Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

SONY MDR-Z1R - Flagship anno domini 2016


asmagus

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Spawn napisał:

@audionanik tak z czystej ciekawości nie żeby się nabijać czy coś ale czy Ty słuchasz cięższej muzyki czy ogólnie popularnej czy tylko klasyki?

Każdej Społnie, każdej, która mnie zaintryguje lub spasuje do nastroju - i starego hard rocka, i metalu, i czasem popu, i romantyzmu, i jazzu, i muzyki dawnej, i mieszanek techno, i nawiedzonych w stylu Ligeti'ego. Ostatnio nawet nabyłem drogą kupna (żadnej cebuli!) wykony naszego forumowego kolegi @timecage, czekam na kuriera z penkiem:).

A co do "ciężkości"; he he słyszałeś coś Pendera? Tak na trzy chóry mieszane i orkiestrę? Nie ma nic cięższego zapewniam Cię. Te wszystkie ciotki poprzebierane za twardzieli z tatuażami i wzmacniaczami wypadają przy nim jak przedszkolaki śpiewające o łączce i kwiatuszkach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, Spawn said:

@audionanik tak z czystej ciekawości nie żeby się nabijać czy coś ale czy Ty słuchasz cięższej muzyki czy ogólnie popularnej czy tylko klasyki?

 

Nie żebym się czepiał, ale w niektórych kręgach to klasyka jest "muzyką popularną" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Spawn napisał:

 

Domyślam się ale ja plebs jestem, jeżdżę tramwajem 

I jak góra tramwaju? Na pętlach i ciasnych zakrętach ciągnie chyba nawet dla Ciebie wystarczająco wysoko i ostro? Zwłaszcza jak chłopaki z pogotowia torowego nie przeszlifują szyn w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, audionanik napisał:

Szostakowicz nie jest usypiający.

Też tak bym chciał... niestety, jak już pisałem w stosownym wątku - obecnie muzyka klasyczna działa na mnie wybitnie usypiająco, choć ją lubię. Ponadto mam obecnie (tzn. od kilkunastu lat) potrzebę słuchania improwizacji opartych na rytmie, najlepiej synkopowanym. O dziwo - słucham też elektroniki berlińskiej (Schulze, Mandarynki itp.) i jakoś mnie tak bardzo nie usypia, jak klasyka. 

PS. Tez jeżdżę tramwajem... i autobusem... i u mnie można też uzywac biletów mpk w kolejce w granicach miasta - co jest dużo szybsze, ale nie wszedzie mozna dojechac.

Edytowane przez Bednaar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, audionanik napisał:

I jak góra tramwaju? Na pętlach i ciasnych zakrętach ciągnie chyba nawet dla Ciebie wystarczająco wysoko i ostro? Zwłaszcza jak chłopaki z pogotowia torowego nie przeszlifują szyn w nocy.

 

Ja szanuję swój słuch i w tramwaju używam słuchawek które oferują najwyższą w branży pasywną izolacje na poziomie do 42 decybeli więc niczego poza muzyką nie słyszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, audionanik napisał:

A co do "ciężkości"; he he słyszałeś coś Pendera? Tak na trzy chóry mieszane i orkiestrę? Nie ma nic cięższego zapewniam Cię. Te wszystkie ciotki poprzebierane za twardzieli z tatuażami i wzmacniaczami wypadają przy nim jak przedszkolaki śpiewające o łączce i kwiatuszkach.

A jeszcze z mojego świata - projekty Johna Zorna albo ekstremalne freejazzowe jazdy. Albo nawet koncertówka jazzrockowego Soft Machine - Drop.

Ale za bardzo offtopuję, jak tu gadam o muzyce ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Spawn napisał:

FYI Nighawks have lately been my bedside headphone and I listen to them before I fell asleep and stuff" - sam lepiej bym nie okreslil ich sposobu grania ;)

 

Sam nie tak dawno temu usypiałem przy T1v1 Early Production, gdzie podobno to najbardziej wyczynowa wersja T1 obok v2.;) 

 

Nie no, serio. AudioQuesty ja odbierałem jako wulkany energii, spodobało mi się kiedyś określenie @majkela co do nich pędzonych z odpowiedniego wzmaka - "młot pneumatyczny", coś takiego chyba :) 

 

Żeby nie było, to nie są idealne słuchawki i patrząc po Waszych opisach Z1R to ciężko chyba o takie, bo nawet przy tak drogim modelu (choć ceną może nie należy się zawsze ślepo kierować) czasem coś by się zmieniło i coś komuś nie pasuje (bas). Analogicznie co do Nighthawków i Owli to różne rzeczy mógłbym o nich powiedzieć, ale nie to, że im jakiejś energii w przekazie brakuje. Jeszcze przy bardzo cichym słuchaniu to ok, a sam tak często lubię słuchać, ale to wtedy większość jak nie wszystkie słuchawki mi grają "do poduchy", w tym rzeczone T1. Ale wystarczy dać nieco głośniej (przy czym niekoniecznie tak żeby krew z uszu leciała, podejrzewam że to dalej cicho dla większości "normalnej" młodzieży, bo jak kilka razy dawałem posłuchać jakichś słuchawek znajomym z poza tego hobby to odkręcali przysłowiową parę tak że ja słuchałem wraz z nimi) i normalnie większość innych słuchawek co miałem, słuchałem mogłaby się schować. Dodatkowo ta czystość dźwięku i jakaś obojętność na przesterowanie? 

 

Ale co uszy, to opinie :D No i wiem, wiem, zaraz mnie od jakichś AudioQuestowych stalkerów zwyzywają, że nudne i w ogóle, a tak po prawdzie to cienki bolek ze mnie bo Ptoków ni jednych, ni drugich już jakiś czas nie mam. Może wyrzuty audiofilskiego sumienia, jak wygram w totka to się na Soniaczach jeszcze skończy, czy co :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Undertaker napisał:

Sam nie tak dawno temu usypiałem przy T1v1 Early Production, gdzie podobno to najbardziej wyczynowa wersja T1 obok v2.;) 

 

Nie no, serio. AudioQuesty ja odbierałem jako wulkany energii, spodobało mi się kiedyś określenie @majkela co do nich pędzonych z odpowiedniego wzmaka - "młot pneumatyczny", coś takiego chyba :)

Nie wiem kto stwierdził coś takiego na temat pierwotnych T1, ale wyczynu tam nie ma, raczej dbałość o szczegóły i wyrównanie, ale przy tym trochę nudno i płasko. Ja kiedyś stwierdziłem nawet, że to takie AKG K701 w wersji full HD.

 

Natomiast AudioQuesty z odpowiednim napędem są całkiem pneumatyczne i zwinne, i takie mi się one najbardziej podobają. Tak właśnie grają z Balantine, zwłaszcza tą niskonapięciową, bardziej do nich pasującą pod względem wzmocnienia. @audionanik zdaję się też wspominał, że to dobre połączenie. Z SP HS+ nie słuchałem, ale że to z tej samej fabryki wzmacniacz, to różnice będą raczej w niuansach (lub jak by powiedział audiofil - w sprawach zasadniczych).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No @Spawnbardzo lubi T1 (to znaczy to stwierdzenie o wyczynowości to nie Spawna, tutaj piłem do różnych opinii wziętych z takich czy innych zakątków netu) z tym, że te z końca produkcji, które podobno są jeszcze lepsze, ale z drugiej strony czy mogą się aż tak różnić od początkowych? Faktycznie w tym hobby te niuanse to nieraz mogą być sprawy bardzo istotne :) Także myślę że ten mój kolejny już wtręt w sprawie AudioQuestów zostanie mi wybaczony, bo ja to się tak droczę ale T1 lubię i trochę mi 1 generacji brakuje, 2 dla mnie ostatecznie zła też nie jest ale to już inne słuchawki jednak. Co kto lubi. I w sumie moje zapotrzebowanie na nudny przekaz z powodzeniem, kto wie czy nie większym, realizują takie innne głośniki. 

 

Ale, ale. Wystarczy może już tych zachwytów nad Beyerami, bo jeszcze @Rafaciowpadnie, choć chyba teraz Grado w modzie :D

 

Chętnie natomiast poczytam kolejne zachwyty nad Z1R bo nawet mimo ceny jest potencjał na hype; wtedy, jak mawiał  @bakus1233, poczekam aż kto kupi nowe i odsprzeda za pół ceny jak już przejdą zachwyty i mi się znudzi nuda :P

 

To żem sobie pożartował. 

 

 

 

 

Edytowane przez Undertaker
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu, już widzę pierwsze (no, zaraz po zachwytach będzie, że drugie) zakusy z tak zwanego buzz marketingu pod sprzedaż.

 

Jak jeszcze się okaże że bas jest w porzo (wiem, wiem, jest w porzo, ale tak bezkonkurencyjnie mi chodzi), to będzie pozamiatane. :D

 

 

Edytowane przez Undertaker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, audionanik napisał:

Szostakowicz nie jest usypiający. Ja wszystkich słuchawek (obojętne czy słucham metalu, impresjonizmu, współczechy, czy baroku) używam w łożku przed zaśnięciem. Wyjątek stanowią sytuacje zakupowe lub te kretyńskie audiofilskie porównania, które są de facto zwykłym natręctwem i nie mają wiele wspólnego z konsumpcją muzyki.

Dzięki za przypomnienie, bo już ze dwa tygodnie nie słuchałem. Gra Bomsori.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności