szczurz Posted August 5, 2016 Report Share Posted August 5, 2016 (edited) Przepraszam za długi brak komentarza ale trochę byłem w rozjazdach.W sumie znikłem trochę za horyzontem Jeżeli chodzi o wygląd słuchawek to ja nie widziałem nic co mogło by stanowić konkurencję.To jedyne moje słuchawki które zrobiły wrażenie w mojej pracy na ludziach nie zainteresowanych słuchawkami.Jeżeli chodzi o wygodę to nie miałem na głowie innych tak wygodnych do długich odsłuchów słuchawek.Fakt że nie miałem i nie widziałem za dużo, jestem świeżo zakażony tym hobby.Co do dźwięku to na samym początku miałem z nimi problem.Tak ze dwa dni nie mogłem się z nimi dogadać.Po dłuższym czasie użytkowania jestem bardzo szczęśliwy z ich zakupu.Tych słuchawek nie powinno się po prostu słuchać za głośno.Sonorousy VI otwierają się na większej głośności i mają stosunkowo słaba izolację, DT 990 nie izolują i w pracy w "open space" zawsze słuchałem ich głośno.DT-R10 na większej głośności szaleją strasznie, bas się rozlewa i rezonansy biegają po kopułkach.Po dwóch dniach używania ich zmieniły mi się nawyki w dużej części dzięki dobrej izolacji.Graja trochę inaczej niż bardzo lubiane przeze mnie DT 990 i jakby dużo precyzyjniej na dole i na górze skali.O ile nie podkręci się za dużo głośności bas jest precyzyjniejszy do pewnego momentu a potem fajnie się rozlewa.Góra wyraźnie jest bardziej detaliczna od DT 990 szczególnie w damskich wokalach.Jest V ale jakoś detaliczniej jest nawet na środku, możliwe że to efekt doskonałej izolacji.Nie słucha mi się w nich jakoś rewelacyjnie szybkiego metalu czy trashu ale NIN czy Manowar brzmi w nich świetni, Sabaton gorzej ale nadal nieźle.Cradle Of Filth rewelacyjnie. Jazz z kolei za co się nie wezmę to jest dobrze albo rewelacyjnie.Lekkie Damskie wokale w stylu Tori Amos dobrze ale tutaj Sonorousy VI mają przewagę solidną.DT 990 lepiej mi się sprawdzają w szybkim agresywnym metalu w okolicach AD/DC czy Metallici.Scena jak dla mnie jest precyzyjniejsza od DT 990 ale mniejsza, Sonorousy VI tutaj raczej deklasują i DT 990 i DT-R10.Mam wrażenie że słuchawki są bardzo ciemne i z takimi melodiami czują się dobrze, łykają wszystko co gotyckie lub mroczne Lacrimosa, NIN, Bat On Lashes czy jakaś elektronika IDM / Dubstep.Tak poważniej to chyba brakuje mi jeszcze doświadczenia albo uszu żeby ocenić ich słabe i mocne strony.Na pewno wygryzły Sonorousy VI z pozycji głównych słuchawek do słuchania w pracy i po prawie miesiącu używania są tym czego chciałem.Słuchawkami idealnymi do odcięcia się od otoczenia w pracy na długo przyjemnie i nie męcząco.Są też fantastycznymi słuchawkami do gier komputerowych tak długo jak nie oczekujesz precyzyjnego pozycjonowania dźwięku.W Armie 3 pozycję strzelających przeciwników dużo łatwiej określić na DT 990.Przy okazji przestałem mieć zmęczone uszy po 8h pracy co w sumie robiło się niebezpieczne.Dostałem słuchawki jakich potrzebowałem a nie takie jakich chciałem Używane są na Aune X1S z przejściówką na dużego jacka wykonaną przez chickenka.Nie miałem okazji przesłuchać ich na lepszym sprzęcie wykorzystującym ich symetryczny kabel.pozdrawiam wszystkich i przepraszam za dłuższą przerwęSzczurz Edited August 5, 2016 by szczurz 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magni Posted August 7, 2016 Report Share Posted August 7, 2016 Skoro przy wyższych głośnościach bas się rozlewa i traci kontrolę to może po prostu X1S ma za mało pary? Jakby nie było - 600 Omów. Z Krakowa jesteś, skombinuj jakiś wzmak dla porównania, tam nie powinno być z tym problemów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hechlok Posted August 7, 2016 Report Share Posted August 7, 2016 Dokladnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczurz Posted August 7, 2016 Report Share Posted August 7, 2016 Trzeba będzie sprawdzić :-) Za kilka miesięcy planuję zakup wzmacniacza. Obym nie złapał ochoty na inne zakupy w międzyczasie. Nadal nie tylko bas szaleje. Efekt jest taki jakby puścić głośno muzykę w małym pustym pomieszczeniu. Wszystko rezonuje i szaleje. Prawdę mówiąc aktualny stan mi pasuje i dla odmiany mam flustrację na Sonorousach że nabierają detali dopiero jak grają głośno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perul Posted August 7, 2016 Report Share Posted August 7, 2016 Pewnie jakieś dodatkowe wygłuszenie i damping poprawiłyby ten bas i pogłosy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczurz Posted August 13, 2016 Report Share Posted August 13, 2016 (edited) Dzisiaj wziąłem na test przed ewentualnym zakupem Audio-gd NFB-28.Tak zdecydowanie DT-R10 miały na bardziej dynamicznej muzyce za słabe zasilanie.Magni / Hechlok dzięki za podpowiedz Podłączone do wejścia symetrycznego nabrały dynamiki i precyzji. Scena jest podobna w kształcie ale dużo precyzyjniejsza.Dźwięk nadal odczuwam jakby w niedużym pomieszczeniu ale bardzo dobrze nagłośnionym pomieszczeniu W spokojniejszej muzyce jest lepiej ale kolosalna różnica jest w bardziej agresywnej.Machine head davidian ma teraz dynamikę i słuchawki nie głupieją na wyższej głośności.NFB zostaje u mnie Edited August 13, 2016 by szczurz 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michauczok Posted August 13, 2016 Author Report Share Posted August 13, 2016 Super, cieszę się że dobrze zagrały One mają to do siebie, że potrzebują dobrej kontroli ze strony wzmacniacza, można je wytłumić w taki sposób, że dadzą sobie radę ze słabszym kompanem, ale odbije się to na jakości (przestrzeń, detale). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
crysis94 Posted August 13, 2016 Report Share Posted August 13, 2016 U mnie na Wire BAL-BAL miały bardzo dobrą kontrolę =) PS: Liiimbaaa ... Liiimbaaa T70-R10 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.