Rafacio Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 (edytowane) Austriackich. Legendą. Edytowane 11 Października 2021 przez Rafacio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hustler Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 21 minut temu, Jad szopa napisał: Czym różnią się AKG K702 wersją z Chin od tej z Australii? Jestem fanem AKG, ale australijskich K702 czy K701 to jeszcze nie widziałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 52 minuty temu, Hustler napisał: Jestem fanem AKG, ale australijskich K702 czy K701 to jeszcze nie widziałem. No jak? To jest przeca speszjal edyszyn krokodajl skin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jad szopa Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 1 hour ago, Hustler said: Jestem fanem AKG, ale australijskich K702 czy K701 to jeszcze nie widziałem. To coś pomyliłem? Pomieszałem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 11 minut temu, Jad szopa napisał: To coś pomyliłem? Pomieszałem? Spoko. Przez Ciebie tylko krokodyle giną. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jad szopa Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 1 hour ago, manuelvetro said: Spoko. Przez Ciebie tylko krokodyle giną. Czuję się winny Teraz spojrzałem, pisze tak AKG K701 vs K702 (or 701 Made in Austria vs 702 Made in China) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 18 minut temu, Jad szopa napisał: Czuję się winny Teraz spojrzałem, pisze tak AKG K701 vs K702 (or 701 Made in Austria vs 702 Made in China) Za karę napiszesz sto razy, że k701 nie są gorsze niż hd800. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 11 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2021 (edytowane) Odesłałem dziś AKG K812 do szczęśliwej ich posiadaczki. Słucham na powrót Aeon 2C na FluxLabie FA12 (bo na nim mi świetnie grają) i kurła... czegoś mi brakuje teraz. K812 na lampowcu (bo z FA12 tak sobie) robiły mi takie czary, że szok. Będzie minirecenzja niedługo jak zbiorę notatki do kupy. Edytowane 11 Października 2021 przez pabloj 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. pabloj Opublikowano 12 Października 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 (edytowane) AKG K812 - Moja minirecenzja * W końcu kolejne (z niewielu) dobre słuchawki na moje uszole, dużo przestrzeni, całe się mieszczą, głębokie, wygodny system regulacji. Trochę trzeba uważać z czubkiem głowy bo lubią się zsunąć w przód/tył, może jakby tam zamontował jakąś małą welurową opaskę to by się problem rozwiązał, ale nie jest aż tak bardzo znaczący. Wystarczy się za mocno nie bujać podczas słuchania Mam jednak wrażenie, że latem te skórzane pady powodowały szybkie pocenie się skóry. W każdym razie, są bardzo wygodne. FluxLab FA12 * Sporo detalu, wyborna holografia, separacja, ogrom przestrzeni. Soprany są tutaj czymś co mnie zaskakuje, bo niby ich sporo, ale niczym mnie nie kłują, ani nie denerwują, są podane w sposób spory ilościowo ale jakimś cudem świetnie trzymany w ryzach. Jednym krótkim pojęciem jakim mógłbym to określić to (śmiejcie sie) - dostojne soprany * Potrafią zrobić efekt Wow, jest trochę utworów, które słucham 'na nowo'. Głównie za pomocą generowanej obszerności sceny, powietrza między źródłami pozornymi, czarującymi sopranami i obecną w tym wszystkim podstawą basową (ale nie zawsze i zależnie od toru). * Ogromnie czułe na interkonekty, czasem wrażenie jakbym wzmaka zmienił. Najbardziej dźwięczne soprany i najobszerniejsza scena oraz niesamowita czystość dźwięku z Oyade D+ Class A (RCA), ale kosztem średnicy, która bywa czasem jakby za cicha (takie jest wrażenie). O wiele szybciej też wtedy męczy mi się słuch gdyż jest za jasno i za głośno w wyższych partiach dźwiękowych. Całość prezentacji, z poprawą wybrzmiewania średnicy jest u mnie z interkonektami Johnys Gold Reference, lekko kosztem krystaliczności przekazu i wielkości sceny, która i tak jest nadal spora. Jednak teraz słuch się tak szybko nie męczy, i jest całościowo bardziej muzykalnie. Jednego wieczoru i następnego dnia gdy przeszedłem z powrotem z lampowca na Fluxa Fa12, nie mogłem pojąć co się dzieje, wszystko mi grało jasno jasno, za ostro, kłuo uszy, a przecież tak mi się wcześniej podobało mimo wszystko. Okazało się, że użyłem znowu interkonektów Oyade D+, które świetnie się sprawdzają z lampowcem, zamiast jak wcześniej już ustaliłem RCA Johnys Gold Reference. Przepiąłem icki i wszystko się unormowało Co kolejny raz potwierdza czułość tych słuchawek na kable między źródłem a wzmacniaczem. Gdyż nie zrobiłem tego celowo, a przypadkowo, nie będąc świadomy, że podłączyłem interkonekty, które mi wcześniej mniej do nich pasowały. * Góra potrafi być krystaliczna i przepięknie wybrzmiewająca, akcentując detale w utworze, oraz tworząc wspaniały pokaz holografii, ale potrafi też być kłująca i denerwująca przy nieodpowiednim sparowaniu (wzmak, interkonekt itd.) W wielu utworach góra próbuje się też na siłe wysunąć na prowadzenie co mi się niezbyt podoba. * Srednica, jej kontur i akcent jest (bynajmniej na moim torze) mocno zależna od zapodanego wzmocnienia oraz interkonektów. Jeśli podzielić zakres średni na dwie połowy, to dolna od czasu do czasu zdaje się być na miejscu ale górna już gra bardziej na wysokości niż szerokości (w pewnym sensie przeciwieństwo do ATH W5000). * Bas u mnie najlepszy na średnim gainie FluxLaba, mimo, że nie jest go aż tak dużo, to potrafi zbudować głębię utworu mimo wszystko (w odpowiednim repertuarze). Na LowGainie stanowczo za mało basu, jest zbyt delikatny jak na moje widzimisie. HighGain to już kwestia dyskusyjna pod kątem dopieszczenia osobistych preferencji, bas staje się bardziej fizykalny, co słychać i "czuć" Jak zwykle kosztem czegoś bo trochę zmniejsza się objętość sceniczna i 'napowietrzenie'. Scena wtedy siada trochę w dół. Także w moim przypadku i na moim torze oraz repertuarze, MidGain póki go. Jest tu więcej basu średniego i wyższego (całe szczęście bez przesady) aniżeli subbasu, ale ten też jest słyszalny i ma swój udział w końcowej prezentacji. Jednakże odkryłem, że Jazz brzmi lepiej na HighGain (przykład: Urselle - Purple Rain, Wynton Marsalis Septet - I'm Gonna Find ANother You, na Spotify). Folk zdaje się też ale to są zmiany co nie znaczy, że na MID gra źle. * Starsze, nieco gorszej jakości nagrania, które brzmią jakby były lekko przytłumione, nie wypadają zbyt dobrze na K812 - choć podkręcam głośność wciąż wydaje mi się, że coś jest za cicho, dziwne uczucie. Natomiast W5000 radzi sobie z tego typu nagraniami już o wiele lepiej, zapewne dźwięki bujniejszej/wyraźniejszej średnicy. Słuchawki te mają taką dziwną manierę na SS, zaczyna się utwór, jest nawet efekt wow, bo jaka przestrzeń, jakie wszystko - a tu nagle dochodzi instrument, który powinien czarować tonami średnimi lub cichszy wokal, i ****, jakby się coś popsuło, czar pryska. Jednak jak wiemy nie wszystkie utwory takie są i wtedy może być pięknie. Dość często wokale na wzmacniaczu SS nie brzmią tutaj przekonująco, za sucho, za cienko, sztucznie. Niezależnie od wzmocnienia nie podoba mi się to co słyszę, w przypadku dowolnego albumu w formacie natywnego DSD z tymi AKG. ATH W5000 już tu wypadają o wiele lepiej, ale też bez rewelacji. Powyższe dotyczy parowania z moim tranzystorowym wzmacniaczem, teraz lampowiec Sinus Audio OTL. Sinus Audio OTL sterujące Sylvania 6189 * Tło doskonale czarne, nic nie brumi nic nie piszczy, nic nie szumi. * Słuchawki dostają mocarnego kopa na całej średnicy, ciężkie gitary brzmią soczyście i doniośle, scena jest trochę mniejsza całościowo. Generalnie całe pasmo robi się bardziej wyrównane. Sprawdziłem na szynalski.com/tone-generator. Druga górna połowa całego słyszalnego pasma jest znacznie głośniejsza na wzmaku tranzystorowym, natomiast na lampie obie robią się sobie głonościowo równiejsze. Również spadek w okolicach 5k Hz jest znacznie płytszy na lampie niż na tranzystorze, gdzie był wyraźnie głębszy, na prawdę wyraźnie. Stąd zapewne znaczna poprawa w cięższej muzyce gdyż całościowo średnie tony stają się lepiej zaakcentowane. Nie zauważyłem jakiegoś znaczącego ubytku w dolnych pasmach basowych natomiast góra juz nie jest tak krystaliczna i dźwięczna jak poprzednio, za to nadal ma w sobie to coś. Przekaz staje się bardziej 'sprężysty', trochę mniej napowietrzony, przez co zmniejsza się holograficzność, natomiast źródła pozorne stają się wyraźniejsze, w sensie ich wielkości, dostają więcej realizmu, odnosi się wrażenie jakby lepiej odczuwało się wibracje grających instrumentów - chyba zwiększa się długość ich wybrzmiewania. W mojej opinii słuchawki robią się teraz bardziej uniwersalne. * Teraz znowu ciekawostka odnośnie interkonektów bo użyłem ten sam co mi najbardziej pasował do Fluxa. Wystarczy zmiana interkonektu z Johnys Gold R na Oyade i góra znowu zyskuje blask tak jak na tranzystorze, rzecz jasna nie jest to to samo, ale jest tego blasku i jego dźwięczności zdecydowanie więcej. Ależ one potrafią z lampą naparzać! Powietrza przybywa, separacja i holografia rosną, średnica się trochę bardziej od siebie odkleja. I znów się okazało jak czułe są na zmianę icków. Już nie wspomnę o tym, że można by jeszcze próbować zmieniać same lampy Bo to mocniej wpływa na końcową prezentacje, ale zostawiam te co są, moje ulubione prawie do wszystkiego. A nie są to wcale lampy najwyższych lotów. Eteryczność + ciepło zarazem - tak ja odbieram na Sinusie. Dwie cechy, które bardzo lubie, a które są razem rzadko spotykane. Jakbym miał to obrazowo określić, jakie są różnice w odbiorze między FluxLab a SinusAudio OTL przy K812: - na tranzystorze: - na lampowcu: Blues i Blues Rock, których często słucham, brzmią nad wyraz miodnie! Znalazłem gatunek - jest to Funk - w którym zawsze niezależnie od piosenki coś mi zawsze nie grało w średnicy, była ciut za blisko, ale prawie na granicy. Funk generalnie jest zwykle taki zbity, i trudno znaleźć pod niego dobre słuchawki * Teraz mała niespodzianka: zmieniłem lampy sterujące na 5814a Black Plate USA NOS - i z K812 zrobiły się muzykalne potwory. Te lampy u mnie zawsze wprowadzają taką charakterystyczną sprężystość do średnicy i generalnie większości pasma. Obawiałem się drastycznego pomniejszenia wielkości sceny, co mi się zdarza w innych parach słuchawek z tymi lampami. Te obawy na szczęście się do końca nie sprawdziły bo nadal jest dość scenicznie i czuć powietrze. Ale jest tego już słyszalnie mniej, scena jest mniejsza, robi się gęściej - bardziej do konkretnych gatunków muzycznych. W takim układzie słuchawki nie wybaczają słabszym realizacjom dźwiękowym. Pojawił się mocniejszy akcent w basie, ma on teraz mocniej zarysowany oraz grubszy kontur, tak samo cała reszta źródeł pozornych rysowana jest wyraźnie grubszą kreską. Gdy teraz przepinam sie na FluxLaba, to jakbym podpiął inne słuchawki, tak wielka jest różnica. Podoba mi się jak można dźwiękowo 'modelować' ten model AKG. FUNK ZACZĄŁ GRAĆ jak należy! Wyobraźcie sobie słuchawki o konkretnej seperacji i holografi, w których instrumenty rysowane są konkretną krechą, tak grają K812 na lampie ze sterującymi 5814A (lampy mocy to u mnie również dość tanie, ale dobre 6as7G RCA NOS USA). Ich naturalna sceniczność i otwartość dźwięku jest tutaj akurat wystarczająca aby te lampy wsadzić i podkreślić średnice mocnym lampowym czarem, robi się z tego na prawdę interesujący spektakl zawierający w sobie efekt WOW. Nie umiem jednoznacznie określić, z którymi lampami sterującymi wolę K812, urzeka mnie na jednych i na drugich. Ale gdyby mnie ktoś do takiej decyzji zmusił skłoniłbym się ku Sylvaniom 6189 ze względu na bogactwo przestrzeni, średnicy i tak jest dość zadowalająca ilość/jakość. W ogóle to muszę w końcu kupić jakieś lepsze lampy i sterujące i mocy Chyba czas zaszaleć. * Ciekawostka odnośnie K812 - czasem (i to nawet nie tak rzadko) zdarza się, że słyszę jakiś dźwięk jakby z oddali domu czy pokoju, w którym siedzę, a później łapie się na tym, że to było jednak z słuchawek i danego utworu Ciekawy efekt. Z żadnymi innymi słuchawkami nie miałem go w takiej ilości, najbliższe temu są moje Staxy L300, ale do nich mam tylko podstawowy wzmacniacz staxowy SRM-252s więc pewnie nie mogą do końca rozwinąć skrzydeł. * Dodatkowo, kabel Argentum (nie wiem z czego, jest czerwony - Z Fluxlabem FA12 niezbyt mi pasuje to połączenie, coś mi ucieka, ale to dość ciepły wzmacniacz, który już sporo wprowadza od siebie dobrze kontrolując całe pasmo więc może z tym kablem robi się za dużo 'dobrego', coś mi scena z nim siada i robi się lekko matowo tak jakby, oryginalny kabel w tym połączeniu bardziej mnie cieszy. - Z SinusAudio OTL - tu robi się ciekawie - scena robi się kapkę niższa ale za to dolne pasmo robi się lepiej kontrolowane, trochę zaokrąglone kontury dźwiękowe robią się wyraźniejsze, pozostawiając swoją 'masę' prawie nienaruszoną. Wrażenie lepszej kontroli tychże, czyli dźwięków grających nisko jak i lepsza kontrola całych źródeł pozornych, na które składają się też niższe częstotliwościowo harmoniczne. Linia basowa sprawia wrażenie bardziej szczegółowej i mniej pulchnej. Na lampie Sylvania 6189 efekt jeszcze ciekawszy (z tą lampą jest generalnie mniej dołu, ale to nic bo i tak jest ciekawie) - efekt jak powyżej + dodatkowo scena zaczyna się ciekawiej układać, te lampy mają tendencje do grania szeroko i rozwarstwiania/rozmywania dźwięków. Kabel Argentum układa tutaj średnice w sposób powodujący lepszą koherencje całej sceny. Na oryginalnym górna średnica jakby się rozmywała na boki, wznosiła gdzieś w górę i znikała, z tym kablem też rozchodzi się na boki i zostaje tam gdzie ma być, chodzi o drugą górną połowe średnich. * Z SMSL SP200 nie do końca mi się podoba. Za sucho, mniejsza przestrzeń, za studyjnie, byle jak. Na high gainie już lepiej ale wtedy mam może centymetr kręcenia gałą do tolerowanej przeze mnie głośności, to już przesada, a włączać tryb pre w dacu nie lubię. Te utwory z listy Fluxlabowej również grały dość dobrze, ale przesiadka z SP200 na FA12, jest zbyt dużą przepaścią. Te słuchawki i tak już mają w sobie sporą dozę studyjności, nie potrzeba im więcej. DX160 * O i bardzo ciekawie, co prawda węższą sceną niż na FA12, ale to zbicie skutkuje nieco konkretniejszym źródłami pozornymi, nie są już takie rozmyte w przestrzeni. Wyraźniejsze uderzenie basu, który brzmi do tego nad wyraz czysto. Wokale robią się 'cięższe' w kierunku, który lubię. Robi się mniej efektów WOW, prawie ich brak, ale za to mamy bardzo rozsądną poprawność odtwarzania muzyki, bez prób głaskania kota na śmierć. O wiele bezpieczniejsze granie niż z FA12 czy SP200. Craft Ears 4 zdają się tu być w zasadzie na równi z K812, grają tylko kapkę ciemniej, SQ generalnie bardzo zbliżone całościowo. To już zależy co kto woli, czy większą scenę i holografię, więcej góry, czy więcej wypełnienia, lepsze gitary i kapkę mocniejszy dół. Ale nie szukam wokółusznych do DAPa, podłączyłem tak z ciekawości. Z Dx160 i AKG k812 przecudnie brzmi Hidden Orchestra - Antiphon. Gdybym jednak miał wybierać, wybrałbym pozostanie przy CE4 ze względu na osobiste upodobania muzyczne. A czego słucham to widać chociażby w tym długim wywodzie. * Podsumowując - bardzo interesujące słuchawki, urzekły mnie, potrafią zagrać zjawiskowo, ale nie są aż tak uniwersalne gatunkowo jak A2C, chyba że posiada się dwa wzmaki SS i lampe, ale to już zwiększa wydatek jeśli ktoś chce w nie inwestować. Swoją drogą niezmiernie jestem ciekaw jak zagrałby by z Bursona Soloista, powinien być dla nich wprost idealny. Na lampowcu jest to prezentacja dźwięku do długich sesji, kojąca nerwy, chillująca, jednocześnie wyrafinowana z poczuciem nutki elegancji. Jest głębia, jest przestrzeń, bas może nie szczególnie szybki ale nie za wolny, średnie pod odpowiednim sparowaniu grają satysfakcjonująco, góra po prostu błyszczy i czaruje. Uważam je za udane słuchawki, choć nie do końca uniwersalne, ale już prawie. Zresztą nie muszą być uniwersalne aby swoją grupę docelową czarowały. Są stworzone do relaksowania się muzyką dla tych, którzy jednak chcieliby też trochę czasem wsłuchać się w utwór i wychwycić parę smaczków. Taki np Rammstein zabrzmi lepiej/donioślej na innych słuchawkach, np Aeonach 2C czy Hawkach/Owlach. Co nie oznacza, że nie można się utworami w stylu Rammsteina cieszyć na K812, można W ogóle zakładanie Hawków po K812 grozi psychiatrykiem... Bo to podobne uczucie jak przesiąść się po stu kilometrowej jeździe wyścigówką v8 do tenerowego Jeepa. # Utwory, w których K812 mnie wyjątkowo urzekły:Tidal (FA12) * NTO - Carrousel (brzmi jakby nagrano binauralnie) * Various Artists - La Rosita li * The Stimulators - St. James Infirmary (jeden z nie tak wielu utworów bluesowych, które świetnie brzmią z k814 na FluxLab FA12) * of Verona - Fleurs De La Lune * Benjamin Herma - A Slow Hot Wind * GUNSHIP - The Mountain * Papa Pilko and the Binrats - Darlin' (wrażenie hali koncertowej) * Odd Shapes - Warm Tune * French 79, Sarah Rebecca (stopa basowa mogłaby być trochę dalej od głowy, ale drugą połową pasma w tym utworze rozwalają czache) * Two Feet - Love Is a Bitch * The Black Angels - Half Believing (w tego typu utworach rockowych na FA12 sprawdzają się świetnie - zdaje mi się, że chodzi o utwory z lekkim pogłosem) * Max Richter - To THe Stars [From "Ad Astra" Soundtrack] * M83, Anthony Gonzalez, Joseph Trapanese - StarWaves (jak w kinie, niesamowita separacja) *! Hanz Zimmer, Benjamin Wallfisch - Wallace (dosłownie włos się jeży na plecach - pierwsze półtorej minuty utworu mógłbym sobie zapętlić i słuchać na nich na okrągło) * Niklas Paschburg - Duvet ??? Tidal Lampowiec Sinus Audio OTL * JAZZPARTY - Magic Man (5814A) * Alamaba Shakes - Future People (6189) * Diana Krall - Boulevard Of Broken Dreams (6189) * Scott Bradlee's Postmodern Jukebox, Sara Niemietz - I Don't Want To Miss A Thing (5181A ale na obu lampach przepięknie) * Wolfgang Haffner, Jan LUndgren - Recuerdos de la Alhambra (6189) * Gerry Mulligan, Johnny Hodges - Back Beat (5814A) * HAUSER - Air on a G String (6189 blisko perfekcji, musze sprawdzic na 5814A) * Hanz Zimmer, Benjamin Wallfisch - Wallace (5814A, tak jak na FA12, włos się jeży ale basowo mocarniej konturowo, z nieco mniejszą i tak ogromną sceną) * 2Cellos - Now We are Free (5814A) * The Black Angels - I'd Kill for Her (5814A) * The Black Angels - Half Believing (5814A, niesamowity realistyczny przekaz, tranzystorowce mogą się schować i zapłakać, średnica wybrzmiewa nad wyraz soczyście i przestrzennie) * Huey Lewis & The News - I Want A New Drug (5814A) * Ex Hex - Tough Enough (6189) * Delbert McClinton, Self-Made Men - Skip Chaser (6189) * Billy Idol - Bitter Taste (6189) * L'Orchestra Cinematique - Westworld Main Theme (6189) * Hans Zimmer - Detach (6189 wow, a największy WOW od 3:05) Spotify (FA12) * Hyper - Spoiler - Original Mix (FA12, niesamowity pokaz elektronicznych efektów dźwiękowych, w które ten utwór jest przebogaty, słychać każdy detal i jest moc) * ATYYA - Aurical (FA12, znowu wrażenie jakby nagrania było binauralne) * Kayla Scintilla - Shimmer (FA12) * Rickly Nelson - Gloomy Sunday (FA12 - wrażenie jakby Ricky siedział w tym samym pomieszczeniu tuż obok) * Tony Bennett - If I love AGain (FA12 - wspaniała separacja źródeł pozornych, sceniczność) * Russ Liquid - Opus One (FA12 - namacalne doznanie ) * Chris Rea - Long Is the Time, Hard Is the Road (FA12, nie mam się do czego przyczepić, poezja pisana zdecydowaną kreską - jak dotąd najpiękniej brzmiący utwór na AKG812) * Miles Davis - End Credit/The Hot Spot (FA12) * Urselle - Purple Rain (FA12 HighGain - tutaj wyjątkowe pięknie dosadnie i obszernie to brzmi) * Kermit Ruffins, Irvin Mayfield (FA12) * Limp Bizkit - Rollin' Air Raid Vehicle (FA12 - jeden z niewielu utworów typowo hard rockowych z mocnymi przesterami gitarowymi, które te słuchawki na tranzystorze bardzo dobrze zagrały. Ten utwór jest mocno skondensowany, brzmi jakby miał słaby zakres tonalny, i to chyba właśnie K812 tutaj potrafią poprawić swoją otwartością, ilością przestrzeni i mnogością planów dźwiękowych, stąd taki efekt) * Meteor - Wild Man Soul (FA12) * Gramatik, Branx - Future Crypto (FA12) * Swing Republic, The Mills Brothers - Moanin' for You (FA12 - analityczność i zarazem sprężystość linii basowej, rozdzielczość, separacja, wszystko cud miód) * John Campbell - Way Down in the Hole (FA12) * Johann Johannsson - Xenolinguistics (FA12) * Hidden Orchestra - Spoken (FA12) * Hailey Tuck - Close to You (FA12)Spotify (Sinus Audio OTL) * Ki:Theory - KITTY HAWK, Break Science Remix (5814A, linia basowa tutaj sprężysta, mocarna, bardzo sceniczna, cud miód, całej reszcie czyli wokalom i efektom gitarowym też nie mam nic do zarzucenia) (FA12 - za słaba średnica w stosunku do linii basowej, za duży kontrast, brzmi sucho, jakby jedne słuchawki grały zakres basowy, a drugie inne gorsze średnice) * Max Richter - On Reflection (6189, niezwykle przestrzenny bas, mniejszy ilościowo niż a Aeon2C ale jego wszechobecność jest bardziej subwooferowa, średnie i góra koncertowo odseparowane, nic się tu nie zlewa) * The Waterboys - A Girl Called Johnny - 2002 Remaster (5814A) - MASAKRACJA! Koncert na żywo! * Patrice Rushen - Forget Me Nots (5814A) - jest i lekkośc wydźwięku, czyli uczucie powietrza między źródłami, i ciepło i uczucie realności wybrzmiewających instrumentów. W kierunku nagrania binauralnego. * Damian Marley, Nas - Road To Zion (6189) * 6ix8ine - GOOBA (6189 - miazga, nie potrafie się do niczego przyczepić, w każdym aspekcie jest jak lubie, konkretnie, ciepło, mrocznie, przestrzennie, głęboko) * Prince - 5 Women (6189) * Baptpiss - Weatherboard Man (6189) * Prince - When the LIghts Go Down (5814A, 6189) * The Philadelphia International All-Stars - Let's Clean Up The Ghetto - 12" Version (5814A) * Tony Joe White - Even Trolls Love ROck and Roll (5814A, 6189) * Great White - All Over Now (5814A, 6189) * Sivert Hoyem - Give It A Whril (5814A, 6189 - ogromna rozwarstwiona scena) * Rammstein - Sonne (5814A, 6189 - jest moc, gitarom nic nie brakuje, wokal odpowiednio mocny, nu-metalowa poezja) * Rammstein - WEIT WEG (5814A, 6189 - podobnie jak wyżej) * Gold Class - Lux (5814A, 6189 - przepiękne poukładanie sceniczne) * Mike Oldfield - Nuclear - Instrumental (5814A, 6189) * Metro Exodus, FFM - In the House In a Heartbeat (5814A, 6189) * Hildur Gudnadottir - Clean Up (5814A, 6189 - i znowu ta ogromna przestrzeń wraz z konkretnie zarysowanym konturem źródeł, miodzio) * Philip Glass - Koyanisqatsi (5814A) * Hans Zimmer - Time (5814A) * Daniel Pemberton - Run Londinium (5814A, 6189 - niezwykle trudny dla słuchawek utwór, K812 na lampie poradziły sobie bezbłędnie i z pazurem) * Tyler Bryant & the Shakedown - The Wayside (6189) * Max Richter - On Reflection (6189 - efekt WOW, głębia linia basowej idealnie połączona z pianinem i smyczkami) * Hildur Gubnadottir - Strokur (6189 - kolejny efekt WOW, jakby ci artyści smyczkowi siedzieli u mnie w domu, tyle, że w większym pokoju niż mam) PORÓWNANIA: Aeon 2C vs AKG K812: Sinus Audio OTL (6as7G RCA, Sylvaina 6189) - interkonekty Oyade D+ Class A - DAC SMSL M400 * Mniejsza scena na A2C, ciemniej wybrzmiewający wokal, słabsza góra * Niski bas trochę lepiej wybrzmiewa, wokale są bliżej na scenie, na K812 grają bardziej eterycznie, potrafią jakby pływać w przestrzeni. * Damskie wokale wyżej na scenie * A2C grają pulchniej, zachowując przy tym kontrole i nie gubiąc się. Nietrudno zgadnąć, że uczucie napowietrzenia prezentacji wyraźnie większe na AKG. Lepsza, dosadniejsza średnica w A2C. * Źródła pozorne mają większą masę na A2C, na AKG jednak lepszą separacje i są szerzej od siebie rozstawione. * Są utwory, w których A2C grają ciekawiej poukładaną sceną, np Aaron Neville - Hard to Believe. AKG w porównaniu grają tu zbyt zwiewnie, jednak nadal interesująco. * A2C są generalnie ciemniejsze i węższe w scenie, praktycznie w każdym w utworze, ale nadrabiają rysowanym pewniejszą kreską źródłom pozornym. * W mocniejszych (np gitarowo) utworach muzyki filmowej A2C wygrywają w średnicy i prowadzeniu dolnych partii, co całościowo przekłada się na lepszy (jak na moje lubienie) odbiór utworu - przykład Tyler Bates - Frank's Choice. * W utworach rockowych A2C zwykle lepiej sobie radzą ze stopą basową, która bywa za słaba na k812 - np. Red Hot Chili Peppers - Don't Forget Me, generalnie ten utwór niezbyt dobrze wypada w średnicy na K812. Partie gitarowe często wtedy wypadają znacnzie lepiej na A2C. * Mikrodetale z zakresu wysokich średnich i wysokich potrafią być wyraźniej zaakcentowane przez K812, pewnie ze względu na okraszenie ich perlistością góry oraz generalnie tym, że są to słuchawki grające po jaśniejszej stronie mocy. * K812 potrafią generować dźwięki tworzące wrażenie ich wydobywania się z każdej strony głowy, okalające słuchacza * Mniejsza, ciaśniejsza scena, choć separacja również, jest tylko inaczej ułożona - w końcu to słuchawki zamknięte to trudno tutaj się spodziewać aby w tej materii wygrały. * K812 obnażają bolączke A2C (na lampie), której nie do końca zawsze jestem świadomy gdy ich słucham, tj rozbudowywanie sceny o górne dźwięki. * A2C potrafią stworzyć mocarniejszą podstawę basową, nie gubiąc jednocześnie jej detalu. I zależnie od tego jakie podzakresu dany utwór bardziej akcentuje raz lepiej tu się sprawdzają Aeony a raz K812. Jednym i drugim ewentualne braki można jednak zwykle wybaczyć. * Są utwory, w których choć różne prezentacje generują obydwa słuchafony, to słucha mi się ich równie przyjemnie i w SQ postawiłbym znak równości. Stawiają po prostu akcent na nieco inne elementy. Przykład Chris Rea - Long Is the Time, Hard Is The Road. Z powyższego wynika, że słuchawki idą łeb w łeb ale po oddaniu AKG k812, teraz mi czegoś brakuje ;] Może to też być efekt 'zbyt długiego' odsłuchu na lampie, gdyż jak przepiąłem A2C na lampe to już trochę lepiej (ale nie mam już ulubionego kabla bo pojechał na odsłuchy, musiałem użyć przejściówki z XLR na RCA do innego kabela). Ta organiczność lampowego brzmienia jednak siada na mózg ostro. Trudno później przejść na tranzystora chyba, że się zacznie od odpowiednich utworów Ale nadal to nie do końca to co przez te kilkanaście dni miałem. Mocno mnie te AKG dopadły. Aeon 2C vs AKG K812: FluxLab FA12 (Mid Gain) - interkonekty Johnys Gold Reference (RCA) - DAC SMSL M400 * A2C wyraźnie większa głębia, potęga wybrzmiewań. O wiele naturalniej brzmiąca średnica, na K812 wokal bywa przycichy. * Słabsze akcenty w górze, przez co scena trochę siada, jest i niższa i kapke węższa. * Wiele utworów, które brzmią bardzo poprawnie i bardzo zadwolająco na Aeonach, na K812 brzmią trochę przychudo, tak jakby tylko połowa sceny (ta górna) rysowała się na nich dobrze, a reszcie brakowało mocy, przykład Grace Jones - Libertango. * Z kontrolą dołu i średnicy, z jej sposobem rysowania, na tym wzmacniaczu K812 nie mają się co mierzyć z Aeonami (w większości utworów oczywiście bo zawsze są jakieś wyjątki). * Na k812 niskie zakresy zdają się mieć czasem braki, jakby wybrzmiewały za krótko i za słabo, np w gatunkach Soulowych. * K812 Wokal wyżej i o wiele cieńszy, często zbyt zniewieściale brzmiący (ale jakby mieć tylko te słuchawki to można się przyzwyczaić nie mając porównania np do A2C) * Góra w K812 potrafi się pięknie bronić gdy utwór nią coś zagra dłużej. Tworzy wtedy piękne wrażenie dodatkowej przestrzeni. * Starsze realizacje utworów jak np Swtiching in the Kitchen - Big Joe Turner brzmią tutaj dla mnie nieakceptowalnie na k812, brak sprężystości wybrzmiewań oraz ich masy. * Muzyka filmowa z przesterowanymi gitarami brzmi lepiej na A2C, znowu brakuje trochę masy i wypełnienia w średnicy na AKG. Przykład Tyler Bates - Frank's Choice. * K812 w porównaniu tutaj wypadją średnicowo cieńko w wokalach, czasem aż to kłuje w uszy (cieńkość wokalu a nie góra o dziwo) * Gitara basowa w muzyce rockowej często gra za cicho - przykład Red Hot Chili Peppers - Don't Forget Me * Bywają pojedyncze utwory rockowe, w których mimo różnych akcentów, obie pary słuchawek grają równie przyjemnie - przykład Chris Rea - Long Is the Time, Hard is the Road. Podsumowując, Aeon 2C jednak wygrywają z AKG K812 na tym wzmacniaczu. Zbyt wiele utworów K812 grają za jasno i o niezadowalającym mnie wypełnieniu dołu oraz zbyt zwiewną średnicą. Są oczywiście utwory, w których grają pięknie co można sprawdzić na dołączonych listach. Ale uniwersalnością oraz SQ w większości słuchanej przeze mnie muzyki górują tutaj A2C. Do tej jasności K812 można się przyzwyczaić, ale mnie przynajmniej słuch się przy nich szybciej męczy niż w Aeonach, w których mogę siedzieć godzinami. ATH W1000Z vs AKG k812 FluxLab FA12 * Przyjemniejsze wypełnienie w niskich na W1000Z, ciemniejsza gęściejsza średnica, słabsza góra. W stosunku do W1000Z, AKG brzmią studyjnie, nadwyraz czysto. ATH tworzą wrażenie lekkiego analogowego niechlujstwa. * Wyższa średnica masywniejsza i jednocześnie szerzej brzmiąca. Całościowo wielkością sceny prezentują się podobnie (na lekki + dla K812), AKG wyżej, ATH bywa, że grają szerzej. * Lepsze wypełnienie całego zakresu na korzyść AudioTechnic. Troszkę lepiej obchodzą się z rockowymi nagraniami, szczególnie tymi o słabszym masteringu. * Wolniejszy bas, gdy już jest czym uderzyć i K812 się mogą rozwinąć, to słychać, że są znacznie szybsze o większej ilości detali w całym paśmie od W1000Z, co szczególnie słychać w basie, gdy jest go wystarczająco dużo jak dla nich. * W1000Z też potrafią zaczarować pewnym podzakresem góry, nie aż tak dźwięcznie jak K812, ale za to dźwiękiem grubiej rysowanym, bardziej realnie. * Większa i lepiej rozwarstwiona scena K812 nie sprawia, że brzmią zwykle lepiej od W1000Z, które mocno nadrabiają kontrolą średnich i kapkę mocniejszym akcentem na dole, która to kapka właśnie robi robotę. * Więcej utworów zadowalająco mi brzmi na W1000Z niż na K812, znowu wychodzi, że na wzmacniaczu tranzystorowym k812 zdają się zawodnikiem do specjalnych zastosowań (bo są utwory, które grają obłędnie), a nie na codzień. Ostatecznie na Fa12 wolę jednak W1000Z niż K812. CraftEars Four vs AKG K812 FluxLab FA12 * Brzmienie jak poprawione, lekko okrojone w scenie na szerokości, wysokości i holografii K812. Z wyraźniejszym basem, którego jest akurat, i odrobinę cieplejszymi średnimi. * Są utwory, które scenicznie lepiej nawet wypadają na CE4, np A.R. Rahman, Matt Dunkley - Dacoit Duel. * Wybrzmiewania basu są mniej sprężyste, bardziej wygładzone (mimo, że jest go trochę więcej), po prostu mikrodetalu w tym zakresie jest więcej w K812. * Wokal mocarniejszy, lepiej rozrysowany w przestrzeni, bo nie dość, że jest go więcej to wcale nie jest bliżej, nadal potrafi się rozrysować na scenie. * CE4 są właśnie o tyle cieplejsze i lepiej zagęszczone w paśmie o ile chciałbym aby były AKG. Ogólnie uważam, że na FA12 lepiej grają CE4. Oczywiście należy pamiętać, że słuchawki, z któych u siebie najczęściej korzystam są dobrane pod moje tory, a tory dopieszczone pod ich kątem. Stąd każde słuchawki jakie do mnie przyjadą będą miały ciężką przeprawę, tak samo jest z AKG K812. Ale okazało się, że zaczarowały mnie tam gdzie najmniej się tego spodziewałem, czyli na wzmacniaczu lampowym Będzie mi ich brakowało. LISTY ODSŁUCHOWE Tidal FA12https://tidal.com/browse/playlist/55b9d30b-c28f-42e6-8e00-1f918dbdcac6 Tidal Lampa https://tidal.com/browse/playlist/0fac9c16-dfe7-4a68-9a32-f63d42036080 Edytowane 12 Października 2021 przez pabloj 14 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corvin74 Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 @pabloj bardzo dziękuje za tak obszerne porównanie… mam AKG K812… i jestem z nimi szczęśliwy, mam tez Aeon 2C Noir… i jestem z nimi szczęśliwy… sprobuj gdzieś dostać pady do 2C od Noir - uzyskasz te drugie ja teraz mam na głowie Ether C Flow , no i muszę powiedzieć ze jest b. dobrze, z tego co wnioskuje mogłyby by Ci się spodobać. AKG K812 lubią lampę, zaraz będę miał Electrona od WBA na lampach 2A3 i wtedy powinny odpłynąć w kosmos. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 (edytowane) Godzinę temu, pabloj napisał: AKG K812 - Moja minirecenzja 1. Gratulacje 2. Tym zdjęciem przekonałeś mnie do zakupu lampy 3. Ty jednak Gruby Baron jesteś 4. Laiki wyszli, ale wrócą, to z rozkoszą pucharek, prawda, przyznam 5. Jeśli to ma być minirecenzja, to recenzję będzie można wydać w postaci książkowej. 6. Bardzo rzetelnie, wzór metra. Edytowane 12 Października 2021 przez manuelvetro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domil Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 @pabloj , jestem pod wrażeniem mini(?)recenzji, nic dodać, poza tym że uroki lampy wizualizuję sobie inaczej . Ale że k812 z lampą nabierają kształtów i rumieńców to fakt. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 3 hours ago, Corvin74 said: @pabloj bardzo dziękuje za tak obszerne porównanie… mam AKG K812… i jestem z nimi szczęśliwy, mam tez Aeon 2C Noir… i jestem z nimi szczęśliwy… sprobuj gdzieś dostać pady do 2C od Noir - uzyskasz te drugie ja teraz mam na głowie Ether C Flow , no i muszę powiedzieć ze jest b. dobrze, z tego co wnioskuje mogłyby by Ci się spodobać. AKG K812 lubią lampę, zaraz będę miał Electrona od WBA na lampach 2A3 i wtedy powinny odpłynąć w kosmos. Niestety jak widze Ether C Flow mają takie dość małe kwadratowe wnętrza padów i ucho mogłoby mi się nie zmieścić, czego nie cierpie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corvin74 Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 45 minut temu, pabloj napisał: Niestety jak widze Ether C Flow mają takie dość małe kwadratowe wnętrza padów i ucho mogłoby mi się nie zmieścić, czego nie cierpie. Fakt, uszy się całe nie mieszczą, ale strasznie to nie przeszkadza, bo miękkie pady są, a same słuchawki są wygodne. zastanawiam się czy pady od Ether 2 - w wersji z perforacją by pasowały, bo one maja większy otwór. Tylko czy to czasem nie zmieni dramatycznie dźwięku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 @Corvin74 Na pewno zmieni, ale czy na gorsze to nie wiem, nigdy nie miałem do czynienia z tymi słuchawkami. Jednak komfort stawiam zwykle na pierwszym miejscu gdyż długo siedzę w słuchawkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corvin74 Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 @pabloj co mamy się zastanawiać, to temat o AKG… i po przeczytaniu Twojej recenzji posłuchałem sobie dwóch winyli poprzez master19 na K812.. jednak ta lekkość dźwięku, eteryczność to jest to co lubię. Utwierdziłem się tylko że K812 zostaną ze mną na bardzo długo, nie opłaca się ich sprzedawać… już prędzej chyba Arya bym sprzedał lub zamienił na coś innego…. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 12 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2021 @Corvin74 A to akurat ciekawa informacja na temat Aryi, słuchałem je tylko raz w sklepie mp3store. Z jakiegoś dapa, wywarły wrażenie, ale K812 nie były pod ręką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 13 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2021 8 godzin temu, domil napisał: poza tym że uroki lampy wizualizuję sobie inaczej . 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domil Opublikowano 13 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2021 5 godzin temu, MrBrainwash napisał: @MrBrainwash , to akurat nie wizualizacja, to trudna do ogarnięcia rzeczywistość... 5 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 13 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2021 @domilCo to są? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domil Opublikowano 13 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2021 @pabloj , to pożegnane już @Tytus1988 owe crosszone cz-1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pabloj Opublikowano 14 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2021 Już mi znowu bardzo przyjemnie w Aeonach 2C, parę dni mineło i mózg się przyzwyczaił do ciemniejszego brzmienia Ale jak kiedys zobacze AKG K812 po 2kzł to się chyba nie opre ;> 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 27 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 Zen DAC -> mt-603 z lampką Tung-Sol -> Zen CAN -> k812 Argentum Extreme , drugi dzień słucham, oderwać się nie mogę, niemniej komfort jest taki sobie po pierwszej godzinie (mam tak z każdą prawie moją parą). Niemniej wczoraj siedziałem parę godzin i dzisiaj podobnie, ale myślę założę dla wygody k701FAW, bo one są dla mnie najwygodniejsze. Ależ synergia ! Nie wiem, czy z Rapture w starych czasach było lepiej... Po podkręceniu głośniejszym i bas niczego sobie dokazuje. Mógłbym z tymi dwiema parami i z tym mini torem już zostać. Rzekłem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neonlight Opublikowano 27 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 9 minut temu, manuelvetro napisał: Ależ synergia ! Nie wiem, czy z Rapture w starych czasach było lepiej... Po podkręceniu głośniejszym i bas niczego sobie dokazuje. A bazzbuzt wtedy załączony? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manuelvetro Opublikowano 27 Października 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2021 Teraz, neonlight napisał: A bazzbuzt wtedy załączony? Nope. Sauté. Volume knob ~12.00, gain 0. Zen Dac fixed Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.