więc może finalny produkt będzie wyglądał lepiej.

 

Hej Kolego, weź przestań kusić do ciężkiej cholery ;)

Obiecałem sobie, że koniec z zabawkami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojo to uśmiech producenta do mniej zamożnych klientów. Ma wiele cech wspólnych z droższymi modelami jednak nie gra tak jak droższe, ale jest bardzo blisko. Droższe maja pewne smaczki niedostępne w Mojo.

 

O, to, to. To z całą pewnością uśmiech producenta, a może nawet śmiech marketingowy. Toż to normalny cykl życia produktu i dobrze przeprowadzana od początku do końca kampania kreowania popytu.

Najpierw wypuszcza się małe pudełko z kilkoma układami scalonymi w absolutnie ultra absurdalnej cenie. W pierwszej fazie łapie się na nie kogo się da, fanów marki, albo po prostu ludzi, którzy nie liczą się z kasą, a chcą mieć coś premium-egzotycznego i dołączyć do elitarnego klubu posiadaczy danego produktu. Motywy są nieistotne, najpierw eksploatuje się powiew nowości, markę , hype i całą resztę. Gdy te kwestie zostaną wyeksploatowane i sprzedaż do tych grup docelowych siada, to przecenia się produkt w nieznacznym stopniu, aby złapać tych niezdecydowanych. Gdy ta grupa zostanie wyeksploatowana, to wypuszcza się tańszą wersję pudełka, z trzema układami scalonymi, w cenie już tylko absurdalnej, a nie ultra absurdalnej. Cały czas bazuje się na porównaniach z poprzednim pudełkiem, pisząc że to nowe jest prawie identyczne, za to 3 razy tańsze. Tym samym kreuje się wrażenie super opłacalności i owczy pęd do zakupu nowego "super taniego" produktu. I tym sposobem łapie się całą resztę chętnych, bo nowa cena pomimo że nadal chora, to przez porównanie z poprzednim produktem, jaki się jako super okazja. Ot zwykłe kreowanie popytu.

 

Przecież gdyby to małe coś zostało wypuszczone bez kontekstu tego poprzedniego absurdalnie drugiego, to nikt nie słałby peanów na temat taniości i opłacalności zakupu takiego pudełka zapałek z kilkoma układami scalonymi. I nikomu mu przez myśl nie przeszło pytanie "dlaczego to takie tanie". A gdzie w gruncie rzeczy to przecież wcale tanie nie jest.

 

Kolejnym etapem cyklu kreowania popytu, będzie revision 2 "poprawiona wersja na podstawie uwag użytkowników". Wersja rev. 1 zostanie przeceniona, aby złapać jeszcze kogo się da, a kto się wahał ze względu na kwestie ekonomiczne, to teraz już na pewno pęknie :)

Edytowane przez SlawekR
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tam wygląd można przełknąć - jeżeli broni się dźwiękowo względem konkurencji

chyba że te "lampki" mają robić różnicę to sorry

ale teksty że jest najlepszy - to znowu lanie wody :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naknuli nie naknuli, to normalna rzecz i wszyscy tak robią. W końcu, to nie działalność charytatywna i zarabiać na tym trzeba.

 

U Chorda jest przynajmniej ten plus, że mają swoją wartość dodaną i to w zasadzie ona stanowi o pewnej wyjątkowości, która w jakimś tam stopniu może uzasadniać cenę. Ich przetworniki nie są na typowych gotowych kościach konwerterów D/A, tylko na programowalnym procesorach DSP, w których unikalny i autorski program konwersji stanowi właśnie tę wartość dodaną. A zasadniczo ten program jest wyznacznikiem tzw. firmowego dźwięku Chorda, któremu bliżej do starych klasycznych multibitów, niż do typowych i powszechnie stosowanych zintegrowanych kości DACów Delta-Sigma.

 

Tyle teorii, a w praktyce jest z grubsza tak jak by wynikało z tejże teorii, aczkolwiek im prostsza konstrukcja tym mniej "cukru w cukrze", czyli sygnatury brzmieniowej starych multibitów. Chociaż niby procesory DSP są coraz lepsze i coraz bardziej wydajne, przy ciągłym zmniejszaniu procesu technologicznego i rozmiarów. Mogą być przez to powszechniej i taniej implementowane. Więc teoretycznie można schodzić na niższe pułapy cenowe i wymiarów, przy zachowaniu pierwotnej jakości brzmienia. Tyle teorii, a praktyka pewnie z czasem pokaże jak jest w rzeczywistości w przypadku tych nowych modeli które mają trafić "pod strzechy" z racji na nieco bardziej ludzką cenę, co nie znaczy że niską. Oczywiście jest hype, bo jest. Ale nie popadajmy w skrajności. Przy takim iFi iDSD Micro jakoś nikomu nie przyszło do głowy zapytać "a co on taki tani". A jak Chord zbliża się do granicy 2 tys. zł to od razu podnosi się tumult :)

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MP3store

Mam pytanie, na czym polega wyjątkowość tego sprzętu?

 

Nie mieliśmy jeszcze tego modelu. Za to mieliśmy HUGO czy też HUGO TT i nie można powiedzieć złych rzeczy o tych urządzeniach.

 

Jeśli miałbym osobiście coś powiedzieć to główne rzeczy, które mogą przemawiać za wyjątkowością tego urządzenia to:

 

* bazuje na modelach serii HUGO, które zdobyły już szerokie uznanie za dźwięk (DAC) i funkcjonalność - tutaj możemy się spodziewać również niezłego brzmienia

* obsługa szerokiej gamy formatów

* małe wymiary

* prosty w obsłudze

* piękny design

* obsługa słuchawek wysoko omowych

* możliwość rozszerzania urządzenia poprzez dodatkowe moduły

 

No i to co najważniejsze to cena. Gdyby nie cena to nie byłby to prawdopodobnie spodziewany hit. Z tego co wiemy od Chorda. To w przypadku tego modelu zmieniło się ich podejście. Chcą uderzyć w całkowicie inny rynek - a tę drogę ma im otworzyć cena połączona z jakością i możliwościami urządzenia.

Gdyby miało być inaczej to MOJO kosztowałby w granicach ok. 4000 -5 000zl. To są informacje od producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jak zwykle , firma nie opracowała pewnie przejściówek i łączówek np. optycznej z AK do Mojo. Będą pewnie zwykłe kable, byle taniej w produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Mi sie Mojo bardzo podoba.

 

Biorac pod uwage model hugo, ktory pomimo wysokiej ceny caly czas sie miezle sprzedaje temu wroze jeszcze wieksza popularnosc.

 

Wedlug mnie rewelacyjne posuniecie. Hugo to raczej sprzet dla tych co maja kase a mojo ska tych z mniejszym portfelem.

 

Podejrzewam ze mozliwosci, jakosc oraz to ze urzadzenie wyprzedza rynek o kilka lat moze spowodowac, ze konkurencja oferujaca produkty w podobnej cenie bedzie miala spore klopoty.

 

Ja jestem mile zaskoczony ich nowym produktem. I taki malutki

 

 

Mobile device

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd pewność,że to sprzęt , który będzie czymś przełomowym ?

 

Tu musieliby się jacyś "chordownicy" ( znaczy posiadacze produktów tej marki ) wypowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchałem Hugo. Co ciekawe, na słuchawkach jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, już bardziej interesujący dźwiękowo był GeekOut. Przynajmniej w połączeniu z SE846. Za to w systemie "dorosłym" kolumnowym już było znacznie bardziej interesująco. Faktycznie grał jak dawne multibity i to takie z tych lepszych. Mojo chyba jest jednak bardziej targetowany do użytkowników słuchawek. A ze słuchawkami z kolei jakoś bardziej mi po drodze z przetwornikami na Sabre. A tu, żeby było zabawniej, dokładnie odwrotnie, na kolumnach opcje na Sabre mniej mi się widzą.

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

.

Podejrzewam ze mozliwosci, jakosc oraz to ze urzadzenie wyprzedza rynek o kilka lat moze spowodowac, ze konkurencja oferujaca produkty w podobnej cenie bedzie miala spore klopoty.

Wyprzedza o kilka lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Skąd pewność,że to sprzęt , który będzie czymś przełomowym ?

Pewnosci nigdy nie ma. Zreszta nie chodzi o to zeby oczekiwac rewolucji. Ale bycmoze bedzie ciezko znalezc konkurencje dla tego urzadzenia.

 

Firma raczej ostatnio fajnie dobie radzi a zreszta maja tez zacne korzenie. Robili przeciez sprzet fla BBC i sporo ich elektroniki siedzi do dzis w studiach.

 

No a ten sprzecik wydaje mi sie na prawde wszechstronnych z zapasem mozliwosci na najblizsze 10lat

 

 

 

Mobile device

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

.

Podejrzewam ze mozliwosci, jakosc oraz to ze urzadzenie wyprzedza rynek o kilka lat moze spowodowac, ze konkurencja oferujaca produkty w podobnej cenie bedzie miala spore klopoty.

Wyprzedza o kilka lat?

 

 

Dla jasności warto napisać, że konstrukcje Chorda wywodzą się z podobnych rozwiązań stosowanych przez DCSa już drobną chwilę temu, będzie tak ze 20 lat :). Więc to żadna nowość, a że rzadko stosowana, cóż unifikacja produktów i różnorodność dostępnych gotowych kostek D/A robią swoje. Więc nie ma co demonizować na marketingową modłę i hype. Ot inne rozwiązanie tego samego problemu, to jest konwersji cyfrowo-analogowej. A czy lepsze? A czy silnik benzynowy jest lepszy od Diesla, albo odwrotnie, albo jedne święta lepsze są od drugich? Ano niekoniecznie, są po prostu inne. A liczy się tak naprawdę bardzo konkretna aplikacja, a nie stosowane rozwiązania. Bo one same jeszcze nic nie gwarantują, wszystko można zrobić lepiej i gorzej, niezależnie od rozwiązań.

 

Chord idzie taką drogą i już. A daje ona spore pole manewru na gruncie programowym i umożliwia autorskie rozwiązania w kwestii konwersji C/A, filtracji cyfrowej i konwersji USB/I2S. I generalnie unifikację wszystkich tych elementów w jednym procesorze DSP. Dzięki temu choćby implementacja obsługi DSD zasadniczo nie wymaga żadnych kompromisów.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchałem Hugo. Co ciekawe, na słuchawkach jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, już bardziej interesujący dźwiękowo był GeekOut. Przynajmniej w połączeniu z SE846. Za to w systemie "dorosłym" kolumnowym już było znacznie bardziej interesująco. Faktycznie grał jak dawne multibity i to takie z tych lepszych. Mojo chyba jest jednak bardziej targetowany do użytkowników słuchawek. A ze słuchawkami z kolei jakoś bardziej mi po drodze z przetwornikami na Sabre. A tu, żeby było zabawniej, dokładnie odwrotnie, na kolumnach opcje na Sabre mniej mi się widzą.

Od Geeka mówisz... To ja dziś ponawiam odsłuchy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchałem Hugo. Co ciekawe, na słuchawkach jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, już bardziej interesujący dźwiękowo był GeekOut. Przynajmniej w połączeniu z SE846. Za to w systemie "dorosłym" kolumnowym już było znacznie bardziej interesująco. Faktycznie grał jak dawne multibity i to takie z tych lepszych. Mojo chyba jest jednak bardziej targetowany do użytkowników słuchawek. A ze słuchawkami z kolei jakoś bardziej mi po drodze z przetwornikami na Sabre. A tu, żeby było zabawniej, dokładnie odwrotnie, na kolumnach opcje na Sabre mniej mi się widzą.

O, to już jakiś konkret, dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

 

.

Podejrzewam ze mozliwosci, jakosc oraz to ze urzadzenie wyprzedza rynek o kilka lat moze spowodowac, ze konkurencja oferujaca produkty w podobnej cenie bedzie miala spore klopoty.

Wyprzedza o kilka lat?

Mozliwosci rozbudowy. Obsluga sluchawek nawet do 800 ohm.

Cholera wie co programisci z chorda jeszcze wymyslili. I jaki dzwiek to urzadzenie jest w stanie dostarczyc.

Czy nie bedzie jeszcze jakiegos softi na ios/pc. Czy nie bedzie przystawki do streamingu.

To co juz w tej chwili mizna gdzie niegdzie wyczytac jest calkiem ciekawe.

 

Czas pokaze...

 

 

Mobile device

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sluchałem Hugo. Co ciekawe, na słuchawkach jakoś niespecjalnie mnie zachwycił, już bardziej interesujący dźwiękowo był GeekOut. Przynajmniej w połączeniu z SE846. Za to w systemie "dorosłym" kolumnowym już było znacznie bardziej interesująco. Faktycznie grał jak dawne multibity i to takie z tych lepszych. Mojo chyba jest jednak bardziej targetowany do użytkowników słuchawek. A ze słuchawkami z kolei jakoś bardziej mi po drodze z przetwornikami na Sabre. A tu, żeby było zabawniej, dokładnie odwrotnie, na kolumnach opcje na Sabre mniej mi się widzą.

Od Geeka mówisz... To ja dziś ponawiam odsłuchy :)

 

 

Nie napisałem, że Geek był lepszy. Był inny i bardziej dla interesujący w konkretnych zestawieniach i w kontekście ceny niestety. Miałem go na Meecie krakowskim, był tam tez i Hugo i jakoś tak wszyscy bardziej zwracali uwagę na dźwięk z Geeka, choćby w połączeniu z Grado GS1000. Tak że to nie mój wymysł :) Ale dla jasności sytuacji. osobiście generalnie niespecjalnie kierowałem swoje zainteresowania ku Chordowi, mając cały czas w pamięci jego zaporową dla mnie cenę. A nie lubię lizać lodów przez szybę :D.

 

EDIT

 

Za to po meecie, na spokojnie jak już większość ludzi poszła, odpaliliśmy Hugo na dużym systemie na kolumnach i tu już nieco się zmieniło moje podejście, to grało i to jak. Tu trzeba mu oddać sprawiedliwość. Ale ta cena, no "w mordę wiewiórkę..." mentalnie zaporowa, patrząc na to małe kolorowe coś.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MP3store

Jak zawsze problem jest z ceną. Czy to w przypadku AK czy w Chord czy innych marek. Cena to zawsze przekleństwo.

 

Jak ktoś chce tanio Hugo to może kupić używkę - bo oczywiście wg. nas 8500zl to jest chore - pomimo pewnej unikalności sprzętu. Oczywiście chore biorąc pod uwagę polskie realia. Zdarzają się jednak niezłe okazje nawet u Nas - od klientów, którzy pozbywają się sprzętu.

 

W przypadku Chord Mojo sytuacja wygląda inaczej. Cena jest co najmniej przyzwoita, ale to mało powiedziane.

Myślę, że w tym wypadku mamy do czynienia ze świetnym urządzeniem w świetnej klasie i świetnej cenie.

 

Rynek oczywiście to zweryfikuje. Aler to sprzęt koło którego nie można przejść obojętnie.

Sami z niecierpliwością czekamy aż się pojawi u Nas fizycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Evila nie ma.... Bo ja tu widzę hype, który nie wiadomo skąd się bierze (może słuszny), a miało być tak pięknie i The Best miał być Aune B1. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności