Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

SONY MDR-Z1R - Flagship anno domini 2016


asmagus

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, audionanik napisał:

Jak widzisz nasi koledzy werdykt już wydali;)

Nawet nie musieli słuchać:D, a jak posłuchają to i tak pewnie nic nie zmieni, bo co przeczytają to i usłyszą:P.

Tak to już jest... w końcu co komu szkodzi wypowiadać się na temat nawet jak nie słuchał słuchawek... ma się w końcu słuch zdalny... wystarczy wyobrazić sobie jak takie ZR1 grają.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony to jedne z tych słuchawek, które w typowej audiofilsko-technicznej:ph34r: analizie poszczególnych aspektów dźwięku może i mogą nie wypaść jak pogromca wszystkiego co wydaje dźwięki, ale całościowo to jednak arcymistrz klasy, rozdzielczości i naturalności - „wysokiej wierności” ale i czaru.

Tak jak bokser od którego miże są i szybsi, i z mocniejszym prawym prostym, i trochę lepszą pracą nóg...ale to on ciagle schodzi z ringu z pasem mistrzowskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, audionanik napisał:

Sony to jedne z tych słuchawek, które w typowej audiofilsko-technicznej:ph34r: analizie poszczególnych aspektów dźwięku może i mogą nie wypaść jak pogromca wszystkiego co wydaje dźwięki, ale całościowo to jednak arcymistrz klasy, rozdzielczości i naturalności - „wysokiej wierności” ale i czaru.

Tak jak bokser od którego miże są i szybsi, i z mocniejszym prawym prostym, i trochę lepszą pracą nóg...ale to on ciagle schodzi z ringu z pasem mistrzowskim.

No pojechałeś;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

Tu chodzi bardziej o swobodę obserwacji i wniosków. IMHO w tym tkwi siła Soundmana.

Och ja nie przeczę temu. Lubię jego wnioski, obserwacje oraz to że wnosi sporo świeżości do dyskusji - zawsze po jego wypowiedzi coś w wątku zaczyna się dziać, a do tego jest kulturalny i swobodny w słowie.😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, audionanik napisał:

Nie dlatego je kupiłem, że nie są najlepsze, tylko dlatego że są.

Ależ rozumiem, że nie dążysz do posiadania "najlepszych" słuchawek na świecie. Po prostu zauważyłem, że ktoś inny poza Tobą te słuchawki docenia :D Może to być Tobie zupełnie obojętne, w końcu nie wpływa (przynajmniej nie powinno) na przyjemność jaką z nich czerpiesz, ale nie musi. Teraz już przynajmniej wiem, że jest, choć nie wiem co z tą nowo nabyta wiedzą zrobić :v

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎01‎.‎01‎.‎2019 o 21:20, audionanik napisał:

Nie dlatego je kupiłem, że nie są najlepsze, tylko dlatego że są.

 

Ponieważ zostałem zaproszony 😉 to podsyłam utwór, który choć nie jest w moich ulubionych klimatach, to Z1R zagrały najlepiej. Polecam od 5 minuty i 20 sekundy.

Peter Horton & Sigi Schwab - Vorsicht Kamera

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, audionanik napisał:

Ściągnąłem se toto.

Toto całe jest dobrze nagrane, nie tylko perkusja.

Ten kawałek na Etherach C Flow też bardzo dobrze brzmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, konrad_a napisał:

Ten kawałek na Etherach C Flow też bardzo dobrze brzmi.

Ethery C chciałbym kiedyś porównać z Z1R. Podobnej klasy słuchawki, więc ciekaw jestem różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ange7 napisał:

Ethery C chciałbym kiedyś porównać z Z1R. Podobnej klasy słuchawki, więc ciekaw jestem różnic.

Ethery C Flow są jaśniejsze, szybkie i grają z większą energią. Z1R są bardziej zrównoważone, precyzyjne i ciemniejsze.

No i tak oczywista różnica o której zapomniałem - ECF i Z1R mają bas dobrej jakości, który nie wchodzi na średnicę. Z1R mają go jedna w dużo większej ilości.

Edytowane przez konrad_a
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, konrad_a napisał:

Ethery C Flow są jaśniejsze, szybkie i grają z większą energią.

Czy mógłbyś jakoś rozwinąć opis większej energii? Przy jakiego rodzaju muzyce jest to dla Ciebie zauważalne?

 

BTW Alo CDM ładnie tworzy scenę i dodaje powietrza w Audeze Sine. Jak dla mnie jedna z lepszych synergii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ange7 napisał:

Czy mógłbyś jakoś rozwinąć opis większej energii? Przy jakiego rodzaju muzyce jest to dla Ciebie zauważalne?

 

BTW Alo CDM ładnie tworzy scenę i dodaje powietrza w Audeze Sine. Jak dla mnie jedna z lepszych synergii.

ECF to planary. Szybkość i energię zawdzięczają konstrukcji. Z1R to dynamiki - potrzebują się wygrzać i są często cieplejsze.

Dla mnie energia ECF to wykop, żywiołowość, szybki start i hamowanie dźwięku. Z1R są bardziej "opanowane" i powściągliwe, grzeczne, kulturalne, z wyczuciem, ale nadal precyzyjne.

Przy jakiej muzyce zauważam energię planarów? Np. szybki jazz, cięższy rock, orkiestra, bardziej skomplikowane kawałki akustyczne.

 

CDM to fajny DAC/Amp ale moje Sine najlepszą synegię łapały z Sony ZX2.

Edytowane przez konrad_a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, moje zdanie na temat planarów w ogólności, jak i gust indywidualny, różnią się mocno o preferencji Konrada. Wiem to choćby z jednego z meetingów w Krakowie. Po pierwsze, co jak co, ale nigdy bym nie przypisał szybkości jako domeny przetworników magnetostatycznych. Potęga - tak, duży zapas głośności względem zniekształceń - tak, energia - zależy od definicji, ale na pewno nie w zakresie jej szybkiego przekazywania i dozowania. Precyzja - no co jak co, ale nie magnetostaty. :D Być może HE1000, których nie słuchałem, no i w sumie Final Audio Design D8000, ale główny nurt Audeze czy HiFimana to na pewno nie. Natomiast Pan Głośniczek? Ether Flow C odebrałem jako równe, kulturalne, spójne, niedostatków precyzji nie mają, ale są dla mnie jakieś takie mdłe, bez wyrazu czy pożądanej czasem dobitności. Natomiast Sony MDR-Z1R słuchałem z zaciekawieniem, żeby nie powiedzieć z zaangażowaniem. ;) W miejsce Ether Flow C biorę z magnetostatów Audeze LCD-XC z innym kablem bez zastanawiania. Po prostu wolę takie granie, miejscami lepiej wysycone i dobitne, choć niekoniecznie równe jak horyzont.

W Sony jest przetwornik o średnicy aż 70mm. Ja zarówno Ethery, jak i Z1R słuchałem ze wzmacniaczem, który dysponuje własnym wiadrem z prądem, i zauważyłem że Sony nie są wcale łatwe do pędzenia. Trzeba trochę gałkę odkręcić i prądu do dyspozycji oddać. Nie wiem jak to wypada na DAPach z dopiętymi kartami rozszerzeń wyjść analogowych, które w sumie przy okazji tylko bardziej obciążają własne źródło energii odtwarzacza, ani na wzmacniaczach kieszonkowych, gdzie niedużą sekcję zasilania wydatnie obciąża żarzenie lampy. Przetwornik jest duży, szczególnie jak na dynamiczny, i do sprzętu przenośnego to przynajmniej ja osobiście tych Sony nie widzę.

Tak do rzeczy - Sony mają rzeczywiście więcej basu, ale ten z Etherów pewnie będzie jakościowo lepszy, bo w Sony on jest taką jakby powierzchniową nakładką na resztę pasma, im wyżej z częstotliwością tym głośniejszy no i w sumie ostatkiem kontroli broni się przed buczeniem, ale jakiegoś oddechu, głębi czy sprężystości to w nim raczej nie ma.

Natomiast od podbrzusza w górę, a zwłaszcza na tułowiu, Sony są IMHO lepsze - pełniejsze, może i dokładniejsze, potrafią oddać różnorakie niuanse instrumentów smyczkowych, dętych, strunowych. Trzeba urządzić odsłuchowe polowanie, żeby je przyłapać na pewnych wtrętach wynikających z zamkniętej konstrukcji, a jak dojdzie do tego przyzwyczajenie, to problemu nie będzie.

Trzeba też zgodzić się z kolegą @audionanikiem, że kupił sobie lepsze słuchawki od AudioQuest NightHawk. :) Mam wrażenie, że firma Sony wcisnęła do Z1R maksimum doświadczenia i rozwiązań, które kiedyś składały się na klasę modelu MDR-R10, ale oczywiście w ograniczonym zakresie technologicznym, bo nie ma tu drewna, ani biocelulozy hodowanej przez bakterie. Słychać to zwłaszcza na prezentacji średnich tonów, jak również w fakcie, iż jakością basu przejęto się najmniej. Tyle że w R10 bas było trudniej ocenić i pewnie wydawał się przez to lepszy, bo go sprytnie schowali za inne zalety słuchawek.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

Trzeba też zgodzić się z kolegą @audionanikiem, że kupił sobie lepsze słuchawki od AudioQuest NightHawk.

;)No wyszło Ci to...:D

 

Mogę zgodzić się, że bas

2 godziny temu, majkel napisał:

ostatkiem kontroli broni się przed buczeniem

ale że:

2 godziny temu, majkel napisał:

jakiegoś oddechu, głębi czy sprężystości to w nim raczej nie ma.

to już takie tam...trochę majkelowe opowieści:P.

Od siebie mogę tylko dodać, że (tak jak przewidywałem) stara(!) wersja headonika, to imo coś co soniacze lubią najbardziej; a tam gdzie jest mniej ważny wykop, a ważniejsza precyzja i rzetelność w oddaniu barw, to właśnie nawet pierwszy stopień wzmaka(czyli przełącznik 0db) daje po prostu popis - wzorcowa prezentacja klasycznych instrumentów, perfekcyjne odmalowanie ich współbrzmień.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, majkel napisał:

W miejsce Ether Flow C biorę z magnetostatów Audeze LCD-XC z innym kablem bez zastanawiania. Po prostu wolę takie granie, miejscami lepiej wysycone i dobitne, choć niekoniecznie równe jak horyzont.

Wysycone granie LCD-XC  jest ok ale nie za cenę ich wagi. Po godzinie odsłuchu szyja boli od tych kilogramów.

Z1R i ECF są duuużo lżejsze i wygodniejsze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, vonBaron napisał:

Ponoć nowa opaska daje duuużo w kwestii wygody XC.

Rozkład wagi jest dużo lepszy. 

Muszę kiedyś spróbować.

Ma ktoś wersję z opaską na naszym forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego, że Ethery c@konrad_a zagrały mi lepiej niż te, które zapamiętałem  z kiedyś (dużo lepiej, może tamte nie były flow?); już nie wiem teraz na których filtrach wkładkach mi podeszły, bo Konrad nimi żonglował. 

Przejdę przez stwierdzenie, że floł ce są jaśniejsze i bardziej...hmmm...energetyczne? żwawe? ale mniej precyzyjne i na pewno nie szybsze od soniaczy, malują też grubszym pędzlem i używają skromniejszej palety.

Skończę zaś na tym, że Konrad lubi trochę lampowe czary, co ma pewien wpływ na jego oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności