Teti Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Jakiś przykład proszę, chętnie posłucham Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Wrzuciłem pierwszy lepszy... ustaw sobie w połowie "Ghost Division" jak jest jakiś wokal taką samą głośność na podstawie wokalu, a potem porównaj początek utworu na Tidalu i Spotify :F Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jimmi Dragon Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Porównywałem na głośnikach, które trochę mogą wyolbrzymiać tego typu niedoskonałości. Mają bardzo neutralny charakter. Grają trochę jak słuchawkowe elektrostaty... Bardzo gładko, bardzo szeroko, a przy tym bardzo szczegółowo, tyle że wszystko podają w sposób naturalny i niewymuszony. Nic nie podbijają. Więc jeśli połowa wyższych jest ucinana, żeby cyferki szybciej przez internety przechodziły to później instrumenty i wokaliści zachowują się tak jakby dawali koncert w komorze bezodbiciowej. Na słuchawkach, które mają podbite skrajne pasma, wyostrzoną górę, wady spotify mogą być pomijalne, czy wręcz pożądane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Czy to się może objawiać płaskością wokali na pierwszym planie? Brakiem jakiejkolwiek plastyczności i holografii wokali przy poprawnym obrazowaniu instrumentów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Uwierz mi, że na moich Teslach przy niskim poziomie głośności można to wyłapać, o Etach nie wspominając :F Właśnie na tych ostatnich robiłem ww porównanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jimmi Dragon Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 W to nie wątpię, tylko pisałeś że różnica nie jest duża, no a dla mnie na głośnikach jest. Tylko cały czas mówię o różnicy między spotify a foobaram. Tidala nie używam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 A wziąłeś poprawkę na inne wydanie płyty, inny mastering itp ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger987 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 No to wychodzi na to, ze powyżej pewnego marnego poziomu sie na razie nie podskoczy. Szkoda, bo oferta Spotify w klasyce jest naprawdę epicka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jimmi Dragon Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 No właśnie często puszczam sobie jakieś koncerty czy składanki na youtubie, które nierzadko są w fatalnej jakości, a mimo to dynamika jest w porządku i dobrze się tego słucha. A w spotify jest na odwrót. Realizacji niby dobra, a dynamika leży i się dusi. Absolutnie nie jestem wyznawcą gęstych plików. Bez pospolitych już flaców też mógłbym żyć Ale z muzyką w spotify ewidentnie coś jest nie w porządku. Nie wiem, za duża, może niewłaściwa kompresja plików? Albo to wina mojego DACa, skoro innym tak nie przeszkadza Najlepiej niech każdy sam sobie posłucha i oceni. Nic to w końcu nie kosztuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 A wziąłeś poprawkę na inne wydanie płyty, inny mastering itp ??? Na pewno porównywane przez Ciebie pliki to te same wydania utworów? Bo ja w swojej kolekcji mam te same kawałki tak różnie brzmiące... a oba zgrywane z jakiejś płyty i oba to NIE Live POWER OF REMASTERING! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Teti Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 ja nie potrafię wyłapać różnicy, teraz wałkowałem utwór ale brzmi mi on tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 20 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Ja nie wybierałem specjalnie utworu do porównania, ale pamiętam, że były takie na których było bardziej słyszalne. Jednakże na dobrze oddających nagranie słuchawkach łatwiej się porównuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hammerh34d Opublikowano 21 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Mam tidala hajfi i spotifaja. Wczoraj wieczorem zrobiłem sobie test na kolumnach. Różnica między tidalem a Spotify jest. Głównie chodzi o wysokie tony, brzmienie blach i sybilanty na wokalach, oraz o fakturę najniższego basu. Na słuchawkach jest podobnie, ale mniej słuchać różnice w basie. Głównie NIN hesitation marks (audjofajl edyszn), Balmorhea - Stranger, ostatnia płyta Fallujah, oraz typowo u mnię trochę ensamble Unicorn. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 21 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Czyli podobne odczucia :F Nie ześwirowałem xD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hammerh34d Opublikowano 21 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Acz muszę zaznaczyć, że różnica, jakkolwiek słyszalna przy uważnym odsłuchu, w warunkach plumkania w tle jest pomijalna absolutnie. I mnie nie boli. Znaczy słyszę, że jest jak się wsłuchać, ale nie mam wrażenia, że muzyka męczy. Konfiguracja sprzętowa w sygnaturce, czyli sprzęt miarę przyzwoity, ale bez fajerwerków. Może dlatego że sprzęt kiepski, to mi nie przeszkadza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crysis94 Opublikowano 21 Czerwca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Spokojnie, nie mam problemu słuchać Spotify na ER4S (bo jednak oferta większa niż na Tidalu), a one przecież wolą dobre realizacje, Tesli Spotify też nie boli, a niejednokrotnie jest lepiej, bo łączenie wyższej średnicy i góry potrafi być załagodzone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gentillo Opublikowano 13 Lipca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2016 Jak dla mnie Tidal hi-fi ma zdecydowanie lepszą jakość niż Spotify. I znajduje w nim większość rzeczy które mnie interesują. Wysłane z mojego X900+ przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin_mo Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2016 (edytowane) Siedzę sobie i uszom nie wierzę. Spotify w trybie "najwyższa jakość" _brzmi_ mi lepiej niż Tidal HiFi. Słucham sobie na Samsung S6 + wzmak lampowy Alo Continantal V3 + Denon AH-D5000 Kawałek: 2 Cellos: Celloverse. Też tak macie czy to tylko ja? A ja mam dokładnie odwrotnie. Używałem Tidala (premium a nie hifi) i postanowiłem przetestować Spotify. Zdruzgotała mnie bardzo słaba jakość dźwięku (ustawiony dźwięk w jakości najwyższej oczywiście). Dźwięk płaski, bez życia, matowy. Różnica coś jakby obraz w jakości SD i HD Tzn. SD wydaje się ok do momentu gdy tego samo zobaczymy w HD . Słuchałem przez playera (nie stronę www) na Sennheiser Momentum podpiętych do MacBook Air. Na Iphone 6s wrażenia podobne. No właśnie często puszczam sobie jakieś koncerty czy składanki na youtubie, które nierzadko są w fatalnej jakości, a mimo to dynamika jest w porządku i dobrze się tego słucha. A w spotify jest na odwrót. Realizacji niby dobra, a dynamika leży i się dusi. Absolutnie nie jestem wyznawcą gęstych plików. Bez pospolitych już flaców też mógłbym żyć Ale z muzyką w spotify ewidentnie coś jest nie w porządku. Nie wiem, za duża, może niewłaściwa kompresja plików? Albo to wina mojego DACa, skoro innym tak nie przeszkadza Najlepiej niech każdy sam sobie posłucha i oceni. Nic to w końcu nie kosztuje. W 100% się z Tobą zgadzam. Róznica pomiędzy Spotify a Tidal premium jest wieksza niż pomiędzy Tidal premium i hifi tu szczerze mówiąc róznica jest na granicy percepcji na moim sprzęcie (wyjście słuchawkowe MacBook i Sennheiser Momentum). Też uważam że słuchanie na Spotify jest meczące, czegoś tu brakuje: dynamiki, blasku, przestrzeni. Przerabiałem już Deezer, Apple Music a teraz mam Tidal (wcześniej Hifi a teraz Premium) i Spotify (tylko z uwagi na okres próbny). Mój ranking pod względem jakości dźwięku: 1. Tidal 2. Deezer 3. Apple Music 4. Spotify jak dla mnie Tidal gra najlepiej i to nie tylko w wariancie Hifi ale i premium. Szczerze nie uznałem za warte dopłacanie do hifi. Największy zawód to Spotify, co mnie bardzo zawiodło, bo ma bardzo fajne playlisty i bogatszą od Tidala bazą utworów. Niestety jakość jest jak dla mnie całkowicie dyskwalifikująca ten serwis. Dźwięk jest płaski i pozbawiony życia. Brakuje blasku wysokim tonom, przestrzeni, bas jest zmulony i nie ma "zejścia" . Przekaz jest ospały i brakuje dynamiki. W Apple Music denerwujące jest "zabasowienie" dźwięku, który nie jest przez to naturalny. Deezer jest w zasadzie OK, choć ustępuje Tidalowi w przestrzenności, nasyceniu średnich i wysokich tonów, ale różnica raczej subtelna. Wadą Tidala jest słabsza od Spotify i Deezer baza utworów, choć zdarzają mu się exclusivy, niestety raczej nie w gatunkach których słucham. Miłym dodatkiem są materiały video. Edytowane 20 Sierpnia 2016 przez marcin_mo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 20 Sierpnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2016 (edytowane) Aż trudno uwierzyć w takie różnice, coś jest nie tak. Edytowane 20 Sierpnia 2016 przez paatos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hammerh34d Opublikowano 6 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2017 (edytowane) Odkopię. Wczoraj zapodałem sobie ostatnią płytę Anaal Nathrak ze Spotify. Najpierw po BT via Bose SoundSport wireless. Tragedia to była. Potem via mojo przez hd600. Inna bajka, ale chaos pozostał. A potem odpaliłem tor stacjonarny i Tidala. Kompletnie inna płyta Anaale używają dużo różnych distortionów. Na BT wyszedł z tego jeden bełkot, szum i chaos. Mojo pokazał, że to nie jest prawda, ale Tidal pokazał, że Spotify zabił ten album. Polecam ten nieoczywisty test do samodzielnego przeprowadzenia. I idę odpalić Anaali via mojo z Tidala Edytowane 6 Stycznia 2017 przez hammerh34d 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paatos Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 Porównałem CD ze Spotify i faktycznie brakuje trochę sopranów... Szczególnie w 4 utworze. Może OGG nie wyrabia już z tak gęstą muzyką? Przydałoby się jeszcze zripować oba źródła i porównać w teście ABX. Tidala nie mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hammerh34d Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 Brakuje sopranów, owszem, ale dla mnie główny problem teraz to rozjezdżanie się brzmienia w "gęstych", wymagających realizacjach. Posłuchałem sobie jeszcze trochę symfoniki, której zwykle nie słucham, na tidalu i Spotify. Niestety, kompresja spotifajowa powoduje zlewanie się źródeł, robi się chaotycznie. U Anaali widać to tez bardzo, ale tu z uwagi na rodzaj stosowanych brzmień. W Spotify gitara zlewa się z perkusją a basu trzeba się domyślać (a po bt lepiej tego w ogóle nie słuchać, bo robi się po prostu halas). Na tidalu hifi słychać właściwie wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 Brakuje sopranów, owszem, ale dla mnie główny problem teraz to rozjezdżanie się brzmienia w "gęstych", wymagających realizacjach. Posłuchałem sobie jeszcze trochę symfoniki, której zwykle nie słucham, na tidalu i Spotify. Niestety, kompresja spotifajowa powoduje zlewanie się źródeł, robi się chaotycznie. U Anaali widać to tez bardzo, ale tu z uwagi na rodzaj stosowanych brzmień. W Spotify gitara zlewa się z perkusją a basu trzeba się domyślać (a po bt lepiej tego w ogóle nie słuchać, bo robi się po prostu halas). Na tidalu hifi słychać właściwie wszystko. sprawdzałeś czy to jest premium czy standardowa jakość ? spotify nie ma wszystkiego w q9 :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hammerh34d Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 W ustawieniach mam max. Może Spotify uważa, że muzyka ekstremalna nie musi być w dobrej jakosci?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 7 Stycznia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2017 W ustawieniach mam max. Może Spotify uważa, że muzyka ekstremalna nie musi być w dobrej jakosci?... może tak być, także pewnie słuchasz albumu w 160 kbps dobrze świadczy o twoim słuchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.