Skocz do zawartości

Fanklub AKG


Sojek_88

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, manuelvetro napisał:

Potem ubrałem k240mk2 na welurach, na mogami i… nie ta klasa niestety, choć wciąż fajno, wiadomo, bas większy, ciemniejsze

No to jednak K240 - nie ma może audiofilskiego wykwintu, ale jest bas, jest mrok (bo ciemniejsze) - w sam raz do metalu ze wskazaniem na black ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rafacio napisał:

Z tym mrokiem to bym nie przesadzał. Normalne słuchawki, choć do metalu (i do każdej innej muzyki) K701 jednak zdecydowanie lepsze.

Przecież raczyłem sobie żartować ;)

K240 są jednak zdecydowanie tańsze od K701, plus bardziej praktyczne - podobnie, jak K271.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, manuelvetro napisał:

Miałem 601 też, ale nie były w zbyt dobrym już stanie. Grały bardzo fajnie. Czy 601 i 612 są w cieniu serii 7? Zapewne. Taka szara eminencja :P 

K612 są imo lepiej zbalansowane od serii 7'mej, choć to brzmienie i tak bardzo dalekie od moich preferencji. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, neonlight napisał:

@blackromek przy Twoich obecnie posiadanych słuchawkach, to audiofilskie AKG będą bezbasiem i płaskie, jak stół. :)

 

Jak mało to bass mod w 702 i można już tylko narzekać na jego jakość ;) Za to przestrzeń chyba największa z rodziny (serii 7 i niższej). Po roku używania z otwartymi portami musiałem dokupić drugą sztukę aby sprawdzić jak brzmi oryginał i oba przekazy bardzo podobają mi się, lecz bass port mod daje więcej fun-u w elektronice więc został.

K612 miałem dwa lata temu, chyba muszę nabyć by odświeżyć sobie je. Wtedy wydawały mi się nudne ale teraz mam inne dacki to może być lepiej.

990 ED 250Omh miały lepszy dół, mniej piskliwą górę ale za małą scenę i zostałem z 702.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, LukaszS napisał:

Jak mało to bass mod w 702 i można już tylko narzekać na jego jakość ;) Za to przestrzeń chyba największa z rodziny (serii 7 i niższej). Po roku używania z otwartymi portami musiałem dokupić drugą sztukę aby sprawdzić jak brzmi oryginał i oba przekazy bardzo podobają mi się, lecz bass port mod daje więcej fun-u w elektronice więc został.

Robiłem "bass mod" w ktorychś K7xx, zapewne w K712 i z efektu nie byłem zadowolony, bo bas stracił na jakości, a ilościowo przybyło go symbolicznie, bardziej rozdmuchał się, niż nabrał ciężaru i tyle.

 

Słuchając muzyki rozrywkowej, chcę mieć słuchawki, które tę rozrywkę w pełni oddadzą, a nie poskromią.

 

Ale to ja, żeby nie było. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, neonlight napisał:

Robiłem "bass mod" w ktorychś K7xx, zapewne w K712 i z efektu nie byłem zadowolony, bo bas stracił na jakości, a ilościowo przybyło go symbolicznie, bardziej rozdmuchał się, niż nabrał ciężaru i tyle.

 

Słuchając muzyki rozrywkowej, chcę mieć słuchawki, które tę rozrywkę w pełni oddadzą, a nie poskromią.

 

Ale to ja, żeby nie było. 😉

 

Po tym bas modzie zniekształcenia harmoniczne na basie rosną w AKG nawet dziesięciokrotnie :) Dostajesz po prostu dwa w jednym - trochę więcej basu i symulator wzmacniacza lampowego za 99 dolców z Aliexpress gratis :D

  • Thanks 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, neonlight napisał:

Robiłem "bass mod" w ktorychś K7xx, zapewne w K712 i z efektu nie byłem zadowolony, bo bas stracił na jakości, a ilościowo przybyło go symbolicznie, bardziej rozdmuchał się, niż nabrał ciężaru i tyle.

 

Słuchając muzyki rozrywkowej, chcę mieć słuchawki, które tę rozrywkę w pełni oddadzą, a nie poskromią.

 

Ale to ja, żeby nie było. 😉

Miałem K7XX (edycja mass drop 712) ale to inne granie od 702, szybko pozbyłem się ich. Nawet nie próbowałem modu. Więc inny model, inne tory, inne style muzyczne, inne oczekiwania ;)
 

Po K7XX niesmak pozostał, ale porwałem się jeszcze na 712, kupiłem je z outletu w dobrej cenie (zwrot konsumencki), niestety przyszły bez padów i trzeba będzie zwrócić, bo po dokupieniu do nich ori padów już nie będzie to tak dobra okazja. Na razie wiszą na olx za niecałe 700zł ale nie wróżę sukcesu w sprzedaży, bo po co komuś słuchawki bez padów ;)

Miałem też K701 ale najbardziej polubiłem się z 702, min dzięki możliwości wymamimy kabla. K550 MKI przerobiłem i wstawiłem gniazdo mXLR.

Edytowane przez LukaszS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

271 MK II są imho idealne do biura. Coś tam plumka, nie słychać szumu tła. Tylko trzeba uważać, bo jak ktoś ma dużą głowę to nausznice ledwo zakryją uszy. Warto dodać, że bez wzmacniacza o nawet niewielkiej mocy nie podchodź

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, LukaszS napisał:

Miałem K7XX (edycja mass drop 712) ale to inne granie od 702, szybko pozbyłem się ich. Nawet nie próbowałem modu. Więc inny model, inne tory, inne style muzyczne, inne oczekiwania ;)
 

Po K7XX niesmak pozostał, ale porwałem się jeszcze na 712, kupiłem je z outletu w dobrej cenie (zwrot konsumencki), niestety przyszły bez padów i trzeba będzie zwrócić, bo po dokupieniu do nich ori padów już nie będzie to tak dobra okazja. Na razie wiszą na olx za niecałe 700zł ale nie wróżę sukcesu w sprzedaży, bo po co komuś słuchawki bez padów ;)

Ja miałem K701(A), K712(x2), Q701(x2) i K7XX(x2), i jak dla mnie, to one wszystkie grają podobnie, K7XX troszkę bardziej cywilizowane, wróć audiofilskie, wróć melomańskie, ale "stylówa" brzmieniowa.. zawsze ta sama. 😁

Edytowane przez neonlight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No namówiliście. Założyłem po kilku miesiącach przerwy K701. to wyjątkowo ******ste słuchawki są jednak. Wszelkie odmiany typu K7xx czy 712 to pomyłka producenta. Da się tego słuchać, bo to dobre słuchawki są tylko po co jak są 701 i 702?

Wbrew opiniom różnych znawców sprzęt typu Q3 prowadzi K701 bardzo pewnie. Aczkolwiek w porównaniu do choćby edition eleven brak AKG trochę dynamiki (tylko w bezpośrednim porównaniu), ale i tak są lepsze od jakichkolwiek planarów.

Mam nadzieję, że z Ultrasone nie będzie jak z Grado.  Dla Grado odstawiłem K701 na półkę na prawie rok. Pewnego razu jednak założyłem je na głowę i całe Grado poszło w pizdu.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moje 612 wygrzewam nagłownie - na przeróżnych torach. Aktualnie mnie położyły na łopatki totalnie - coś się w dźwięku otworzyło, kocyk zniknął, potęga brzmienia, ogromna lekkość i swoboda, precyzja i szybkość, oddech, nuta ciepła. A tor jest taki: d10s -> kanarek -> mt603 lampkaGenalex Gold Lion-> JD gold plated 6n ->ZenCan ifi iPowerX głównie metal, w stylu:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, manuelvetro napisał:

Nie zdały testu Goira Explosia. Nawet Stargasm Mastodona słabiutko. Bułowato. Przy 1990 tak blado, że musiałem  k371 sprzedać. Budowa słabiutka. Nie grzeszą urodą. Niczym nie grzeszą :P

 

Chyba trafiłeś na jakiś nieudany egzemplarz (a one wręcz słyną ze słabej kontroli jakości), bo ogólnie K371 to bardzo dobre słuchawki. Trudno za 500 zł kupić coś lepszego, na pewno nie są gorsze od K612 czy K701. Bułowate też na pewno nie są :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiedziałbym, że to badziew, tylko trochę bardziej przenośna i uboższa o scenę wariacja k550. Akurat k550 w wariancie mk2 grały mi bardzo fajnie metal, była przestrzeń, separacja i pełny bas, który AKG dorzuciło jako bonus do drugiej wersji. K371 najlepiej się z kolei spisują po lekkim doprawieniu przez EQ, tak żeby midbass nie był schowany z tyłu. Potrafią zagrać metal, może nie perfekcyjnie, ale już satysfakcjonująco. Ze stajni AKG poza tym ciężko mi obecnie coś polecić do metalu, k712 są dosyć uniwersalne, ale na pewno nie skrojone pod tę muzykę. Mam podejrzenie, że k702 na odpowiednio mocnym źródle mogłyby być świetne w dobrze zrealizowanych albumach metalowych, szczególnie tych bliższych progowi niż death/doom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Najner napisał:

Po prostu mózg Ci się odzwyczaił od danej sygnatury :)

 

 

U mnie ten sposób się sprawdził. Może bym z nudów i zakupoholizmu przewałkował kolejne modele AKG, ale zwyczajnie nie mam na nie miejsca, a jak znudzę się jedną parą z kolekcji to odrazu mam drugą, którą sobie odświeżam przypominając za co je lubię, a do każdej pary mam kilka ciekawych presetów. Fajnie jest przerzucać słuchawki bo poznaje się nowe prezentacje, ale zawsze ostatecznie stwierdzam, że słuchawki, które uzbałbym za dobre nie zmieniają muzyki względem siebie na tyle abym na którychś coś z tej muzyki i jej różnorodności tracił lub niewiadomo jak zyskiwał. Z takiej perspektywy trochę szkoda zachodu. Kilka par jest sens mieć IMO to jest właśnie zaleta słuchawek, że można żonglować między nimi. Jednak im więcej ma się par tym więcej leży odłogiem.

 

Z drugiej strony modele które posłuchałem od AKG utwierdziły mnie w przekonaniu że to solidny dźwięk, ale niekoniecznie mocno wyjątkowy. "Duże" sceny w słuchawkach nie robią na mnie takiego wrażenia co dobry tembr, rozdzielczość i szczegółowość. Technicznie raczej planary lepiej wypadają. 

 

Tak więc sorry AKG. Może kiedyś...

Edytowane przez MrBrainwash
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kuba_622 napisał:

 

Chyba trafiłeś na jakiś nieudany egzemplarz (a one wręcz słyną ze słabej kontroli jakości), bo ogólnie K371 to bardzo dobre słuchawki. Trudno za 500 zł kupić coś lepszego, na pewno nie są gorsze od K612 czy K701. Bułowate też na pewno nie są :)

Były dobre. Podobały mi się. Póki oblały test Explosia i Stargasm. K551 zjadłyby je na tym teście żywcem, o starszych braciach nie wspominając… k361bt były wszakże jeszcze gorsze. Ogółem - nowe akg imo - bardzo przeciętne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, jacmiszcz92 napisał:

271 MK II są imho idealne do biura. Coś tam plumka, nie słychać szumu tła. Tylko trzeba uważać, bo jak ktoś ma dużą głowę to nausznice ledwo zakryją uszy. Warto dodać, że bez wzmacniacza o nawet niewielkiej mocy nie podchodź

Do domu też, szczególnie jak obok żona ogląda TV, albo już śpi i lepiej jej nie budzić :) 

Wczoraj wieczorem zapodałem płytę Rahsaana Rolanda Kirka "Rahsaan Rahsaan", która na K530 brzmiała nieciekawie, a na K271 - coś cudownego, rozmach i piękny bałagan, jak to u Kirka powinno być. A przetworniki w obu modelach te same...

A propos batalii o K371: jednemu się spodobają, drugiemu nie - normalka. Moim zdaniem to są dobre słuchawki, ale nie dla mnie.

K701 - legenda AKG - przyznaję, że jeszcze nie słuchałem, miałem tylko na uszach - mega-wygodne. Może kiedyś się uda sprawdzić, jak grają. Ostatnio w salonie mp3store w Łodzi były zapakowane i trzeba by było rozpieczętować pudełko, a kupować nie chciałem, bo szukałem zamkniętych.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy, nie rozumiem dlaczego otaczacie takim hejtem K712 pro. Mam je i jestem zawsze pod wrażeniem tego jakie to wirafinowane, spokojne i kulturalnie brzmiące słuchawki, a przy tym szalenie wygodne, w sam raz do relaksujących odsłuchów. A detal i przejrzystość mają wyższą od HD660S (fakt ustępują im pod względem realizmu źródeł pozornym). Także jeżeli ktoś chciałby mieć w kolekcji słuchawki o dojrzałym, szlachetnym nieagresywnym brzmieniu to polecam ich zakup

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, blueme napisał:

Moi drodzy, nie rozumiem dlaczego otaczacie takim hejtem K712 pro. Mam je i jestem zawsze pod wrażeniem tego jakie to wirafinowane, spokojne i kulturalnie brzmiące słuchawki, a przy tym szalenie wygodne, w sam raz do relaksujących odsłuchów. A detal i przejrzystość mają wyższą od HD660S (fakt ustępują im pod względem realizmu źródeł pozornym). Także jeżeli ktoś chciałby mieć w kolekcji słuchawki o dojrzałym, szlachetnym nieagresywnym brzmieniu to polecam ich zakup

Amen 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał:

Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie.

Czyli k702 są lepsze w oddawaniu ciężaru niż w separacji bardziej skomplikowanych przejść? Miałem je przez jakiś czas i najlepiej sprawdzały się w lepiej zrealizowanych utworach, gdzie istotna była przestrzeń i detaliczność, z kolei w death metalu dla mnie jedną z głównych ról gra centralka perkusji, czego bez odpowiedniego tąpnięcia na basie nie da się zagrać poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności