SONY MDR-Z1R - Flagship anno domini 2016

[crysis94]

Taki on zamknięty, że powinno się mówić półotwarty

[asmagus]

Dobra dobra, ma być zamknięty a scenę mieć jak otwarty ... jak D7000 ;-)

[crysis94]

@up

One to dopiero po moich zabiegach mają scenę jak otwarte

 

---

 

Jak ktoś będzie coś wiedział o możliwości odsłuchu w PL to niech skrobie w temacie.

[asmagus]

Aż się boję zapytać co im zrobiłeś brutalu. Tyle lat zachowywały czystość i dziewictwo

 

 

Co do Sony, będę pytał w Katowicach (nadziei jednak nie mam) ale tam trochę "betonowa" struktura i dorzucają marżę taką, że można sobie usiąść. Jak chciałem zamówić MDR-Z1000 dla ojca to różnica ceny między sklepami Sony była ogromna, jak już jakiś chciał w ogóle je ściągnąć. Skończyło się tak, że przyfrunęły z USA.

[crysis94]

@up

E... nic...

Tylko dostały wypełnienie muszli... zmianę padów... a teraz jadą na wstawienie gniazdek xD

 

---

 

Ja tylko chcę posłuchać. Na 7N (99,9999999%) nie kupię

[asmagus]

Sony posłuchałbym z ochotą, może się udać ale prędzej chyba na jakimś zlocie .... chyba, że zakup z neta i zwrot, ale nie lubię wykorzystywać sprzedawców. Może Nautilus będzie je miał, czasem mają słuchawki z topu.

 

 

PS. Brzmi jak Lawton mod.

[Soundman1200]

Brutalny Crysis, nie odpuści nikomu no...

Nawet wieloletnią legendę dziurawi i wierci.

Edytowane 6 Września 2016 przez Soundman1200

[Jimmi Dragon]

No akurat mi przypadnie zaszczyt montażu gniazd. Ale uspokajam, nie będzie żadnego wiercenia. Aż tak szalony nie jestem, żeby mnie później od audioprofanatorów wyzywali... Będę tak długo piłował te gniazda (jaśnie pan zażyczył sobie mini jacków ;p), aż wejdą idealnie w dziurki po kablu. Wszystko będzie w 100% odwracalne.

 

A co do Z1R, to to jeszcze nie flagowiec. Sony dopiero bada rynek. Gdzieś za rok wypuszczą godnego następcę R10. Takiego full wypas, z muszlami z drewna bambukowego, padami ze skóry patagońskich owczych dziewic, driverami z polonu, pędzonego z lampowego sarkofagu z miejscem na urnę z prochami właściciela, za jedyne 100k$ w limitowanej liczbie 100k egzemplarzy

[crysis94]

PS. Brzmi jak Lawton mod.

W sumie to to... ale moje lepsze(/mojszejsze) niż Lawton

 

---

Brutalny Crysis, nie odpuści nikomu no...

Nawet wieloletnią legendę dziurawi i wierci.

Aż taki porąbany nie jestem. Małe gniazda znalazłem. 100% bez wiercenia

Edytowane 6 Września 2016 przez crysis94

[Teti]

Dobija mnie fakt ze w dzisiejszych czasach żeby firma zaliczała się do hi-endu to trzeba swój produkt wycenić na 10k.

Pieprz....y marketing. Wystarczy ze jeden producent wypuści swój flagowy produkt w chorych cenach i cała reszta żeby się liczyć na ryku idzie w jego ślad. No bo jak, my też potrafimy stworzyć słuchawki za 10k+ . Nie ważne jak grają mają kosztować.

[EvilKillaruna]

Stąd nazwa: "słuchawki luksusowe". Nikt nie każe nikomu kupować i brać udziału w tym szaleństwie.

[Oskar2905]

Stąd nazwa: "słuchawki luksusowe". Nikt nie każe nikomu kupować i brać udziału w tym szaleństwie.

Prawda tylko że ludzie są głupi i patrzą się na cenę, a nie na to jak grają dane słuchawki lub sprzęt. Weźmy na tapetę np. somici. Grają o wiele lepiej niż wskazywała by na to cena (tutaj chyba zdanie mamy zgodne), ale jak zwykły Kowalski pójdzie gdzieś kupić słuchawki to nawet nie popatrzy się w stronę takich somiców tylko weźmie jakieś inne znanej marki. Dzisiaj liczy się marka. Sztandarowy przykład to beatsy. Grają do du... i kosztują krocie jak na to co oferują, ale jakoś się sprzedają bo są znanej i hajpowanej przez media marki. Następny to "ałdiofile". Choćby sprzęt nie wiem jak ******ście grał to jak nie kosztuje fortuny to nie gra i koniec kropka. Po co inaczej kupowali by podstawki pod kable maści na kondy itd.? Przecież to nie daje kompletnie nic, ale jak np. taka podstawka kosztuje fortunę jak za kawałek drewna/metalu/alu/plastiku czy innego materiału to musi coś dawać. Dzisiaj pierwsze skrzypce gra cena i marka, a nie realna wartość (w przypadku sprzętu audio dźwiękowa) danego produktu.

 

Wyobraź sobie że zrobiłeś ******ście grające słuchawki za np. 100zł. i próbujesz wbić się z nimi na rynek. Prosto nie będzie . Dopóki ludzie nie kupią wystarczającej ilości żebyś sobie wyrobił markę, albo jak nie dasz w łapę jakiemuś recenzentowi żeby napisał że są idealne (chyba tylko ty, albo jako jeden z nie wielu nie bierzesz łapówek jako recenzent ) to będzie Ci ciężko .

Edytowane 6 Września 2016 przez Oskar2905

[aallen]

oczywiście znajdzie się grupa osób które kupią bo tak utwierdzając w tym przypadku producentów że tak ma być.

Ja bym się tym nie przejmował. Nie mój wóz nie będzie mnie wiózł. Kolejne dobrze grające słuchawki i tylko lub aż tyle :0

[Damix]

Znając opinie i "recenzje" to będą słuchawki love or hate. One będą bardzo dobre ale na swój sposób jak Ultrasone Edition 5 . Przecież za taką cenę nie mogą być złe.

Wiem, złośliwy jestem .

[Teti]

Stąd nazwa: "słuchawki luksusowe". Nikt nie każe nikomu kupować i brać udziału w tym szaleństwie.

Oczywiście że nikt nikogo nie zmusza. Tylko takie chore ceny za słuchawki powinny być od razu wysmiane przez lud a producent zdeptany jak przysłowiowy karaluch. Jeszcze kilka lat temu nikomu nawet do głowy nie przyszło żeby wydać swój flagowiec za ww cene. Jednak media i powszechny dostęp do Internetu zmienił trochę postać rzeczy. Żyjemy w świecie w którym potencjalny producent robi z klienta JELENIA a ten się uśmiecha i mówi że on tak lubi.

[Gorionn]

Znając opinie i "recenzje" to będą słuchawki love or hate. One będą bardzo dobre ale na swój sposób jak Ultrasone Edition 5 . Przecież za taką cenę nie mogą być złe.

Wiem, złośliwy jestem .

 

Czyli takie droższe Nighthawki?

[Compton]

A od jakiego pułapu cenowego słuchawki mają chorą cenę?

Dla mojego znajomego z Ukrainy to takie powyżej 100$.

[Jimmi Dragon]

Dla mnie cena jest chora, kiedy producent za nowy model, który nie wprowadza niczego nowego, rewolucyjnego, każe sobie płacić 2x więcej. Sztandarowym przykładem jest audeze ze swoją linią lcd (lcd 2 - 1000$, lcd 3 - 2000$, lcd 4 - 4000$), no i oczywiście a&k, w którego przypadku dochodzi jeszcze paskudna praktyka wypuszczania produktów innych producentów ze swoim logo i znacznie wyższą ceną (w świecie fotografii podobny proceder można zaobserwować u leici czy hasselblada).

 

Jeśli natomiast producent wypuszcza coś ciekawego, rewolucyjnego i każe sobie za to słono płacić, no to nie widzę w tym niczego złego. Skoro zrobił coś nowego i konkurencja wymięka, to ma prawo dobrze na tym zarobić. Tak było w przypadku pm-3, he-1000 i wszystko wskazuje na to, że także i focal zabłyśnie ze swoim co prawda strasznie drogimi, ale według pierwszych opinii, rewolucyjnymi słuchawkami Elear i Utopia.

 

[crysis94]

@up +1

Np Fostex ze swoimi TH-900mk2 również jest śmieszny - od czasów AH-D7000 jest to praktycznie ten sam, nieznacznie zmieniany driver, a każą płacić sobie jakby ponieśli ogromne koszty przy projektowaniu go...

[paratykus]

Dla mnie cena jest chora, kiedy producent za nowy model, który nie wprowadza niczego nowego, rewolucyjnego, każe sobie płacić 2x więcej. Sztandarowym przykładem jest audeze ze swoją linią lcd (lcd 2 - 1000$, lcd 3 - 2000$, lcd 4 - 4000$), no i oczywiście a&k, w którego przypadku dochodzi jeszcze paskudna praktyka wypuszczania produktów innych producentów ze swoim logo i znacznie wyższą ceną (w świecie fotografii podobny proceder można zaobserwować u leici czy hasselblada).

 

Jeśli natomiast producent wypuszcza coś ciekawego, rewolucyjnego i każe sobie za to słono płacić, no to nie widzę w tym niczego złego. Skoro zrobił coś nowego i konkurencja wymięka, to ma prawo dobrze na tym zarobić. Tak było w przypadku pm-3, he-1000 i wszystko wskazuje na to, że także i focal zabłyśnie ze swoim co prawda strasznie drogimi, ale według pierwszych opinii, rewolucyjnymi słuchawkami Elear i Utopia.

 

 

Taką kasę to mogę zapłacić za wszczep audio w czerep,z zaznaczeniem, że koszty zabiegu są wliczone w tę cenę.

Z drugiej strony ludzie chcą być dojeni więc są

[saudio]

Posluchamy to się dowiemy jak grają, może będzie okazja

A co do U5L to to samo mogę powiedzieć o przereklamowanej legendzie K1000, kompletnie nie grają,

zero basu itd. no chyba że się dolutuje kabelek za dwa razy tyle co słuchawki. I tak to jest z tymi flagowcami.

Edytowane 6 Września 2016 przez saudio

[crysis94]

K1000 i zero basu? Nie zgadzam się... Może AMPik Ci nie wyrabiał?

 

Ja tam czekam na Mk3 Fostexa i kolejny tysiąc, może 2 w górę za lekką zmianę dampingu...

[Jimmi Dragon]

@paratykus Co miesiąc państwo zabiera Ci połowę zarobków i nic z tego nie masz, także z tym dojeniem to wiesz...

 

Niektórzy są gotowi wydać kilka tysi na kolację w jakiejś super restauracji tylko po to, żeby przez jeden wieczór poczuć się jak DiCarpio na Titanicu A ze słuchawek możesz czerpać przyjemność każdego dnia. Więc wydanie nawet kilkunastu tysi za parę cudnie brzmiących nauszników nie jest wcale takie nieracjonalne (o ile 2x tańszy model nie gra tylko odrobinę gorzej ). Słuchawki nie stracą tak szybko na wartości jak ubrania czy samochód, więc są również dobrą formą inwestycji.

 

[Spawn]

Chyba chciałeś powiedzieć że jak kupiłes z drugiej ręki za pół ceny to już dalej nie tracą na wartości

[crysis94]

Gdyby nie to nie przesłuchałbym wielu modeli. Czasem nie ma jak poźyczyć coś na odsłuchu i trzeba kupić, żeby przesłuchać